Mamusie Czerwcowe 2015

Kubuś! Jaki słodziaczek, a jakie ma fajne pucki Uroczy szkrab, wszystkiego wspaniałego dla nowego mężczyzny na naszym wątku! <3 Cieszę się, że uruchamianie poszło sprawnie, teraz już będzie tylko lepiej.

Jestem już po wizycie i wszystko ok. Malutka waży 3450 g wg usg. Mam już 1,5 cm rozwarcie, szynka już ponoć bardzo rozpulchniona więc doktorka mówi że mogła by ona ją na spokojnie rozepchać. Generalnie jest jeszcze niżej niż była i się dziwiła że nie biegam co chwilę do wc bo na pęcherz mi naciska. Jak do środy nie urodzę to jestem na ktg w czwartek umówiona do szpitala.

Cudny Kubus buziaki od ciotecznej forumowych.Ja tez melduje sie ponwizycie odszedł mi juz czop podbarwiony krwią i mam 2,5 rozwarcia.Moge juz w każdej chwili rodzic wiec czekam brzuch wciąż boli jak na okres ale regularnych skurczy brak...czekam i czekam moze sie doczekam...

Agusia Mówią, że jak się regularnie przystawia do piersi czy też odciąga pokarm to z czasem będzie go coraz więcej, ale u mnie jakoś to się nie sprawdza... a najbardziej jest mi przykro wysłuchiwać komentarzy że powinno się karmić piersią, że MM to pójście na łatwiznę, ze dużo matek tak robi bo wtedy są niezależne, mogą dziecko zostawić i gdzieś pojechać itd. a co ja mogę za to, że mam mało pokarmu? Ile mam tyle mu daje, a dokarmiam modyfikowanym. Czasami czuję się jak wyrodna matka, że nie karmię tylko moim mlekiem. Nasz lekarz rodzinny stwierdził, że każda kobieta ma tyle pokarmu że dziecku wystarczy i dokarmiać się nie powinno. Powiedział że mogę trzymać go 2 godz przy piersi a tylko pół godziny będzie spał i tak na okrągło. Nie byłoby problemu, gdyby mleko leciało, a jak tam prawie nic nie ma to jaki sens trzymać go przy piersi i głodzić? Ale raźniej mi i lżej jak wiem że nie tylko ja mam taki kłopot z laktacją.

domi Kubuś jaki słodziak! fajne ma pulaski takie do całowania

nadinchen i aga Mam nadzieję, że niedługo i Wy będziecie tulić swoje skarby w ramionach

AgusiaKRK oczywiście że spakowana ! już niedługo to się zakurzy jak mały będzie tyle zwlekał
Senari czekamy na jakieś wieści mam nadzieję że już jesteś po i tulisz swojego maluszka
Trzymam kciuki za wasze laktacje !!!
Domi Kubuś słodziutki

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych!! Śliczne dzieciaki!!!

MiliB24 - weź się nie przejmuj!!! Jak ja nie lubię takich tekstów!!!!!!!! Wrrrrr!! Najchętniej bym pogryzła jak coś takiego słysze.. A jeszcze lepiej jak wypowiadają się faceci. Ja co prawda Hanię 5mies karmiłam, przestałam dlatego że zaszłam w drugą ciążę i lekarka mi poradziła odstawienie. A i tak słysząłam jaka to wyrodna jestem, że odstawiam.Że mimo, że padałam na pysk ze zmęczenia (Kp + ciąża sprawiały że nie miałam siły na nic) to w imię karmienia piersią powinnam przetrzymać, zacisnąć zęby i się męczyć.. I powiem tak - mimo że Hania cycowa, to do Zośki podchodzę tak jak i do Hani podchodziłam - uda się czy nie ale spróbuję karmić piersią. Jeżeli nie - przejdziemy na mm. To też mleko a w imię idei nie ma co się męczyć!!!! Szczęścliwa matka to szczęśliwe dziecko! Szybciej się nabawisz depresji jak takie teksty tylko CIę dołują. A lepiej mieć siłę i energię dla dziecka niż patrzeć na nie i myśleć "o nie znów pora karmieni i będę się męczyć".. I na koniec taka ciekawostka - jak się Hania urodziła to w niedalekim czasie urodziły jeszcze 2 moje koleżanki i tak - jedno dziecko jest od urodzenia na mm i w ogóle nie chorowało, Hania pół cyc a teraz mm - trochę choruje, ostatnia do tej pory jest na cycu a tyle chorób miała że już nie potrafię zliczyć.. Także tu fajnie widać, że niby kp jest the best i dzieci na cycu nie chorują Sorki za wywód ale wkurza mnie, że w Polsce jest kult karmienia piersią a nie kult szczęśliwej matki...

