Sierpnióweczki 2016

Madeline super, że już jesteś na spokojnie w domu

Jeśli chodzi o wózek, to my mamy schowany na strychu Jedo Fyn. Już trójka dzieci w nim jeździła i mam nadzieję, że jeszcze jedno da radę Musimy go za jakiś czas wyciągnąć i posprawdzać.

Ona Antonina to ładne imię i takie zawsze aktualne. Moja teściowa chciała teraz przeforsować właśnie Antosię, strasznie jej się podoba, ale myśmy już mieli wcześniej z mężem wybrane: Marysia A w domu mamy już Janka

Jak fajny wózek to trzeba to brać. Nie jest za wcześnie. Ja dziś wzięłam się za przegladanie ciuszkow po synku. Niektóre się nadają dla dziewczynki. Kupiłam dziś w rossmannie czapeczke, skarpetki, body i spodenki w różowym odcieniu także pierwsze zakupy dla księżniczki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Jak fajny wózek to trzeba to brać. Nie jest za wcześnie. Ja dziś wzięłam się za przegladanie ciuszkow po synku. Niektóre się nadają dla dziewczynki. Kupiłam dziś w rossmannie czapeczke, skarpetki, body i spodenki w różowym odcieniu także pierwsze zakupy dla księżniczki

madeline może coś naściemniaj, że źle się czujesz, udaj jakies omdlenie w pracy... Kurcze nie wiem sama już co Ci poradzić w takiej sytuacji....

Kurcze...śmieje się bo wczoraj też myślałam o tym,że niby dużo a tak naprawdę mało czasu zostało Jeśli chodzi o imię..Antosia,bardzo ładne jak to się mówi..z duszą.Mojemu Mężowi wpadła w ucho Marysia(w zasadzie tak już zwraca się do brzusia nawet)a więc wygląda na to że będą wśród "Nas"Marie Antoniny w domku mamy Mateusza,Natalię i Paulinę (z poprzedniego małżeństwa męża)

Jeśli chodzi o ciuszki(nie szalejemy zbytnio,dużo dostaniemy od rodzinki) ale i tak pokusiliśmy się o jakieś ogólnie z zakupami jesteśmy w lesie jeszcze.Czeka na jeszcze remont pokoju a na razie nie ma miejsca na trzymanie tego wszystkiego.Ale oglądamy te wszystkie rzeczy dla maleństw i oszaleć idzie-tyle tego jest.Wygląda na to,że faktycznie trafił się Nam tu rodzynek gratulacje

Hej:)

W sobotę byłam na badaniu połówkowym i wszystko w porządku mała zdrowa potwierdzone że to dziewczynka także będziemy mieć parkę
Filip zaczyna pokazywać rogi w sklepie chce to i koniec ryczy pstatnio wziął dwa jakieś małe koniki z tego pony jeden 20zł kosztował ryczał potem na ciuchci schodził z rykiem na placu zabaw musieliśmy wracać to też ryk:( boje sie co to bd dalej a wiadomo kiedy to minie?

Wczoraj dostaliśmy zaproszenie na chrzciny do siostrzeńca Marcina na 18 w kościele za długo tam nie bd bo Filip do spania a zanim msza sie skończy i dojedziemy do restauracji to zrobi się po 19 to chwilke bd i do domciu:)

Przez to że nie wiedzieliśmy kiedy bd te chrzciny to nie moglismy zaplanowac wyjazdu a marzy mi się pojechać nad morze tylko we dwoje mama się zgodziła nawet sama zaproponowała bo się śmiała że z dwójką potem już nie zostanie:) jeszcze się zastanawiam ale musze szybko podjąć decyzje bo to dni majowe pewnie wszystko zarezerwowane:)

Miałabym taką propozycje nie pamiętam która z Was zakładała ten wątek ale może na pierwszej stronie zamieścimy która z dziewczyn kogo się spodziewa i jeśli jest imie wybrane i planowany termin porodu fajnie by to wyglądało i by było na pierwszej stronie i każda by to widziała co wy na to?

Miłej niedzieli kochane:*

Witajcie Sierpnioweczki
jesli pozwolicie dolacze do Waszego zacnego grona- dopiero co odkrylam to forum- widze ze to skarbnica wiedzy dla przyszlych mam... To moja pierwsza ciaza Termin porodu mam wyznaczony na 8 sierpnia- jestem swiezo po tzw badaniu polowkowym- dzieki niemu wiem, ze w moim brzuszku gosci chlopczyk- Antoni na badaniu okazalo sie rowniez ze na pepowinie- zaraz przy wejsciu do pepka dziecka zrobil sie torbiel Lekarz uspakajal mnie ze to niegrozna sytuacja poniewaz nie jest on zlaczony naczyniami krwionosnymi z dzieckiem ani nie zaburza przeplywu: krwi, substancji odzywczych przez pepowine, ale i tak mnie to niepokoi czy ktoras z Was ma doswiadczenie z podobnymi "dolegliwosciami"? Pytalam swojego lekarza czy mozna jakos pozbyc sie tego torbiela ale niestety powiedzial ze nie, dodal ze nie zagraza dziecku i mam sie nie przejmowac, nie wiem sama co o tym myslec. Dlatego bede Wam bardzo wdzieczna za wszelkie informacje, jesli cierpialyscie na podobna przypadlosc...
Mam rowniez pytanie czy w czasie ciazy uzywalyscie kremu dopochwowego : GYNOXIN ( na zapalenie pochwy,uplawy)? Moj ginekolog zapewnial ze masc jest bezpieczna dla plodu i moge ja stosowac. Wykupilam ja w aptece, ale w ulotce jest zawarta informacja ze w czasie ciazy NIE jest wskazane stosowanie tego GYNOXINU :/ . Dlatego obawiam sie go stosowac i nie jestem pewna czy moge zaufac swojemu ginekologowi...Dlatego bardzo prosze Was o rade, moze mialyscie juz doswiadczenie ze stosowaniem tej masci, a raczej kremu dopochwowego? Z gory dziekuje za pomoc.
PS/ przepraszam ze nie uzywam polskich znakow, ale moja klawiatura na to nie pozwala..
Pozdrawiam !!

