Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

kasiala napisał:

Dzięki za odpowiedź.A może któraś z was ma tak samo jak i ja cukrzyce ciążową, jest na diecie + insulina 4 razy dziennie i do tego ma dużą wadę wzroku??Bo nie wiem na co mam liczyć czy na poród siłami natury czy cesarskie cięcie.Zaświadczenie od okulisty mam i od diabetologa ale nie wiem teraz już czy to są wskazania do cięcia cesarskiego.Pomóżcie prosze

Z tego co pamietam to zlotoweczkavip ma cukrzyce ciążową... a co do cc to lekarz przy porodzie ma ostatecznie zdanie i on podejmuje decyzję... cukrzyca nie jest wskazaniem do cc... co do wady wzroku to sie nie wypowiadam bo to chodzi chyba o uszkodzenie siatkówki... ale nie chce tu wprowadzić w błąd

a oto moja milosc Tomaszek

Monisia gratulacje:)

monisia gratulacje:)

Kasialaja mam i wadę i cukrzycę, ale okulistka po wnikliwych badaniach stwierdziła że siatkówka ok, ciśnienie ok więc nie ma wskazań z tego powodu. Co do cukrzycy: dieta plus insulina nocna, dzidzia nie jest za wielka więc też nie muszą mnie ciąć. Z tego co wiem, to wskazaniem przy cukrzycy do cc jest właśnie duża masa dziecka.
Mi też mówili na początku, że mogę tylko w jednym szpitalu rodzić, ale okazało się, że w innych też dają sobie radę z taką cukrzycą, ale na Twoim miejscu rodziłabym tam gdzie Ci wskazano i nie przejmowałabym się opinią tego lekarza- w końcu na oddziale jest ich sporo i może na niego nie trafisz. Wiem, że lekarze w tym samym szpitalu różnią się zdaniami, więc nie panikuj kochana:)
Jak inne szpitale mogą sobie nie dać rady z dzidzią to lepiej żebyś rodziła w tym najbardziej dostosowanym, myślę że jakby Twoją kruszynkę gdzieś wieźli to by Ci się serce krajało- nie mówiąc już o problemach logistycznych. No ale musisz być dobrej myśli- jak jesteś pod stałą opieką diabetologa, tą cukrzycę masz opanowaną to dzidzi na pewno jest zdrowa;D
Jakby co pisz na priva to postaram Ci się przekazać moją dotychczasową wiedzę.

o jaka podkówka u mamusi było mu lepiej

Dziewczyny znacie może jakieś dobre i skuteczne sposoby na obrzęki nóg??Bo tak mi puchną że chodzic nie dam rady wogóle.Moczenie w chłodnej wodzie nie pomaga,picie wapna i magnezu także nie.Więc może wy mi coś poradzicie?

Pod koniec ciąży nic nie pomaga,ja czasami trzymałam nogi do góry to było mi trochę lepiej,a tak to nic nie dało się zrobić.

ja trzymałam nogi do góry a mąż robił mi zimne okłady i tak nic nie dało. myślałam że bardziej spuchnięte już nie mogą być i się myliłam dwa dni po porodzie prawie wybuchły.

Tak na prawdę nic nie poradzisz. Pocieszający jest tylko fakt, że jeszcze troszkę i wszelkie dolegliwości znikną jak ręką odjął

Ja po porodzie nie mogłam się napatrzeć swoim kostkom na nogach

alutka1011 napisał:

Ja po porodzie nie mogłam się napatrzeć swoim kostkom na nogach

Taa... ja tak samo he he he

alutka1011 napisał:

Ja po porodzie nie mogłam się napatrzeć swoim kostkom na nogach

nooooo to widzę że tak jak ja ...
zdałam sobie po porodzie sprawę jak zaczynaja mnie cieszysz zdawałoby sie błahe sprawy jak nie spuchnięte nogi, możliwość schylania, nie tracenie równowagi... etc współczuje ludziom starszym...

MONIX NAPISAŁA Tak na prawdę nic nie poradzisz. Pocieszający jest tylko fakt, że jeszcze troszkę i wszelkie dolegliwości znikną jak ręką odjął


JA ,JAK MI BYLO CIĘŻKO NA OSTATNICH TYGODNIACH TO SIĘ POCIESZAŁAM ,ŻE NIE MA TYCH CHOLERNYCH UPAŁÓW LATEM TO DOPIERO DZIEWCZYNY MIAŁY CIĘŻKĄ COŃCÓWKĘ CIĄŻY

hey dziewczyny dawno do was nie zagladałam musze to nadrobić
16 stycznia urodził się Jakubek:) miałam ciężki kleszczowy poród jak dojse do siebie to napisze więcej... Miał 3430 i miał 56 cm

Petronella Gratuluje!Życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Raczku tak latem dziewczymy miały przekichane z upałami Mi jeszcze się trafiły te największe upały