BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

11 lata 10 miesiąc temu #549293 przez niika
cześć dziewczyny :)
dopiero teraz mogę opisać jak było, bo prędzej nie miałam na nic sił..
a więc we wt o 9 na obchodzie jak zwykle dowiedziałam się tylko tyle, że jeszcze nie mogę wyjść i mam czekać, aż coś się zacznie dziać no i jak zwykle będę badana(na następny dzień minęłyby 2 tyg odkąd byłam w szpitalu).
Czekałam na lekarza, aż wróci z obchodu, zbadał mnie i miałam już 7 cm rozwarcia (dodam, że w ogóle nie miałam skurczy - leciutko tylko bolało mnie w dole brzucha od poniedziałku).
Po chwili zastanowienia powiedział, że idę na porodówkę na wywołanie, bo nie ma sensu już dłużej z takim rozwarciem czekać.
Zadzwoniłam do mojego M., po chwili przyjechał no i koło 10:30 byłam już na porodówce, przebrałam się, położyłam, podłączyli mnie pod ktg, chwilę późnniej podłączyli oxytocynę no i czekałam chyba do 11, aż zaczęły się skurcze - na początku leciutkie, ale jak już się rozkręciło to myślałam, że tam umrę..zaciskałamm M. tak rękę, że palce miał prawie czarne, potem podali mi jakiś gaz, który miałam wdychać i wydychać podczas skurczy, powiem wam, że to nawet trochę pomogło, bo lepiej oddychałam dzięki temu i byłam lekko "zamroczona". Przed samym parciem cała zdrętwiałam, nie mogłam palcami ruszać i ledwo co mówiłam, ale to szybko minęło.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549295 przez niika
Jak już zaczęłam przeć to cały czas prosiłam, żeby puścili mnie do łazienki, bo czułam jak bym miała za chwilkę się załatwić :D no, ale położna mówiła, że to tylko takie uczucie :)
niestety nie obeszło się bez cięcia..to wspominam najgorzej, bo czułam jak mnie rozcina, prawie mdlałam z bólu. Z urodzeniem łożyska też był problem, bo jakieś resztki zostały i na żywca włożyli mi coś do macicy i czyścili.. Potem szycie - mimo znieczulenia momentami też to czułam :/
Jeśli chodzi o położną i lekarza to jestem mega zadowolona, żartowali, mówili co i jak, cały czas rozmawiali z nami.
O 12:35 mały był już na świecie, rodziłam 1h i 35min.
Po przewiezieniu na salę byłam strasznie osłabiona, raz zemdlałam na sali, raz prawie w łazience, ale położna na szczęście szybko zareagowała. Dostałam glukozę dożylnie trochę pomogła, ale jak odłączyli to dalej mdlałam jak chciałam wstać. Dopiero na drugi dzień zrobiło mi się trochę lepiej

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549297 przez katarinka1
O kurcze Nika, ale miałaś przeżycia. Czyli dość ciężki ten poród, jedno co dobre to, że szybko poszło. Niecałe 2 godzinki to chyba szybko? A jak się teraz czujesz? I jak synuś?


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #549299 przez xpatiiix3
Niika kurde no to trochę się wymęczyłaś.. Ale jesteś już szczęśliwą mamusią :D i jeszcze raz gratuluję :* :kiss:

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549301 przez katarinka1
Pati, a Ty jak się czujesz? Jak sobie radzisz? Wszystko już kupiłaś dla małego?


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549303 przez niika
No niestety jak dla mnie to była jedna wielka masakra :/ no ale najważniejsze, że mały jest już z nami :)
mały w dzień cały czas śpi, budzi się tylko co kilka godzin, 10-20 min possie pierś i dalej śpi..za to w nocy często się budzi i chce jeść. Nie wiem czy to normalne :(
zauważylam też, że przy nóżkach ostatnie paluszki krzywo rosną, bo nachodzą na te obok :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549304 przez andzia_zg
Niika to miałas przeżycia...ale już po wszystkim i tulisz swojego skarba w ramionach :kiss: :kiss:





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549306 przez xpatiiix3
Katarinka u mnie w miarę jakoś leci. Jest jak jest, wiadomo, lepszy humor, bo brat wrócił dzisija do ośrodka z przepustki i jest cisza i spokój. :D A co do zakupów nie mam wszystkiego jeszcze, pieniążki najprawdopodobniej w ciągu jakichś 2 tygodni dopiero dostanę jak nie lepiej, więc chyba jednak postaram się od kogoś zapożyczyć jak będzie taka potrzeba, zrobić zakupy i oddam jak dostanę, no bo inaczej ciężko będzie, ale babcia niedługo dostaje emeryturkę i mówiłam że na razie ona kupi co tam trzeba na ile ją stać, więc zawsze coś ;)
No a jutro do szkoły ;) Może w końcu przestanę tak myśleć o wszystkich problemach, bo już nie wytrzymuję w domu :P

