Mamusie Marcowe 2015 :)

ale jestem zmęczona....dopiero wróciłam...mąż w pracy to mogę spokojnie przy kompie posiedzieć(jak M widzi jak siadam do kompa to szału dostaje)

zaraz was nadrobię

Hej mamusie;) gdy wróciłam do domku, to po prostu padłam Teraz juz troche lepiej to co pisalyscie o zamartwianiu sie w trakcie ciazy, a poronieniu, to zgadzam sie z Wami w 100%, trzeba sie cieszyć, i każda negatywna myśl szybko obrócić w pozytywna
U mnie na kolacji " tradycyjny, ciążowy..." Ogórek kiszony...no cała buzia mi sie pózniej uśmiechała gdy go zjadlam

dzień dobry!!!!u nas żar leje się z nieba a ja do pracy na popołudniówkę ale dzisiaj ostatni dzień i jutro wyjazd...kierunek Zakopane!!!tylko ciekawe kiedy ja się spakuję..nienawidzę tego!!!!
Anabelle nic nie wymyślaj.. nie zostało nam nic innego jak tylko się cieszyć z naszych ciąż!!!jak już jedna z dziewczyn tu pisała,że marzec 2015 jest nasz!!!!
a i Moni i tak nie oddamy na lutówki

lalka do zakopanego ? wypoczywajcie

Witajcie! Upał straszny, rozpływam się a to dopiero rano wyników mojej trzeciej bety nie ma, pewnie dadzą w poniedziałek.

Ada tak podejrzewałam, że im się poślizgnie do poniedziałku. Ja się martwie, że do wizyty nie dobiję do 1000 bety Korci mnie beta w poniedziałek, ale wtedy znowu bede sie stresować i analizować

Skomplikowane to wszystko

A w nocy z pt na sb wakacje <3

Anabell ja spokojna jestem jakoś o tą trzecią bete i mogę poczekać do poniedziałku ja do wizyty myślę, że spokojnie ponad 1000 dobije jak ostatnio było prawie 600 podziwiam Cię, że jeszcze na bete nie poszłaś ja bym sie gorzej denerwowała nie mając wyników a gin nie będzie Ci kazał mimo wszystko zrobić? Mi mówił, że jak test wyjdzie pozytywny to dwie bety mam zrobić i z wynikami dopiero do niego.

Ja nie mam fizycznie możliwości na 90% dobić do 1000 bety, bo mam ciążę prawie tydzień młodszą od Ciebie Ada Betę będę miała możliwość zrobić w poniedziałek, o ile moja mama zostanie z Antkiem a ja mogłabym skoczyć popołudniu i mieć wyniki we wtorek. W czwartek jednak jest już wizyta więc ta beta do szczęścia nie będzie mi potrzebna tak naprawdę.

Tak czy siak łykam femibion 1, magnez, eutyrox i luteine 2x1 dop. i bede to robić w tym tygodniu jak i na wakacjach. Po powrocie z wakacji ponownie będę musiała iść do gina - tak czy siak, niezależnie od tego co by się działo. Czyli tak naprawdę beta zupełnie niczego mi nie zmienia.

Betę warto mieć zrobioną jak idzie się do gina na NFZ bo u mnie w przychodni jak masz betę, to znaczy że ciąża jest potwierdzona, a wizyty ciążowe są na NFZ, jeśli nie masz bety lub karty ciąży to wtedy płacisz na wizyte.

Ja natomiast w marcu br trafiłam do lekarza z polecenia ze szpitala w którym rodziłam, on przyjmuje prywatnie więc tak czy siak zapłace za wizyte 140 zł - mając betę czy jej nie mając.

Muszę iść robić obiad - nie chce mi się jeść, ale Antek musi

U nas z beta czy bez i tak sie płaci za wizyte bo mój gin tylko prywatnie przyjmuje, kiedys na nfz przyjmowal ale od kilku lat tylko prywatnie. A jak na pierwszą wizyte bez bety sie przyjdzie to i tak odsyla zeby dwie zrobic, więc lepiej zrobic przed wizyta co by nie wracać do niego za tydzien i placic znow za wizyte

Ja teraz jak pójde do niego końcem tygodnia to pewnie po jego urlopie od razu bede musiala znow przyjsc bo teraz serduszka pewnie jeszcze nie zobacze.

A to mój nie wymaga bety. W marcu musiałam robić z 5-6 razy bo byłam w 8 tc a nadal nic nie było widać na usg poza powiększonym endometrium.

Moja poprzednia lekarka kazał mi kiedyś betę zrobić to się jej zapytałam "a co, nie wierzy mi pani, że w ciąży jestem?"

Robię tartę z mascarpone, malinami i borówkami Tylko łydki mam poparzone od pokrzyw bo musiałam sobie najpierw tych owoców pozbierać na działce Przygotowałam też sos śmietanowo majonezowy do dorsza, ale to bedzie na kolacje bo Antka przypchałam rogalem

hej dziewczyny
ale upał... właśnie wcinam deser lodowy z winogronem i borówką i bitą śmietaną ;p mniam
coraz mocniej mdłości mi dokuczają, prawie cały dzień się trzymają ;/ najgorzej jest jak za rzadko jem.

Lalka udanego urlopu życzę

Anabelle a tą tartą z borówkami i malinami i dorszem z sosem śmietanowo-majonezowym mogłabyś się podzielić

ale jestem zmeczona :O ante dopiero kaszke je. mam nadzieje ze zasnie do 21:30 bo jeszcze kolacji nie jadlam i padam z glodu

heloł!
Anabella ale pyszności szykujesz! ta tarta!!! mmmm!!! mam pytanko, szczepiłaś Antka na MMR?
To ja Moje Kochane nie odczułam upału choć podobno było niesamowicie gorąco. Ja w pracy miałam 20 stopni.
JA nie mam żadnych dolegliwości! To możliwe?????????? aż sie boję.

Antek zasnął dopiero o 22 -.-

Tak szczepiłam Antka na MMR prawie 2 tygodnie temu