STARANIA O CIAZE

śliczne maleństwo - kochana trzymaj i niech Twoje maleństwo zdrowo rośnie

miłe Panie oj po łapach dam za te testy przed spodziewaną @
albo wpadnę ze sprzętem i się dostanie paru osóbkom

dzień dobry moje ;***

Iwonka i głaszczę Maluszka ;**

hehe Mesy, my to jak tak równo trafimy to na jednej porodówce możemy się znaleźć , przecież my prawie z jednej dzielni ) 3mam kciuki Kochana ,żeby ta cholera ominęła nas szerokim łukiem:)))))))

iwonta_kg pie4kny dzidziolek ja też kce takiego hehehehe


ferritka ale by była jazda hahahahaha już nas widzę chodzących po schodach by przyspieszyć poród buhehehehe

mesy napisał:

iwonta_kg pie4kny dzidziolek ja też kce takiego hehehehe


ferritka ale by była jazda hahahahaha już nas widzę chodzących po schodach by przyspieszyć poród buhehehehe

Mesy, robiłybyśmy wyścigi na piłkach przez korytarz ;D

Iwonka Z maluszkiem wszystko gites, nie zamartwiaj się. Będzie dobrze! Jak ja leżałam na oddziale to babeczki tam miały prawdziwe krwotoki a za pare dni wychodziły szczęśliwe do domu bo wszystko sie uspokoiło Trzymam kciuki

Mesy Wiesz co już czas na Ciebie Podobnie jak na Gosiaka! Mnie już wszystko boli od trzymania kciuków, ale trzymam niezmiennie! ~

Lacruś Tobie widzę nie przeszły, żelowe zachcianki, ja lubie te zielone albo przezroczyste MOja córcia czerwone i pomarańczowe i tak sie dzielimy

BYłam dzis z moją małą panikarą w laboratorium na pobraniu krwi, ona sie panicznie boi igieł, ale jakoś poszło. Tata ją trzymał na fotelu. Ostatnio jakaś taka osłabiona jest i zaniżoną temperaturę czasem mniej nić 36. Musiałam w końcu porobić jej badanka. Zrobiłam morfologie OB i TSH, bo przy tarczycy podobno taka zaniżona temperatura moze być, oby nie...

ferritka napisał:

mesy napisał:

iwonta_kg pie4kny dzidziolek ja też kce takiego hehehehe


ferritka ale by była jazda hahahahaha już nas widzę chodzących po schodach by przyspieszyć poród buhehehehe

Mesy, robiłybyśmy wyścigi na piłkach przez korytarz ;D

TGa szybciej by nas wypisali z tego szpitala niż byśmy urodziły hahaha


emka ja wiem że to już mój czas ale mój organizm jest lekko zdezorientowany i nie wie w który miesiąc uderzyć by było dobrze hehehehe

mam wieści od Mirelki z 7 rano..No ale tak mi sie chce szklanki hoop coli ze nie wyrobie

Dobra juz pisze

Pisała mi rano ze juz dostała szpitalne wdzianko i ze idzie kompu kompu..
Lapka moze bedzie miec od wtorku to sie odezwie.

Iwonta Maluszek super! Mam nadzieję, że dzisiaj już wszystko u Was w porządku

Lacrijka Wczoraj żelki, dzisiaj cola, ty to masz wymagania ;p Dzięki za informacje o Mirelli

Ja się dzisiaj czuję jak g...o... Od rana brzuch mnie boli, niedobrze mi, czuję @ za progiem. Poza tym jestem głupia i wściekła na siebie bo z braku cierpliwości zrobiłam wczoraj test. Całkowicie niepotrzebnie bo oczywiście I krecha. Chłosta mi się należy jak nic! Niech mnie ktoś nauczy cierpliwości...

Ogólnie to miłego dnia dziewczynki :*

Wybuziakuj Mirelke od nas Lacrijka:) i niech wraca do zdrowia:)

hehehehe Pani ;* I krecha to nic póki co nie znaczy ) u mnie też jedna krecha i cień naklejki ale wszystkie objawy nie ustąpiły ,więc wciąż sobie urajam ( jak to się odmieniowuje )
dzisiaj od rana chodziła za mną pasta z makreli z cebulą no i musiałam kupić i babrać się w ościach )

Mirellka

Lacra, czy kokakolowy smak to na bliźniaki jest jakiś przepis ??? bo ja nie lubie koli ,ale jeśli w tym tkwi szczegół na dwupak to ja zacznę lubić

Mężu kazał mi jechać, bo plamienia nie ustąpiły, a ja dalej chora ale na szczęście ok wszystko

Przesyłam buziaki Mirelli i Iwonce, zresztą co ja mówię, wszystkim przesyłam buziaki
Udanego dnia

Ferritka Ehhh wiem. Niepotrzebne mi to było bo tylko ryczałam jak głupia non stop:/ Nie jestem cierpliwa i to czekanie doprowadza mnie do szału. Nawet ten zasrany egzamin mnie tak nie absorbuje żebym mogła zapomnieć :/ wrrr

Gwen To zdrówka :*

u Was też taka szklanka na drogach ?? masakra, do tego pada deszcz, który od razu marznie, no bez raków na butach nie ma co wychodzić taka slizgawka

Iwonta mam nadzieję, że dziś u Ciebie jest już ok.

Mirella trzymam kciuki za bezbolesny i szybki zabieg

oj tam z teściorami to u mnie standard był, że przed @ robiłam, tego się nie da wyplewić z mózgownicy, nie ma racjonalnych wyjaśnień że jeszcze nie czas.

Kochane akcja poszukiwawcza mojego piesia zakończona. Cel- osiągnięty Golduś już dziś ze mną. A trzymali mi dziady mojego piesia w jakieś klatce na podwórku bez budy, ruszyć się biedaczek nie mógł i jakąś płachtą przykryli przed światłem.
biedaczek mój

Ferritka U mnie to samo, a żeby zedrzeć ten lód z samochodu to już w ogóle masakra. Prawie się dzisiaj wywaliłam na parkingu jak z auta wychodziłam.

Gosia Super, że się znalazł. Co to za ludzie go trzymali?! I jak to wyjaśnili? Że go znaleźli na ulicy?