Mamusie luty 2013 !

Mam patent na pierdy u Gabrysia wczoraj ugotowałam pyszny barszcz czerwony nie chwaląc się wsypało mi się za dużo majeranku ale jaki to pożytek przyniosło,Gabryś od wczoraj ma takie gazy masakra co się dzieje i najlepsze nie boli go brzuszek zadowolony,uśmiechnięty,kocham go nad życie... do tego wszystkiego piękne żółte kupy,wydaję mi się że od żelaza były zielone,w herbacie rooibos żelazo a piłam 3-4 kubki,w witaminach żelazo,czytałam o zielonych kupach i może to być przyczyną,żeby sprawdzić od kilku dni nie brałam witamin i ograniczyłam rooibosa,ciesze się bo nie muszę zmieniać diety i mogę nabiał

Hej
Siedzę w szpitalu, nic sie nie dzieje, przyjęli mnie na patologie i ........nikt sie nie pojawił, nie wiem co dalej
Była pielęgniarka, zrobiła ktg i.......znikła

W ogóle, to tak jak na IP był masakryczny kociokwik, tak na oddziale cisza, nikogusienko w zasięgu wzroku a co gorsza lekarzy, którzy mogliby udzielić jakichś informacji więc nie wiem co ze mną będzie i kiedy, jedyna nadzieja w Mikim, ze sie zdecyduje........zeby nas tu długi weekend nie zastał, bobym sie chyba zalamala
A taki renomowanych szpital, ze chyba juz nie wyrabiają od nadmiaru pacjentek, ale w sumie tak sobie myśle, ze lepiej tu było trafić bez sqrczy, bo umrzeć moznaby było w tej IP mając sqrcze a musieć siedzieć i czekać tam w tym tłumie

Dieta cukrzycowa w wydaniu szpitalnym tez mnie rozwaliła wszystko czego mi nie wolno, jedynie herbata bez cukru, więc mąż udał sie do domku po wałówke

Jestem przerażona tym co napisała chomiczka, któraś z Was powiedziała, ze zagraża jej depresja, dla mnie to JUZ jest DEPRESJA
chomiczko kochana, ja poznaje te objawy, które sama miałam, to juz depresja poporodowa!, potrzebujesz pomocy! Bo sie wykonczysz psychicznie, to nie są Twoje fanaberie tylko wołanie o pomoc!!!! Musisz zmobilizować tatusia dziecka, nie rób z siebie Silaczki bo padniesz psychicznie i dopiero będzie! A dzidzius Ciebie potrzebuje i wydaje mi sie ze w dużym stopniu jego płacze, krzyki i nastroje wynikają z Twoich i tak błędne koło sie napędza! Musisz mieć czas dla siebie, jakąś odskocznię KONIECZNIE, chociaż na godzinę, dwie dziennie!!!! Bo to nie są żarty. Ja myślę, ze Maluchowi somatycznie nic nie dolega, on cierpi bo Ty cierpisz!

A i zapomniałam Wam się pochwalić wczoraj weszłam w spodnie które były na mnie przyciasne przed ciążą i z oporem wchodziły a tu luzik szok normalnie

Monia mam huśtawkę "lew" bez wkładki. Tam te pasy były od początku. Pisałaś, że masz z wkładką.?

Suzi ma racje, nalać jej
Kiedyś oglądałam program o lekarzu? mężczyźnie, który słyszał myśli niemowląt i tam też tak było, że cierpienie dziecka brało się z cierpień matki.

Dziękuję dziewczyny za wsparcie, myślałam że po tym co napisałam to mnie objedziecie z góry na dół, nie spodziewałam się tylu ciepłych słów - bardzo dziękuje Tylko wy mnie rozumiecie

jadzia nie ma mi kto pomóc, ostatnio się przekonałam że tylko mogę liczyć na moją mamę, ale ona pracuje dużo i nie ma czasu. Teraz jadę na tydzień do domu z małym to mi w miarę możliwości pomoże. Teściowa to inna bajka - dziecko tylko do zdjęć a jak zaczyna się coś dziać to ucieka gdzie pieprz rośnie, raz jak została z nim sama to jak wróciłam ze sklepu to dziecko całe mokre, zapłakane, nie potrafiła go nawet uspokoić. Także dziękuję za taką "pomoc". Jadzia dziś kupiłam mu paracetamol w czopkach dzięki waszym radom i mam nadzieję że mu to pomoże, jutro kończy furaginę, liczę na cud że to się do jutra wyleczy.

