Mamusie wrzesień 2011

Na temat tych szczepionek jest tyle opinii co chętnych ich przyjmowania. Jedni doradzają, inni odradzają...
My poruszałyśmy tutaj temat szczepień niejednokrotnie i każda z nas chyba ma swoje zdanie... ja swoją córkę, która obecnie ma 4 latka szczepiłam kompleksowo na wszystko i rzeczywiście dziecko jest zdrowe i żadko kiedy choruje a chodziła do żłobka a teraz drugi rok śmiga do przedszkola... ale czy to zasługa szczepień? Już dwukrotnie spotkałam sie z opinią, że dzieci " z mieszanych" rodziców mają mocniejszy układ odpornościowy i bardziej bym sie ku temu skłaniała aniżeli szczepionkom...

Ja pytałam już w kioku miejscach i na pewno wszyscy zalecają szczepienie na Rotavirus - bo dzieci rzeczywiście na to chorują i jest to nieprzyjemne. Maluchy odwadniaja sie i jest ryzyko wizyty w szpitalu... a choruja na to również dorosli! Tak więc ja na bank bede szczepic na rotavirus.

Dodatkowo biore szczepionke 5w1 aby zaoszczedzic dziecku kłucia...
na pneumokoki raczej nie bede szczepic ale niewykluczone. Zobaczymy....
Co do całej reszty to sie nie zastanawiałam. Nie wczytywałam sie też w nazwy tych szczepionek - nie wiem jakimi u mnie szczepią ale na pewno przeprowadze wywiad. Zresztą położna na pierwszej wizycie ma obowiązek o wszystkim nas poinformować.

Szczepienia to dosyć trudna kwestia bo wiadomo każda z nas chce jak najlepiej dla dziecka ale chyba tez nie ma co przesadzać... dziecko samo nabiera odpowrności. Są dzieciaczki słabsze, którym trzeba pomóc w postaci zabezpieczania ich szczepionkami ale nikt nam nie daje gwarancji że biorac szczepionke Twoje dziecko nie zachoruje! O tym też wato pamietac...

Cześć ponownie

Mysza, Fifik też u nas w łóżku dziś wylądował, więc może coś w powietrzu wisiało

Megi, kupo sobie Cyklo 3 Fort...ja go brałam na krwotoki ale jego głównym przeznaczeniem są hemoroidy...pomógł mi natychmiast..

Umówiłam się do fryzjera na środę i już się doczekać nie mogę ale będzie to też test nowej organizacji, bo Fifik zostanie z tatą...

beti ja czekam na poród i ruszam na kompleksową odnowe samej siebie do swojej fryzjerki i kosmetyczki już nie mogę sie doczekać!! Mam nadzieję, że zahaczę jeszcze o urlop męża aby mógł posiedzieć z małym... mój M zmienił date urlopu od przyszłego poniedziałku a nie od dzis. Nic sie nie dzieje wiec nie ma co marnować dni urlopowych... potem będzie mi potrzebny

dziewczyny pradu nie mam cały blok nie ma nie wiem o co chodzi i co mam robic

witam nowe dziewczyny
migielka zobaczymy co z tej mocy bedzie
beti na pewno sobie poradzi kiedys mus byc ten pierwszy raz

Laseczki SIOOOO na porodóweczki!!

Obiecane drugie zdjęcie od Kasi:

Pyśka...ja się nie martwię, czy on da radę, bo tego to jestem na milion % pewna, ja się martwię czy ja dam radę go zostawić

Kasiu, Amelka jest slodziutka I tak pucus z niej

Beti, ja Cie rozumiem, chociaz jeszcze nie mam swojej kruszynki przy sobie...ale tez bedzie mi ciezko pierwszy raz zostawic krolewne w domku ...bym mogla gdzies sobie pojsc...a raczej musiala isc...

Paletka napisał:

Laseczki SIOOOO na porodóweczki!!

To podpowiedz jak to zrobic masz jakis patent??? mi sie juz pomysly skonczyly

No sliczna niunia Kasi

Ja mam dlugotrwalego lenia i nic mi sie nie chce robic

Beti spoko chlopaki sie dogadaja

Monia mi napisala smska, ze jutro podlaczylaja jej oxy....czyli jutro moze zostac juz mama

rannnyyyy.... jak oni mecza te biedną Monike ech...

Migielka no uparta ta Twoja kruszynka czego Ty nie probowałaś
Agusia a Ty już po terminie kiedy masz się do szpitala zgłosic

Pyskaa, we czwartek mam byc na ktg...i nie wiem co mi powiedza, jesli nic sie do tego czasu nie ruszy...byc moze wowczas beda chcieli mnie polozyc...troche sie tego obawiam, bo wole byc w domku, z drugiej zas strony lepiej byc pod stala opieka lekarzy...boje sie rowniez wywolywania porodu...ponoc bardziej boli, niz jak naturalnie sie zaczyna...

mgielka22 napisał:

Paletka napisał:

Laseczki SIOOOO na porodóweczki!!

To podpowiedz jak to zrobic masz jakis patent??? mi sie juz pomysly skonczyly

No sliczna niunia Kasi

Ja mam dlugotrwalego lenia i nic mi sie nie chce robic

Beti spoko chlopaki sie dogadaja

Hmmmm

sexik byl??

Olej byl??

hehehe

Agusia idealnie by było pojechac na porodówke od razu... ale wiesz z lepiej byc pod opieką zwłaszcza po terminie a ból przetrwamy ja też coraz częściej myśle że bede przeterminowana bo u mnie to oprocz raz na 2 dni bóli jak na okres nic się nie dzieje...

Pyskaa, ale jesli boli Cie tak okresowo, to pewnie oznacza, ze szyjka zgladza sie i byc moze tworzy sie rozwarcie...masz jeszcze niecale 1,5t...a co ostatnio mowil lekarz? A czop nadal w srodku?