STARANIE O CIAZE cz.2

Gosia, ale się ciesze że dotrwaliście tak daleko, Piotruś grzeczniuch, a brzuszek śliczny okrąglutki. Czekam z niecierpliwości by "poznać" malego zucha trzymajcie się jeszcze troszkę w "kupie"

A u mnie w sumie nic na razie się nie dzieje;) 09.02 idę na wizyte wcześniej się nie da bo dr ma ferie;)

Dzekujemy razem z Piotrusiem

Nati tez bym wlasnie chciala zeby posiedzial do skonczonego 37tyg bo wtedy bedzie jako donoszony wolalabym ominac te wszystkie wizyty u specjalistow, ktore zalecaja czesniaka ...

Ingrid nie no zlituj sie miesiac to nie chce a tak szczerze mowiac to cesarke bede miec albo po 15ym allbo po 22 lutym w poniedzialek na wizycie sie dokladnie dowiem co i jak

Gosiaku Ty wiesz ze ja caly czas trzymam kciuki za was z calych sil

Gosia no to już całkiem blisko

Ja dostałam wczoraj skierowanie na amniopunkcję, która ma być w następną środę. Do tego czasu mam zdecydować, czy się jej poddam. Niestety test PAPPA wyszedł zawyżony dla ZD. Dziś konsultowałam wynik z innym lekarzem ginekologiem i genetykiem. Obaj stwierdzili, że wynik jest na granicy normy, jednak nie tak tragiczny. Za tym, że wszystko z malutką jest w porządku przemawia prawidłowe USG genetyczne, wartość białka PAPPA, jedynie wole betaHCG jest 4-krotnie wyższe (choć lekarz powiedział, że może właśnie być zawyżone przez progesteron, który przyjmuje dodatkowo). Wczoraj byłam załamana, dzisiaj już działam. Chyba malutkiej się udzieliło, bo w końcu konkretnie do mnie przemówiła, wiercąc się i szturchając mikro kopniakami. A no właśnie dodam, że na wtorkowej wizycie potwierdziło się, że bytuje sobie we mnie osobnik płci źenskiej hahaha

Sevilla, my po usg genetycznym, które było w normie, stwierdziliśmy, że nie robimy dalej innych testów, żeby się niepotrzebnie nie stresować. To jest tylko statystyka, a internet pełen jest opisów, że pappa wychodziło źle, a rodziły się zdrowe dzieciątka (to był powód naszej rezygnacji). Tego też Tobie wszystkie życzymy! Nie denerwuj się, bo malutka też to czuje. Dużo zdrowia dla Was!

Sevilla przede wszystkim to gratuluje coreczki Co do badan to powiem Ci tak, wiadomo ze zrobicie jak wy uwazacie, ale ja osobiscie nie poddalabym sie aminopunkcji, bo to jest tez ryzyko... Test pappa to tylko statystyki, przy ktorych wystarczy ze matka jest starsza i wynik juz wychodzi zly i podwyzszony. Jak ja szlam na te badania to od razu powiedzialam, ze jezeli na usg wyjdzie wszystko dobrze, a ten test nie ciekawie to i tak nie zgodze sie na amminopunkcje... Dla mnie jest bardziej wiarygodne usg niz te statystyki... Ale wiadomo, ze to wasza decyzja ... A ja trzymam kciuki zeby bylo wszystko dobrze i wiem ze tak na tysiac procent bedzie

Ja chyba z innego świata jestem, w ogóle nie wiem co to PAPPA, mnie chyba nie robili czegoś takiego. Samo USG genetyczne, które powinno być zrobione do końca 12 tygodnia miałam w 16... jak tak teraz Was czytam to dochodzę do wniosku, że siedem lat temu jakoś inaczej się traktowało ciążę. Czasy się zmieniają jak to mówi moje dziecko...

Sevilla, gratuluję córeczki, córeczki są super, niedługo się przekonasz :*

Gosia, kurcze, ale że to już? Tak prawie zaraz? Ale tak serio? Ojeja... no normalnie słów mi brakuje a brzusio śliczniusi, pogłaskałam po cichu, ale nie mów nikomu

ja miałam amniopunkcję, bo wyszło mi ZD 300:1 także bardzo duże prawdopodobieństwo. Wolałam wcześniej wiedzieć,czy dziecko jest zdrowe czy nie, bo przy ZD często są dodatkowe choroby serca, nerek. Na szczęście wyszło wszystko okej, że Artur jest zdrowy. A tamten wynik mógł oznaczać właśnie że Artur miał tą dziurę w sercu, której nikt nie zauważył. Wolałam się po stresować 3 tygodnie, niż czekać 5 miesięcy do porodu i żyć w ciągłym stresie.

