Mamusie pazdziernik 2014

Kacha świętą prawda, więc z samego rana miałam już pranie zrobione

Idę jutro z nią do lekarza, nie podoba mi się ten kaszel... Niby to od śliny, przynajmniej tak twierdziła lekarka w czw na szczepieniu ale wole iść niech ją osłucha, żebym mogła spać spokojnie.

Widzę że forum chyba nam umarło...

Dziewczyny to pomyślcie ile ja prania robie skoro u Staszka rzyganie jest normą ;/ dziś juz mam dość... Mąż teraz kapie sam a ja staram się nabyć dobrej energii bo nie chce taka wkurzona go usypiac... Ech taka zmęczona a to dopiero poniedziałek! za to jutro wieczorem z mężem mamy wychodne do teatru. jak Stas będzie taki markotny dla teściowej to się trochę boje:/
Forum coś ucichlo, mam nadzieję że to chwilowe;)

Munnki właśnie o tobie sobie w nocy pomyślała ile masz dodatkowej roboty bo samo przebieranie dzieciaczka to jeszcze pół biedy. Ale prześcieradło do zmiany, ewentualnie pościel czy kocyki też. A tak naprawdę to moja jak sobie rzygła to powinnam ją wykąpać bo leżała na boku i wystartowała sobie włosy. Ach naprawdę nie można się nudzić z tymi bąblami.

Pisałyście ostatnio o czytaniu maluchą. Ja też czytam Marysi przy okazji jak czytam Zosi. Przeważnie wierszyki i żywo jest zainteresowana obrazkami z książeczek. Śpiewamy też piosenki które Zosia uczy się w przedszkolu i też bardzo lubi. Wogle to Marysia jest wpatrzona w siostrę jak w obrazek. Najlepiej jak rano leżą ze mną w łóżku, piją mleko, oglądają bajkę i trzymają się za rączki :-D

Ja obiecuję że się poprawię.

Znów mam zastój w prawym cycu, samopoczucie fatalne. Byłam u internisty ale antybiotyku brak. Mam przykładać zmrożoną kapustę i w razie temp powyżej 38st apap. Jeszcze coś nie tak u mnie z jamą brzuszną, jutro mam usg, mam nadzieję że to nie wyrostek. Tak to mam drgawki, raz mi gorąco raz zimno. Leżymy z Krzysiem bo nie mam siły....

malvi zycze szybkiego "odblokowania" cyca. Ponoc ta kapusta na prawde daje rade!
co do jay brzusznej ja sie tez zastnanawiam czy u mnie wszystko ok bo nadal mam lekko wystajacy i twardy brzuch... ale to nie jest tluszcz ani skora... cwicze i kurcze to nic nie zmienia, zastanawiam sie kiedy to zniknie i czy w ogole:/


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


nelka slodziaki z twoich corek... fajnie ze tak sa "za soba" do nas wpada czasem 6 letnia siostrzenica i chodzi i powtarza jak bardzo kocha Stasia;)

my dzis wychodne do teatru. wieczorem ster przejmuje tesciowa

Munkki - a ten brzuszek to nie wystaje Ci na skutek zwiększenia wcięcia w kręgosłupie w odcinku lędźwiowym? Takie zwiększenie się zdarza w ciąży, bo się zmienia środek ciężkości i potem trzeba poćwiczyć ten odcinek i pilnować żeby się nie wyginac do przodu podczas dźwigania grzdylka zwłaszcza. Prania współczuję - Dusia czasami tylko ma dzień pawia, ale jeden taki dzień to dwie pralki... A od kilku tygodni jakoś spokojniej z rzyganiem, mam nadzieję, że tak zostanie.

Malvi - Trzymaj się, kochana, zdrowiej.

Ania Ja miałam taką noc z czwartku na piątek. Widziałam każdą godz. na zegarze, koszmar. 2 pobudki to przy tym pikuś.

Munkki Też tak mam. Nie raz mnie łamie do spania ale nawet się nie kłade bo nie ma sensu.
Udał się wypad?. Oby mały był grzeczny, żeby teściowa znów chętnie chciała się nim zaopiekować

Pauletta To wszystkiego najlepszego. To musi być szcześliwy rok dla Was skoro 7

Malvi Biedactwi musisz się strasznie meczyć. Po sąsiadce wiem, że ból straszny. 3mam kciuki, żeby szybko Ci przeszło, a z brzuchem okazało się, że to nic poważnego

Moja znów w leżaczku zasypia, aż się boje ja potem przekładać. Jak Wy usypiacie dzieciaczki (np. na rękach, leżaczku, w huśtawce, przy suszarce, muzyce, a może po prostu kładziecie do łózeczka i tyle?
O jakiej porze najcześciej zasypiają?

