Mamusie marzec 2013

koticz napisał:

Ale mam mega kłucie w broszy!!! i stawia mi się brzuch od wczoraj odkąd odstawiłam tabletki masakra czy tak już będzie do samego porodu?Utrudnia mi to życie,dziś ledwo przy garach wystałam...teraz też chwilkę posiedzę i muszę się położyć bo mnie gniecie...

Ja ledwo sobie przed chwilą zrobiłam kolacje bo nie mogłam wystać... a jak chodzę to mam wrażenie jakby mi ktoś nogi z dupy powyrywał... masakra... a jeszcze wczoraj mówiłam, że tak fajnie, bo tylko bolą mnie plecy... a tu od nocy zonk... aż się boje dzisiejszej nocy...

Ciekawe jak dziewczyny po wizytach... katarzyna, aksa meldujcie się

Ciekawe też jak offca...

kika to jutro obie mamy wizyty

Lusiaczek ja myślę,ze tak właśnie jest...jak by nie wyglądała,to kocham ją całym sercem i wiem,że będzie najpiękniejszą dziewczynką na świecie,przynajmniej dla mnie i J.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wiedzą,że dziecko się wam wnet rodzi i,że wydatków ogrom i jeszcze Wam utrudniają.
Rozwala mnie takie zachowanie!Nam kilkoro znajomych kasę wisi i też ani widu ani słychu,a nam już jest wstyd się upominać więc machnęliśmy ręką.Ludziom to się wydaje,że skoro nam nie brakuje kasy to już nie trzeba nam oddawać.Jeden to nam wisi jeszcze prawie 250 z grudnia 2011!!!No kurcze kpina jakaś

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

andzia_zg napisał:

koticz napisał:

Ale mam mega kłucie w broszy!!! i stawia mi się brzuch od wczoraj odkąd odstawiłam tabletki masakra czy tak już będzie do samego porodu?Utrudnia mi to życie,dziś ledwo przy garach wystałam...teraz też chwilkę posiedzę i muszę się położyć bo mnie gniecie...

Ja ledwo sobie przed chwilą zrobiłam kolacje bo nie mogłam wystać... a jak chodzę to mam wrażenie jakby mi ktoś nogi z dupy powyrywał... masakra... a jeszcze wczoraj mówiłam, że tak fajnie, bo tylko bolą mnie plecy... a tu od nocy zonk... aż się boje dzisiejszej nocy...

Ale myślisz,ze to wstawianie się w kanał rodny?I co,przejdzie dopiero po porodzie?
Dość już mam staram się nie marudzić ale ałaaaa

koticz napisał:

Ale myślisz,ze to wstawianie się w kanał rodny?I co,przejdzie dopiero po porodzie?
Dość już mam staram się nie marudzić ale ałaaaa

Nie wiem czy to wstawianie się w kanał, bo u mnie np Wojtek już był tam wciśnięty na ostatniej wizycie... No chyba, że się wycofał (bo miałam kilka dni bez bólu) i teraz z powrotem się wciska... nie wiem Kurde boli jak przy okresie, kłuje jakby ktoś z mojej brochy zrobił maszynę do szycia i tylko czuć kłucie igły a do tego ból pleców... auuu...

I znów będzie kolejna przerąbana nocka

Jutro wizyta więc dziś musze się jeszcze ogolic... już widzę moje wygibasy gdy tak boli

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Malinka współczuję... tyle macie teraz wydatków, a nawet nie możecie sobie jakoś rozplanowac kiedy co kupić, bo tak naprawdę nie wiesz kiedy będzie kasa

Andzia a bedziesz pytać ginę o te bóle w pipce?

Ja to czuje takie rozpychanie jakby mała się pchała miedzy skórą a kością łonową,tak jakby nie trafiła w środek i próbowała wyjść przez skórę na łonie...nie wiem jak to opisać.A tak od środka to czuję takie napieranie/rozrywanie jakby ktoś próbował dostać się do brochy tylko z drugiej strony

Masakra są te ciążowe dolegliwości

Trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty i czekam na wiadomości z dzisiejszych

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale mi net muli...
Rafał wyznał mi na uszko, że mam drugą BRODĘ
Jutro Was nadrobię
Buziaki

Hej dziewczyny ( i ludziki z brzuszków)!
mi też net muli, albo to znów serwer forum, próbowałam ponadrabiać, co pisalyście, ale tak średnio mi przez to wyszło.

Zresztą, zmęczona jestem strasznie, odsypiałam ten szpital do teraz, przyjechalam i padlam. Jutro rano ktg, w piątek rano usg i przeplywy, a w srode konsultacja lekarska i mamy decydowac, czy będa indukować poród ok. 38 tygodnia. Czemu? No bo się okazalo przy tych skurczach, że ktg skacze. Dzis znów było wszystko ładnie. Jutro się dowiem, jak wyjdzie. Dużo też dumali nad tymi osłabionymi ruchami, stąd kolejne przepływy i kontrola wagi malutkiego. A wczorajsza noc - brrrrrrrrr... ból nieziemski, strach nieziemski, bo mnie "zaatakowalo" doslownie w ciagu 40 min, byłam nieprzygotowana kompletnie, nie wiedziałam, o co kaman, bałam się o synka i ogólnie - dostalam tyle leków na powstrzymanie akcji, że się czuję jakbbym wyżarła zapasy w aptece, choć wiekszość poszła kroplówą


Ucałowuję rozpakowane Mamy, hoborr - Synuś bombowy :D cudny, przytulaśny, slodki Aga - leżenie w szpitalu rzeczywiście dobija, nie miałam cc, a nie mogłam się ruszać, bo cała noc pod ktg.


Witam nowe formuowe Mamy

Offca biedulko nasza!

Offca Odpoczywaj kochana.Szpitale ogólnie mają to do siebie ,że nikt chyba nie lubi w nich przebywać.Ale dobrze ,że pojechałaś przynajmniej dokładnie wszystko posprawdzali i możesz być spokojniejsza choć wiem ,że to nie takie łatwe.

offca trzymaj sie... dużo odpoczywaj, oszczędzaj się, a wszystko będzie ok. Daj od razu znać co wyjdzie jutro na ktg.