chodzik?

polaczylam ten temat juz z istniejacym
zapraszam do paczytania calego watku a dowiecie sie chyba wszystko o chodzikach

Moja Julka zaczela raczkowac(ok. 8 miesiaca)- rownoczesnie zaczela chodzic przy meblach, potem kupilam "baby walker" www.mothercare.com/VTech-First-Steps-Bab...&n=77157031&mcb=core . Chodzikom mowie NIE

sloneczko napisał:

Laura dokladnie tez ma ten sam chodzik co Wiktorek i ja napewno niczego innego nie kupie.

a pozatym moja zaczyna raczkowac, nie chche sama siedziec, ale raczkowac tak.

taki chodzik pchacz jaki jest na linku co wstawiła ilona jest super, prawdziwym chodzikom mówimy NIE!!!

a to że Laura najpierw raczkuje to super, siedzenie jest zdobyczą po raczkowaniu ))

Odświeżam temat, bo uważam, że chodziki są szkodliwe moja córka ma 6 lat i gdy była niemowlakiem od początku nie miałam w planach zakupu chodzika, nawet mi to przez myśl nie przeszło znalazłam dziś ciekawą opinię na ten temat:

**Kiedy do chodzika? Wcale... Oprócz skrzywienia stóp dziecko może mieć problemy z biodrami, kręgosłupem, płaskostopiem... Poza tym w chodziku zmuszone jest do utrzymywania jednej pozycji ciała, nie może odpocząć wtedy kiedy chce.... Chodzik wbrew pozorom wcale nie uczy chodzić, ba chodzić prawidłowo.... Dziecko nie ma możliwości wyczucia swojego ciała, wyuczenia się prawidłowego upadania, utrzymywania równowagi... Może mieć też problemy z rozpoznawaniem odległości, ponieważ chodzikiem może wjeżdżać we wszystko - ściany, meble itp... W wielu krajach chodziki są zakazane i/lub piętnowane. W Kanadzie nawet są nakładane na rodziców kary, jeśli mają chodziki... Owszem jest szczególnie u nas wielu zwolenników chodzików, argumentujących swoje zdanie tym, że ich dziecko, siostra, brat, ciotka etc. korzystali z chodzika i nic im nie jest a w szczególności ulubionym argumentem jest zdanie, że "skoro są takie szkodliwe to by ich nie produkowali" taaaa tylko, ze każdy wie, ze papierosy powodują raka płuc i w efekcie prowadzą do śmierci, a i tak są produkowane...Poza tym stwierdzenie nic im nie jest jest o tyle błędne, że nie można stwierdzić na dłuższą metę czy w przyszłości nie odezwą się problemy "pochodzikowe".... Ja jestem przeciwniczką chodzików, zwolenniczką umożliwiania dziecku swobodnego rozwoju we własnym tempie.... Poza tym zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze, a powyższe argumenty mnie przekonują.... Radzę dobrze przemyśleć korzystanie z tego sprzętu.... Dodam jeszcze, że on jest głównie dla wygody rodzica, a nie dla dobra dziecka...

Dla mie chodziki to najgorsze przeklenstwo
Moja kuzynka jest chodzikowym dzieckiem i nie dosc ze samodzielnie zaczela chodzic majac 2,5 roku to dzis a ma 12 lat leczy skutki uzywania tego ulatwiacza
Nie pamietam jak sie nazywa fachowo ta wada ale wyglada jakby jej ktos pilke miedzy nogi wlozyl
Jej brat (rownierz wychowany na chodziku) ma te sama wade( mniejsza) jednak u chlopca krzywe nogi nie sa takim koszmarem jak dla dziewczynki

no właśnie, dlaczego pomimo takiej wiedzy i apeli na temat szkodliwości chodzików, ludzie decydują się na ten zakup
a skoro już mowa o przypadkach niebezpieczeństw związanych z chodzikiem to ja mam żywy przykład w postai mojej bratanicy: mała chciała przejechać bokiem próg w drzwiach o wys. około 2 cm i niestety chodzik się przewrócił pod jej naporem - w rezultacie malutka poobijała sobie główkę

olka napisał:

Odświeżam temat, bo uważam, że chodziki są szkodliwe moja córka ma 6 lat i gdy była niemowlakiem od początku nie miałam w planach zakupu chodzika, nawet mi to przez myśl nie przeszło znalazłam dziś ciekawą opinię na ten temat:

