poronienie o którym powiedziano mi po 5 tygodniach

ja także już nie jestem w ciąży....
lekarz który prowadził moją ciążę cały czas mówił, że dziecko rośnie, że wszystko jest ok.. wczoraj też byłam u niego na wizycie i też mówił, że wszystko jest dobrze...nawet usg nie chciał mi robić..powiedział że zrobi dopiero między 14-18 tyg
i wczoraj po tej wizycie u niego troche krwawiłam..jechałam z narzeczonym do szpitala i tam zbadał mnie inny lekarz, zrobił usg i powiedział, że dziecko nie rozwija się i nie żyje już od 7-8 tyg, miał tylko 8mm :(a w poniedziałek minął by już 12 tydz....
4-5 tyg chodziłam z martwym dzidziusiem myśląc, że wszystko ok, głaszcząc brzuszek...
tak się cieszyłam...
ja pier...jak bym teraz dorwała tego lekarza co nie wykrył że dzidzia już nie żyje chyba bym go zabiła.....jak on mógł takie coś zrobić ;(;(;( nawet głupiego usg nie chciał robić ;(
we wt jadę do szpitala na usunięcie tego martwego ciałka ;(;(;(

cześć Niika!

Doskonale Ciebie rozumiem, też straciłam ciążę, dowiedziałam się jednak odrazu jak poszłam na prywatne USG, jedynie co było bolesne to to, że dla mojej pewności nosiłam ciążę kolejne 2 tygodnie by zrobić kolejne USG które potwierdzi diagnozę...I niestety została potwierdzona Ja niestety poroniłam w domu, wzięłam tabletki, które przepisała mi lekarz...to było straszne i bolesne przeżycie...ale otrząsnęłam się po nim...Musiałam....Kilka miesięcy później zaszłam w kolejną ciążę i mam wspaniałego synka, czego i Tobie życzę!!!!! Wiem, że jest Ci trudno ale pomyśl, że musisz być silna i zdrowa by kolejna ciąża przebiegła bez problemów!!! Będzie tak! Uwierz mi!!!!

Ściskam Ciebie mocno....

witaj kivi.
także ci współczuję..strata dziecka jest czymś strasznym, nie mogę jeszcze w to uwierzyć..
w sobotę w nocy trafiłam do szpitala bo strasznie krwawiłam i miałam silne skurcze.
na drugi dzień rano zrobili mi zabieg, więc jestem już po..
pielęgniarka powiedziała, że powinnam odczekać 3 miesiące, żeby starać się o następne dziecko. strasznie to długo

kivi brałaś przed drugą ciążą jakieś specjalne witaminy, tabletki?
ja do ginekologa mam iść dopiero za 3 tyg na wizytę kontrolną i wtedy wszystkiego się wypytam.
idę jednak do innego niż poprzednio, bo na tamtego nie mogę patrzeć po tym co zrobił...

Rozumiem Twoje oburzenie...

Brałam Folik, przed pierwszą ciążą, przed drugą i teraz zaczynam brać choć troszkę za późno bo chcę starać się o dzidzię już w kolejnym miesiącu...

no i oczywiście zdrowe odżywianie, spokój...relax
Ja przy moim rocznym szkrabie mogę o spokoju pomarzyć...

Wiesz mi też doradzano odczekać 3 miesiące ale inny lekarz mówił, że mogę zacząć już w 2 cyklu...
ja nie miałam zabiegu, więc napewno lepiej dla Ciebie byś odczekała te 3 miesiące, będziesz spokojniejsza o kolejną ciążę i bardziej przygotowana ( Folik, lub inny kwas foliowy)

Ściskam

niika tak strasznie mi przykro, że i Ciebie to spotkało. Ze mną było podobnie przez 3tyg chodziłam z martwym dzidziusiem myśląc, że wszystko jest ok. Dopiero kontrole usg wykazało, że ciąża jest martwa... Czuję się okropnie, nie mogę sobie znaleźdź miejsca, myśle o tym co się stało. Miałam zabieg i muszę odczekać 6 miesięcy. Chyba zwariuję do tego czasu. Na szczęście jutro wracam do pracy i może chociarz trochę oderwę się od tego wszystkiego.

wiem co czujesz
ja całymi dniami leże w łóżku i płacze..nie mogę przestać myśleć o moim dzidziusiu
czemu takie rzeczy muszą nas spotykać??
inne kobiety zabijają swoje dzieci i takim rodzą się bez problemu, a my, które tak pragniemy dzieci nie możemy ich mieć
to takie niesprawiedliwe...
natalko ja też miałam zabieg, ale mi powiedzieli, że po 3 miesiącach mogę już się starać...
a wiesz co było przyczyną, że dzidziuś był martwy?
ja dowiem się dopiero za miesiąc

Wyniki odbieram w poniedziałek 3tyg po zabiegu. Mój lekarz mówił, że nie poznam dokładnej przyczyny poronienia, ponieważ badają materiał dokładnie tylko przy którymś poronieniu. Dzisiaj dowiedziałam się, że moja koleżanka z pracy też poroniła. A czy też musiałaś wybierać płeć dzidziusia???

tak, też musiałam, nie mam pojęcia czemu
wybraliśmy chłopca, bo mieliśmy już imię pewne na 100 % dla niego...
ale nie było to miłe jak przyszła i zapytała
a jak długo krwawiłaś po tym zabiegu?
ja miałam w niedziele rano a jeszcze mam lekkie krwawienia.
w sumie to nie wiem czy są to krwawienia bo mają taki ciemno czerwony, brązowy kolor...

