STARANIA O CIAZE

Insomnia na prawdę z całego serca Ci tego życzę

Na objawy to za wcześnie chyba Ale bądź pewna że za tydzień dam Ci znać A będziesz chyba za granicą tak? To Ci gołębia wyślę Albo sowę jak w Harrym Potterze

Agnesssa ja Tobie też i każdej starającej się a najbardziej Tym długodystansowym staraczkom

ale wy szurnięte jesteście humor się od razu poprawaia jak sie was czyta

Insomnia co ty ja wracam z poniedziałek więc na pewno tu zajrzę wieczorkiem

Chłopek wiesz co?
Mam ochotę Cie palnąć ale z racji twego stanu nie mogę
Teraz jak już jesteś ciężarówa to już się do szurniętych nie zaliczasz? ha ha ha
A ja Ci przypominam że byłas tu znami i tez fisiowałaś

No to żarty żartami ale nie odbierz tego źle
Ja spadam do roboty Miłego dnia

insomnia no i dalej z wami sobie siedze bo u was wesoło,
ja całe życie jestem szurnięta

gosiak napisał:

Dorcia a jak się w ogóle czujesz? spakowana już przed rozpakowaniem? Już niedługo zobaczysz swoje maleństwo, Boziu jak to zleciało

Spakowana, zwarta i gotowa. Wczoraj byłam w szpitalu, miałam zostać już do końca, ale jednak mnie nie chcieli, choć już tam trochę poleżałam. Ogólnie czuję się rewelacyjnie, ale z wynikami ciągle coś :/
Mąż został moją położna i zastrzyki w brzuch mi robi
Jeszcze trochę, więc Gosiak pakuj się na moje miejsce

Dorciaition a na jaki dzień masz termin I co się dzieje, że musisz zastrzyki przyjmować i to w brzuch

Na 17.11. Ale chcę urodzić dziś!

Zastrzyki robię, bo mam wysokie didimery, tj coś z krzepliwością krwi. Są przeciw zakrzepicowe.

A dziś są urodziny mojej mamy I to wspaniała kobieta więc Dorciaition staraj się

Kurde Dorcia ja Cie podziwiam hehe ja to jeszcze dziecka w brzuchu ni mom a już się porodu boję

Ja z Ksawciem miałam termin na 3 listopada ale mu sie nie spieszyło
mesy ja wczoraj mojej siostrze powiedzialam ze fajnie jest być w ciazy ale jak ja mam znowu isc rodzic to masakra

czesc dziewczyny. dlugo się nie odzywałam

Hania miała się urodzić 3 stycznia, a urodziła się 26 grudnia - trochę sama sprowokowałam ten poród, bo do końca latałam na pełnych obrotach, prałam, sprzątałam, dla siebie i męża zrobiłam kolacje wigilijną na 13 potraw - nasza pierwsza Wigilia w naszym domu, tylko we dwoje no i poooszłooo

wczoraj byłam u gina. fajnie trafiłam - miał przede mną tylko jedną pacjentkę, za mną nikogo, więc wizyta trwała niemal godzinę (jak nigdy), przebadał mnie wzdłuż i wszerz, pobrał wymaz na cytologie, nagadał się i on, i ja, usg mi zrobił... dzidzia ma 7,5cm długości! z ciążą wszystko super, a ja - choć czuję się jak słoń i spodnie mnie na maksa już cisną - schudłam prawie kilogram dostałam parę dni wolnego, bo jestem zaziębiona - narazie i tak jestem w pracy, ale od poniedziałku posiedze już w domu, będę miała czas na przygotowanie się do egzaminu na prawko, który we wtorek. ale się boję...

eash to dobrze że z dzidziusiem wszystko ok

chłopek no ty już nie ma zmiłuj się bo już pimpuszka masz w brzuchu ja to mogę sobie jeszcze pomarudzić

A gorla to gdzie się podziewa ? ja się pytam gdzieeeeeeeeeeeeeee

no włąsnei nie wiem gdzie ona jest?
eash fajnie że z dzidzią ok, ja porobiłam badania i cytologię od razu mi pobrał, mam nadziej ze badania wyjdą ok, bo my ten konflikt mamy no i przy drugim moga być problwmy tak slyszalam