Mamusie LUTY 2017

A bioderka Vita med na Głównej dr Gajos też super lekarz. Z Kubą byłam w Medjanie u dr Piasty też ok

Agutka twoje słowa mnie pocieszaja. Bo u mnie to jest wszystko inaczej każdego dnia i każdej nocy. Nic się nie da ustalić i zaplanować a mała ma już 7 tygodni. Dzisiejsza noc koszmar, pobudki co godzina. Jestem tak wymeczona że zasypiam karmiac ja i np budzę się po godzinie! :O. Do tego na pupie teraz jakieś czerwone krostki jej wyszły, no koszmar, jedno się nie wygrało a już coś kolejnego. Obłęd. Dziewczyny spowijacie jakoś maluchy do snu?

Witam
My wczoraj byliśmy na kontrolnej wizycie w szpitalu niestety małemu pobierali krew z główki na aspat i alat bo po porodzie miał podwyższone jak wyszłam z tego gabinetu to się popłakałam tak mi było żal mojego maleństwa tak płakał biedny tak pomyślałam że nie wyobrażam sobie jak ktoś ma chore dziecko na raka i musi patrzeć na jego cierpienie chyba bym nie dała rady tego wytrzymać dzięki Bogu moje dzieciaki są zdrowe
Mały waży już 4400gr i jest już bardziej komunikatywny więcej śpi i jest spokojniejszy
Ja przy Oli czytałam tę książkę fakt jest fajna muszę do niej znów zajrzeć ta sama autorka napisała też język dwulatka

O do doktor Rodak mam zamiar chodzić prywatnie, koleżanka też mi ją właśnie polecała. O Walczynskim też dobre opinie słyszałam. A na bioderka do Piasty idziemy, ale też prywatnie.

Co do planu dnia mam tak samo. Owszem pewne rzeczy staram się robić o tej samej porze, np kąpiel. Ale reszta dnia to zagadka.

Dodi, współczuję takiego widoku... dla mnie zwykle pobieranie krwi z ręki było okropne... Ale maluch świetny już takie duże te dzieci

A co do Tracy Hogg... dla mnie jej metody nie są dobre. Zdecydowanie bliżej mi do rodzicielstwa bliskości.

Kejt właśnie ja zauważyłam że jak Hubert nie zaśnie przy piersi- w nocy przeważnie zasypia bo go nie ruszam i nie odbijam jak śpi tylko daje na boczek i karmię na lezaco a w dzień karmię na siedząco i budzi się jak go biorę do odbicia, bo w dzien pilnuje tych odbić nawet jak przysypia przy cycu, potem chwilę się bawi i zasypia mniej więcej po godz od karmienia, nieraz śpi 2 godz a nieraz pół i własnie książka mówi żeby było jedzenie, aktywność i spanie i w miarę regularne jedzenie, a gdy obudzi się dużo wczesniej, próbuję dać smoka żeby znowu zasnął, ale kweka i stęka długo to przebieram pieluche bo ma np kupę albo mokro, daje smoka bo może zaśnie ponownie, niekiedy zasypia a niekiedy mija 15 min a on oczy jak się sowa i jak się wścieka go go karmię a czasem widzę że jeszcze się bardzo nie wscieka więc przypuszczam że jeszcze nie pora jedzenia- ale ciągle myślę czy jak ssie tego smoka tak bardzo mocno do czy jednak nie chce jesy i wtedy plan mi się sypie bo po spaniu ma aktywność, a jak dam jeść to nie będzie tej mniej więcej reguralnosci, a tam w tej książce było żeby nie karmić co 1,5 godz ... Więc traktuje to z przymrużeniem oka chociaż plan dnia wydaje mi się sensowny, als nie wiem jeszcze jak to rozwiązać, bo narazie planu nie ma a Tobie jak Michasia obudzi sie dużo wcześniej to jak to rozwiazujesz?

Agutka ja w nocy karmię właśnie na leżąco bo na siedzaco przysypiałam z małym na rękach i to troche niebezpieczne było i chce żeby mały roznicowal dzien i noc więc w nocy na leżąco a w dzień zawsze w salonie na siedząco

Dodi współczuję przeżyć, śliczny Szymuś

Mulian ja przykrywam kocykiem lub kołderką. Ewentualnie rożek ale jest już maly, nogi mu wystają w ogóle Hubert jest szczupły ale strasznie długi, na długość rozmiar 68 jest w sam raz, chociaż niektóre pajace na 68 są już małe tzn na długość w kroku nie zapne a do snu musi być smok, cicha muzyka i szumiś... No dobra przede wszystkim smok, ale resztę też mu włączam żeby nie spał w kompletnej ciszy biedna pupcia Twojego dzieciątka, jak nie jedno do drugie, współczuję...

mulian my do snu spowijaliśmy Natalkę bo strasznie machała rączkami i się wybudzała nie długo po zaśnięciu, okazało się wtedy że w nocy ciągiem przesypia 3-4h a nawet dłużej ( ale byłą chyba starsza niż nasze maluszki) Kingi jak na razie nie otulam bo nie widzę takiej potrzeby. W każdym bądź razie przy Natce się sprawdziło, nam dało trochę odpocząć i jest zdrową dziewczynką. Wiem że tak można robić do 6 miesiąca i wolno otulać tylko ramiona a nóżek już nie.

