Mamusie Wrzesień 2015

Hej

Gratuluję kolejnych bobasków
Wszystkie pięknie, różowiutkie do zacałowania

Basiek, Pesq, super, że już jesteście w domku Odpoczywajcie i cieszcie się Waszymi małymi wielkimi szczęściami;)

Ja póki co czekam na swoje. Jutro termin. Zobaczymy jak to będzie

Na sutki polecam masc z ziaji oraz z firmy Avent zamawialam przez allegro tez mialam problem z karmieniem i to bylo zbawienne dla mnie

Jejku mamuski ale duzo dzis fotek
Jak sie je oglada to odrazu chce sie tulic i swoje

Bardzo zazdroszczę tych pierwszych chwil i ze juz tulicie

Dzis i u nas pogoda cudna i tak marzy mi sie miec juz kogo wozic w wozeczku
Fakt ze moja emilka chetna do wózka no ale o inna lokatorke mi chodzi

Co do daty moje cesarki to tez jestem zadowolona szybka do zapamietania
Nawet dla opornych

No i fajnie ze sobie coraz lepiej radzicie z dzieciaczkami
I ze mezowie tak was wspierają
Brawa
A jak tam nawiedziny lub odwiedziny znajomych i rodziny ?

Zauwazylam ze moj mezus coraz wiecej chce wiedziec o szkole i innych domowych sprawach i probuje ogarnac dziewczyny
Chyba sie stresuje moim pobytem w szpitalu... zreszta nie dziwie mu sie ja tez sie tego obawiam

Gloria, u mnie póki co byli tylko rodzice i teściowa z męża siostrą Koleżanki też się wybierają, jedna jutro ma zajrzeć

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczyny zwariuje zaraz.
Tydzien temu powinnam urodzić i nic.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A to ja na 41tc

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Kas powinien ponieść konsekwencje tego co zrobi.

Juradko, super piłeczka - Lenkohausik:) Urodzisz, spokojnie, w razie czego wyindukują. Na pewno nie masz nic zielonego ani zakażonego, bo przecież wówczas byś urodziła natychmiast:) Lenka postanowiła przepuścić innych w kolejce;) Będzie dobrze, na dniach się rozpakujesz:)
Mam nadzieję, że poniesie! Ciekawa jestem jakie...bo zaraz będzie, że to "tylko"dziecko, etc.:/ Szlag mnie trafia na samą myśl!
U nas wczoraj był super dzień, bezproblemowy, za to wieczorem bóle brzuszka i wygibasy znów:( aż się popłakałam i jej ni wykapałam:( W nocy juz nie było źle, o 2 wrócił Piotrek to akuat ją nakarmił i przewinął. Teraz też już jesteśmy na nogach, a tatuś odsypia, bo ostatnio niewyspany albo w trasie w nocy albo w domu noc zarwana i tak ciągle. Już chcemy weekend!!! Koleża nka mi poleciła włączenie okapu i faktycznie Agatkę to ululało wczoraj, a jak wyłączyłam, to znów niespokojna. Ech, ten szumiś wtedy nie wypalił (bo niby pies go rozszarpał) i już nie miałam kiedy szukać i zamówić, ale dziś zamówiłam nowego w końcu. Może nam troszkę pomoże na ten brzuszek. Chusty jeszcze też nie kupiłam, Meszek polecała mi elastyczną (bo Pesq tak polecała:P), a w ogóle wybór taki, że nie wiem, jaką wziąć!

Juradka, współczuję... Ja dzisiaj mam wg OM termin a wg usg od początku wychodziło na 17, więc sama też jestem w nerwach, szczególnie, że miałam nieregularne cykle i może być tak, że mam na tego 17. A Ty chodzisz gdzieś robić ktg i sprawdzasz czy wszystko ok? Mi tydzień temu lekarz powiedział, że mogę tydzień przenosić bez problemu a potem do szpitala mam się zgłosić jak nie urodzę. Nic nie mówił, że w międzyczasie mam robić ktg i w ogóle...

Sylwia ja mam sie poprostu zglaszac do szpitala na ktg, wczoraj bylam i jutro tez mam isc

No widzisz, mi lekarz nic nie powiedział, ale właśnie widzę, że kobiety chodzą regularnie. W razie jak nie ruszy do soboty, to pojadę na izbę przyjęć żeby mi też zrobili to ktg...

Sylwia bylam w dniu terminu czyli 17tego i kazał przyjść za tydzien. Wczoraj dzwonilam to na jutro mnie zapisali. Zastanawiam się czy nie iść zrobić usg bo się na prawdę denerwuje i martwię, pomimo ze Lenka fika.

Kas a próbowałaś espumisan jej podać.

Witajcie dziewczyny,
Dołączam do Was na ostatniej prostej - nie wiem czemu nie wpadłam na to wcześniej:(. Termin mam na 27 września czyli na niedzielę. Ciągle szukam jakichś objawów w swoim ciele i póki co coś zaczyna się dziać. Czy któraś z Was jest z Warszawy i rodziła ostatnio na Madalińskiego? Ja jestem pełna obaw, że nie będą mieli miejsc:(

A ja czekam i czekam i nic się nie dzieje zastrzyki nie działają boje się ze kroplowka tez nie zadziała i będę tak leżeć nawet i do dnia terminu albo i dłużej. ;(

Klaudia, ja rodzilam na Madalińskiego. Tylko, że ja nie z izby przyjęć, lecz z patologii. Ale sama długo czekałam na indukcję, bo porodówka oblegana baaaaardzo i czeka się na miejsca. Także good luck:)

Skurcze mi się tylko zapisywaly tylko przy ruchach małego wiec to raczej wymuszone na macicy przez dziecko. Chyba bo aż tak się nie znam. Denerwuje się już strasznie.




Kas a jak u ciebie było z oxy? Coś pojawiało i nie było akcji porodowej? Czy kompletnie nic?