STARANIE O CIAZE cz.2

Gosia 2712 napisał: Witam
Dziewczyny dziekuje za tyle slow wsparcia... Jest mi ciezko wchodzic na forum bo zaraz przypominaja mi sie chwile kiedy cieszylam sie z ciazy i z zakupow dla malej, ktore niestety teraz zostaly w szafie i przynosza tyle bolu gdy na nie spojrze Monia89 ja tez nie potrafie zrozumiec poczynan tego z gory i coraz czesciej zastanawiam sie czy on tam w ogole jest... mam dopiero 25lat i ciagle sie zastanawiam dla czego juz tyle musialam przejsc i wycierpiec? kiedy inne ktore nie chca maja co roku dzieci i wyrzucaja je na smietniki lub co gorsza zabijaja... nigdy tego nie zrozumie...

Gosia ja też troszkę przeżyłam rówież w swoim 25 letnim życiu ale to i tak pikuś.
jak "dojdziesz" do siebie wiem jak to okropnie brzmi odezwij się. Chciałam Ci coś powiedzieć.

Dzięki Mala za komplementy,staram sie jakoś wyglądać ale ciezko.Ruchu dużo a waga stoi.
Jessi odkad daje grysik spi twardo i rano budzę jaa

Gosiu, ja obca osoba płaczę na myśl o Waszej tragedi, więc nawet nie umiem sobie wyobrazic jak Ty i Twoja rodzina się czujecie...czuje złość na myśl o tych "matkach" pijaczkach, narkomankach, dzieciobójczyniach które nie powinny w ogole zachodzić w ciąże a przeważnie tak jest że takie patole mają dziecko...a właściwie całą gromadkę...

Tulę Cię i życzę dużo sił

Gravity świetna mamuśka z Ciebie, a Jess superowa blondyneczka i jaka już duża;)

Gosiu, ja jestem nie wierząca więc w wyroki nie wierzę, dlatego bardzo często o Tobie myślę i dzień w którym wreszcie Ci się uda na pewno będzie ogromnym świętem na forum. Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki. Też mam 25 lat i przeszłam swoje - nie ma roku, żeby ktoś mi nie mówił, że mnie podziwia, ze się nie załamałam, ale niestety prawda jest taka, że każda krzywda, cierpienie czy zło które nas spotyka nie może się równać ze stratą dziecka. Odkąd poznałyśmy się kiedy oczekiwałyśmy na dzieci w tym samym miesiącu, do dzisiaj myślę o Tobie i mam nadzieję, że więcej nieszczęść już cie nie spotka.

Gravity, u mnie straszne wahania nastroju, od wylewu łez po napady agresji. Starania mieliśmy zacząć końcem czerwca, ale dzisiaj tak mnie mąż zdenerwował przez telefon, że będę udawać, że go nie znam, a wróci do domu dopiero w piątek lub sobotę. Starania są ogromnie stresujące - chciałabym mieć to już za sobą

Monia - witaj ponownie Widzę, że My tak idziemy po tych samych wątkach to kwietniowe mamusie, to staraczki, ciekawe czy załapiemy się na ten sam wątek

Ferri Zuzka łączy się z mamą w bólu i tez ma jednoczęściowy hehe a ja mam takie rozstępy, że co ty... Nie dałabym rady ich pokazać

Kasia ja Ci dam uciekły z forum cały czas jesteśmy tylko nie wszystkie dziękuję za pozdrowienia

Gravity ty to jesteś szalona podziwiam jak sobie świetnie radzisz z pogodzeniem wszystkiego. Wyglądasz super u nas wszystko ok, Zuza rośnie i jest raczej z większych bobaskow. Codziennie zdobywa nowe umiejętności. Ostatnio nauczyła się gadać po swojemu i umila mi czas hehe

Gosia ja nie wiem co mogłabym Ci napisać wiec po prostu wysyłam Ci pozytywna energię

Monia mówisz, że Zuza rozrabiara? Hehe no nasza to póki co grzeczna, o ile ma dobry humor przesypia mi noce bez jedzenia, ale za to budzi mi się o 5... No trochę wcześnie jak dla mnie

gosia po prostu tule cie mocno :*

anoda miala we wtorek miec cesarke wiec pewnie juz sie poznaja z Wojtusiem nie odzywala sie narazie wiec pewnie nei ma neta w szpitalu

pani powiem ci ze z Zuzka ciezko cokolwiek zrobic ciagle potrzebuje uwagi wystarczy ze znikne jej z pola widzenia i placze do nikogo na rece nie pojdzie tylko ja i tata nawet do babci nie chce isc od razu zaczyna podkowke robic po czym ryk wiec wszystko z nia musze robic na rekach ostatnio pierogi lepilam z nia na kolanach..malo spi przez co jest marudna ale o 19 juz spi na noc budzi sie 1/2 razy na jedzenie

melduję że zrobiłam test ciązowy i jest negatywny

Gravi ekstra mamuśka z Ciebie Zuzia już duża dziewczynka

meli przykro mi dopóki nie ma @ jest nadzieja

ja nie trace nadzieji mam dziś 37dc temp nadal na wysokim poziomie a na @ nie czekam

Gosia nie ma takich słów, które ukoiły by ból. Los jest strasznie niesprawiedliwy ;( Twoja tragedia stała się w pewnym sensie naszą tragedią. Nie było chyba dnia, żebyśmy o Tobie nie myślały. Tulę mocnoo :*

Gravity Extra wyglądasz, chciałabym choć w połowie tak wyglądać po ciąży ;] hheh Jess jest śliczną dziewczynką, rośnie jak na drożdżach.

A zatem czekamy na wieści od Anodki

Gravity sorry ale weź stąd idź hahha o mamoooo też chce tak wyglądać po ciąży
SUPER masz figurę ! Jess urocza

Hej laski,dziekuje za mile slowa.Wygladam jak wyglądam staram sie.
Ciesze sie ze u Was ok,starajcie sie wiecej luzu i olać czasem faceta.
Wiecie ile przeszlam bo Jessi to 4 ciaza donoszona i cud bo wczesniak.

oj tez bym chciala tak wygladac jak gravity !!!

Ale sie martwie dzis kończy 7m i nie siedzi czy to normalne?

gravity kazde dziecko jest inne i uczy sie w innym tepie nie masz sie co martwic jak Jessi poczuje sie na tyle silna to bedzie siedziec ma jeszcze czas