Mamusie marzec 2013

Agnieszka86 napisał:

Andzia, Katarzyna ten miesiąc mnie wykończy. Szczerze to mam nadzieję, że za 2 tygodnie Zosia będzie już po drugiej stronie!
Nadal martwię się tym, czy Zosia dobrze odżywiona przez dietę, paciorkowiec się przyplątał i już boję się myśleć co jeszcze może się zdarzyć.
A tą cholestaze jak można stwierdzić lub wykluczyć?

wyniki krwi, wątroba za to odpowiada. Moja kolezanka to miała.Tak ja swedziało ze az rany miała. Napewno tego nie masz bo bys nie wysiedziała przed komputerem

koticz napisał:

Położna na szkole rodzenia powiedziała to co depeche,że każda czuje to inaczej i nie ma się co sugerować,nawet teraz może odczówać coś zupełnie innego niż przy Laurze,bo nie ma dwóch takich samych porodów ani dwóch takich samych rodzących.Położna mówiła,że jakby czekała na objawy które wystąpiły u jej siostry to by swoje dzieci urodziła na dywanie w pokoju tak bardzo się od siebie różniły.Niektóre czują parcie na kupę,inne jak na okres a jeszcze inne ból jakby żołądka.

Wszystko byleby nie kupa... mowie Wam! Obrzydliwe to bylo uczucie i tak siedem godzin kupa.Bleeeeeeeeeeee.

Gosia a o której macie to echo?Rozumiem,że mąż będzie z Tobą?Spodziewałam się,że teraz będzie Ci łatwiej,jak czujesz ruchy,masz pewność,że serduszko choć chore o nadal bije bo Zosia się rusza.Trzymamy z Jagodą kciuki za Was.Nawet nie próbuję sobie wyobrazić co czujecie,wiem jak bardzo ja się stresuję przed wizytami u gin,a przecież z moją Małą jest wszystko ok.Kochana jestem z Wami i wszystkie forumowe ciocie będą jutro sercami z Wami

Agnieszka płytki krwi ogólnie lecą w ciąży. Krew jest bardziej rozrzedzona. Głowa do góry. 3mam mocno kciuki za jutrzejszą wizytę.
Aksa wierzę że synek przybrał na wadze. Bądź dobrej myśli.
Słuchajcie księżol jeszcze nie dotarł z kolędą wtf? nie wiem jak długo będziemy jeszcze czekac...
zaczynam się pakować, boję się....o 9 rano wyjeżdżamy.Na 14 mamy badania. Proszę Was 3majcie mocno kciuki za nas. Na pewno dam znać co wyszło. Jestem pełna wiary że niczego dodatkowego nie znajdzie. A warunki się wręcz polepszyły. Daj Boże.

Depeche napisał:

koticz napisał:

Położna na szkole rodzenia powiedziała to co depeche,że każda czuje to inaczej i nie ma się co sugerować,nawet teraz może odczówać coś zupełnie innego niż przy Laurze,bo nie ma dwóch takich samych porodów ani dwóch takich samych rodzących.Położna mówiła,że jakby czekała na objawy które wystąpiły u jej siostry to by swoje dzieci urodziła na dywanie w pokoju tak bardzo się od siebie różniły.Niektóre czują parcie na kupę,inne jak na okres a jeszcze inne ból jakby żołądka.

Wszystko byleby nie kupa... mowie Wam! Obrzydliwe to bylo uczucie i tak siedem godzin kupa.Bleeeeeeeeeeee.

U mnie w szpitalu jak już kobieta jest na porodówce to nie wolno jej iść do wc bez pielęgniarki,bo to właśnie może nie być kupa tylko dzidziuś

koticz napisał:

Depeche napisał:

koticz napisał:

Położna na szkole rodzenia powiedziała to co depeche,że każda czuje to inaczej i nie ma się co sugerować,nawet teraz może odczówać coś zupełnie innego niż przy Laurze,bo nie ma dwóch takich samych porodów ani dwóch takich samych rodzących.Położna mówiła,że jakby czekała na objawy które wystąpiły u jej siostry to by swoje dzieci urodziła na dywanie w pokoju tak bardzo się od siebie różniły.Niektóre czują parcie na kupę,inne jak na okres a jeszcze inne ból jakby żołądka.

Wszystko byleby nie kupa... mowie Wam! Obrzydliwe to bylo uczucie i tak siedem godzin kupa.Bleeeeeeeeeeee.

U mnie w szpitalu jak już kobieta jest na porodówce to nie wolno jej iść do wc bez pielęgniarki,bo to właśnie może nie być kupa tylko dzidziuś

Hm z doswiadczenia wiem, ze moze byc i to i to.
Czy to nie jest okropne?

Kurcze, zdecydownie za male mamy mieszkanie na ciche dni. W sumie nigdy sie n siebie nie gniewalismy, ale ja nie chce sie do niego odzywac i mam do w d. Niech sobie gada, jest dla mnie powietrzem. Poszlabym spac, ale mala oglada bajki, a nie chce zeby wyczaila,ze cos jest nie tak. Dziwnie sie z tym wszystkim czuje. Chyba za duzo jak na moj stan.

