Mamusie marzec 2013

kasia nie wiem dlaczego na S

ja też lecę poleżeć bo sie nalatałam dziś

zdaj koniecznie jutro relacje z wizyty

dobranoc

koticz na pewno by miała pretensje

kika1985 napisał:

co do L4 to słyszałam że teraz są częste kontrole z ZUS-u bo bardzo dużo kobiet jest na zwolnieniu

No są kontrole. Już dziś w któryms poście pisałam,że lekarka mnie ostrzegała przed kontrolą. Trochę się dlatego cykam, bo najpierw przychodzą do do domu sprawdzic czy sie jest( a ja mam meldunek u tesciowej a nie tu gdzie wynajmuję mieszkanie wiec nie ma bata by mnie zastali w domu), a potem wzywaja na komisje

Andzia przychodzą jak masz na zwolnieniu wpisany kod że musisz leżeć. A jak coś innego to przecież nie muszą Cie zastać w domu jesteś na zakupach,aptece itp.

katarzyna1702-ja też mam jutro wizyte, ale na 17 dopiero. na 16.15 mam za to usg...układu moczowego:) także powodzenia:)
wcześnie się kladziecie;/

Trzymajcie kciuki bo nie wiem czemu ale tak się denerwuje ech...
Patrycja a czemu masz to usg układu moczowego? Denerwujesz się tak jak ja?

katarzyna1702 to mnie trochę pocieszyłaś, bo naprawdę bałam się, że moga przyjść

Dziewczyny trzymam kciuki za wasze jutrzejsze wizyty i czekam na relacje

Ja mam wizytę na 15:20,dajcie koniecznie znać czy wszystko ok.
Dobrej nocy,ja jeszcze coś musze zjeść bo już mnie ssie ciekawe ile nam kilo przybyło w ciągu tych trzech tygodni od ostatniej wizyty...

katarzyna 1702-kilka lat temu miałam operację nerki i moja pani doktor chce sprawdzić czy akurat teraz jak organizm obciążony to nic się tam nie dzieje. jakoś się nie denerwuje, moze dlatego że nie będzie usg dzidzi:/ a wy macie usg jutro? trzymam kciuki i też dajcie znać
andzia-dla spokoju możesz się przemeldować tymczasowo, ja właśnie chyba będę tak kombinować bo wtedy miałabym szkołę rodzenia za darmo:) w przeciwnym razie 500-600 zł;/kupiliśmy mieszkanie 1,5 roku temu ale jeszcze się nie zameldowaliśmy bo to wszystko trzeba zmieniac, a w szkole rodzenia meldunek tymczasowy wystarczy:) a tak z ciekawostek to od 1.01.2013 r. znika obowiązek meldunkowy:)
do jutra:)

Patrycja tak ja mam usg na każdej wizycie niezależnie. Z moim strachem to ja nie wiem jak ja bym wytrzymała bez usg ;D kurde czy to ja tylko tak panikuje?
Uciekam ale jeszcze nie spać kładę się tak koło 23 a teraz wyciągnę się na łóżku pod kocykiem Do jutra;8

patrycja85 napisał:

andzia-dla spokoju możesz się przemeldować tymczasowo, ja właśnie chyba będę tak kombinować bo wtedy miałabym szkołę rodzenia za darmo:) w przeciwnym razie 500-600 zł;/kupiliśmy mieszkanie 1,5 roku temu ale jeszcze się nie zameldowaliśmy bo to wszystko trzeba zmieniac, a w szkole rodzenia meldunek tymczasowy wystarczy:) a tak z ciekawostek to od 1.01.2013 r. znika obowiązek meldunkowy:)
do jutra:)

Stale zameldowana jestem jeszcze u rodzicow. Meldunek tymczasowy mam u teściowej, a tu gdzie mieszkam nie mam możliwości zameldowania się bo właścicielka mieszkania jest za granicą i nie mam z nią w ogóle kontaktu. A do meldunku potrzebna jest jest obecność, jej akt wlasnosci mieszkania i jej podpis. Więc nie mam szans zameldowania się tu a teściowa tez mieszka tu w tej miejscowości wiec u niej mam meldunek tymczasowy (bo tu się leczę, tu mieszkam, tu chcę rodzić, tu pracuję itp) Stałego meldunku nie zmieniałam na razie bo musiałabym zmieniać wszystkie dokumenty,a poza tym nie wiem gdzie b edę ostatecznie mieszkać, jak skonczymy wynajmowac mieszkanie. Mam tylko ten meldunek tymczasowy u teściowej

hej

ja poszłam spać wczoraj koło 22 i jak zwykle się nie wyspałam , cięzko mi się rano obudzić, a tym bardziejże w nocy się budzę przez kota i spać nie mogę potem ehh kiedy ja się porządnie wyspię

Hej dziewczynki, dużo napisałyście przez te kilka dni a mnie nie było na forum jakoś nie miałam na to siły, to były ciężkie dni dla mnie i mojego męża w niedziele zmarła jego babcia mieszkała na tym samym podwórku co my tylko ew drugim domku, zmarła nagle w sobotę było u niej jeszcze pogotowie bo wezwaliśmy bo miała okropnie wysokie ciśnienie ale dali jej zastrzyk ciśnienie się unormowało i wszystko było ok, w niedziele mąż pojechał do pracy a ja do swoich rodziców. Potem telefon od męża że jedzie do domu bo babcia zmarła:( nagle idąc po podwórku przewróciła się i zgon nastąpił niemal natychmiastowo teściowa zadzwoniła po karetkę ale było już niestety za późno, nastąpił wylew z zawałem jej twarz podobno zrobiła się aż granatowa. Ja zostałam u rodziców do wieczora potem dopiero mąż po mnie przyjechał nie chciał żebym to wszystko oglądała i denerwowała się bo to dla naszego Franusia niedobre jak się denerwuje. Nie widziałam ciała babci bo ani na różańcu w kaplicy pogrzebowej ani na mszy pogrzebowej trumna była zamknięta, tak życzyła sobie teściowa i jej brat niech ludzie pamiętają babcię jak była żywa.

Ciężkie to były dla mnie dni mąż jest załamany był bardzo przywiązany do babci i nie może sobie darować faktu że te pogotowie jej wtedy nie zabrało może to by coś pomogło może nie byłoby za późno na pomoc ehhh, był pogrzeb stypa ;/ teraz okres wracania do normalnego życia.

Ania wyrazy współczucia, ale ja sobie to tak zawsze tłumacze, jakby ktoś miał leżec i trzeba patrzec jak cierpi to dopiero jest masakra, na taką śmierć trzeba sobie zasłużyć(bez męczarni).

A nie pisłama wam ile mi przybyło równe 4 kg , szyjka kapke mi sie skróciła na 2,5.
ale się piekny dzionek zaczyna,

witam was kochane taki piękny dzień się zapowiada a ja z synkiem musimy siedzieć w domu bo mały ma angine do tego ma taki niedobry antybiotyk że aż mi go szkoda.Dziasiaj wykorzystam ten dzień na umycie okien i zmianę firanek(mam chopla na punkcie idealnie ułożonej franki )cały wczorajszy dzieńmaleństwo w brzuszku sięnie odzywało trochę się nawet martwiłam za to wieczorem już figlował na całego