Po samym zabiegu nie krwawiłam, zaczęłam dopiero po jakichś 2-3 dnia ale bardzo skąpo i to trwało jakieś 1,5 tyg. Ja też wybrałam chłopca

Hej dziewczyny!ja doskonale was rozumiem bo przeszłam przez to samo.cieszylam sie jak nie wiem co aż do momentu usg w 11 tyg kiedy dowiedziałam sie ze plod jest martwy od jakiegoś 8 tygodnia więc 3 tyg chodziłam ze świadomością ze wszystko jest ok.smutna to wiadomość nie potrafię opisać tego...poprostu łzy i szczeka zaczęła mi latać .na drugi dzień miałam robiony zabieg pod narkoza.jeden lekarz powiedział mi ze z druga ciaza muszę poczekać pól roku a drugi ze 3 pełne cykle...zabieg miałam 8 czerwca 2011 a w październiku zaszlam w kolejna ciążę i wszystko jest ok właśnie kończę 5 miesiąc także dziewczyny nie zalamujcie sie napewno następnym razem uda sie grunt to myśleć pozytywnie:)3mam kciuki i pozdrawiam...

rybka współczuje
mi od zabiegu minęły dopiero 2 tyg bardzo bym chciała, żeby był już maj, co będę mogła starać się o następne dziecko...
mam nadzieję, że wszystko będzie ok, tak jak u ciebie...
strasznie ci gratuluję i trzymam kciuki za dzidziusia

a wiadomo dlaczego doszło u ciebie do poronienia?
ja prawdopodobnie dowiem się dopiero za tydzień lub dwa

Ja swój wyni już odebrałam ale nie ma w nim nic dotyczącego przyczyny poronienia. Tak jak mówił mi mój gin. badają dokładniej przy którymś popronieniu. Co do starania o kolejnego dzidziusia to mam mieszne uczucia z jednej strony bym chciała a z drugiej wolałabym poczekać. Za rok bierzemy ślub i poród wypadłby jakieś 2-3 miesiące przed ślubem. Tak się zastanawiam czy teraz (obecnie skończyła mi się miesiączka) mogłabym zajść w ciąże? nie żebym chciała, czy podejrzewam, tylko tak się zastanwiam??? Ostatnio tylko ciąża i dzidziuś zajmują moją głowę...

natalko ja mam tak samo, strasznie chcę mieć następne dziecko, ale boję się, że będzie tak samo i też nie mogę o niczym innym myśleć, niż o dzidziusiu..
w niedzielę miną 3 tyg od zabiegu...
od połowy kwietnia (minie wtedy 2,5 miesiaca od zabiegu) chcemy się starać..
tylko nie wiem czy dobrze wyliczyłam moje dni płodne (jeśli oczywiście będę miała wszystko regularnie)
a jak u ciebie było z miesiączką? po ilu dniach od zabiegu dostałaś?
ja liczyłam od dnia zabiegu 28 dni i wypada na 3-4 marca, że powinnam dostać...

mi lekarz powiedział, że muszę odczekać 3 miesiące, ale wydaje mi się, że jeśli byś zaczęła się teraz starać to byś zaszła, tylko bezpieczniej odczekać jeszcze chociaż ten miesiąc, żeby wszystko się unormowało...

ja z narzeczonym chcemy na miesiąc przed staraniem brać prenatal probaby, poczytaj sobie o nich. w opakowaniu jest 15 saszetek dla kobiety i 15 dla mężczyzny, tylko, że takie jedno opakowanie kosztuje ok 100 zł i starcza na 15 dni...
ale warto je kupić, bo wspomagają płodność, zawierają wszystkie potrzebne wit no i z tego wynika, że zwiększają prawdopodobieństwo zajścia w ciąże i pomagają dzidziusiowi zdrowo rosnąć.
a jak już zajdę to od razu będę brać prenatal classic..

wiem, że to może przesada z tymi tabletkami, ale chcę, żeby dzidziuś tym razem był zdrowy, żeby wszystko się udało..

jak na razie biorę vigor complete 20+, żeby uzupełnić wit.

a byłaś już u gin? zlecił ci już jakieś badania?

Hej do gina idę za tydzień. Też biorę witaminki ale centrum. Na początku ciąży chciałam kupić prenatal ale akurat w aptece nie było. Miesiączkę dostałam dokładnie 23 dni po zabiegu i trwała 4 dni - bardzo skąpa. Zwykle miałam przez tydzień i taką dosyć obfitą. Nie wiem jak to u nas będzie ze staraniem, chyba tak jak poprzednio - spontanicznie. Chciałabym żeby następnym razem się udało myśle tylko o ciąży, o dzidziusi. A najgorsze jest to że zaczynam u siebie rozpoznawać objawy ciąży np. dzisiaj nie wyspałam się i przez cały dzień byłam śpiąca. Swoją dzisiejszą senność uznałam jako objaw ciążowy pomimo tego, że wiem o tym, że się nie wyspałam. Rozumiesz coś z tego??? Chyba coś ze mną nie tak...

ciekawe jak to u mnie będzie z miesiączką...
nie martw się, ja mam podobnie z tymi objawami
niekiedy mi niedobrze i też wyszukuje w tym objawów chociaż wiem, że nie jestem
pewnie przez to co nas spotkało tak bardzo pragniemy tego dziecka, że wmawiamy sobie te objawy
ciężko będzie wytrzymać mi te 2 miesiące