Mamusie sierpniowe 2013

mam zdjęcie maluszka z 19 tygodnia, nie za dobrej jakości ale jest:) Po świętach planuję badanie 3d i wtedy pochwalę się lepszymi zdjęciami. Jak narazie te musi wystarczyć

ja bym kupiła jakaś układankę edukacyjna lub kolejne auto, albo coś typu wóz strażacki chłopcy kochają takie zabawki

klauduska fajniutki szkrab

aniołeczek, może jakieś bajki do poczytania przez rodziców albo audiobooki w smyku coś takiego jest

też jestem za jakąś edukacyjną układanką mojej szwagierki 2 letnia córeczka uwielbia takie układanki, no i też bardzo lubi puzzle z ulubionych bajek np. Kubuś Puchatek

EwelinaB87 napisał:

https://lh6.googleusercontent.com/-6AF9QYxgPXk/UUmeyNrhGDI/AAAAAAAABr0/PJ95CEcqkaQ/s647/W%C5%82oczkiWeźcie mi dziewczyny doradcie ktore kolory mam zamówić bo ja mam ciągoty do pastelowych

WSZYSTKIE:))))

No właśnie chyba porozglądam się za jakimiś zabawkami edukacyjnymi, bo lalek, jakichś sprzętów kuchennych i nie tylko itp ona ma pełno, o ubrankach nie wspomnę... Z książeczkami też fajny pomysł mój mały ma bardzo dużo książeczek z bajkami, tylko jeszcze niezbyt go interesują,ale ja mam wszystkie z Polski a tutaj po polsku nie dostane nic:( Ale dzięki za pomoc pomyśle o czymś do nauki i zabawy:) śliczne te Wasze zdjęcia USG, ja niestety dostaje tylko na papierze ale moze w poniedziałek uda mi się jakoś wrzucić tutaj i pokazać

Aga zdziczałaś?
Zobaczymy wybrałam w końcu 20 ale nie mają ich wszystkich w ofercie i oczywiście mój sprzedawca zaspał aukcję i nie mam jak kupic


Narazie zrobiłam blogowe konto na fb
www.facebook.com/pages/Pluszaki-Ciapciaki/555889494455629

3 dni milczały a teraz się rozszalały:) ... pewnie dlatego że poczułyście wiosnę?... ja też ją poczułam....
U mnie śliczna pogoda ... balkony szeroko po otwierane...


Zrazy z karkówki prawie gotowe..

Część zrazów zamrożę na świeta

Buraczki studzą sie na balkonie:)

aaaaa zapomniałam że mam pomidorówkę z wczoraj... a właśnie tak mnie coś w brzuszku zaczęło smyrać z głodu...


No tak zaczynamy odpisywać

MamaBąbelka,
że tak powiem, zadzwoń i zapytaj ile prywatna wizyta bedzie kosztowała ... może warto wybrać się prywatnie... czasami to są dosłownie grosze za wizytę.

Ja wolę do okulisty iść prywatnie i zapłacić 40zł aniżeli 4 miesiące czekać

Ewelina,
również wysyłałam paczki i listy ekonomiczne ...i powiem że nie sa one aż tak drogie...
Myślę że w 7 zł sie zmieścisz z wysyłką piorytetową poleconą ( zalecam poleconą ) ... w tym oczywiście koperta bąbelkowa.
Taka przesyłka idzie około 2-4dni:) Najlepiej wysłac do godziny 12 lub zapytać na poczcie w jakich godzinach zabierają na główną pocztę ...albo rozsyłają o ile to z głównej poczty:)
Co do kupienia kopert bąbelkowych - dobry pomysł - bo tanio to wyjdzie.

Gro-szek,
o super sprawa z tą diagnostyką dla przyszłych mam ... mam do Katowic 90 km ... poczytam, zobaczę i przemyślę.
Szkoda że to w poniedziałek... a nie w weekend:)

Niesia,
nom , fajny filmik ... też mi się podoba...super pamiątka:)

Ewelino,
co ja poradzę że wszystkie kolory mi się podobają... przynajmniej jedna wysyłka...zawsze na żywo lepiej się dobiera kolor:)

ewelina że tak powiem lubię to!
agniesia to jakiś żart z ta pogoda hmm?!

Ewelina ja też miałabym problem z wybraniem kolorów ale tak to już jest im większy wybór tym trudniej się zdecydować

Niesia ty już lepiej nie dodawaj takich filmików bo jakąś bekse ze mnie zrobisz, stanowczo za często się ostatnio wzruszam

wczoraj nie miałam głowy żeby tu do Was zaglądnąć bo myślami byłam przy mojej kuzynce...
w trakcie ciąży kilka razy musiała leżeć w szpitalu, ostatnio jak zawitała do szpitala 1-go lutego (lekarze już wtedy twierdzili że może urodzić w każdej chwili) tak jest tam do dziś... na szczęście ze szczęśliwym finałem!!! wczoraj na świecie pojawił się jej synek Jaś ma 50cm i waży 2950, jest prześliczny!! poza tym cieszę się strasznie że udało się Madzi wytrzymać i urodziła po sądnym 18 marca, patrząc na przebieg jej ciąży myśle że jak mało kto zasłużyła sobie na roczny macierzyński

bossshe! Dziewczyny jak ja się ciesze że nas ominie stres na który były narażone marcowe mamusie, to niesprawiedliwe że kilka dni, godzin a nawet minut przesądziło o tym że niektóre mamuśki nie będą mogły się cieszyć dłuższym urlopem
a tak a propos podobno one ciągle walczą ciekawe gdzie można je wspomóc chociażby jakimś podpisem

Na Waszych to chociaż buźki widać, na moich nie, tylko główka z góry, nóżka tak dziwnie wyglądająca, bez sensu .

