Mamusie sierpniowe 2013

Maminka tak to jest z naszą służbą zdrowia, ważne że już po strachu. Jestem w niebie od dziś mężuś ma 2 tygodnie urlopu, jak miło. Dzisiaj kładzie płyteczki na ganku poniedziałek fuguje i będzie nareszczie zrobione.
Klaudusia 89 a mam takie pytanko do Ciebie czy ty miałaś wcześniej dach z eterniutu jak tak to podobną na usunięcie trzeba załatwiać jakąś specjalną firmę. My też planujemy ciągnąć górę ale nie wiem kiedy będzie kasa

hej
Ech te kleszcze

Nasz kolega dostal tą chorobę Boreliozę czy jak jej tam... niestety co pół roku antybiotyki, dodatkowo doszły mu akcje ataku na ludzi, no i schudł z 15 kg a on już kiedys był chudzielcem:(

Straszne bo musisz non stop kontrolować swoje zdrowie ....


_______

Ja też kiedys miałam małego kleszcza ... czułam jak się wbijał i od razu mi go wyjeli...

do dnia dzisiejszego czasem się podrapię w tamto miejsce bo mnie swędzi nibby:P

MAminko współczuje akcji z kleszczem... nie bza fajna ta pielęgniarka była...
Ja miałam podobnie na wizycie na porodówce... widzi laska, ze przerażona siedze i się pocę a ona coraz gorsze teksty dowala... wiem, że one muszą zachować zimną krew, w momencie gdy coś się dzieje, ale przy luźniej rozmowie? bez przesady...

MamoBąbelka śliczne są te lampiony

Cukiereczku... nie za fajnie masz z tym cukrem... ale musisz być dzielna... jeszcze troszke i wszystko się unormuje

Ja już się pocieszam, że jeszcze niecałe dwa misiące i będzie po wszystkim... niby ta ciąża nie doskwira mi prawie wcale to i tam jestem juz zmeczona... nieprzywykłam do takiego ograniczania organizmu...

Groszku najwazniejsze ze moge sobie dziabnąć kawałek gorzkiej czekolady ) bo mi po niej cukier nie skacze wiec jak mam zlą aurę poprawiam sobie humor i powiem że nawet mi posmakowała ta gorzka a do reszty juz sie przyzwyczaiłam:)) po woli staram sie wprowadzac inne owoce bo po jablku i kiwi mi wariuje wiec musze to odstawić napewno.

Ja sobie nie wyobrażam normalnego egzystowania bez słodyczy czy np. herbaty i kawy z cukrem.. dlatego tym bardziej podziewiam Ciebie

Ale powiem Ci szczerze, ze nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... mniej cukrów w codziennej diecie na pewno na złe Ci nie wyjdzie... Ja bardzo bym chciała ograniczyć ilość cukru w herbacie czy kawie ale po prostu nie potrafie...

też nie potrafiłam do momentu kiedy chodzi o dobro maluszka na powaznie chociaz mam momenty kryzysowe czasem az mi sie ze zlosci plakac chce ze nie moge sobie pozwolić na to co miałabym ochotę.. ale to sa przejsciowe momenty na szczescie

mi doszły dziwne kłucia w pochwie ... od w sumie 3 dni ... występujące do 3 razy na dobę...
dziwne te kłucia ....

Właśnie przegladam fora i chyba dlatego ze moze małe rozwarcie i maluch główką napiera:)

Hej mamusie
Agniesia ja właśnie też od kilku dni mam takie kłucia i napieranie na dole, zauważyłam że mam tak jak się Jasio rusza, a wczoraj tak się wypinał, że aż bolało...ma siłę maluch

coś tu dzisiaj pusto...
chyba wszystkie korzystamy z pięknej pogody
ja tez tylko zaglądnęłam zobaczyć jak tam u Was i zmykam z powrotem na podwórko

MamoBąbelka śliczne te lampiony, tylko w takim kolorze były?? bo skusiłabym się na niebieskie lub zielone dla Kacperka gdyby udało mi się takie znaleźć...

u nas w weekendy zawsze to cicho:)))

No właśnie jak jest pogoda w miarę fajna to korzystamy ja akurat lubię posiedzieć na ogrodzie poszłabym na spacer ale nie chce mi się samej a pozatym jak chodzę to mnie uciska na krocze a jak stoję w miejscu to już nie

my sobie lezakujemy w nocy odwaze na lotnisko siostre i mame bo leca do Turcji wiec zbieram siły rano bylam na zakupach bo siostra maiala braki w walizce ogolnie dopiero sie prasuja i pakują szalone hihi oczywiscie w smyku nie oparłam sie bluzeczce i bodziakowi bo bylo -50%

hej dziewczyny nie chce mi się nic po tych zakupach dlatego życzę wam miłego weekendu i uciekam. na zakupach kupiłam 25 rzeczy za 90zł ogólnie rozmiary 56 i 62 jakoś przy okazji wrzucę focie, bo nie chce mi się tego rozkładać , tak to mniej więcej wygląda

Petka widzę, że znowu Łowca okazji się w Tobie obudził
Ja pije kafunie no i wszamałam jeden z 3 ostatnich kawałeczków ciasta drożdżowego (Kiskam Cię Asiulek :* )
Pogoda kijowa bo wieje masakrycznie
Chyba resztę dnia spędze na kanapingu
Dodatki do łóżeczka i 2 rożek uprane
Wszystko czeka na przyjście naszej małej Księżniczki.

hej kochane
Wunia -dziekuje za kciukasy
Agniesiu - tym razem lezenie jakoos nie pomaga ale oczywiscie robie to ile sie da
Patka zazdroszcze szalu zakupowego ,ja nie moge ,jedyne co to zamawianie przez net ale to nie to samo co lowy lumpkowe i sklepowo promocyjne