Mój n też mnie denerwuje, w zeszłym tygodnie dwa dni z rzędu był na "kolacjach" z pracy bo jakaś delegacja z niemczech przyjechała i "musiał" być, wracał późno. Cały dzień od świtu do zmierzchu z małym to trochę za dużo. Bez żadnej pomocy, jeszcze z takim wyjcem... Powiedziałam teściowej w "pół żarcie" że on sobie chodzi po imprezach a ja sama z dzieckiem to spojrzała na mnie jak na jakąś heterę, i zdziwiona o co mi chodzi, przecież on ma prawo wyjść. Tak k... ukochany jedyny synek mamusi może wszystko a ja niewolnica mam popitalać z małym zawsze byłam dla niej miła ale żałuje że nie powiedziałam jej wtedy kilku słów, postanowiłam że teraz nie dam się tak traktować i będę do niej pyskować na każdym kroku, skończyło się podkulanie ogona.

Wczoraj mały płakał od 18 do 1 w nocy. W pewnym momencie bałam się że zrobię mu krzywdę i wyszłam do drugiego pokoju, N się nim zajął, to zaraz przyleciał żebym go wzięła "bo ja go najlepiej uspokajam". Oczywiście i przez to ja się siłuję z nim i nie zostawiam go z nikim "bo ja to najlepiej zrobię". Ale widzę że to do niczego nie prowadzi. Wiem tylko że mogę go zostawić mojej mamie bo ona jeszcze lepiej niż ja sobie z nim radzi.

Wyobraźcie sobie że dziś też jestem z małym sama bo u mojego N w pracy znowu impreza, zrobili jakiś projekt i w nagrodę poszli na piwo. Znowu była kłótnia o to, on twierdzi że to jego praca i musi chodzić, ale przecież wcale nie musi do diaska! Dziecko małe w domu. Czasami się zastanawiam czy za dużo nie wymagam, czy faktycznie przesadzam..

pati dzięki za pomysł z tymi czopkami, kupiłam i liczę że pomogą małemu.

kasia i jak Tosia? byłaś u lekarza?

drzyzgunia ja już bym dawno nie wytrzymała gdyby nie to że nie mam innego wyjścia. U lekarzy byliśmy kilku, za tydzień idziemy na usg brzuszka. Mały ma po prostu pecha, najpierw zapalenie obu uszu - bardzo bolesne, potem reakcja na antybiotyk - bóle brzuszka, teraz po antybiotyku - zapalenie pęcherza. Także przyczyna jest znana i leczona, tylko jedno pociąga za sobą drugie i trwa to już tak strasznie długo...

Moniadzięki mam nadzieję że już lepiej się czujesz

Michasia jestem z Wrocławia, nie słyszałam nigdy o czymś takim jak doula.


Suzi trzymam mocno kciuki za Ciebie i szybki jak najmniej bolesny poród. Mały Mikołajek pewnie już szykuje się do drogi Najgorsze jest to czekanie i ta niepewność, ale Ty jesteś już doświadczoną mamą i na pewno sobie poradzisz

Zwróciłaś mi uwagę na tą depresję, nie wiem czy to już depresja ale ma takie straszne wahania nastrojów. Takie okropne myśli których sama się wstydzę potem przed sobą... Chciałabym wrócić do pracy do ludzi, do mojego życia, czuję się jakby to był jakiś sen, jakby to nie było moję życie, jakby ktoś ukradł to moje. Czuję się w nim strasznie obco, obce życie, obce CIAŁO! Ciało które już nie przypomina mojego. eh... oby mi to przeszło bo wstyd mi że nie cieszę się z maleństwa tak jak powinna bo to przecież wielki dar. Kocham go bardzo, ale .. no właśnie.

Dzięki dziewczyny!

Hej Wam

U nas dziś dzień marudy. Amka w dzień robiła sobie 20 minutowe drzemki. Na spacerze nie spała. Teraz jest po kąpieli i siedzi w leżaczku, bo po co spać.

Miałyśmy jechać dziś do drzyzguni i nasze plany ... strzelił. Ale odbijemy sobie.

Chomiczka bardzo dobrze, że jedziesz do mamy. Zawsze Ci pomoże, a Ty trochę odpoczniesz i nabierzesz sił.

Dziewczyny czy Wasze dzieci lubią leżeć na brzuszku? Moja drze się jak opętana!!! A leżeć powinna, aby nauczyć się trzymać główkę. Tylko jak ją do tego przekonać? Jakieś pomysły?

dziekujemy wszystkim ciociom za zyczenia

Paulaa ale ty to dobrze masz z ta Drzyzgunia...spotkac sie mozecie tak, Hubert lubi lezec na brzuszku od poczatku sprobuj polozyc Amelke na kolanach w pozycji na brzuszku i podtrzymuj ja...najczesciej ta pozycja jest ok dla dzieci,ktore nie lubia lezec na plaskim.
Chomiczka ja tez sadze ,ze to depresja dlatego pomoc jest wskazana natychmiast.Ja tez przechodzilam przez depresje poporodowa przy pierwszym dziecku dobrze,ze jedziesz do mamy. Odpoczniesz i Olus tez trzymam kciuki ,zeby wszystko sie ulozylo i Olus zeby juz wyzdrowial a co do meza...to powiem ci ,ze wcale nie wymagasz za duzo. Ja bym sie wkurwila na maxa jakby mi facet chodzil na jakies spotkania w pracy po pracy (na piwo). Nawet sobie tego nie wyobrazam!!!!!!!
Suzi trzymam kciuki
Ola czekamy na fotke ale Lidzia silna! super! z pleckow na brzuszek !