Zii, nawet nie wiesz, jak mi ulżyło po tym wpisie!!! Ja mam normy na wyniku 0,27-4,20 i też coś lekarka mówiła, że 2,5 to takie maks powinno być dla mnie, więc chyba o ciąże jej chodziło. Mój wynik to 4,890. Ft3 i ft4 muszę dopiero zrobić, a potem zobaczymy co endokrynolog jeszcze zaleci. W jednym miasteczku w okolicy już nie ma zapisów na ten rok, w drugim udało się zapisać na 12 kwietnia, jeszcze podzwonię, może się coś wcześniej uda, ale myślisz, że możemy tyle zaczekać? To w sumie 3 tygodnie, bo obawiam się, że wcześniej będzie naprawdę trudno się dostać. Wiem, że niedoczynność stwierdzona utrudnia zajście w ciążę i jej donoszenie, ale nie wiem, z czym wiąże się jej ujawnienie w ciąży.

Niesiu co robimy z króliczkami?

Agniesia, nie wiem, jak jest gdzie indziej, ale u nas endokrynolodzy to jedni z najbardziej obleganych i najdroższych lekarzy, wizyta to zwykle 150-200 zł. Chodzić będę musiała z początku częściej, do tego pewnie lekarz zleci usg tarczycy i jakieś inne badania. A jeśli okaże się, że to już niedoczynność, to i tak będę musiała do końca życia dwa razy w roku chodzić na kontrole i brać leki i sprawdzać poziom hormonów, więc wolę już szukać lekarza państwowo, niż za każdym razem tyle wydawać na to wszystko.

Ja bylam jakies pol roku temu u endokrynologa to za konsultacje wzial 100zl rozboj w biały dzien...

MamaBąbelka napisał:

Na Waszych to chociaż buźki widać, na moich nie, tylko główka z góry, nóżka tak dziwnie wyglądająca, bez sensu .

Zii, nawet nie wiesz, jak mi ulżyło po tym wpisie!!! Ja mam normy na wyniku 0,27-4,20 i też coś lekarka mówiła, że 2,5 to takie maks powinno być dla mnie, więc chyba o ciąże jej chodziło. Mój wynik to 4,890. Ft3 i ft4 muszę dopiero zrobić, a potem zobaczymy co endokrynolog jeszcze zaleci. W jednym miasteczku w okolicy już nie ma zapisów na ten rok, w drugim udało się zapisać na 12 kwietnia, jeszcze podzwonię, może się coś wcześniej uda, ale myślisz, że możemy tyle zaczekać? To w sumie 3 tygodnie, bo obawiam się, że wcześniej będzie naprawdę trudno się dostać. Wiem, że niedoczynność stwierdzona utrudnia zajście w ciążę i jej donoszenie, ale nie wiem, z czym wiąże się jej ujawnienie w ciąży.

MamoBąbelka, niedoczynność największy wpływ ma na początku ciąży. Chodzi o to, że wydzielanie TSH sprzężone jest z wydzielaniem innych hormonów, kluczowych dla rozwoju płodu (właśnie FT3 i FT4). W ciąży ze względu na wydzielanie przez hcg, poziom TSH naturalnie się obniża (stąd norma do 2,5 u ciężarnych).Podwyższony poziom TSH jest sygnałem dla organizmu, żeby obniżyć FT4. Całe szczęście nie jest to proste przełożenie (tzn. podwyższenie TSH w bardzo niewielkim stopniu wpływa na poziom FT4, bo ono jest produkowane obwodowo, co chroni maluszka do pewnego stopnia). We wczesnej ciąży problemy z hormonami mogą powodować powikłania związane z donoszeniem (po prostu - poronienie) lub też z rozwojem maluszka (wady cewy nerwowej). Ale teraz nie ma się o co martwić. Mój lekarz nawet w 11 tyg, kiedy przyszłam z wynikami, w ogóle się nie przejął (ani jeden, ani drugi - tzn ginekolog i endokrynolog). Tutaj jest fajny blog prowadzony przez endokrynologa, z którego można się dużo dowiedzieć: www.endokrynologia.net/tarczyca/hormony-tarczycy-tsh-ft4-ft3 . Ale naprawde się nie stresuj - dziewczyny z poważną niedoczynnością mają wyniki w granicach 20 a nawet 40 (tak, że nasz wynik to naprawdę niewielka niedoczynność)! Poza tym często w parze z tym idzie u nich obecność przeciwciał różnego typu, które właśnie utrudniają zajście w ciążę (i donoszenie jej). Ja miałam robione badanie na te przeciwciała (całe szczęście wszystko dobrze).

W moim przypadku wizyta też była prywatna (120 zł!), ale nie jest konieczna jakoś często - mam przyjść na kontrolę w maju. Za to lepiej się czuję i psychicznie (bo pogadałam ze specjalistą, który mnie uspokoił), i fizycznie (odkąd jem tabletki jestem mniej senna i nie rzucam się na słodycze tak, jak wcześniej).

Ważne jest natomiast kontrolowanie się u endokrynologa, także po ciąży, bo problemy z tarczycą lubią się wtedy ujawniać i nasilać (wiecie, skoki hormonalne i takie tam).