Mamusie Lipcowe 2013

Mleczna, ściskam przykro mi
troszkę się też zdenerwowałam tym wpisem bo moja kuzynka jest na początku ciąż, ale lekarz niby twierdzi, że to 7tc a pęcherzyk pusty jutro ma jeszcze jedna wizyte, stesuję się mam nadzieję że to jednak będzie bobo!

Mleczna Mamo przykro mi ściskam Cię mocno

Rzadko ostatnio tu zaglądam lecz staram być z Wami na bieżąco. Hubert jest strasznie ruchliwy raczkuję sam siedzi i próbuje stawać na nogi. Od 1 marca przenieśliśmy się do spacerówki Hubert wydaje się zadowolony ze zmiany ale mi jakoś dziwnie i nieporęcznie chyba będę musiała zakupić osobną spacerówkę niebawem. A dziewczyny co mają wózek jedo jak zaopatrujecie się na spacerówkę?

Mleczna Mamo bardzo mi przykro...

Marta27 ja mam spacerówkę przerobioną z głębokiego wózka i kupiliśmy spacerówkę jest fajna lekka zabieram ją jak jedziemy gdzieś samochodem.
Piotruś zaczął raczkować i siedzi juz też łądnie...co chwile męczy moje biedne kwiaty chyba niestety bede musiała je wynieść do innego pokoju.

Marta - ja mam jedo i byłam na spacerze spacerówka jak były cieplejsze dni ale wróciłam do gondoli. Ten pokrowiec na spacerowke mi się w ogóle nie podoba i używałam kocyka ale Pola się rozkopywala, poza tym nogi kładzie tak szeroko ze jej stopy prawie zwisały na boki.
Gdybym miała kasę to kupilabym inna :| Jakoś przy wyborze wózka patrzyłam bardziej na gondole. Pan obok rozłożył mi spacerowke jak wygląda ale wtedy się jej nie przygladalam tylko gondoli Jedyny plus to taki ze dobrze się ja prowadzi
A Tobie jak wizualnie się podoba?

Ja mam jedo. Nie byłam z nią jeszcze na spacerze, tylko w domu przymierzałam i wydała mi się ok. Myślę, że dziecku będzie w niej dużo wygodniej niż w "parasolce". Jedna my w sobotę jedziemy po zakup "parasolki", bo mam już dość znoszenia wózka po schodach. Za chwilę będzie ciepło więc myślę, że wystarczą jakieś rajstopy pod spodnie i będzie dobrze.

Olcia, a Ty masz "parasolke"? Jaką?

Nie wkurzają Was te reklamy? Mnóstwo się ich porobiło.

Wkurzają Nala wkurzaja
Ja przeniosę moje dziewczę do parasolki ciepła wiosna( pod koniec kwietnia albo początkiem maja), wydaje mi sie ze w naszej parasolce bedzie jej zdecydowanie za zimno teraz.

Czy wasze dzieciaki też takie ruchliwe? Ja juz mam dwóch widzów siedząc na tronie, Julka podąża krok za krokiem za Majka...

ja mam taką allegro.pl/wozek-spacerowy-rider-milly-m...ys0-i3976528588.html jestem zadowolona
przyznam szczerze że gdybym mieszkała w mieście to zdecydowałabym się na większą siostra proponowała mi po swojej córce ale byłą ciężka do włożenia do bagażnika ale ta jest fajna szybko się składa jednym ruchem i jest lekka i przede wszystkim ma plecy usztywnione.

Olcia, dzięki! Poczytam

Wizualnie jest ok ale mam wrażenie że Hubertowi jest w niej niewygodnie. Gdyby nie pasy to w pozycji siedzącej zjechałby na dół


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mleczna ściskam Cię kochana

Ja na żale przyszłam tutaj, jest mi zle, smutno i nawet się dzisiaj popłakałam z tego wszystkiego sytuacja jest taka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kochana ja myślę, że dobrze, że wyraziłaś swoje zdanie i to, że zaproponowałaś inny termin powinno dać mamie do zrozumienia, że jest chciana ale w innym terminie. Już widzę J. jak coś robi przy młodym a teściówka nadzoruje powinna Was zrozumieć...

Spoko luz Uni ja swoja mame tez czesto musze sprowadzic na ziemie i wytlumaczyc ze u mnie w domu to ja dyktuje warunki i bede zapraszac rodzine wtedy kiedy ja mam na to ochote i na jak dlugo mi to odpowiada.... Z Majka tez miala tekie pomysly, teraz juz chyba zrozumiala i zasypuje moje dzieci niepotrzebnymi duperelami...

Czyli nie jestem niewdzięcznym podlakiem? Nadal mi się płakać chce jak o tym pomyślę, a bez przechwałek do miękkich nie należę i raczej generalnie mam w dupie co kto sobie pomyśli. Tylko, że tu rozchodzi się o J. i jego czas z Nilsem, tylko naszej trójki gdzieś razem no i jej jako babci..
A poza tym.. Dlaczego ludziom się wydaje, że ja muszę odpocząć? Uwielbiam Nitka i nie mam nic przeciwko spędzaniu z nim czasu zarówno w dzień jak i w nocy. Jeśli czuję się przemęczona, to robię sobie drzemki razem z nim i mi to w zupełności wystarcza. No i ta godzina wieczorem gdy J. przejmuje małego. Nie mam potrzeby 'podrzucania' Nilsa komukolwiek i nie czuję się jakby mi ograniczał 'swobodę ruchów' więc jak to jest z tym 'ja się nim zajmę Ty odpoczniesz'?

Uni mam to samo. Teściowa ciągle powtarza, że chętnie przyjedzie i zajmie się małą a ja się wyśpię. Ale może ja nie potrzebuje takiej pomocy? Też jak jestem zmęczona to ucinam sobie z Martynką drzemkę po południu i jakoś dalej funkcjonuje. Jestem strasznie zazdrosną matką i z czystego egoizmu nie chce nikomu dawać małej

Co do Twojej sytuacji to, że podałaś inny termin powinno pomóc i mama nie powinna poczuć się odrzucona. Jakbyś jej powiedziała, że w ogóle nie chcesz żeby przyjechała to co innego. Myślę, że ona nie tylko chce przyjechać do Nitka ale sama chce na trochę uciec ze swojego życia.