Mili, jak dobrze Cię rozumiem! Też mam mało mleka i muszę dokarmiać małego i też czuję się czasem jak wyrodna matka, a jakoś mi raźniej, że nie ja jedyna tak mam, ... Wszyscy mi doradzają dostawiać synka do piersi, bo w końcu załapie i będę karmić. Ale on łapie! Wie o co chodzi i ssie z całej siły, ale mi mleko zaczyna lecieć dopiero po kilku minutach i czuję się, jakbym go oszukiwała - że niby daję i on wykonuje wysiłek, a nic z tego nie ma... Więc czasami go przystawiam, żeby się przytulił do piersi i sobie possał, ale i tak daję mm, bo ma rosnąć, a nie głodować w imię jakiejś mojej ambicji. Inaczej różne rzeczy planowałam: miałam się jeszcze cieszyć ciążą i urodzić w terminie, chodzić do szkoły rodzenia i urodzić siłami natury, ewentualnie ze znieczulniem, potem było dla mnie oczywiste, że będę karmić piersią, no bo jak inaczej? Wyszło inaczej, trochę szkoda, ale najważniejsze, że mam cudownego syneczka i cieszę się macierzyństwem.

lizzy do mnie jeden facet powiedzial ze teraz duzo matek nie chce karmic piersia bo wtedy moga wszystko jesc... jakby mi najbardziej zalezalo na jedzeniu a nie na dziecku. masz racje z tym kultem karmienia piersia. Chociaz mam malo pokarmu to i tak nie zasuszam tylko daje malemu to co jest.

agusia moj tez wie o co chodzi, szuka, lapie, probuje ssac ale moje brodawki sa jakie sa i ciezko mu cokolwiek uciagnac. odciagam laktatorem i daje butelka. dzisiaj mam po 30ml co 3 godziny i wiecej ani kropli. Ja tez inaczej sobie wyobrazalam niektore rzeczy, m.in. porod. Myslalam ze dostane bole, pojade na oddzial, po 4-5 godz urodze SN. Mialam nadzieje ze wody mi nie odejda ze wzgledu na dodatni GBS, a jednak... nie przypuszczalabym ze tyle godzin bede rodzic, ze taki stres przejde podczas porodu, ze zakonczy sie CC i w ostatniej chwili wyjma malego. Tak samo marzylam o karmieniu piersia. Ale teraz moge sie tylko cieszyc ze synus jest z nami caly i zdrowy i wlasnie spi slodko mi na rekach:) dlatego pisze bez polskich znakow.

Milib nie przejmuj sie tak tym karmieniem. Bardzo mi sie podoba wywód Lizy na ten temat. Czy fakt ze będziesz podawała dziecku mm definiuje cie już jako matkę. Bez przesady, są rożne sytuacje ja póki co nie mam pokarmu i co mam włosy rwać z głowy. Nie to trudno, moja starsza pociecha tez na mm wychowana a taki psotnik i zdrowy urwis ze szok. Nie jestem zwolennikiem takich sytuacji jak moja współlokatorka z sali próbuje karmić cycem, mało pokarmu a dzieciak sie poluje cała noc. No to nie wiem czy to jest takie super rozwiazanie. Pozdrawiam

hejka

ja melduje sie 2w1 zero oznak porodu

jak tam mamusie mamy jakies nowe dzieciatko czerwcowe ??

Azja - niestety ja też dalej w dwupaku, 6 dzień po terminie. Jak coś to jutro szpital

Witam
Gratulacje dla wszystkich mam które są rozpakowane Dzieciaczki super słodkie :*

Ja też nadal w 2w1... Z usg termin na 15 a z om na 20 czyli już całkiem blisko i szczerze codziennie zastanawiam się wieczorem: jechać czy nie bo skurcze mam po kilkanaście dziennie ale nie regularne.. A do tego ból bioder straszny ze dzisiaj ledwo na czworaka z łazienki wróciłam w nocy tak bolało i tak bez przerwy, i ból taki tępy w plecach... Mały jednego dnia aktywny a drugiego mniej i tak czekam... A mógłby się rodzic..eh

A jak u Was?

Czesc dziewczyny
Przepraszam, ze nie odzywałam sie.... Wczoraj o 13:25 urodziła się moja Sara

Gratulacje Senari

gratulacje Senari czekamy na relacje z porodu i zdjęcie