Mamusie Wrzesień 2015

basiek149 napisał: Sylwia-89 ja jak pójdę we wtorek to u mnie też będzie równo 7tydzień więc faktycznie tak jak mówisz może zobaczę coś więcej niż kropeczkę :] zobaczymy :]
i pewnie, że trzeba wierzyć, że będzie dobrze. we wrześniu wszystkie rodzimy i nie ma innego wyjścia

Ale jakby nie było, to się nie stresuj. U mnie wg badania wyszło, ze ciąża jest o tydzień starsza, ale lekarz powiedzial, ze bierze pod uwagę ten termin miesiączki, wiec niby 7 teraz.

Sylwia widziałaś człowieczka? z rączkami nóżkami i główką w 7 tygodniu?

Kasia888 napisał: Sylwia widziałaś człowieczka? z rączkami nóżkami i główką w 7 tygodniu?

Widziałam człowieczka z rączkami, nóżkami lub jakby to nazwać zalążkami kończyn. Jak wczesniej napisalam wg badania wyszło, ze ciaza jest o tydzień starsza. No i jak lekarz sprawdził od drugiej strony, to widac bylo jak tworzy się kręgosłup, taka kreseczka malutka

ale fajnie macie:) to ja jak pójdę w 10 tyg to na pewno coś zobaczę. kurcze troszkę beznadziejnie tak lekarze mówią o poronieniach...
basiek może takie pytanie nie na miejscu ale czemu poronilas w 22 tyg? kurcze tak jakoś sobie myślę że czekamy aby skonczyl się 1 trymestr a takie coś może zdarzyć się później...

Kasia ale fajnie ze widziałaś juz człowieczek ciekawe jak u mnie będzie

Asiekasiek kuruj sie, fajnego masz męża ze tak się opiekuje Tobą *( mój też taki jest)

Sylwia trochę nie bardzo ten lekarz ze nie każe ci nic mówić tak jakby z góry przewidywał ze coś może być nie tak

25malinka napisał:
Sylwia trochę nie bardzo ten lekarz ze nie każe ci nic mówić tak jakby z góry przewidywał ze coś może być nie tak

On chyba wszystkim tak mówi, bo pytalam koleżanki, która mi go poleciła, to tez jej tak mówił. Podejrzewam, ze woli nic nie obiecywać, szczególnie, ze miałam te problemy na początku. Zawsze lepiej sie pozytywnie zaskoczyć niż myśleć, ze jest super i się zawieść. Na szczęście ja juz nie biorę tego wszystkiego do siebie, bo im wiecej myślałam, tym wiecej dolegliwości miałam. Wydaje mi się, ze psychika ma mimo wszystko bardzo duży wpływ, bo odkąd nie czytam tych wszystkich informacji na innych forach to jakos tak mi lepiej

asiekasiek u mnie stwierdzono niewydolność szyjki macicy. gdyby lekarz wcześniej to zdiagnozował mógłby założyć mi taki krążek na szyjkę albo tak jak będę miała to robione w tej ciąży szew na szyjce żeby się samoistnie nie otwierała. bo mam bardzo krótką szyjkę, która niestety nie wytrzymuje ciężaru dziecka. straszne bo jak urodziłam Hanie ważyła ledwo pół kg więc co to za waga...ale co zrobić.

basiek to Ci współczuję bo ju z wiedziałas ze to będzie dziewczynka Hania. Ehh chyba przez te przeziębienie jakieś czarne myśli mam:(
Mam nadzieję że znajdziesz ta choroba nie wpłynie negatywnie na maleństwo...
aha dalej w moim menu jest tylko chleb z masłem... zjadłam krupnik ale zaraz po nim nie dobrze mi się zrobiło:/

asiekasiek przestań, myśl pozytywnie :] musi być dobrze. musi.

Cześć Kochane

Kasia gratuluję -może wstawisz nam zdjęcie dzieciołka?
Sylwia mi też zawsze (aż dwa razy heh) muszą coś takiego walnąć, że się zmartwię. Oni chyba sobie nie zdają sprawy z tego, że np. mówiąc "ciąża jest zdrowa, żywa etc. -ale trzeba będzie tą ciążę kontrolować" sprawiają, że mnie dreszcze przechodzą, bo skoro trzeba kontrolować i on mi to mówi, a ja to przecież wiem, to może.. itd. -same wiecie jak działają nasze mózgi
Basiek a jak wygląda taki zabieg? Kurcze ale ja jestem zielona w tym wszystkim..

Ja mam dziś chyba ciut lepiej, mdliło mnie strasznie, ale zrobiłam sobie płatki z mlekiem i z każdą łyżką mdli mniej.. Aczkolwiek ogólnie mam mega problem z rozpoczęciem jedzenia rano :/
A w ogóle to na kolację zjadłam dwa jabłka bez skórki i mandarynkę i popijałam kefirem całość i mój "problem" się rozwiązał

Hej dziewczynki,
Kasia gratulacje,wzruszylam się!

Słuchajcie ja dzisiaj w nocy nie przespałam chyba całej jednej godziny. Tak bardzo bolały mnie piersi przy każdym ruchu, że masakra jakaś. Ogólnie mam je bardzo duże, a teraz zrobiły się ogromne i mega wrażliwe, mnóstwo żyłek, ehhhhh.. W dodatku oczywiście mdłości i drętwienie rąk... A poranek jak poranek znowu nie wiem czy cokolwiek jestem w stanie zjeść.. Kurcze okropny w moim wykonaniu początek ciąży..

A jakie Wy macie pomysły na śniadania? Co Wam "wchodzi"?

Cookie Crisp z zimnym mlekiem albo bułka z dżemem kaktusowym -nic poza tym.
Do picia tylko woda, najlepiej gazowana

Widzicie, tak mi sie przypomniało jak moja lekarka, porąbana na punkcie zdrowego żywienia, trzy tygodnie temu na pierwszej wizycie wymieniała mi produkty SUROWO ZAKAZANE czyli m.in. wszystko co ma cukier, białe pieczywo, napoje i soki słodzone itd itp.. kazała jeść najlepiej razowca pieczonego w domu z rybą pieczoną w folii i zagryzać jabłkiem z ogrodu.. Ja tymczasem zmuszam się żeby zjeść cokolwiek, czasem cały dzień jest to chleb biały z masłem, czasem lody a czasem płatki śniadaniowe.. gdybym się jej słuchała to nie zjadłabym dotychczas chyba nic. Ehh oczywiście chciałabym się jej móc posłuchać ale po prostu nie jestem w stanie.. jak to łatwo teoretyzować.

pesq: uśmiechnęłam się na to co napisałaś bo ja też wtedy głodowałabym jakbym miała jeść jak Twoja ginekolog powiedziała. Też jej pieczywo jasne

Ale jestem padnięta, wymęczy mnie ten katar:/ a i wiecie co mi przepisała doktor... duomox bo nie wie co mi wypisać... oczywiście nie będę tego brała bo kurcze moim zdaniem takich mocnych antybiotyków nie powinno się brać w ciąży. Koleżanka dzwoniła do mnie i mi poleciła mleko z czosnkiem ichyba będę musiała przełamać się i wypić taką miksturę...

Zazanna: kurcze jakby po takim miksturze nie ruszyło Cię to kurcze źle już by było

Czesc dziewczyny... Sorki ze sie nie odzywałam ale myślałam ze umrę! Masakra po prostu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za was.