Mamusie Wrzesień 2015

Lidziun gratuluję Kochana !!! Ale szybko u Ciebie poszło ! <3 Super, że masz już swojego Maluszka przy sobie <3

Asiek i jak? Wychodzicie dziś?

Scarlet jaki Julianek jest piękny <3

Meliska piękne dzieło ! W sensie literkowe ! Super

Agatagaa jak tam Jaś? Jak się czujecie?

Ritka to Staś pięknie rośnie !

Basiek GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D <3

Ranyyyyy dopiero nadrobiłam zaległości, doszłam do mojego porannego posta, a teraz widze, że Wy już kolejne dwie strony wyprodukowałyście

Agata o rany.. ale bym się wkurzyła.. z takim rozwarciem odsyłać?

Kas jaka Laleczka <3

Pesq śliczne te rzeczy !

Kas - no coż nie zawsze jest tak jak sobie zaplanujemy czy wymarzymy. Ogólnie czytając Was albo te grupe na fb widzę że karmienie piersią to poczatkowo największa trauma większości mam - to boli, to nie leci, to nie wiadomo czy się najada, to nawał, to zastój... Masakra. Szkoda że ta matka natura jest taka niełaskawa. Ja osobiście też nastawiam się na karmienie ale co będzie to będzie.

A teraz w skrócie co u nas
Ogólnie to sobie siedzimy w dwupaku, Bartuś straszy od czwartku, że się wybiera na świat, ale jakoś ciągle nie może się zdecydować na ostateczny termin
Od wczoraj skurcze zaczęły nawet trochę boleć..
Śmisznie było wczoraj wieczorem na ktg, robił mi się zapis i przyszła położna skontrolować i akurat skurcz był i miałam 168 i brzuch jak skała i ta położna tak stanęła nade mną, dotknęła brzucha i patrzy w ciężkim szoku. Spytała "Pani tego nie czuje ??" Ja mówię, że "Czuję, czuję, ale żeby to jakoś bardzo mocno bolało to nie, tylko trochę" -a ona, że "ojjj to ma pani szczęście, bo inne to przy takich ściany gryzą" -A ja myślałam, że to taki luźniutki
Mój dzisiejszy zapis po śniadaniu w załączeniu -na dole są skurcze, to jeden z niższych zapisów (w sensie mniejszych skurczy), bo nie każdemu zapisowi udaje mi się zrobić zdjęcie
Jedzenie nie najgorsze, opieka bardzo fajna, koleżanki z pokoju też fajne, dwie już urodziły, byłam dziś u noworodków je odwiedzić i ooooooooooooooo jakie cudeńka Po prostu łzy miałam w oczach ze wzruszenia <3

Zaz czyli czekamy na rozwarcie i działamy Dawaj w poniedziałek ze mną i Juradą

Toz to mowilam jako matka dwoch corek i trzeciej ze najlepsze legginsy i topy u dziewuszek i body pod to
A spiochy to tylko na noc ha ha ha
Rajstopki i tuniki tez super sprawa u nas duzo tego szło

Co do karmienia to jest ciezko fakt tez mialam chwile zalamania i siostra tez do tego skoki rozwojowe niedobory zastoje.....
Trzeba to rozpracowac jakos tzn ta naturę
Ale ja tam uwazam ze każdy ma prawo do wlasnych decyzji i im wiecej się osob wtraca tym gorzej
Nie ma jak metoda prob i błędów
I pozniej własna decyzja
Czy dziecko na mm czy na piersi wazne ze je i zdrowo rośnie

Kas najważniejsze, żebym Agatka była najedzona.
Wczoraj próbowałam przystawić Jasia do piersi i tak mi się wessał w brodawkę, że mam siniaka
a mleka pociągnął może parę łyków
musiałabym chyba non stop próbować a jak dam butelkę (a odciąganie pokarmu to też poświęcenie) to przynajmniej wiem ile zje i nie czuje się przez to gorsza.
Przestałam się obwiniać.
Tak Pesq te karmienie ze szpitala to największa trauma, przepłakałam wiele przez to...

Pesq teraz czas ci uplynie na zakupach he he
Fajne rzeczy i super opinie mają
Kiedys tez chcialam kupić cos od nich chyba kocyk dla przedszkolaka
Nie wchidze na ich strone bo jak cos mi wpadnie to będę chorowac
Ale te kilka linkow obejrzalam i wiec.....

Zaz a jak ty to czytasz na aparacie? Które to skurcze?

Jurada skurcze to te na dole chyba, na górze tetno ze tak wyprzedze Zaz

Gloria - piekne to no piękne, fajnie że mam okazje takie rzeczy nabyć

Kasia - laktoterror i brak pomocy przy dziecku to tak częste opinie o szpitalach.. smutne to jest.. ja nie wiem i mam nadzieję że skoro płacę za poród to się tego nie dowiem, ale bardzo współczuje nie powinno tak być.... już jesteście w domu i same podejmujcie decyzję bez stresu i presji czy to tylko cyc czy i cyc i mm czy samo mm. Nikomu nic do tego.

No najgorsza jest ta presja i widziałam, że jak któraś matka nie karmiła piersią (bo naprawdę nie miała pokarmu) to patrzyły tak na nią jakby była gorszą matką, niestety, ale dało się to odczuć. Na szczęście nie wszystkie takie były, ale spora część tak
i te proszenie o mm, mówię im że dziecko się nie najadło z piersi a one swoje, że może jest przekarmione. Dopiero jedna położna się odezwała, że faktycznie siedziałam z nim przy cycu godzinę i nadal ssie paluszki to znaczy, że się nie najadł i tak w kółko się tłumaczyć . Jestem matką i chyba lepiej wiem czy moje dziecko się najadł czy nie

W srode mam sie zglosic na kontrole do szpitala

Zaz oddaj mi Twoje skurcze my mamy rozwarcie a skurcze w porównaniu do Twoich slabiutkie.
Jednak zostajemy w szpitalu, ktg słabo wyszło, za mało ruchów. Będę podpięta aż do porodu.

Na szczęście potem laktacja mi się rozkręciła ściągałam swoje i nie musiałam się prosić w środku nocy o mm...
i ściskały mi te brodawki i sutki, że aż wyłam z bólu a one do mnie: widzi Pani pokarm jest, trzeba zrobić z brodawki kanapeczkę i włożyć dziecku do ust
i znowu ściskają a ja wyję z bólu a one: tak Panią boli? nie kur... udaje

Agata - trzymamy kciuki

Anisia - na kontrolę rozwarcia czy ktg ?

Kasia - weź normalnie kurwicy dostaje jak to czytam. Laktoterror po prostu.Uczyć, zachęcać,tłumaczyć, pokazywać ale nie krzywdzić kobiety bo TAK MA BYĆ!!! I wychodzi później kobieta i naprawdę ma wszystkiego dość. Nie tak to powinno wyglądać. Za daleko w Polsce jeszcze do ludzkiego traktowania i ludzkich standardów. W szkole rodzenia już miałam tego namiastkę.. sporo stamtąd wyniosłam ale też posłuchałam tych starych położnych jak darły ryja na dziewczyne że pośladkowe ułożenie to nie jest powóddo cc.. ja już domyślam się jak będzie jak położna środowiskowa przyjdzie...

Umieszczę zdjęcie będzie łatwiej



To czerwone wskakiwało nawet do 170 max a min 110 ale to chyba tętno malej. A zielone max 30 pokazywało. A nie wiem co to to zielone.