Cześć kochane!
Caroina nasza nie ma problemów ze snem nocnym- jeśli chodzi o zasypianie przynajmniej. Jest kapiel, butla i odłożona do łóżeczka zasypia sama. Co do dnia to jak jest zmęczona i też zaczyna przysypiac to odkładam do łóżeczka, czasem kweknie ale pomyziam po główce i śpi a jak nie to włączam Szumisia i śpi odrazu. Tam śpi lepiej i z prostym kręgosłupem a nie pozginana. Jak wrócimy że spaceru i śpi to tylko wtedy daje jej spac ale śpi w gondoli na płasko.
Munkki jak wychodne? Co do brzucha to ja ostatnio się dowiedziałam że urodziłam i brzuch mam dalej.pffff
ANETA???

Cariona - my też kąpiel codziennie o 20:30 o 21 butla, max 21:30 śpi. Odkładamy do łóżeczka, i np. trzymamy ją za rączkę,(czy też Wiki trzyma nasz palec) żeby czuła naszą obecność, gra karuzela i tak zasypia, nie budzi się jak bierzemy rękę.
W dzień trochę gorzej jest bo zasypia tylko w wózku (gondola na płasko) jak ją pobujam i spi max 40 min, po spacerze spi też w wózku nawet do 3 godz.

A moja córcia dziś pierwszy raz świadomie przewróciła się z plecków na brzuszek:) z powrotem już było gorzej bo pojękiwała, że nie potrafi

Ale macie fajnie. Moja jak zmęczona to zaczyna marudzić. Sama by nie zasnęła chyba, że przy mleku ale to też odpada ostatnio przez to jak się denerwuje przy piciu, ehh

Caroina.dzieki,
A spr. Spania integruje sie
Usypiam mala na kolanach. Przy kolysance. Zasypia roznie. 21,22,23... Nieraz sie budzi po h z pojekiwaniem.
Dzis mam. 21 spanie. 1-10 cyc. 3-40 cyc. 5 pieluchA, potem druga bo kupa. Potem zyg icala do przebrania.jest 6-20 i niby spi, moze dospie...

czesc dziewczyny,

wychodne sie udalo! teatr super, relaks byl.
Caroina Tesciowa spisala sie na medal. Przyszlismy to Maly spal , ale oczywiscie jeszcze sie obudzil i na noc poszedl spac dopiero o polnocy... spalismy do 5:40 potem do 8. W miare nawet. Babcia juz sie zapowiedziala ze przyjdzie 9 lutego bo my znowu chcemy isc sie zrelaksowac na warsztatach kulinarnych ty razem ;P Co do usypiania u nas najczesciej na rekach, czasem ma odlot sam przy karuzeli lub w trakcie zabawy ale to sporadycznie;) no i to na drzemki ...

tak szaro dzis ze chyba znowu spacer odpuszcze... jutro juz koniecznie bo ostatnio rzadko wychodzimy ze Stasiem na dluzej :/

Munkki - cieszę się, że wieczór się udał. Ja też muszę M wyciągnąć do teatru, koniecznie na coś wesołego

Dziewczyny - Wasze dzieci nie marudzą jak nie wyjdziecie na spacer??? Dusia musi wyjść, bo nie daje żyć. Dziś chciałam ją zostawić w domu, bo pada, kiepsko się czuję, no i chciałam mgr popisać. I dupka. Najpierw marudzonko, potem ryk, M nie wytrzymał i ją ubrał i wystawił za drzwi z wózkiem. Ubrał się i stwierdził, że już nie musi nigdzie iść, bo Dulka zasnęła. I tak siedzimy sobie w czapkach w domu, drzwi na dwór otwarte i Dulka się wietrzy.

Caroina- Dusia usypia w dzień na spacerze, potem śpi w korytarzu w wózku przy otwartych oknach. Na noc jak ma dobry dzień to zasypia sama w łóżeczku, jak zły to trzeba ją przytulić i pośpiewać. Zasypia ok 21.00. Powoli kończą się drzemki, niestety, jest spanie nocne i w dzień dłuższe - ok 3 godziny.

Przez tą mgr mam wrażenie, że zaniedbuję Dulkę - w sobotę mam się spotkać z promotor i każdą chwilę piszę, Dulka jest z moją mamą lub z M. Wieczorem łapię się na tym, że po prostu tęsknię za tym, żeby ją przytulić i tak sobie spokojnie poleżeć, ale pranie trzeba wstawić, pomyć butelki, bo ani mama ani M tego nie robią, coś tam ugotować... Chciałabym już mieć to napisane i znów cieszyć się macierzyństwem...

W dzień Dawid zaśnie wszędzie tylko nie w łóżeczku. Zazwyczaj w ciągu dnia śpi w wózku. Kilka razy zdarzyło się, że zasnął na macie albo w leżaczku. W nocy zasypia sam po odłożeniu do łóżeczka albo po karmieniu odkładam go takiego półśpiącego i tež bez problemu zasypia.

kacha - jakbym czytała opis mojej córki Wiki też jak nie wyjdzie to jest mega marudna i nie zaśnie na dłużej jak 40 min. A po spacerze spokojnie 3 godz śpi:) także u nas pogoda nie pogoda idziemy. Wczoraj z racji pogody wyszłyśmy przed blok, 5 min i zasneła

Aneta - gdzie jesteś???