Rowerowy fotelik i rowery.

Szukałam ale takiego tematu nie znalazłam. Jaki nie drogi fotelik rowerowy polecacie Na co zwrócić uwagę i może macie jakieś ciekawe rady

Wybacz, ale muszę to napisać--- żeby był napędzany przez moją Teściową

dobre

nie mam zielonego pojęcia i chętnie się dowiem. wiem, że wykluczone na 100% sa te wiklinowe

Marysia27 napisał:

Wybacz, ale muszę to napisać--- żeby był napędzany przez moją Teściową

Dodatkowej siły napędowej nigdy za wiele

Emme napisał:

nie mam zielonego pojęcia i chętnie się dowiem. wiem, że wykluczone na 100% sa te wiklinowe

Jedna osoba mi polecała właśnie taki "kosz", ale po wgłębieniu się w temat odpada. Bardzo by mi zależało na szybkim zakupie, a nie mam pojęcia jaki był by dobry dodam tylko że chciałam bym taki na tylną ramę pod siodełkiem mocowanie. Na bagażnik odpada i na pewno odpada taki montowany na przód. Oliwka z tego co wiem, dostała ale na taki niestety mnie nie stać A do roczku nie chce czekać.

niedawno oglądałam nawet program o fotelikach, ale zapamiętałam tylko, że te wiklinowe sa niebezpieczne i absolutnie powinny być zakazane.

Martynka, a wiesz, że dziecko dopiero od 3 lat, można zabierać na wycieczki rowerowe w foteliku.

Ze względu na dojrzalośc aparatu kostno-stawowo-mięśniowego.

Manga napisał:

Martynka, a wiesz, że dziecko dopiero od 3 lat, można zabierać na wycieczki rowerowe w foteliku.

Ze względu na dojrzalośc aparatu kostno-stawowo-mięśniowego.

Niestety nie, nikt mi nic nie mówił na ten temat. A pytałam się o foteliki kilku sprzedawców i szukałam sama nawet informacji o foteliku. Przedział wiekowy nie których jest od 9 m-ca do 22 kg. Manga mogłaś byś mi nieco przybliżyć temat ? Byłam bym wdzięczna.

a napiszcie czemu te z wikliny są złe? Bo wiele moich znajomych ma i nawet nie wiedziałam o tym że cos z nimi nie tak...

Martynka, z mężem uwielbiamy jeździć na rowerze i nie mogliśmy się doczekać, kiedy Aleks będzie umiał już siedzieć i pojedziemy w trójkę na rowerowy wypad. Tym bardziej, że w kolorowych czasopismach o dzieciach, takie wycieczki są polecane.
I nagle natknęłam się na program w tv, a potem zaczęłam szukać...

I zacytuję wypowiedź Pawła Zawitkowskiego z forum eksperckiego, która mnie osobiście powstrzymała od jeżdżenia z dzieckiem:

Pytanie:
Panie Pawle mam pytanie w jakim wieku można zabierać dziecko na
wycieczki rowerowe - oczywiście w specjalnie do tego przeznaczonym
foteliku. Czy jest jakaś dolna granica wieku, a może zależy to od
jego indywidualnego toku rozwoju ( samodzielne siadanie , chodzenie
itp.). Z góry dziękuję za odpowiedź.

Zawitkowski:
Witam
Ja ze względu na dojrzalośc aparatu kostno-stawowo-mięśniowego, nie
wsadzałbym do fotelika rowerowago dziecka poniżej 3 roku życia.
Prosze się zastanowić jak dorośli amortyzują wszelkie drgania i
obciążenia wynikające z jazdy na rowerze...? Kiedy zaczyna lekko
trząść, stajemy na pedałach i amortyzujemy wstrząsy nogami. Dziecko
nie ma takiej możliwości. Cała ta "trzęsawka" przechodzi przez pupę
i kręgosłup. To wszystko owszem, zależy od cech każdego dziecka z
osobna, ale 3. rok życia to dla mnie początek. Kiedy widzę w
fotelikach rowerowych dzieci poniżej roku, półtora, chowam się do
podziemii i nie wychodzę przez trzy tygodnie...

pierwszą i chyba największą wadą tych wiklinowych jest to, że są płytkie, nie podtrzymują dziecka ani jego głowy i przy upadku nie osłaniają dziecka, a wiklina nie jest przy takim zdarzeniu wytrzymała, poza tym są to foteliki, które zakłada się na kierownicę co utrudnia nieco jazdę i mało który ma pasy.

wiem, że są foteliki z amortyzatorami, myślicie że one nic nie dają?