Drzyzgunia wy to macie fajnie z Paula..zazdroszcze troszeczke dokladnie...Hubus sam sobie wybral a Krycha fajna, rowna babka ma specyficzny humor i to mi juz pasuje
Natalka oj ...to rzeczywiwscie masz duzo zajec...nie dziwie sie ze nie masz czasu na pisanie Jak ty to ogarniasz kobieto? praca mgr, slub...wow! dobrze ,ze wszystko u ciebie i malenkiej w porzadku.
Monia no tak tu mowia maluchy...codziennie jezdza na tych hulajnogach pod moim balkonem to zdolna masz core! pozdrow ja od cioci i ucaluj moja Igunie




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dobry wieczór dziewczynki :*
Stęskniłam się za Wami
Jestem u rodziców rewelacja, chyba częściej będę musiała robić takie wypady. Zregenerowałam się psychicznie, z pomysłami na dalsze działania. Tylko tęskno za M, ale troszkę tęsknoty nie zaszkodzi
Troszę Was podczytałam, ale wbrew pozorom mam mniej czasu dla siebie niż jak jestem sama

Monia spóźnione ale szczere

Chomiczka dobrze że jedziesz do mamy, takie coś pomaga, wiem coś o tym

Paulaa u nas na brzuszku jak nie chce na łóżku sam leżeć to leży u mnie brzuszek do brzuszka i też się dźwiga

Dominia dzięki za wywołanie

Alina współczuje długów..

Pati mam nadzieje że uda się załatwić sprawę ze szpitalem

Chomiczka dobrze że jedziesz do mamy a n goń do pomocy to też jego syn,mój m pracuję do późna i pomaga,czasem widzi że jestem tak zmęczona że mały mógłby mi wypaść z rąk i zabiera go,mam nadzieję że Twojemu bąbelkowi szybko przejdzie i będziesz szczęśliwą mamusią

Suzi ekspresowego porodu tez miałam termin na piątek ale troszkę się przeciągnęło

Gabrysia jednak dopadła kolka,mam wrażenie że mogłabym nic nie jeść a jego i tak będzie boleć

Chomiczka ja mam eferalgan, czy jakoś tak w lodówce w razie czego to latać nie muszę przynajmniej w razie "w"...

Suzi a powodzenia życzę i jak najszybszego łatwego i najmniej bolesnego porodu kochana

Jadzia o kurde no no to nie dobrze, że się tak zachował ;/ ehh... nie pomyślałabym, ale pewnie w nerwach to powiedział... ale w razie czego to ja bym wyrobiła paszport na Twoim miejscu zawsze dobrze, żeby był

Sylwia też mam taką nadzieję, że uda się wszystko załatwić

Jadzia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A mnie wkurwiła dziś pani od angielskiego Kini Nie przyjęła jej pracy, bo stwierdziła, że za mało Kinia narysowała. Młoda powiedziała, że zrobiło jej sie przykro, nawet wszystkie dzieci w klasie mówiły, że praca super, a pani jeszcze powiedziała jej, że nie ma marudzić bo jej uwagę wstawi! No żesz! Jakby wpisała mi dziś uwagę za to, to jutro o 8 rano byłabym u niej w szkole.
Powiedziałam Kini, że ma olać fochy pani, zrobimy jej przez długi weekend taka prace, że jej gały wyjdą! Nie pomagam Kindze w takich zadaniach, ale tym razem się poświęcę! A tu jej praca, sama wszystko rysowała:



Chomiczka jedź do mamy na tak długo jak możesz...odpoczniesz od obowiązków, swojego n i jego dziwnych wyjść. Spokojniutka musisz być, że na to pozwalasz...bo u mnie już qurwy i inne by szły, że by mu się odechciało imprez! Wyjedź bez słowa, poproś mamę o jeden wieczór tylko dla siebie, umów się ze znajomymi...albo przyjaciółką i zróbcie sobie reset przy butelce wina
Ja trzymam za Ciebie kciuki, wiem, że to co teraz czujesz jest przejściowe i niedługo zapomnisz
A jeszcze jedno...wygarnij teściowej, że tak beznadziejnie syna wychowała, że nawet nie poczuwa się do opieki nad własnym dzieckiem! Franca, ze mną by lekko nie miała