U nas przez jeden parametr wynik z 1:1200 wzrósł do 1:250. USG wyszło prawidłowo, próbuje się dodzwonić do lekarza, który wykonuje konsultacje w takich przypadkach jak mój. Chcemy zrobić dokładne USG z echokardia serca malutkiej, by wykluczyć nieprawidłowości charakterystyczne dla ZD by podjąć dobrą decyzję odnośnie amnio.

Sevilla znajdź dobrego lekarza z dobrym sprzętem - niech Ci sprawdzi przepływy plus dokładnie narządy dziecka - czasem przy ZD lekkim nie ma zmian w narządach. Także weźcie pod uwagę wszystkie za i przeciw amniopunkcji. Amniopunkcja wiąże się z niewielkim ryzykiem poronienia – wynosi ono 0,5–1 proc

www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/badan...amniopunk_36647.html
Poczytaj sobie artykuł. Ja zrobiłam, bo przeżywałam strasznie wyniki testu PAPA i wolałam zaryzykować niż czekać do końca ciąży w niepewności.

Znalazłam, ale dodzwonić się graniczy z cudem. Zostawiłam wiadomość, że dla mnie sprawa jest pilna. Profesor specjalizuje się w badaniach prenatalnych, rozpoznawaniu wad płodu i badaniach serduszka. Więc czekam cierpliwie, zwłaszcza, że ma gabinet prywatny, pracuje w szpitalu i jest jeszcze wykładowcą i kierownikiem na UM. Na jego stronie tylko jest napisane nr do kontaktu ale w jakich godzinach już nie.

Sevilla, trzymamy kciuki, żebyś szybko miała tą wizytę i żeby potwierdził to, co usg genetyczne powiedziało. Do tego czasu się nie martw na zapas!

Sevilla gratuluję córci Nie wiem skąd jesteś? Jak z okolic Warszawy to polecam Zacisze ul. Agatowa i dr JOANNA SZYMKIEWICZ - DANGEL z całej Polski się zjeżdżają do niej. Ja chodziłam tam na usg tylko do innego lekarza . www.usgecho4d.pl/

Ja z Bydgoszczy Dostałam się u nas do prof. Dubiela. Podobno dobry specjalista w USG prenatalnym, rozpoznawania wczesnych wad u płodu i echa płodu. Przyjmnie mnie jeszcze we wtorek na dokładne badanie USG. I w zależności czy wyjdą jakieś odchylenia czy nie zdecydujemy o amnio.

Sevilla Trzymam kciuki za badanie, aby wszystko wyszło jak najlepiej i by amnio nie była potrzebna! Daj znać po badanku jak wyszło.Ściskam!

Hejka
To ja sie melduje po wizycie (juz ostatniej ) Piotrus wazy ok 2700gram ma sie dobrze i przeplywy tez ma ok Jutro idziemy do szpitala a za tydzien w srode lub w czwartek bede miec cesarke i maly bedzie juz z nami szyjki juz wcale nie mam i szew trzyma sie tak, bo sie trzyma, ale to jest takie "patrz sie, a nie ruszaj" no i moje lozysko jest juz w nie ciekawym stanie, bo jest stare i ma zwapnienia, dla tego lekarz juz nas dluzej nie bedzie trzymal.... Jejku az sie nie moge doczekac ale sie ciesze!!!! Jupppiiiii

No i w koncu poznalam przyczyne moich strat maluszkow a przynajmniej tak lekarz twierdzi, ze wszystkiemu jest winny zespol antyfosfolipidowy .... Niby badania wychodza dobre, ale mialam tyle strat z niewyjasnionych przyczyn, teraz to lozysko sie tak szybko zestarzalo no i teraz jak biore clexan, acard i encorton to jest dobrze wiec gin stwierdzil, ze to jednak aps byl przyczyna

Sevilla jak tam u Was?