Adopcja przez homoseksualistów

A ja uważam że nie powinni. Jakie wzorce dziecko z domu wyniesie taką ma później rodzinę, to się niestety sprawdza w większości wypadków. Jaką rodzinę założy dziecko wychowywane przez homoseksualistów? W rodzinie musi być mama i tata a nie tata i wujek....

sara125 napisał:

Skoro trudne tematu do daje watek bardzo kontrowersyjny. czy homoseksualisci powinni moc adoptowac dzieci???

Moje zdanie jest takieze powinni. to tez ludzie.moim zdaniem lepsza para homoseksualistow niz patologiczna rodzina gdzie rodzice chleja i bija dzieci a nawet homoseksualna para lepsza niz dom dziecka. co wy sadzicie???

sara125 mi tez to nie przeszkadza... a nawet mam takich dalszych sasiadow i w zupelnosci sa dla mnie naj... najnormalniejszymi ludzmi i naprawde WSPANIALYMI rodzicami

ale temat bardzo kontrowersyjny....

d.wiadomosci24.pl/g2/94/78/ea/128802_1267984095_ebaf_p.jpeg
Jak zobaczyłam to zdjęcie to byłam w szoku. Moim zdaniem skoro pary homoseksualne chcą mieć dzieci to powinni postarać się o nie naturalnie. Nie jest to możliwe, dlatego uważam, że pary homo nie powinny mieć dzieci. Nie chciałabym mieć dwóch mamusi ani dwóch tatusiów.
Może i mogą być dobrymi rodzicami, ale dla mnie to krzywda dla dziecka - bo rodzice, to mama i tato. Nie wiadomo jeszcze jak posiadanie dwóch mamusi i dwóch tatusiów w przyszłości wpłynie na psychikę dziecka. Mogę przypuszczać, że niezbyt dobrze, bo to nie jest normalny układ.

Nie powinni- takie jest moje zdanie!!!

rowniez uwazam ze nie powinni.rodzina zawsze sklada sie z mamy i taty.dziecko własnie w takiej rodzinie uczy sie i ma wzorce do nasladowania ma porownanie..homoseksualisci nie moga miec dzieci.oni rodza sie tacu i/lub sa to zaburzenia psychiczne.podejzewam ze dziecko wychowane przez pare lesbijek lub gejow wyniesie z domu podobne upodobania

a jakie wzorce wyniesie dziecko jak rodzice chleja i bija?? wyrosnie na przestepce...to jest dobra rodzina??? albo dobrze na psychike wplynie dom dziecka do pelnoletnosci a potem wyrzuca na bruk i co dalej jaka przyszlosc\??

Jak rodzice chleją i biją, to dzieci trafiają do domu dziecka w wielu wypadkach. A dom dziecka nie wyrzuca na bruk ani po dojściu do pełnoletności ani później.

no faktycznie dobry wrzozec da mu para homoseksualna.jestem przeciwna i tyle.nie w kazdym domu gdzie jest patologia wystepuje przestepczosc.dziecko wychowane przez pare homo bedzie wyszydzane i wytykane palcami.w polsce takie sa realia-nie tolerancja wobec homoseksualistow.jak takie dziecko ma sie wtedy czuc?w szkole bedzie widziało jak przychodza po inne dzieci mamusie lub tatusiowie.a ono?tata i wujek?nie powie do zadnego z nich mama.w szkole na dzien matki na przedstawienie maluch kto przyjdzie?nikt

nie mam nic przeciwko gejom i lesbijkom, bo każdy żyje jak uważa; ale jestem przeciw adoptowaniu przez nich dzieci; gdyby osoby tej samej płci miały mieć dzieci, to natura by to umozliwiła; dziecko powinno mieć mamę i tatę i myślę że jest to istotne dla jego równowagi psychicznej i rozwoju

Madzia89862 napisał:

rowniez uwazam ze nie powinni.rodzina zawsze sklada sie z mamy i taty.dziecko własnie w takiej rodzinie uczy sie i ma wzorce do nasladowania ma porownanie..homoseksualisci nie moga miec dzieci.oni rodza sie tacu i/lub sa to zaburzenia psychiczne.podejzewam ze dziecko wychowane przez pare lesbijek lub gejow wyniesie z domu podobne upodobania

cytat:
A co do wychowania dziecka na geja czy lesbijkę to już od dawna wiadomo, że orientacji seksualnej nie nabywa się przez socjalizację ani pierwotną (wychowanie przez rodziców) ani wtórną (wpływ szkoły, środowiska, znajomych).



