STARANIE O CIAZE cz.2

Gosiaku, oby Wam się udało, to przetrzyj mi szlak.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosiak kibicuje z całych sił

Ferri no z tym badaniem to ja kompletnie nie rozumiem facetów

Ferritka zanim ja sie zdecyduję to Ty juz będziesz w ksiązy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

mój stary jest niereformowalny w tej kwestii. Ale nie chcę nawet zaczynać o tym mysleć, wolę wziąć winę za to że się nie udaje na siebie, nie chcę z nim się kłócić albo być niemiła dla niego, a obawiam się, że jakbym sobie wkręciła że to jego wina było9by strasznie...

Ferri, nie chce iść, bo się boi. wiesz jak mój sie bał, czuł przez skórę, że może coś jest nie tak. no i niestety miał trochę racji. a kupiłaś mu ten salfazin?

gosiak napisał:

Ferritka zanim ja sie zdecyduję to Ty juz będziesz w ksiązy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

pewnie, że są, tak samo jak kobieta ma jeden jajowód bo drugi nie działa albo jest usunięty.
Ale fakt ferri ścignij go do badań i już. Emek mojej szwagierki zbadał, okazało się coś tam, że żołnierzyki posklejane, jakieś tam leki brał i zaraz w ciąży szwagierka była, a tera już drugie w drodze. Badanie emka to podstawa.

gosiaku trzymam kciuki za Ciebie

oczywiście za Wszystkie też

Lacrijka dzisiaj mi pisała, że posyła mi to co pomogło jej Emkowi. Bo wiecie , Lacrijka ma fluidy na bliźniaki biorę od niej wszystko na ślepo, i nawet jak mi witaminę C każe kupić i powie że to jej pomogło to ja kupie cały karton wit c i bedę się nią nacierać jak bedzie trzeba

no to dobrze, to jak tak podreperujemy nasze chłopaki to ich żołnierze będą na baczność stać i czekać na rozkaz inaczej nie może być

to tera bliźniaki masz murowane

Dziewczynki Kochane nie wolno sie poddawac a wierzyć ze sie wkoncu uda,wiem ze wam ciezko ale jestesmy z Wami!Trzymam kciuki za wszystkie staraczki.

ech, mi już szumi w główce... idę się kąpać i luluuu

jestem z Wami - Moje Kochane

niech jutrzejszy dzień przyniesie nam nadzieję...

Ja myślałam, że czytam wszystko od dechy do dechy, ale chyba coś mnie jednak ominęło, bo nijak nie kumam czemu Gosiak mówi że naturalnie ni hu hu????????????? Gosiak, tłumacz się. I weź pod uwagę, że ja przed @, a do tego te leki co biorę to agresję wywołują i ja to czuję, one naprawdę dziwne. To się lepiej porzadnie tłumacz.

Widzę, że tu dziś dzień biadolenia, tak sie zastanawiam co Wam powiedzieć, ale nic mądrego mi do głowy nie przychodzi. Armaty wyciągać nie będę, no bo raz na jakiś czas pobiadolić czeba. Dołączyć się za bardzo mi nie wypada, bo jednak mam Duśkę. Mogę Wam powiedzieć, że wiem jak to jest jak się czeka, naprawdę wiem. Ale wiem też jak to jest się doczekać, nie ma powodu żebyście Wy się nie dowiedziały. Natomiast kompletnie nie wiem co to jest facet co nie chce iść na badania, u nas było odwrotnie, to ja nie chciałam żeby szedł

Acha, biadolić sobie możecie, ale niech mi któraś stąd zniknie to nie ręczę za siebie!!!!!!!!!!!!!! Od znikania to ja tu jestem, jasne?????????????????????

Nie no znikać to nie ma mowy

ja też znikać nie zamierzam, bo komu bedę mogła się tak wybiadolić czasami bezkarnie jak nie Wam???

a ja spać nie mogę, dawno tak źle nie spałam jak przez ostatnie 3-4 noce a znowu rano nie mogę się dobudzić siedzę na tych lodach nawet niepomalowana, a dzisiaj to przeleciały przez moje ręce 2 zielone szkoły. Już się nie trzęsę. A bo moja lodowa pomagierka ma teraz mature i wpada do mnie do okienka tylko na weekendy

Mirella zawsze wyskakuje w odpowiednim momencie przywołała do porządku reklamowiczkę tera i nas przywołuje
mój Emek niby się zgodził na badanie ale miał przetarty szlak bo dwóch szwagrów się zbadało i nie było ok. ale jak przyszło co do czego to się chciał wywinąć, miał przyjść na 18.00 a to, że w mieście gdzie miał badać było 20 km dalej, my zaś byli o 15.00 to stwierdził, że o tej godzinie nas nie przyjmą a potem drugi raz się nie opłaca jechać, ale ja wtargałam za fraki do laboratorium i akurat pani się zgodziła, że można wcześniej bo maszyna diagnostyczna nie jest zajęta-to nie miał wyjścia