A jak Ty kochana się czujesz.? ;)

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549310 przez katarinka1
Pati, Ty jeszcze wybierasz się do szkoły? Podziwiam Cię naprawdę. Z tym bratem to naprawdę współczuję. Może w końcu teraz trochę odsapniesz. A ja czuje się względnie (poza tymi ręcami cholernymi). I dziś mi rodzice powiedzieli, że brzuch mi się obniżać zaczął. W sumie to prawdopodobne, bo od 2 dni przestała mnie męczyć zgaga (oby nie zapeszyć). Także chyba malutka szykuje się powoli do wyjścia :laugh:
Fajny dziś dzień, tyle wspaniałych nowinek :lol:


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #549317 przez Martyna
Nika najważniejsze, że masz juz synka przy sobie i jesteście w domku :)

Katarinka mi brzuch juz dawno sie opuścił i zgaga odeszła ale tylko na chwilę i znów do mnie wróciła :( mam nadzieję, że u Ciebie odejdzie już na dobre

To prawda fajny dzień i jeszcze sloneczko pieknie świeciło :)

Pati tylko uważąj na siebie w tej szkole!!! dobrze, że juz brat wrócił do ośrodka.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549328 przez ola85
Alina - cudowny dzidziuś :) A pomyśleć że wczoraj Nataszka siedziała jeszcze w brzuszku :)
To się u Nas rozkręciło. Teraz rzeczywiście chyba nadchodzi czas Mrufki, ale z tego co widać to los lubi płatać figle :blink: Jeszcze mamy przecież jedną styczniową mamusię.

Nika - poród krótki, ale strasznie dał Ci się we znaki. Byłaś na prawdę bardzo dzielna, czekamy na zdjęcia:)

U mnie na razie nic ciekawego, do porodu się nie zbieram :) Mój M dzisiaj żartował że ma przeczucie że urodzę w przyszłym tygodniu (tzn. nie tym co się jutro zaczyna, tylko następnym), w sumie nie było by źle, bo wg mojego lekarza w tym by było jeszcze za wcześnie, ale to tylko takie głupie żarty, a mała i tak wyjdzie kiedy zechce :blink:

W ogóle to mi trochę smutno, bo miałam męża na weekend a teraz pojechał :(
Pewnie zaraz wejdę na allegro i coś kupię dla małej. Strasznie poprawia mi to humor :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549329 przez andzia_zg
Dziewczyny mam pytanie. Ubieracie już łożeczko w ochraniacze, zakładacie prześcieradełko i pościel? czy dopiero przygotujecie łóżeczko jak wrócicie z maluszkami do domu?





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #549333 przez xpatiiix3
Katarinka, Martyna no ja właśnie się cieszę, że go już nie ma :D uff.. no a idę do szkoły, bo w domu zwariuję już z tych nudów, w razie czego ze szkoły mamuśka by mnie zabrała ;) Ja tam pozytywnie nastawiona jestem, że wyjdę jutro w końcu na świeże powietrze, o ile nie będzie rano niespodzianki i kurtki nie zapnę, wtedy chyba sobie odpuszczę ;)

Katarinka no to dobrze, że już zgaga odpuściła u mnie już dawno puściła teraz tylko sporadycznie jak coś za ostre zjem albo za dużo jak na mnie, bo ja refluks mam więc i tak dość często ją mam ;) No to fajnie, że malutka już się może coś zaczyna szykować, żeby mamusię powitać w końcu :D

A pogoda słoneczna i dzień owszem dzisiaj pełen wrażeń forumowych był, oby tak dalej :D

Ciekawe kiedy moja kolej też już się nie mogę doczekać, tylko najgorsze te cholerne zakupy, żeby zrobić i będzie z głowy, no i muszę doprasować ciuszki małego bo jeszcze trochę zostało :P

Andzia ja mam o tyle dobrze, że ja nawet łóżeczka nie rozstawiam, jak wrócę ze szpitala będzie już gotowe ubrane, mama z babcią i ciotka się zajmą wszystkim na mój powrót z synkiem :D

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549338 przez Martyna

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 10 miesiąc temu #549353 przez ola85
Andzia - ja nie będę ubierać łóżeczka, ale zostawię wszystko poskładane z karteczką co i jak. Ja się zastanawiałam czy ubierać ochraniacze. Dużo ludzi mówi żeby ubierac je dopiero wtedy jak dziecko zacznie się samo przewracać na brzuszek. No i myślałam czy nie zacząć od pościeli bez ochraniaczy, żeby był lepszy "przewiew", a potem je założyć. Co o tym myślicie?
Martyna - super demotywator

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl