Mamusie Luty 2015

Helou!

meli- powiedziałam jej na wizycie ostatni wypis ze szpitala i że leżę, a ona że wyniki mam tak unormowane że nie ma potrzeby wizyt, chyba żebym się źle poczuła to mam roić tsh i przyjeżdżać o niej, mnie często w nocy boli brzuch jak chce mi się siku a nie mogę wstać, może to było to

Ejka- ja mam wrażenie jakbym tam nosiła jakąś ośmiorniczkę, bo kopniaki czuję często w jednym czasie w kilku różnych miejscach, ja zamówiłam podkłady poporodowe z Belli 2 paczki po 10 szt, podkłady na łóżko duże 5 sztuk (90x60) i małe chyba 3 szt (40x60), majtki wielorazowe (koleżanka mówi że fajnie się pierze), wkładki laktacyjne kupiłam w Biedronce z Jonsona, jak będzie więcej potrzeba to zawsze mi dowiozą. Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam. Generalnie czekam na przesyłkę z tymi rzeczami. Może któraś z dziewczyn ma sprawdzone produkty, ja na razie nie mam się jak wypowiedzieć

Marlena- widzę że leń krąży, ja dzisiaj pracowicie teraz się boję i leżę, bo nie chcę przeginać

Hej dziewczyny:)
Dawno nie pisałam, ale jestem na bierząco. Pisze z telefonu który stale mi sie zawiesza wiec dlatego nie pisze tak czesto.
Co do wyprawki do szpitala to właśnie miałam to wczoraj w szkole rodzenia. A wiec majtki jedno razowe. Najlepsze sa z siatki, kupilam juz 2 szt. w paczce. Pani w sklepie powiedziala ze wystarczą bo wystarczy przeprac wydusic w reczniku i juz sa suche. Podpaski mogą byc najzwyklejsze byle były długie i nie miały tej siateczki (2 paczki). Płyn do higieny intymnej.

Marlena, dobrze że sobie nic nie zrobiłaś!

Mila, a Ty masz problemy z łożyskiem? Co się dzieje?

Marta, współczuję choróbsk, ale dobrze że chociaż dziecko masz zdrowe, bo jak mama i dziecko choruje jednocześnie, to jest cięęęęęęężko.

J.J., hehe, my jak Piotruś był mały przywiązywaliśmy choinkę do kaloryfera (mamy taki wysoki, że można przywiązać od góry i od dołu), bo też na pewno skończyłoby się choinką w pozycji leżącej

Ja też miałam kiedyś taki odcisk na spodzie stopy, który musieli mi wyciąć chirurgicznie, bo żadnym płynem się go nie dało zwalczyć. Niby miało się szybko wygoić, ale jakoś źle mi szwy założyli, albo opartunek był nie taki i paprało się chyba 3 tyg. Chodzić nie mogłam. Ale mam nadzieję, że Dominikowi szybciutko się zagoi.

Ivet, uważaj na siebie i nie przemęcz się nawet jak Cię energia rozpiera! Ja też mam sporo energii, to trochę poprałam, a teściówka mi poprasowała hip hip hura!

Piotruś dziś pierwszy dzień w przedszkolu, tydzień go przetrzymałam na wszelki wypadek, żeby się nie skończyło tak jak poprzednio (chociaż gwarancji oczywiście nie ma). Ogólnie nic mu już nie jest, tylko jedno oczko strasznie mruży, zobaczymy jak nie przejdzie w ciągu kilku dni na soli fizjologicznej i przemywaniu świetlikiem, to muszę z nim do okulisty pójść.

Ja miałam ostatnio mało czasu na czytanie, bo Piotruś mnie angażował, ale muszę wrócić do moich książek, które na półce czekają. Chcę koniecznie przeczytać nowego Krajewskiego, bo go uwielbiam (chyba Władca liczb się nazywa). Poza tym czeka jeszcze kilka książek, które od dawna chciałam przeczytać, ale będę polecać jak okażą się warte

OMG, ja w nocy chyba kilkanaście razy wstaję. Ale śmiesznie, bo ile razy wstanę, to widzę smsa od męża (bo u niego środek dnia ) i odpisuję, a jak za pół h albo h wstaję, to znowu czeka korespondencja. Normalnie jak w tym filmie U've got mail Romantycznie

