Mamusie pazdziernik 2014

kacha - ja na uczelni byłam... dobrze, że nic się nie stało....

Cześć dziewczynki

Dużo nowych mamuś widze, witam wszystkie

Wybaczcie długą nieobecność. Najpierw nie mieliśmy internetu (to było straszne, brak kontaktu ze światem ). Potem wrócił mężu i tak zleciało.
Milenka nadal pije po 90ml mleczka przez co nawet w nocy budzi sie nadal co 3-4h więc o wysypianiu się nie ma mowy ale jakoś przywykłam.
Jednak jak jest m i chociaż zajmie się starszą m.in. przebierze, wykapie czy zrobi jedzenie to już jest bardzo dużo. Wieczory mnie dobijaja. Trzeba obie wykapac i przygotowac do spania, a czasem bywa ciężko niedawno plakalysmy sobie we 3. Najpierw Nadia, że boli ją glowa, potem Milenka bo sie jej przestraszyła i na koniec ja z tej bezsilności
Jak u Was z karmieniem bo w tym temacie tez mi od dłuższego czasu ręce opadaja. Nawet jak głodna jest to pociagnie kilka razy lub wcale i wyrzyca smoka. Potem zaczyna sie denerwowac az w koncu wrzask. Musze ja uspać i dopiero na spaniu jakoś pije. Swoją rogą to nie wiem jak sobie poradze z nią jak już wyrośnie z leżaczka bo nie raz nawet w nocy w nim śpi
Właśnie ja bujam i pisze. Mam nadzieje, że w końcu zaśnie bo już mnie ssie z głodu. Przydało by się zjeść jakieś śniadanie.

Kacha Współczuje. Najważniejsze, żeby Twój mąż nie ucierpiał.

Caroinka, jejku powiem Ci kamień z serca mi spadł bo moja też tak je.... jak zje mi 120 ml to jest cud!!!! zazwyczaj 90-100 i też nie chce jeść dziś np zjadła dopiero o 10 choć wstała po 7. Ja sobie to tłumacze że może zęby idą bo tak trze dziąsła grzechotkami, gryzakami.... wczoraj zagęściłam jej na noc kleikiem ryżowym jedną porcję. I też z nocami tak mam pierwszy sen jest ok bo śpi do 1-2 a potem co chwile jest "la" :/

Ania To pory mają identyczne. Moja też zawsze 1-2 w nocy i musi zjeść. Kiedyś wszystko odbywało się w ciszy, a od ok 3tyg sie awanturuje. Daje jej mleko a ona nie pije tylko sie drze to wtedy lezaczek i hustanie az zasnie. Potem już nocuje w lezaczku bo strach ją przenosić. Czasem Te 120 to cud jak wydoi. Zazwyczaj tak jak piszesz 90-100ml. Ciągle jej robie 120ml z nadzieja ze wypije a zostaje 40ml. Tempo przy tym ma zastraszające. Męczy to powolutku, a nawet zdarza się, że dzieli na 2 razy i np dopija godzine później. Nawet zmieniłam smoczki na dwójki ale bez różnicy. Ona ma swoje tempo i nawet jakbym jej ze szklanki wlewała to nic nie przyspieszy
Aaa i rano też mi nigdy nie pije. Budzi się ok 8 i pije dopiero 10-11
Chyba niejadki z naszych dziewczynek będą

No to mamy identycznie. Ale poki sa w normie przy przybieraniu to moze taki ich urok. Na sile im przeciez nie wlejemy

Dziękuję za słowa wsparcia dziewczyny. Próbujemy się jakoś zorganizować w kwestii samochodu, czekamy na opinie rzeczoznawcy ubezpieczeniowego co do kwoty ubezpieczenia, bo nie wiadomo czy opłaca się tę naszą skodzinkę naprawiać. Tymczasem Mich nie ma jak jeździć do pracy, musimy się dzielić autem z tatą, które i tak jest pożyczone od brata bo tata swoje rozbił w grudniu. Rozglądamy się za jakimś autkiem do kupienia, ale z oszczędności zrobiliśmy lokatę na dwa lata, bo wtedy dopiero planowaliśmy wymianę samochodu.
Ale i tak dobrze że ani M ani sprawca nie ucierpieli.
Ania i Karolina- niejadki z tych Waszych księżniczek Ciekawe to w sumie że niemowlęta o podobnej wadze mogą mieć tak różne zapotrzebowanie- od Waszych 90 do 180 mojej Dusi.
Od dwóch dni nie było kolki- zaczynam podejrzewać, że odpowiadały za nią spodenki z gumką- jak ubiorę małą z śpiochy to jest dobrze. Jak za trzy dni śpiochów nie będzie kolki to odtrąbię zwycięstwo.

Co wy tu dziewczyny znowu wyrabiacie???

Kacha a to tak poważnie mu wjechał w zadek że już po aucie? Najważniejsze że nic mu nie jest a auto zawsze można wklepać. Kto jak kto ale nasi mechanicy z każdego auta potrafią zrobić nówke sztukę

Caroina z tym szykowaniem spać to dobrze wiem co to za zamieszanie, ty masz o tyle dobrze że obie śpią w tym samym pokoju a ja latam między pokojami a to siku z Zosią a to podaje smoka Marysi a to dorabiam mleko dla któreś.
A Nadia się nie budzi jak Milenka się wydziera?