Gosia, bede trzymac za Was kciuki!

No dobra jak juz o tym mowa to przeciez dzidzius i kupa wychodza innymi otworami no chyba kobitka sie skapnie...

Paulina 77 napisał:

No dobra jak juz o tym mowa to przeciez dzidzius i kupa wychodza innymi otworami no chyba kobitka sie skapnie...

No wlasnie, ze nie. Nie czulam ze wychidzi tamtym otworem, wszystko czulam w tym odpowiedzialnym za kupe. Jak sie rozszerza przy kazdy skurczuu, myslaam ze mi rozerwie, jak mala zeszla w dol, to czulam wlasnie, ze musze isc na kupe, parcie identyczne jak na stolec. To jest okropne, bo musisz sie wyluzowac i przec, a masz wrazenie, ze sie przy tych wszystkich ludziach musisz zes.ac. No i jeszcze w pozycji lezacej, w ktorej ja bynajmniej robic tego nie potrafie. No, ale moze tym razem bede czula trabienie w uszach. OBY!

Gosia wszystkie będziemy trzymały kciuki i z niecierpliwościa czekamy na wieści

Gosia wszystkie jesteśmy myślami z Wami już dzisiaj, jutro jeszcze serca w tą akcję włączymy Dobrze będzie, bo zuch córcie macie i innej opcji po prostu nie ma!!

Paulina 77 napisał:

No dobra jak juz o tym mowa to przeciez dzidzius i kupa wychodza innymi otworami no chyba kobitka sie skapnie...

Podobno właśnie jest tak,w niektórych przypadkach,że dzidziuś tak mocno napiera na jelita,że nie czujesz,że Ci się maluszek przeciska przez kanał rodny tylko właśnie,że chce Ci się kupę i wtedy można niechcący "zrobić" dziecko do kibelka(ale to już taki extrime)

A czasem podczas parcia(porodowe parcie i to na kupe jast przecież takie samo) tak "coś" Ci w jelitach siedzi to wypychając dzidziusia można i wypchnąć coś z jelita nie życzę Nam tego!!!

Ja dlatego chcę tą lewatywę,żeby w moich jelitach niczego nie było!!!,ale moja best friend mimo lewatywy coś jeszcze z siebie wypchła(poza dzieckiem oczywiście)

Agnieszka ja z mam lutowych...moje plytki obecnie to 77tys...spokojnie i nic z tym nie robia..Ty masz 120tys to masz mega duzo...ja najwiecej mialam 117 w tej ciazy...bylam u hematologa i tam w badaniach wyszlo 62tys...dostalam na kartce wytyczne do porodu ze jakby plytki spadly ponizej 50tys to maja mi cos tam dac.Ale Tobie z takiej ilosci juz nie poleca do takiej jak ja mam.Jedyne ale to jakby Ci spadly ponizej 100tys to nie zrobia Ci cesarki ze znieczuleniem w kregoslup///tylko w razie czego usypiaja calkowicie..ale moim zdaniem juz masz zamalo czasu by CI tak spadly...

Depeche napisał:

Paulina 77 napisał:

No dobra jak juz o tym mowa to przeciez dzidzius i kupa wychodza innymi otworami no chyba kobitka sie skapnie...

No wlasnie, ze nie. Nie czulam ze wychidzi tamtym otworem, wszystko czulam w tym odpowiedzialnym za kupe. Jak sie rozszerza przy kazdy skurczuu, myslaam ze mi rozerwie, jak mala zeszla w dol, to czulam wlasnie, ze musze isc na kupe, parcie identyczne jak na stolec. To jest okropne, bo musisz sie wyluzowac i przec, a masz wrazenie, ze sie przy tych wszystkich ludziach musisz zes.ac. No i jeszcze w pozycji lezacej, w ktorej ja bynajmniej robic tego nie potrafie. No, ale moze tym razem bede czula trabienie w uszach. OBY!

no to basenik i trzeba potrenować w domu robienie kupy na lezaco

kasia123m napisał:

Agnieszka ja z mam lutowych...moje plytki obecnie to 77tys...spokojnie i nic z tym nie robia..Ty masz 120tys to masz mega duzo...ja najwiecej mialam 117 w tej ciazy...bylam u hematologa i tam w badaniach wyszlo 62tys...dostalam na kartce wytyczne do porodu ze jakby plytki spadly ponizej 50tys to maja mi cos tam dac.Ale Tobie z takiej ilosci juz nie poleca do takiej jak ja mam.Jedyne ale to jakby Ci spadly ponizej 100tys to nie zrobia Ci cesarki ze znieczuleniem w kregoslup///tylko w razie czego usypiaja calkowicie..ale moim zdaniem juz masz zamalo czasu by CI tak spadly...

Witaj Kasiu, dzięki za informację Jutro mam wizytę, zobaczę czy lekarz w ogóle zareaguje na te wyniki, czy powie, że ok.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.