Mirella napisał:

Jak rodzice chleją i biją, to dzieci trafiają do domu dziecka w wielu wypadkach. A dom dziecka nie wyrzuca na bruk ani po dojściu do pełnoletności ani później.

cytat:
Jednym z argumentów, a zarazem argumentem koronnym, jest dobro dzieci. Bardzo słuszny to argument, który powinien odnosić się do każdego przypadku adopcji zarówno przez pary homoseksualne, jak i heteroseksualne. Najważniejsze jest jednak to, co dana para może dziecku zapewnić. Od kiedy miłość, ciepło, opieka czy wsparcie są złe czy też mogą wyrządzić krzywdę? W gruncie rzeczy nie powinno chodzić o tożsamość płci, ale właśnie o miłość do dziecka, o zapewnienie mu kochającej rodziny. Czy lepszy jest dom dziecka czy też życie w patologicznej rodzinie, gdzie rodzice biją swoje dzieci, gdzie spotyka je prawdziwa krzywda? Tylko dlatego, że rzekomo taki mamy model rodziny (matka, ojciec i dzieci)? Rzekomo, bo nie ma czegoś takiego jak model rodziny. Kto niby ten model ustalił?



zachecam do przeczytania calego artykulu


zrodlo : Adopcja dzieci przez pary homoseksualne kobiety-kobietom.com/queer/art.php?art=3065

Cytat:
"Tylko dlatego, że rzekomo taki mamy model rodziny (matka, ojciec i dzieci)? Rzekomo, bo nie ma czegoś takiego jak model rodziny. Kto niby ten model ustalił?"

Myślę, że taki model rodziny ustaliła... natura


Artykuł ze strony lesbijskiej mnie nie przekonuje. Nie jest obiektywny.
Warto się zainteresować historią - w jaki sposób homoseksualizm przestał być traktowany jako choroba.

ja raczej jestem na nie, dziecko co prawda nauczy się tolerancji dla par homo, ale co z jego życiem? to jak narazie nie jest powszechne i jak pójdzie do przedszkola na pewno będzie czuło się wyobcowane i inne że ma dwóch tatusiów czy dwie mamusie, a dzieci będą się z niego czy niej śmiać, co może źle wpłynąć na jego rozwój, a pozatym każda z płci rodziców (mama i tata) wnosi inne cechy w życie dziecka, przeważnie też rodzic tej samej płci jest dla nich autorytetem

mowicie o rzeczach malo istotnych jak przedstawienia w szkole... a jak dziecko bedzie sie czuje jak na przedswtawienie przyjdzie matka czy ojciec zalani w trupa??? i homoseksualizm to nie jest choroba. mowicie tez ze dziecko wychowywane przez pary homo samo wyroznie na homoseksualiste. to dlaczego dzieci wychowywane w wzorcowych rodzinach mama tata i dzieci wyrastaja na homoseksualistow??? nie powinni wg waszego myslenia.

moim zdaniem powinni adoptowac ale taka rodzina musi byc spolecznie otwarta. dziecko musi zyc w warunkach zroznicowania, roznorodnosci- musi samo wybierac i oceniac.
coraz wiecej malzenstw sie rozwodzi i czesto ojcowie sa odcinani od kontaktow z dzieckiem i wtedy nikt nie pyta sie jaki wzorzec ojca bedzie mialo dziecko...

andziaa35 napisał:

moim zdaniem powinni adoptowac ale taka rodzina musi byc spolecznie otwarta. dziecko musi zyc w warunkach zroznicowania, roznorodnosci- musi samo wybierac i oceniac.
coraz wiecej malzenstw sie rozwodzi i czesto ojcowie sa odcinani od kontaktow z dzieckiem i wtedy nikt nie pyta sie jaki wzorzec ojca bedzie mialo dziecko...

Andzia zgadzam sie... nie chodzi o to zeby zamknac dziecko w domu...