Marysia też rzadko wypija te 120ml co jej przygotowuje. Choć przerwy między karmieniami ma coraz dłuższe to i tak nie wypija więcej. Powoli jej to idzie ale naszczęście cyrków przy tym nie urządza. Mimo tego że pije nie dużo to bardzo dobrze przybiera. Więc może nie tyle co dziewuszki są niejadkami ale może mają małe żołądki. A ile porcji mleka dostają? U nas 6 na dobę.

Za to od ostatnich paru dni budzi się w nocy 2 razy na mleko i jest problem żeby dalej zasneła. Z godzine potrafi leżeć sobie i ani myśli spać Ja oczywiście w tym czasie czuwam i trafia mnie szlak bo w żaden sposób nie idzie jej ululać. Nie wiem czy nie wybudzają ją bąki. Dałam jej dzisiaj na noc espumisan i jak zawsze liczę na cud...

Nelka Fakt, z tej perspektywy to wygodniej jest byc w 1 pokoju. Nadia raczej sie nie budzi, chyba ze mała ostro zacznie płakać to wtedy leci z góry "cicho tam bo nie moge spac"
Z tym usypianiem u nas różnie ale dziś mała przeszła siebie. Nawet leżak nie daje rady ją ululać. Cały dzien czekam aż zasnie i miała 2 króciutkie drzemki popołudniu mimo to do tej pory nie spi. Od 19 próbuje ją uspac, jest po 23 i dalej nic z tego. Już nie mam sil

czesc dziewczyny

kacha, dziekuje za filmik. Masz racje -Staszek ma wzmozone napiecie (juz coraz mniej) ale brzuszek uwielbia;) za to bardzo ulewa, a z filmiku wynika ze to moze byc polaczone ze soba... nie wiedzialam nawet! juz sie nie moge doczekac wizyty u pediatry, mam nadzieje ze cos poradzi bo juz nie wydalam, boje sie ze w ktoryms momencie sie zakrztusi tym... nonstop ulewa:/ albo nieprzetrawionym mlekiem, albo przetrawionym mlekiem... wszystko mu jedno czy 10 minut po jedzeniu czy dwie godziny :/
cale szczescie mezowi nic sie nie stalo) jak ja rozwalilam auto to nam dali tyle kasy ze nie oplacalo sie go naprawiac a dolozyc i kupic nowe....

pauletta jak rocznica? bylo takie swietowanie jak rok temu heh? moze braciszek albo siostrzyczka z tego bedzie!

minnie wspolczuje uczelni (jak zawsze heh). a malutka jadla grzecznie z butelki?

Caroina no tak mezulek wrocil to prosta sprawa ze stad zniknelas;) co do karmienia to my przy cycu ostatnio tez mega walki. wicie sie, denerowowanie, czasem wrzask. juz tylko w nocy je spokojnie... a tak to jest masakra:/ moze to faktycznie przez zeby...

nelka jak nocka?
Aneta gdzie meldunek po weekendzie? chyba nie zniknelas przez afery na innych watkach heh;)

u nas teraz drzemka... a ja najchetniej tez bym sie przespala, ale wiem jak jest... poloze sie, zasne na 15 minut i obudze sie wsciekla jak osa wiec leiej nie ryzykowac

cześć Dziewczynki
U nas noc koszmar, po zaśnięciu o 20 była gotowa o 23:30 i potem co godzinę pobudka. Masakra dawno aż tak źle nie było, już obiecuje nie narzekać na dwie pobudki w nocy

Karola w koncu jestes

Munkki hehe 7 lat nam stuka w srode. na rodzenstwo jest czas

Ania to noc mialas " piekna"

Ania Marysia też się na mnie zemściła za to że narzekałam najedną pobudke...

Za to dziś noc pełna atrakcji Dałam jej wieczorem parę kropli espumisanu i jak zasnełam o 20 tak spała do 3.30. Wypiła 120ml odłożyłam ją do łóżeczka i dostała kaszel. Ostatnio produkuje dużo śliny, nie jest w stanie jej połknąć i ma przez to kaszel. Więc jak kaszlała to jej mleko się cofneło i się zrzygała. Zmieniłam prześcieradło, przebrałam ją i dorobiłam jeszcze troszkę mleka żeby zasneła. Zasneła, odłożyłam do łóżeczka, spała i znowu rzygła. Nawet się nie przebudziła Znowu musiałam ją całą przebrać, prześcieradło. Potem dostała czkawki! Trzymam ją na rękach a ona patrzy na mnie tymi wielkimi oczami i się żali agu i agu. Po czym wkącu zasneła i spała do 7.30.

munkki - jadła, jadła na szczęście nie ma problemu czy cycuś czy butelka z mm, ważne że brzuszek pełen

Ja się pochorowałam ostatnio i bałam się, że Wiki coś złapie... ostatnio pokaszliwała (no właśnie nie wiem czy to kaszel czy krztuszenie się śliną) więc poszłam dziś z nią do lekarza i na szczęście jest zdrowa, ale gardziełko ma "rozpulchnione" więc mam ją smarować maścią majerankową i obserwować czy coś się rozwinie... mam nadzieję ze nie bo będziemy musiały sobie odpuścić basen

nelka - Jak dla mnie ten samochód nie wygląda tak strasznie, ale mechanik mówi, że tam się coś porobiło (nie pamiętam i nie znam się ), że może się nie opłacać go naprawiać. Szkoda, bo nim jechałam rodzić Dusię
Jedna taka noc jak Twoja dzisiejsza i można rano pralkę nastawiać , prawda?

minnie - Dusia też pokasłuje, wydaje mi się, że to ślina, ale w środę przy szczepieniu zapytam o to.

AAneeetaaaa, gdzie jesteś???

No Aneta zaginela