Witaj Dziczku super że do nas dołączyłaś..im Nas więcej tym lepiej ..Niestety w kwestii kremu niewiele mogę pomóc,bo nigdy go nie używałam..na tego typu dolegliwości używałam jedynie Clotrimazolum(w czasie dwóch ciąż). Zresztą w tej również,ogólnie w ulotce mam napisane żeby skonsultować to z lekarzem,natomiast odradza się jej stosowanie w pierwszym trymestrze,ale My ten mamy już za sobą W żaden sposób nie pomogę jeśli chodzi o torbiela..nie mam o tym nawet bladego pojęcia.Może koleżanki będą coś wiedziały na ten temat.

Dziekuje Ci Sylwio za cieple powitanie :* i wskazowki dotyczace Twojego kremu ja obecnie koncze 5 miesiac wiec tez moglabym go zastosowac i pewnie tak zrobie po kolejnej konsultacji z lekarzem. Natomiast w ulotce, ktora ma moj krem jest ogolnie napisane ze nie jest wskazany w ciazy ;/ wiec wole nie ryzykowac ...

Witajcie.
Nowe członkinie w szczególności.
Zdecydowalismy się na imię dla córki. Będzie się nazywać Emilia. Dziś jadę do endokrynologia. W końcu tsh mam 1, czyli bardzo dobrze. Także jadę po receptę na leki .

WItajcie, ja w środę miałąm kolejna wizytę, minął nam 23 tydzień i rozpoczynamy 6 miesiac. Jejku kiedy to zleciało. Oczywiście nie chciał zrobić mi usg, ale go wyprosiłam... stwierdził, że łożysko mam normalnie połozone i nie mam sie co martwić, powiedział też, że on nigdy mi nie powiedział, że jest przodujące..... zdenerwował mnie tylko, bo jak wróciłam od lekarza z tych prenatalnych po 12tyg to potwierdził to, a teraz mówi inaczej....

Kupilismy juz wózek, więć z wiekszych rzeczy mamy już łóżeczko i wózek, fotelik. Jeszcze drobiazgi.

Witaj wśród nas Dziczek Nigdy nie stosowalam tego kremu, o którym piszesz, ale jeśli lekarz Cię zapewniał, że jest bezpieczny, to ja byłabym spokojna

Ona najważniejsze, że okazało się, że z łożyskiem w porządku i teraz możesz odetchnąć U mnie niestety się potwierdzilo łożysko przodujące i to centralnie. I nadal jestem cała w nerwach, bo często mi się brzuch napina. Lekarka mi powiedziała, że mam się nie martwić na zapas i żyć normalnie, ale jakby było jakieś krwawienie to nie czekać ani chwili tylko gnać prosto do szpitala

My jeszcze żadnych rzeczy dla córki nie mamy. Mnie się ciągle wydaje, że jeszcze tyle czasu, że za wcześnie. Ale już mnie powoli zaczyna kusić na jakieś zakupy. Ciągle się zastanawiam czy kupić nowe łóżeczko turystyczne z podwieszanym dnem, tak żeby mogła spać w nim od początku do 2-3 lat, czy wziąć od znajomego używane drewniane łóżeczko takie już trochę rozklekotane? Tak myślę , że to drewniane pewnie tak długo nie wytrzyma i i tak potem trzeba będzie kupić inne... Muszę tylko męża przekonać, że może lepiej od razu zainwestować w nowe

A ja w związku z tym, że musze się uczyć do egzaminów, posegregowałam wszystkie ubranka po Tysiu i te "męskie" oddałam najmłodszemu w rodzinie Tobiaszkowi, zaś unisexy zostawiłam dla mojej małej księżniczki, chyba Anastazji (ale jeszcze trwają rozmowy w tym temacie). Wózek tez mamy Jedy Fyn, młody jeszcze w nim trochę jeździ, ale do sierpnia akurat powinien się z nim rozstać. Łóżeczko mamy drewniane, takie historyczne, po wielu dzieciach, ale w dobrym stanie i odnawialiśmy je przed pierworodnym, więc na pewno jeszcze długo posłuży. Z większych zakupów zostały mi tylko butelki i podgrzewacz, bo niestety wiem, że nie będę mogła karmić naturalnie; no i mnóstwo różowych ciuszków

Ja na upławy po cytologii dostałam Macmiror complex 500, jestem w trakcie leczenia, ale już jest różnica. Muszę chyba tylko trochę żurawit pobrać, bo jeszcze nie wyjdę z łazienki, a już znowu chce mi się siusiu. No i mała ciągle mnie kopie właśnie w pęcherz. Pewnie, jak się obróci, będzie waliła w żołądek, nie wiem co gorsze...