Suzi powodzenia, za szybki i bezbolesny

Madlen no ja mam z wkładką...ale się nie poddaję i kombinuję

Pati laska z Ciebie, skoro w spodnie weszłaś, super! A brzuch zgubiłaś? Zazdroszczę

Sylwia dzięki

Iga lubi na brzuszku, ale nie za długo. Kładę ją czesto na swoich kolanach i zabawki z przodu podaję

Do mnie dziś zadzwonili z przychodni, że jutro przyjdzie położna do dziecka. Ja zdziwiona, ale babka wyjaśniła, że takie przepisy, że przed ukończeniem 3 miesiąca muszą jeszcze raz przyjść do dziecka i sprawdzić warunki mieszkaniowe. Nie mam nic do ukrycia, więc zapraszam

A teraz raczę się zimnym Karmi...a mam taka ochotę na "normalne" piwo...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Monia glupia baba bo praca Kini jest piękna !!!!! 6 powinno byc jak nic

Hmmmm... za chwilę będzie 22 a panienka wciąż nie śpi. Przynajmniej grzecznie siedzi.

Jadzia dzieki za pomysł z kolanem. Spróbuję. Co do Drzyzgi to fakt. Fajnie jest mieć ją i Bartula w pobliżu.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Monia no praca ŚLICZNA. Sama bym tak nie narysowała. Głupi babsztyl.

Dominia, Patii
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Paulaa
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia praca Kini sliczna i jak ladnie narysowala wszystko o co tej babie chodzi??? ja to bym sie chyba przeszla tam! jak mozna nie przyjac takiej pracy? to dziecko sie nameczylo...wykonalo samodzielna prace i nie zostalo to docenione? co za pedagodzy tam pracuja! tu to nauczyciel skakalby z radosci ,zeby dziecku przykro nie bylo jest taka wielka przepasc miedzy nauczycielami w POlsce a tutaj ! powiedz Kini ,ze tutaj dostalaby wyroznienie i A+ na pewno!
Aganobla moj Hubus mial pierwszy raz zielone kupki przez 2 dni. Dobrze,ze u was juz sa zolte czyli Roibos zawinil? a u nas chyba sok pomaranczowy albo salata. Inny sok kupilam i moze w tym tkwi problem...dzisiaj musze przyuwazyc czy juz przeszlo.
Sylwia ale cie wieki nie bylo! dobrze ci tam u rodzicow szczesciara

dominia wiem nie mam wyjscia...

jadzia no nie strasz ja tam nie mam okresu i nie chce go miec... a moja natka tez dzis nie spala cala nocke zobaczymy jak bedzie dzisiaj...

monia potwierdzam scooter to po angielsku hulajnoga...

chomiczka nie poddawaj sie moze popros kogos o pomoc kobieto przeciez musisz tez odpoczac i nabierzesz sily trzymaj sie kochana i nie doluj...

jadzia alez by mial wyszukana mame chrzestna wiesz ze nawet jak nie jestes fanka szermierki to i tak jak pojdziecie i bedzieie tam to zlapiecie klimat od takich ludzi z pasja...

ola no wiec udalo sie i becikowe bedzie juz teraz zaraz poniedzialek wtorek przynajmniej tak mi pani obiacala

monia dziekuje mam juz numer wyslalam swoj fajnie byloby poznac dziewczynki nataszka nie ma zadnej kolezanki w swoim wieku jakos wozkowe mamy w leczycy omijaja sie szerokim lukiem jakies to dziwne takie...z karta dam rade ale naprawde bedzie krucho no zobaczymy mamie nawet nie powiedzialam bo nie chce jej denerwowac wiec udaje ze jest ok...

aga a moze barzczyk na niego tak zadzialal...

chomiczka nie wymagasz za duzo u nas tez byla walka o prace a dokladnie chodzenie do niej jak nie trzeba i ciagle telefony z roboty itp trwalo to ale wywalczylam swoje a tez czulam sie zmeczona...

suzi juz niedlugo mikus sie bujnie

paula jak moja sie tak darla to kladlam ja na krotko ale czesto no i sie przekonala nie lezy za dlugo ale jednak sporo no i swietnie nam pomogly kapiela na brzuszku lezy i lezy i glowke sama trzyma cale mycie...

monia co za baba i wlasnie takie "moje kolezanki" po fachu mnie wkurrr... bo sie dzieciaki zrazaja do jezyka i nikt tego pozniej nie nadrobi... pomoz malej i sklej jeszcze kilka kartek zeby sie rozkladalo jak ksiazeczka a co :P