Listopadówki 2016

Ooo kurcze to faktycznie mamusi synuś. Ale dobrze kiedyś już nie będzie chciał tak mamusi...

Ale się rozgadałyście hehe
Moniaaak może faktycznie bliźniaki a masz w rodzinie jakieś?

Zmęczenie jeszcze mnie nie dopadło, ale całymi dniami chodze i ziewam, choć spać mi się nie chce

Moja Julka chodzi do przedszkola od kwietnia zeszłego roku, znalazłam pracę więc nie miałam wyjścia. Kiedyś myślałam dokładnie tak samo jak Ty Cortezia, żeby do 3 roku życia była ze mną w domu, ale z perspektywy czasu nie żałuję. Bardzo dużo się tam nauczyła, ona jest kontaktowym dzieckiem i uwielbia chodzić do przedszkola, a że zostawiam ją tylko od 8.30-13 to mam trochę czasu, żeby odetchnąć

niagara w rodzinie nie ma... ale kto wie co będzie .

Ja też jestem zadowolona z przedszkola. Gdybym nie pracowała, to pewnie też chciałabym z nim być w domu, ale jak się nie ma co się lubi:)
Panie go chwalą, chociaż jeszcze nie chce bawić się z dziećmi- woli bardziej z boku patrzeć. Najbardziej zależało mi, żeby nauczył się kontaktu z dziećmi, bo taki z niego mały dzikusek:). Tylko z dorosłymi się umie bawić.

No pewnie każdy musi patrzeć na siebie i swoje możliwości. Ja mam wykształcenie pedagogiczne jestem nauczycielem geografii i biologii. Nie wyobrażam sobie pójść wychowywać czyjeś dzieci a swoje niech mi ktoś inny wychowuje. Ja jestem w takiej sytuacji, że nie muszę się martwić mój mąż zarabia tak że wystarczy ma wszystko. Ake reż jakiegoś szału nie ma. Co do kontaktu z dziećmi staram się aby choć dwa razy w tygodniu miała kontakt z dziećmi. Id września będę z nią chodzić na zajęcia takie rozwojowe. Ale naprawdę córcia jest tak samodzielna i mega kumata że wszyscy się dziwią że ma dopiero 2,3 latka. Ale tak jak pisze każdy robi jak musi i chce. Ja jestem bardzo szczęśliwa z córcia w domu, uwielbiam z nią spędzać każda minute. Mojemu małżowi to codziennie dziękuję, że mamy z Bibi taka możliwość być razem

Ja teraz nie pracuję i Julka mogłaby zostawać ze mną, ale wiem, że nie jestem w stanie tak urozmaicić jej czasu spędzanego w domu. Zresztą ona nie może na niczym skupić uwagi dłużej niż 10min, mi się pomysły na kreatywne zabawy kończą, a nie chcę, żeby spędzała całe dnie wlepiona w telewizor

Niagara Bianka dziennie ogląda 1,5 h bajek na YouTube. Do tv mam agresję oglądam tylko jak prasuje. No ja bardzo dużo robię z Bianka w ciągu dnia. Tylko ona potrafi się bawić np figurkami Duplo 30 min. Mamy też zwierzaki więc i z nimi się bawi. No i że mną dwie godziny plus spacery, biblioteka itp. Z sąsiadka bawi się godzinę dwie w weekendy. Ale powiem wam że teraz jak była ta ospa 10 dni w domu. Już po tygodniu wyszlysmy na ten nasz mały ogródek żeby trochę się dotlenic i wyjść z tych czterech ścian. A tak w ogóle to wczoraj chyba przegielam że wszystkim bo wieczorem ledwo weszłam na górę do sypialni. A jak u was ze zmęczeniem?

Ja na razie nie mam wiekszych objawow poza bolącym biustem i chwilami mdłości. I trochę spanie mnie bierze, szczególnie popołudniami.
Mój Kacper tak jak już pisałam, sam się bawi, ale tylko jak siedzę obok... zrobienie przy nim czegoś bywa trudne:(.

Chyba się pochwaliłam:(. Zasypiam dziś na stojąco.... jakaś masakra. A każdy dziwny zapach wywołuje odruch wymiotny....

nie martw się ja chyba też mam tak że "im głebiej w las tym ciemniej" (im później tym gorzej) i rano czułam się całkiem wypoczęta bez mdłości, to teraz czuje, że gasne, a mdłości znów z jakąś zdwojoną siłą zaatakowały. Ty Moniaaak jak wilczyca teraz, masz taki węch:)

Cortezia to fajnie macie zróżnicowany dzień Moja za to jak już zacznie oglądać bajki, to oderwać jej nie można
A mnie jakoś nie dopada zmęczenie W pierwszej ciąży to o 12 robiłam sobie drzemki, bo nie mogłam dać rady, a teraz póki co jest ok
Nudności też nie mam, ale nie cieszę się zbyt szybko, pewnie jeszcze przyjdą. Jedyne co to piersi mnie bolą i czasem wieczorem brzuch pobolewa, jak za dużo chodzę w ciągu dnia.

Niagara no to bardzo dobrze, że tak się czujesz. Oby jak najdłużej. Ja też bym chciała żeby tylko tak się czuć. Bo nie wiem jak ogarnę córkę jak będzie gorzej jestem od 8.30 do 17.30 sama z nią i zero pomocy.

Dziewczyny beta dzis 5173, czyli wiecej niz sie podwoila od poniedziałku. Co myślicie?

Moniaaak nie znam się na interpretacji wyników, ale skoro rośnie to dobrze
Możesz sobie wpisać w google "kalkulator hcg'", żeby sprawdzić czy przyrost jest prawidłowy

Moniaaak ja też się nie znam na przyroście, ale ten kalkulator na pewno Ci pomoże. Jestem ciekawa jaki dał wynik. Napisz koniecznie!

Wg kalkulatora przyrost 132 % - w normie:).

Jakoś trudno mi w to uwierzyć.

Ale czuję się dziś mega zmęczona, byłam w pracy tylko 8h, a czuję się jak po całym dniu tyrki.

niagara a TY kiedy idziesz do lekarza?