Mamusie luty 2013 !

Ja już mam dosyć! Rzadko narzekałam ale dziś mam kryzys. Boli mnie głowa, nie mam na nic siły, zero skurczy i wszystko i wszyscy mnie drażnią!

Ja chce urodzić do weekendu!

Martyna bardzo dobrze Cię rozumiem .. teraz czuje sie jak flak ..

Hehe dziewczynki mi humorek w miarę dopisuje, ale boli ciągle, mam wrażenie, że mały mi tak wlazł i obija się o kość łonową jak chodzę, ależ okropne uczucie... chyba mi tak nisko zszedł i temu tak mnie ta moja biedna miednica boli chyba, bo nagle mnie dzisiaj tak złapało a przyznam się, że przyspieszyłam, ale nie biegłam, bo spieszyłam się na autobus i akurat wtedy tak mi się zrobiło... masakra myślałam, że przejdzie a to trwa cały dzień... Też bym chciała, żeby młody już wyszedł...

Martyna Witaj w klubie. Ja z nerwów też na każdego warczę. Do tego beczę z bezradności. Tak bardzo chciała bym urodzić a tu nie cholery!! Żeby chociaż jakieś rozwarcie było to uwierzcie mi, że już bym olej rycynowy piła !!

Martyna - a ja Ci powiem, że jak się nie odzywałaś rano, to trzymałam kciuki żeby u Ciebie już było po Bo to w końcu Twoja data , ale widać Robercik myśli inaczej.
Dzolka też nierozpakowana, a Milka dzisiaj nie dawała znaku życia. Najlepiej by było abyście wszystkie naraz urodziły.
Monia - śliczna dziewczynka

Dominia tak bardzo chciałabym mieć już synka przy sobie. Wiedzieć ze jest cały i zdrowy. To czekanie jest meczące.
Nie wie czy w odpowiednim momencie się zorientuje ze to już. W piątej ktg i jak nie będzie skurczy to do domu a ja bym wolała zostać
bo w szpitalu bezpieczniej.

Ola dzięki ale niestety

Satine strajk sobie urządzili! Ja też nie mam rozwarcia!

Monia Iga cudo

Pati ja to chodzę jak... Nawet nie wiem do kogo lub do czego się porównać tak mnie boli

Monia kuruj się, bo z tymi choróbskami to masakra buziaki dla Iguni a jak siostra? Opiekuje się maleńką?

Madlen ja mam spakowaną 1 do porodu taką ciotkowatą i 2 do karmienia.

Dominia, Martyna dołączam do sflaczałych ciężarówek. Zrobiłam sobie ciepłą kąpiel, bo może to mi poprawi siły.

Pati ja mam tak od kilku dni, normalnie chodzący przewód pokarmowy, obiad - 4 naleśniki z serem i pomidorowa z makaronem i dalej głodna...

Olu Milka pisała dziś na styczniówkach, ze jest w szpitalu, rozwarcie na 3 cm i ją zostawili, jutro będą robić próbę z oksytocyną

Martyna czekanie męczące .. chyba najbardziej, też mnie bolała głowa i to całą noc jakoś z rana przeszła, chodzić mi już ciężko .. nerwy się udzielają chociaż staram się żeby tylko za bardzo nie warczeć na M albo resztę domowników chociaż czasem mi się nie udaje niedobrze dzisiaj też mi było .. i uderzenia gorąca mam od jakiś kilku dni .. a od wczoraj doszly wypieki na twarzy masakra
A teraz nie mam siły nawet głowy podnieść z kanapy .. czuję się okropnie bezradna

co 10 minut mnie spina .. wogóle od wczoraj tak twardnieje mi brzuch, że aż boli .. tak strasznie ściśnie

Martyna ja jakbym miała pampersa ,bo jakaś rozkraczona, nie dam rady prosto nogi do przodu postawić taki ból, ale za to po schodach jak wchodzę nie boli prawie, tylko po prostej drodze...

Sylwia no no żołądek bez dna hehe

to fajnie ze Milka już w szpitalu i do tego rozwarcie

Dominia ja musiałam apap wziąć bo aż mnie na wymioty zbierało. Do M się nawet nie odzywam bo nie chce się na nim wyzywać. Leżę na kanapie i stękam
ja uderzenia gorąca mam rano i z rana słabo się czuje

Sylwia Pati ja zjadłam dziś 2 placki po węgiersku i jeszcze 2 z
cukrem. M tylko patrzył na mnie ale nic się nie odzywał pewnie nigdy takiego pochłaniacza nie widział

No to jestem,
Jestem pozamykana jak dziewica tak jak Madlen mowi, zero rozwarcia, kompletnie nic co by zwiastowało poród! Mam w przyszłym tygodniu przyjsc na ktg i 28 wizyta jesli nie urodzę a raczej tak będzie to 1 marca na oddział takze w lutym na pewno mama nie zostanę. Jestem tak obolała że nie wyobrazam sobie jak mam przetrwac do 1. Z mała wszystko ok waży już 3740 co mnie przeraza wody tez ok. Mam podly nastroj wszyscy mnie wkurzaja i tak jak wy mam kryzys

Martyna u mnie to norma, że ja dużo jem, ale dzisiaj to już wyjątkowo mój żołądek przesadza, bo nie ma dna chyba

Natalka cieszymy się ze do nas dołącząsz raźniej dołować się w grupie

pewnie ze 4 kg szczęścia będziemy rodzic jak już te nasze dzieci będą chciały zaszczycić nas swoją obecnością mój 3 kutego ważył około 3500

Pati ja też bym dziś jadła i jadła. Może z bezsilności

Madlen pytałaś Mamusie o depresje poporodową. Ja zaczynam mieć przeporodową..,

nie marudzimy nie marudzimy tylko siadamy na pilkach czy poduszce i krecimy bioderkami..raz dwa raz dwa...a jak nie pomoze to w przyszlym tyg moze i na M

Monia jaka ona jest sliczna..no nie moge sie napatrzec..widac ze dziewczynka..ten zalotny usmieszek..

Monia przesłodka Iga, minkę rzeczywiście ma fajną na tym pierwszym zdjęciu:)

Natalka to spora już córeczka. Ale pamiętaj, że USG też ma jakiś błąd, więc może wcale taka duża do 1 marca nie będzie.

Sylwia ja też na obiad 4 naleśniki z serem (choć ostatni to właściwie pół było) i już głodna jestem...Chyba dziś wczesna kolacja mnie czeka...
Ale jutro już nie ma postu, to się objem od śniadania:D

ja tam do grupy dołującej się nie zapisuje. Nie mogę narazie narzekać, że Mała się nie pcha na świat, bo mi się prania nie chce wstawić...a później poprasować...i w ogóle...torba nie spakowana, narazie mam gotową pościel i kilka ubranek...to niech jeszcze posiedzi aż mamusi się zachce przyszykować resztę.
Dziś przyszedł materacyk:)
to się chyba zmotywowałam i uzbieram jakieś rzeczy do prania zaraz...

a mój suwaczek oszukuje i wmawia mi, że to lada moment, a ja jeszcze ze 2-3tyg mam i tyle:) Niewiem czy on zwariował, czy co. Kiedyś go przestawię.