Moim zdaniem każde dziecko jest inne ma inne potrzeby i inne charaktery żeby wychowywać i postępować pod jedną regułę np wg poradnika . Owszem można brać jakieś wskazówki i dopasowywać do swojego dziecka . Ja zaczęłam rozróżniać płacz małej i co sygnalizuje oczywiście mniej więcej i jak jest głodna i chce cyca to żaden smok nie pomoże zawsze jednak sprawdzam smokiem czy aby na pewno chcę jeść. Tak samo jak z noszeniem poprostu potrzebuje bliskości. powiem wam ze to 2 macierzyństwo jest zupełnie inne bardziej spokojne na luzie takie dojrzałe. U mnie też plan dnia polega na tym że staram się kąpać o 19 i to jedyny plan którego się trzymam bo mała po kąpieli zasypia sama a ja mam wtedy czas dla starszaka i tylko dla niego bo na dniu z tym czasem ciężko.
Mulian wrzuć na luz nie stresuj się że mała żyje wg swoich zasad a nie narzuconych i zobaczysz będzie lepiej i w twojej psychice i w dniu codziennym mnie też irytuje czasem że nic nie mogę zrobić bo mała na mnie wisi a tu trzeba ogarnąć ugotować itp ale Natalka jest jeszcze malutka a Ty dla niej jesteś jak Oaza . Mulian a co do pupy spróbuj odstawić nabiał na jakiś czas . Pisalyscie o trądziku i u nas się pojawił na policzkach ii skroniach na razie nic z tym nie robię oprócz cetaphilu po kąpieli

Justyna właśnie poczytałam o rodzicielstwo bliskości i zdecydowanie jest mi bliższe od Tracy Hogg gdzie przy pierwszym dziecku bardziej stawiałam na poradnik

No my na butli to jest łatwiej z planem dnia bo jedzenie jest co 3 -4 godziny. Ale tak jak mowicie kazdy dzien jest inny, czasami meczy brzuszek, gazy, są wizyty u lekarzy itp. Tak jak dorosłymu raz chce się spac godzine raz trzy noi kazde dziecko ma inny temperament

Ja na początku szukałam wlasnie złotego srodka na placz, na zasypianie, na wszystko , czytałam cały internet i mi się już w glowie mieszało co mam robic.. Chyba chcialam zeby bylo idealnie a tak sie nie da pierwsze dziecko robi w glowie wielki zamęt

Joanna u nas z tym spaniem to jest roznie. Przewaznie spi do nastepnego karmienia ( ale my na mm więc brzuszek pełny to śpi ) . Zdarza się że i po 20 minutach sie obudzi ale daje smoka otulam i znowu zasypia. A jak nie chce spac to nad lozeczkiem jej wieszam pałąk z zabswkami i sobie patrzy. Ale później i tak idzie jeszcze spać. A jak osttanio sie tak przebudziła i nie chciala spać to poszłyśmy na spacer i tam zasnęła.
Czasami po 20 minutach drzemki tak sie zdarza jak na zdjeciu i wcale jej nie do spania

Agutka nabiał wykluczylam już tydzień temu.

Kejt zazdroszczę, że u Ciebie się tak poukladalo. Michasia śliczna.

Dziewczyny, ja tej książki Księga Rodzicielstwa Bliskości nie znałam, ale dziś wypożyczyłam i postaram się co nieco poczytać.

Dodi, Szymus to wygląda już na dużego chlopczyka

Kejt, a Michalinka jest śliczna i tak ładnie się uśmiecha

Kejt nie wiem, ale dzisiaj też spała od 21 do chyba 5.30 . Chociaż nie cieszę się na zapas bo Marcel też miał taki czas że jak był malutki to nie budził się w nocy a później mu się odmieniło . Śliczny uśmieszek Michasi
zubi o tym wymuszaniu to nie ja ,
Mulian ja nie spowijam jako tako ale Kornela lepiej śpi jak jest szczelnie opatulona kołderką/kocykiem
dodi my jak bylismy na pobraniu krwi z Marcelem to nie ja wchodziłam do gabinet tylko P. bo ja mam jeszcze traumę i pamiętam ten płacz przy pobieraniu jak w szpitalu był
Joanna u nas nie ma żadnego planu. Jedyna regularność to to że kąpię ją codziennie o tej samej porze

też muszę poszukać tej książki rodzicielstwo bliskości

Kornelko dużo uśmiechu na ten 2 miesiączek.