**Kiedy do chodzika? Wcale... Oprócz skrzywienia stóp dziecko może mieć problemy z biodrami, kręgosłupem, płaskostopiem... Poza tym w chodziku zmuszone jest do utrzymywania jednej pozycji ciała, nie może odpocząć wtedy kiedy chce.... Chodzik wbrew pozorom wcale nie uczy chodzić, ba chodzić prawidłowo.... Dziecko nie ma możliwości wyczucia swojego ciała, wyuczenia się prawidłowego upadania, utrzymywania równowagi... Może mieć też problemy z rozpoznawaniem odległości, ponieważ chodzikiem może wjeżdżać we wszystko - ściany, meble itp... W wielu krajach chodziki są zakazane i/lub piętnowane. W Kanadzie nawet są nakładane na rodziców kary, jeśli mają chodziki... Owszem jest szczególnie u nas wielu zwolenników chodzików, argumentujących swoje zdanie tym, że ich dziecko, siostra, brat, ciotka etc. korzystali z chodzika i nic im nie jest a w szczególności ulubionym argumentem jest zdanie, że "skoro są takie szkodliwe to by ich nie produkowali" taaaa tylko, ze każdy wie, ze papierosy powodują raka płuc i w efekcie prowadzą do śmierci, a i tak są produkowane...Poza tym stwierdzenie nic im nie jest jest o tyle błędne, że nie można stwierdzić na dłuższą metę czy w przyszłości nie odezwą się problemy "pochodzikowe".... Ja jestem przeciwniczką chodzików, zwolenniczką umożliwiania dziecku swobodnego rozwoju we własnym tempie.... Poza tym zdrowie dziecka jest dla mnie najważniejsze, a powyższe argumenty mnie przekonują.... Radzę dobrze przemyśleć korzystanie z tego sprzętu.... Dodam jeszcze, że on jest głównie dla wygody rodzica, a nie dla dobra dziecka...

prosze o podanie zrodla tej informacji.
regulamin pkt.5 Jeśli dyskusja czy temat wymaga zacytowania jakiegoś artykułu prosimy o podawanie źródła (linku lub nazwy portalu/książki i autora)
.
dziekuje

już podaję www.mamopedia.pl/7-9-mies/zabawy/kiedy-d...-problemy-ze-stopami

"Są tysiące fajniejszych zabaw dla dzieci niż na siłę uczenie chodzenia czy wkładania w dyby niech się poturla po mieszkaniu"

dla wygody rodzicow. Wkladasz dzieciaka w chodzik i ... juz jest chwila spokoju zeby zrobic pranie, pozmywac naczynia czy pogapic w TV
Moja ciotka wolala ploteczki z sasiadkami niz zajmowanie sie dzieckiem i Monike od 6mca wkladala w chodzik a tera ma skutki

o matko, przecież dziecko w wieku sześciu miesięcy dopiero zaczyna samodzielnie siedzieć a już je w chodzik wkładała

no niestety moja mama tak sie z nia o to powadzila ze przez 3 lata sie do siebie nie odzywaly
dlatego teraz tyle komplikacji ortopedycznych

Zgadzam sie, ze chodzikom mowimy stanowcze NIE!!!!! I to nie tylko chodzi o skrzywienie kregoslupa, ale i inne sfery rozwoju malucha.... Ruchy naprzemienne (czyt. raczkowanie) bardzo pozytywnie wplywaja na rowoj dziecka... Sztuczne pionizowanie dzieci jest chore...

kiedys zanim zaszlam w ciaze nawet szukalam chodzikow wypasionych dla przyszlych dzieci a teraz jak mam juz dziecko uwazam ze stanowczo da rade poradzic sobie bez tego szajsu. nie kupilam i nie zaluje bo nie czuje sie wcale "umeczona" przez uczace sie chodzic dziecko.

Ja także mówię NIE chodzikom i uważam je za głupotę !!!

U nas chodzik leży głęboko w szafie i nie mam zamiaru wyciągać go na światło dzienne
Moja niedoszła teściowa zrobiła Tomkowi taki super prezent

Byłam na początku czerwca na wizycie kontrolnej z Tomkiem u neurologa i poruszyłam temat chodzików. Pomimo tego, że nie chcę go używać byłam ciekawa zdania lekarza.
Nie będę dosłownie przytaczać jego słów, ale ogólnie mogę powiedzieć jedno: N I E !!