Ejka, moim zdaniem te higieniczne artykuły to wszystko jedno, i tak używasz ich krótko, a one są chyba porównywalne. Z podpasek to ja też belli używałam, a teraz kupiłam chyba BabyOno. Podkładów mam więcej niż J.J., bo ja też pod cycki musiałam sobie podkładać, żeby łóżka nie zamoczyć mlekiem. Chyba 30 kupiłam jednorazowych - tych dużych. Wkładki laktacyjne to mi tylko z Aventu pasowały - one są droższe, ale mają wersję na dzień i na noc i ta nocna to była jedyna, która dawała sobie radę z moją mleczarnią. Majtki te siateczkowe kupiłam - nawet nie wiem, które bo to wszystko jedno. Ale u mnie w szpitalu położne niechętnie patrzyły na te majty, bo one jednak mało powietrza przepuszczają. No ale jak tu wstać z łóżka na goło z czerwoną powodzią między nogami to nie wiem.

A jeszcze nie pamiętam, chyba już Wam pisałam, ale pamiętajcie żeby kosmetyki dla Was do szpitala były bezzapachowe (albo chociaż mało zapachowe).

ivet89 w dzień w miarę dobrze się czułam. rano też jak zażyje tabletkę na tarczyce to tez mi nie dobrze. może po mięsie z sosem tak mi nie dobrze było w nocy

J.J. no ból brzucha to napewno od tego że siku mi się chciało bo rano też mam problem z wstaniem tak boli nie raz

Ejka moja lista wygląda tak: podkłady poporodowe np. bella są grubsze, baby one są cienkie ale też ok. ja do szpitala biorę tylko kilka bo w szpitalu nie wolno ożywać. co najwyżej do wyjścia będą mi potrzebne; koszula nocna * 3 a jak coś ktoś mi dowiezie czyste; ja biorę majtki bawełniane ale ubierać będę tylko jak będę szła do toalety bo nie wolno, wkładki laktacyjne mam z rosmana i jakieś drugie ale nie pamiętam jakiej firmy też wezmę kilka szt; skarpetki bo mi zawsze zimno ; maszynkę do golenia wole mieć na wszelki wypadek własną; pasta i szczoteczka; żel pod prysznic; płyn do higieny; szlafrok i kapcie, kapcie pod prysznic; ręcznik duży i mały; chusteczki i papier toaletowy; woda; krem na brodawki i nakładki; telefon i ładowarka; drobne pieniądze; biustonosz; szampon; dowód; grupa krwi; aktualne badania; karta ciąży; leki na tarczyce; kubek i sztućce; serwetki. Dla dziecka jeszcze krem do pupy, chusteczki mokre i pampersy zależy w którym szpitalu będę rodzić

U mnie koło 20 tygodnia było podejrzenie łożyska przodującego, ale się podniosło. Znajduje się na przedniej ścianie więc tumi mi ruchy małej Milenki (takie imię póki co wybraliśmy).
Ale problem mam taki, że za szybko mi się starzeje i raczej marne mam szanse na dotrwanie do terminu czyli 21. Obym tylko była lutówką a nie styczniówką

Meli twoja lista przypomina mi moją listę - wszystko co napisałaś mam też za mojej łącznie z lekami na tarczycę

Ja jeszcze biorę na wszelki wypadek laktator i herbatkę laktacyjną, a dla małej smoczek (może trzeba będzie użyć) i parę ciuszków chociaż w szpitalu są ale czasami niespodziewanie trzeba przebrać a nie chce mi się ich prosić np. w nocy. I dodadkowy becik.
No chyba że będę musiała rodzić gdzieś indziej to lista ulegnie zmianie.

Ja w tym tygodniu nareszcie zabrałam się za wyprawkę a konkretnie za pranie.
Do końca roku mam zamiar wszystko kupić i przygotować.

Wtedy dobry miesiąc wcześniej miałam wszystko naszykowane łącznie ze spakowana w 95% torbą do szpitala - co strasznie dziwiło moją szwagierkę bo ona niby pakowała się w ostatniej chwili.
Suma sumarum urodziłam 3 tygodnie przed, więc warto było być przygotowaną.