Manga napisał:

Martynka, z mężem uwielbiamy jeździć na rowerze i nie mogliśmy się doczekać, kiedy Aleks będzie umiał już siedzieć i pojedziemy w trójkę na rowerowy wypad. Tym bardziej, że w kolorowych czasopismach o dzieciach, takie wycieczki są polecane.
I nagle natknęłam się na program w tv, a potem zaczęłam szukać...

I zacytuję wypowiedź Pawła Zawitkowskiego z forum eksperckiego, która mnie osobiście powstrzymała od jeżdżenia z dzieckiem:

Pytanie:
Panie Pawle mam pytanie w jakim wieku można zabierać dziecko na
wycieczki rowerowe - oczywiście w specjalnie do tego przeznaczonym
foteliku. Czy jest jakaś dolna granica wieku, a może zależy to od
jego indywidualnego toku rozwoju ( samodzielne siadanie , chodzenie
itp.). Z góry dziękuję za odpowiedź.

Zawitkowski:
Witam
Ja ze względu na dojrzalośc aparatu kostno-stawowo-mięśniowego, nie
wsadzałbym do fotelika rowerowago dziecka poniżej 3 roku życia.
Prosze się zastanowić jak dorośli amortyzują wszelkie drgania i
obciążenia wynikające z jazdy na rowerze...? Kiedy zaczyna lekko
trząść, stajemy na pedałach i amortyzujemy wstrząsy nogami. Dziecko
nie ma takiej możliwości. Cała ta "trzęsawka" przechodzi przez pupę
i kręgosłup. To wszystko owszem, zależy od cech każdego dziecka z
osobna, ale 3. rok życia to dla mnie początek. Kiedy widzę w
fotelikach rowerowych dzieci poniżej roku, półtora, chowam się do
podziemii i nie wychodzę przez trzy tygodnie...

No i moje plany legły w gruzach. Szkoda... Ale zdrowie najważniejsze. Dziękuje Manga za odpowiedź.

A tak z ciekawości się zapytam, co sądzicie o przyczepkach do roweru ?



Emme napisał:

pierwszą i chyba największą wadą tych wiklinowych jest to, że są płytkie, nie podtrzymują dziecka ani jego głowy i przy upadku nie osłaniają dziecka, a wiklina nie jest przy takim zdarzeniu wytrzymała, poza tym są to foteliki, które zakłada się na kierownicę co utrudnia nieco jazdę i mało który ma pasy.

wiem, że są foteliki z amortyzatorami, myślicie że one nic nie dają?

Zgadzam się i także czytałam, że nie mają żadnego zabezpieczenia i są mało wygodne.

Martynka, decyzja zawsze należy do nas - rodziców.
Ale jeśli też Cię to przekonało, to nic się nie martw, tylko następną wiosną zafunduj Mateuszkowi rowerek biegowy. I będziecie już mogli jeździć wspólnie, bo to niesamowite jak dziecko prędko opanowuje sztukę jeżdżenia na dwóch kółkach

Marysia27 napisał:

Wybacz, ale muszę to napisać--- żeby był napędzany przez moją Teściową

taki to i ja bym mogła mieć

Manga napisał:

Martynka, decyzja zawsze należy do nas - rodziców.
Ale jeśli też Cię to przekonało, to nic się nie martw, tylko następną wiosną zafunduj Mateuszkowi rowerek biegowy. I będziecie już mogli jeździć wspólnie, bo to niesamowite jak dziecko prędko opanowuje sztukę jeżdżenia na dwóch kółkach

Właśnie Manga myślałam o takim biegowym. Wiosną Mati będzie miał 1,5 roku, myślisz że będzie mógł już jeździć ? Alex jeździ ? Przepraszam że tak drążę temat ale zależy mi na aktywności. Niestety mój maż tak jak i ja byliśmy nastawieni na fotelik rowerowy, teraz go przekonuje że to nie ma sensu ale opornie mi idzie ale widzę że zmienia zdanie . Może Kogoś poproszę o taki prezent (ten rowerek biegowy) na roczek.