Mamusie marzec 2013

hej ranne ptaszki

sylwia super ze z maluszkiem wszystko dobrze, i jaki już duży


ja dzis w pracy zastępuję kolezankę na sekretariacie nie lubię tego

Cześć ciężaróweczki

Ale dziś pada paskudnie mi się szło do piekarni...padało,wiało... aż wiatr wywijał parasol

A dziś czeka mnie dzień analizowania cen rzeczy dzieciowych na allegro. Myślałam,że do Zielonej Góry pojade w grudniu i wtedy porobie wszystkie zakupy dla Maluszka Bo w stycznie nie bede jechac tyle km z dużym brzuchem a tu w Lubaniu mały wybór a tu mąż mi wczoraj wyskoczył, że zaczynają montowac nową maszynę, on jest za nia odpowiedzialny i znając zycie będzie musial jeździć w soboty do pracy wiec do Zielonej mozemy jechac jak juz to tylko teraz na weekend, bo potem może nie dac rady a sama przecież nie pojadę na ogromne zakupy.

Kurcze plany mi sie troche pokrzyżowały i musze kupować wszystko dużo wczesniej. Wiec dzis musze dokladnie przeanalizowac ceny butelek,przewijakow, wanienek, ochraniaczy do lozeczka itp bo w sobote czekają mnie wielkie zakupy. Wolalabym zrobic je w grudniu ale jak mus to mus

Asiulka_Lech a jak Twoja wizyta? Tez mialaś przeciez wizytę.Poznalas juz płeć?

Cześć babki!
Ja jestem w trakcie krzywej cukrowej,oddałam krew i uciekłam do domu chociaż chciały pielęgniary żebym siedziała w labolatorium 2h.Ciężką noc miałam bo co chwila się budziłam z myślą,żeby tylko nie jeść nic słodkiego,ani nie iść sikać Wiecie mnie to nawet ta glukoza smakowała ale do 11 to padne z głodu jeszcze jak stałam w kolejce to się te pielęgniary do pracy schodziły i każda miała jakieś ciastka z piekarni i pachniały mi tym pod nosem i młoda w brzuchu mi się domagała

u mnie też paskudnie
koticz wypiłam glukoze ok, ale potem to myślałam ze zwróce, mnie piguła posłała do domu:)

kurcze u nas jeszcze nie wiadomo jakie imie co mi sie podoba to mężulkowi nie i bądz tu mądrym i pisz wiersze.

Lafi to u mnie mąż jak mi zaczął Basiami Kasiami i tym podobnymi imionami walić to słabo mi się robiło oczywiście bez obrazy dla Baś i Kaś ale mam w swoim otoczeniu przypadki takich dziewczyn z tym imieniem że mi się źle kojarzy

U nas też szaro buro i ogólnie do du.y

andzia trudno zrobisz wcześniej to będziecie mieli z glowy zakupy, a tak na prawdę nie ma co zwlekac na ostatnia chwilę bo nigdy nic nie wiadomo tfu tfu

koticz dobre mówisz? ciekawe czy ja też ten test obciążenia glukoza będę miała bo w poprzedniej ciąży nie miałam w ogóle

sylwka ja mam na drugie Barbara po babci:p ale nie chciałabym się tak nazywac mi się moje imię podoba

Chyba jakis skok ciśnienia, bo dziwnie sie poczułam i krew mi poleciała z nosa i to tak sporo

właśnie wróciłam z badania będzie drugi synuś a byłam na 80%pewna że to dziołcha ale najważniejsze że maluszek dobrze się rozwija waży niie całe 0,5 kg młody jak przyjdzie z przedszkola to będzie szalał z radości bo modlił się o brata

lusiaczek gratulacje:)kolejny mężczyzna na forum:)

jacie kręce jak u nas zimno sie zrobiło, męzulek poszedł ogień robić a ja chyba zrobie sobie ciepłą herbatke, jeszcze musze przejśc sie do mamy bo mi chleb kupiła a za nic w śwecie mi się nie chce.

pisałyście o ciśnieniu w gabinecie mam zawsze wysokie ok 140/85 a domu 120/70 coś koło ttego a tętno dzidzi od 8 tygodnia mam miezone zawsze 140.

Lusiaczek gratuluje ale jaja ta sama sytuacja co u mnie Buziolki dla malutkiego :******** nniech nam rosni zdrowo kolejny przystojniak

lusiaczek gratuluje zdrowego synka ale jajca - kolejny pisiorek na forum Naprawdę tworzy nam sie niezła drużyna piłkarska

A ja nadal leże, bo źle się czuję. ciśnienie niby mam ok,ale tętno 110 więc wysokie Oby szybko przeszło.

lusiaczek gratuluje kolejnego chłopaka:) dobrze że zdrowy rosnie


andzia ja zawsze mam wysokie tętno, a moze ty się za mocno denrwujesz i tak ci skacze te cisnienie

Hej kobitki

Lusiaczek gratuluję synusia

Andzia z tym ciśnieniem to faktycznie coś nie tak, mi się nagle spać zachciało oszczędzaj się dziewczyno fajnie że już na zakupy śmigacie...

Ja normalnie mam puls 70-80 a tu nagle 110,zawroty i ból głowy i krew z nosa.mi sie wydaje że to cisnienie na dworze takie badziewne, bo stresować dziś raczej się nie mam czym.

A żeby się zrelaksować (to może mi sie unormuje puls) to słucham sobie piosenki, która bardzo lubię)