No i jeszcze zapomniałam. Trzeba by wziąść ze dwie pieluszki tetrowe.
I może na wszelki wypadek spakuje też tormentiol - pomyślę jeszcze nad tym.
A tak w ogóle to jestem Justyna i pewnie w najbliższym czasie będę was troszkę męczyć
A może posłużę wam też moim niedużym ale zawsze jakimś doświadczeniem

Dzięki dziewczyny za podpowiedź odnosnie szpitalnej wyprawki. A teraz takie pytanie: jak to zmieścić wszystko w jedną torbę, biorąc pod uwagę jeszcze ubranka dla dziecka i pampersy ? Ja to chyba wezmę walizke taką jak na wakacje haha
Mila - a jak to się sprawdza, że łożysko szybko się starzeje, skąd to wiadomo ?

Widać to na usg. Lekarz określa stan łożyska na podstawie ewentualnych zwapnień jakie widzi. Ostatni 3 stopień powinien być około 38 tygodnia. Ja mam póki co stopień 2, ale już widać było zmiany w 28 tygodniu. Ważne są też przepływy, ilość wód i to czy dziecko rośnie - a z tym jest na razie ok.
Problem w tym że w I ciąży miałam problemy z ciśnieniem i urodziłam przed terminem. A do tego wszystkiego miałam łożysko bardzo stare.
Teraz teoretycznie nie mam wysokiego ciśnienia i nie biorę leków a jest to samo.
Za tydzień mój ginekolog zadecyduje co i jak, bo od kardiologa dostałam skierowanie do szpitala na wnikliwsze badania i obserwację. Zobaczymy co będzie dalej.

jeju ileż rzeczy zalicza się do szpitalnej wyprawki

A jeszcze mam pytanie czy któraś z was ma może cukrzycę albo znajomą mamuśkę z cukrzycą?

Mila, męcz nas męcz, po to tu jestesmy! A i super móc sie wymienić doświadczeniami. A skąd jesteś? Na problemy z przepływami w łożysku moja poprzednia gin polecała taki lek, który normalnie bierze się na problemy z krążeniem - Medavgin. Wiem ze nie wszyscy lekarze to stosują, ale u mnie w pierwszej ciąży przyniósł bardzo dobre efekty, bo Piotruś był dość mały pod koniec ciąży, a na tym leku przepływ krwi w łożysku się poprawił bardzo i urodził się ślicznie w normie. Może spytaj swojego lekarza.

Ejka, łożysko sprawdza się na usg. A co do walizki b to ja biorę dużą jeszcze wodę mineralną bym dopisała do listy, mnie się potwornie chciało pić po porodzie. A w ogóle wiele szpitalu ma swoją listę na stronie b albo dostępne by nich- warto sprawdzić

Pamiętam, że wciśnięcie tego wszystkiego w torbę było ciężkie. Pieluszek nie polecam tam upychać. Ręczniki wziąść raczej te mniejsze. Podpaski na początek to jedną paczkę a może nawet pół - potem tatusiowie dowiozą.
Wszystko zależy od tego jak dużą torbę się ma.
Jsk nie daj boże trzeba będzie zostać dużej to i tak wszystkiego będzie mało - z synkiem 10 dni leżałam bo miał żółtaczkę.

Marti ja zarówno w tamtej jak i w tej ciąży nie miałam i nie mam problemów z przepływami, łożysko wygląda u mnie nienajlepiej ale spełnia wszystkie funkcje. Mała w 28 tygodniu ważyła 1170 g, a synuś mimo urodzenia 20 dni przed terminem ważył 3050 g.

Być może jest to tak moja uroda.

Witam Was!

Wczoraj było tak słonecznie u mnie a dziś znowu szaro, buro i ponuro. Ale za to mija kolejny tydzień i coraz bliżej meta. A pamiętacie jak dopiero co zaczynałyśmy. Ja wczoraj poprałam koce i narzuty (część niestety ręcznie bo słabe albo farbują), tata mi pomógł w końcówce bo padałam głupia. Ale obiecałam sobie że to ostatni raz. Najwyżej jak się coś rozejdzie w praniu to kupię nowe i tyle. Za to spałam jak zabita (tylko 2 pobudki)

marlena - jedna z nas ma tu cukrzycę, ale za chiny ludowe w ciąży sobie nie przypomnę

mila- my też myśleliśmy m.in. gdyby była dziewczynka o Milence ale wyszedł nam chłopak i będzie Jaromir, z tym dowiezieniem rzeczy dobra sprawa, bo raczej wszystko się chyba nie zmieści, można w domu naszykować torbę awaryjną, mniejszą do dowiezienia w razie czego, no i możesz nas męczyć bo od tego jest to forum, a same nieraz po dziesięć razy pytamy się o coś i jest ok