- Posty: 21
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- co się z nami dzieje...
co się z nami dzieje...
- AkkA
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
- Twój uśmiech i więcej do szczęścia nie trzeba:)
Mniej Więcej
11 lata 2 miesiąc temu #781294 przez AkkA
hej mam problem...jestem w związku ponad 6 lat po ślubie 2 wszystko było super byliśmy bardzo zgraną parą mój facet był czuły no po prostu wymarzony...od jakiegoś czasu coś się zmieniło...tak jakby jego stosunek do mnie...Normalnie rozmawiamy opowiada mi o pracy itp ale jeśli chodzi o NAS coś się dzieje...wciąż jakieś docinki,uszczypliwe komentarze...on zaczyna ja nie pozostaje dłużna...jeśli chodzi o seks też jest inaczej...kiedyś nie mogłam się od niego opędzić a teraz kochamy się raptem góra 2 razy w tygodniu...już po potrafi być czuły jak kiedyś przytulić powiedzie że kocha...ale chyba tylko wtedy...Mamy 1,5 roczne dziecko gdy byłam w ciąży i po wszystko było normalnie ale od jakichś dwóch miesięcy...
Mam wrażenie że on mnie ani nie docenia ani nie dostrzega jako kobiety... jestem raczej atrakcyjna...tylko że mam wrażenie że widzi to każdy inny facet tylko nie on.... na pewno nie ma kochanki...dużo pracuje po pracy prosto wraca do domu ale gdy nawet ma czas wolny to spędza go przed komputerem lub telewizorem...nie wiem co jest grane ani co robić ja się staram dbam o niego troszczę się ale ile można...zaczynam się coraz bardziej frustrować i jeszcze bardziej się wszystko nakręca... :-x jakieś rady?
Mam wrażenie że on mnie ani nie docenia ani nie dostrzega jako kobiety... jestem raczej atrakcyjna...tylko że mam wrażenie że widzi to każdy inny facet tylko nie on.... na pewno nie ma kochanki...dużo pracuje po pracy prosto wraca do domu ale gdy nawet ma czas wolny to spędza go przed komputerem lub telewizorem...nie wiem co jest grane ani co robić ja się staram dbam o niego troszczę się ale ile można...zaczynam się coraz bardziej frustrować i jeszcze bardziej się wszystko nakręca... :-x jakieś rady?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Aneteczka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Mniej Więcej
- Posty: 226
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 2 miesiąc temu #781316 przez Aneteczka
Nie wiem ciezka sprawa... Moja przyjaciolka rowniez narzeka, ze odkad na swiecie pojawila sie jej coreczka to czuje sie juz niepotrzebna. Maz cala milosc przelal na najmlodsza panienkie.
Nie wiem, ja moze poprosilabym ktorys z dziadkow, zeby popilnowali malenstwoe wieczorem i gdzies wyskoczyla z mezem tylko we dwoje, tak jak bywalo przed narodzeniem dziecka. Zeby znow zobaczy w Tobie kobiete, a nie tylko mame jego dziecka.
Nie wiem, ja moze poprosilabym ktorys z dziadkow, zeby popilnowali malenstwoe wieczorem i gdzies wyskoczyla z mezem tylko we dwoje, tak jak bywalo przed narodzeniem dziecka. Zeby znow zobaczy w Tobie kobiete, a nie tylko mame jego dziecka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- AkkA
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
- Twój uśmiech i więcej do szczęścia nie trzeba:)
Mniej Więcej
- Posty: 21
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 2 miesiąc temu #781331 przez AkkA
tzn własnie nie zmieniło się po narodzinach synka...było normalnie dopiero jakies 2 miesiące jest coś nie tak...kiedy ja wychodzę z inicjatywą przytulam się itd on nie reaguje więc daje sobie spokój...później on przychodzi chce się przytulić a ja go odtrącam bo jestem zła że mnie olał...i tak w kółko:/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Light
- Wylogowany
- gaworzenie
10 lata 10 miesiąc temu #844880 przez Light
A próbowałaś z nim porozmawiać?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- munia
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 24
- Otrzymane podziękowania: 0
7 lata 9 miesiąc temu #1059046 przez munia
Mówią że po 7 latach następuje kryzys małżeński i coś w tym jest.Moja koleżanka właśnie w 7 rocznicę ślubu miała sprawę rozwodową. Jeśli bardzo zależy na związku to trzeba walczyć a kryzys minie pod warunkiem że obie strony tego pragną.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- poloznapani
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 23
- Otrzymane podziękowania: 0
6 lata 11 miesiąc temu #1066679 przez poloznapani
Możliwe jest jest to chwilowy kryzys. Najlepiej będzie jak porozmawiasz z mężem i zapytasz go o co mu chodzi. Najgorzej jest trzymać to wszystko w sobie. Ciągłe domysły mogą zrobić największą krzywdę. Czasem tak jest, że nie umiemy sobie poradzić w takich sytuacjach. Polecam Ci ten artykuł:http://www.kobiety.pl/lifestyle/co-zrobic-gdy-wszystko-w-zyciu-sie-wali może pomoże Ci to pewne rzeczy sobie uświadomić, coś ułożyć. Mimo wszystko spróbuj zachować spokój.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- justa55
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
6 lata 10 miesiąc temu #1066736 przez justa55
też bym zaczęła od rozmowy z partnerem. Jak się nie uda to może idziecie na jakąś terapię
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwonka385
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 66
- Otrzymane podziękowania: 0
5 lata 6 miesiąc temu #1068834 przez iwonka385
Rozmawiałaś z nim o tym? Może ma podobne odczucia tylko boi się porozmawiać?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.