Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

bombel779 napisał:

Mi wystarczy że podbija moje

moje tez :* jest boski tak jak mamusia

Dziękujemy

miskiewicz88 napisał:

Natka tak jak już w galerii pisałam Piotruś jest boski, Marcelisia szaleje za nim Super, że wakacje się udały...My jedziemy w sobotę lub niedzielę...już się doczekać nie mogę
Widzę , że Piotruś jest podobny do tatusia...a z Ciebie niezła laska, ja kostiumu chyba nie zalożę...

Renata jeśli chodzi o zdjęcia to NIE "jakoś wyszły" , tylko są cudne!

Miskiewicz Piotrisiowi Marcelinka tez sie bardzo podoba .. zawsze jak mu pokazuje nowe zdjecia sowjej dziewczyny to sie tak cieszy i dotyka ekranu laptopa, super to wyglada
Powiem ci ze taki wyjazd to super sprawa nawet na pare dni i zycze wam zeby pogoda sie udala ( bo ostatnio to u nas roznie bywa ;/) a najchetniej bym sie z wami zabrała
A tak pozatym wydaje mi sie ze super w kostiumie wyglądasz !!!!!!!!

Widzę , że Piotruś jest podobny do tatusia---- a ten tekst musze mojemu M pokazac bo on twierdzi ze P nie jest do niego podobny

Natka napisał:

Miskiewicz Piotrisiowi Marcelinka tez sie bardzo podoba .. zawsze jak mu pokazuje nowe zdjecia sowjej dziewczyny to sie tak cieszy i dotyka ekranu laptopa, super to wyglada
Powiem ci ze taki wyjazd to super sprawa nawet na pare dni i zycze wam zeby pogoda sie udala ( bo ostatnio to u nas roznie bywa ;/) a najchetniej bym sie z wami zabrała
A tak pozatym wydaje mi sie ze super w kostiumie wyglądasz !!!!!!!!

Widzę , że Piotruś jest podobny do tatusia---- a ten tekst musze mojemu M pokazac bo on twierdzi ze P nie jest do niego podobny

hehe, no to niezła jest z nich parka
Pokaż, pokaż, bo Piotruś to czysty tata!
Co do kostiumu...hm...jeśliby zretuszować rozstępy to byłoby cakiem nieżle hehehe, żartuje:)

nie było tak zle było z 65osob razem z dziecmi,kucharkie miałam kelnerki tez,lokal wynajełam:)tylko dawid na same chrzciny mi sie rozchorował miał katar itp cała noc mi nie spał z soboty na niedziele a ja o 2 w nocy usiadłam i zaczełam płakac,bo nie wyobrazałam sobie chrzcin z chorym dzickiem ale jakos to było,OCZYWISCIE ŻE PIOTRUS TO CZYSTY TATUŚ

Natka te oczy sa rzeczywiście czarujące.... będzie miał rwanie chłopaczyna

Znowu mnie tu dawno nie było ale czasami nie wiem w co ręce najpierw wsadzić...

Byłam z Zosią w piątek na szczepieniu, tym razem płakała, bo w nóżkę nie lubi być kłuta
Jest długa na 74-75 cm i waży 9100 więc byłam w szoku :D kochany klopsik hehe Jak to mój P mówi 9 kilo szczęścia Żółtko jej mogę dawać, mam jej też przed snem podawać kaszkę zamiast mleka i mam jej dawać gluten co 2 dni.

Od 2 tyg zaczęła się znowu bódzić w nocy na karmienie, budzi się punktualnie o 2.30 lub 4.30. Mleko jej chyba nie starcza, choć wypija przed snem 220ml, dlatego mamy podawać jej kaszkę, dla mojej niewygody łyżeczką a nie z butelki (wrrr)

Kasiek sytuacja faktycznie nieciekawa. U mnie też są czasami kwasy z P, głównie na brak kasy.
Aslani z tymi żłobkami to czyste szaleństwo. Złożyłam wniosek o przyjęcie i czekam na cud!!
Do tego skończyła mi się umowa o pracę Ironia losu polega na tym, że tylko rodzice pracujący mogą starać się o przyjęcie do żłobka, a jak mam pracować jak dziecko jest ze mną w domu ... szukam pracy i autentycznie czekam na cud!

Czy w innych miastach też jest problem z miejscami w żłobkach?!

Jak mi przejdzie złość i dolina to napiszę coś więcej co u Zosika

kochane stycznioweczki wpadla mi w ręce super książka : Annette Kast-Zahn
Hartmut Morgenroth
Każde dziecko
może nauczyć się spać
Jak uniknąć problemów z zasypianiem
i przesypianiem nocy u dzieci
gorąco polecam.
Mam do was pytanie ile posilkow i ile razy jedza wasze szczęscia
gosia ann u nas w Wa-wie tez jest problem ze żłobkiem,wiesz cuda się zdarzają kochana a szukasz czegos konktetnego, bo byc może mój m mógłyby Ci pomóc cos zaproponować a tak w ogole to gdzie mieszkasz??

moj je roznie ale z rana zazwyczaj zjada kaszke 180ml ,pozniej klejik z 200ml,na obiad zupke,serek ,deserek i na kolacje znow kaszka i czasami dokarmiam go jeszcze mlekiem przed samym snem no i w nocy je z2 razy po 180-150ml,ostatnio jak mu podaje jedzonko a juz nie moze to kaszle i pozniej wszystko zwymiotuje co mu wczesniej podałam wiec gdy zaczyna mi juz brzydko mowiac bekac to mu juz nie daje wiecej do jedzenia bo wiem ze jest juz najedzony,

Gosiu super ze sie odezwalas A Zosia to duza dziewczynka, wrzuc jakies zdjecia malej :*

Makaja musze sobie ta ksiazke sprawic bo bardzo bym juz chciala przespane noce

A co do jedzenie to maly rano wypija kaszke 220ml pozniej zupke (taka kontretna miske juz zje) pozniej mleczko ale tylko 100ml ( bo on za tym mlekiem juz nie za bardzo przepada) pozniej jogurt/deserek do tego w miedzy czasie jakies chrupki no i nawieczor kaszke i dopija jakies 60ml mleka a w nocy jakie sie obudzi 180ml mleka

A ostatnio z tym mlekiem zeby mu podawac to mam jakis problem wiem ze maly jest glodny.. daje mu butelke a ten buzie zamyka wyrywa sie i tak mam przez 1-2min pozniej zalapie i zje cala butle .. nie wiem o co mu chodzi ach te nasze dzieci

Antek koło 8 mniej więcej się budzi dostaje 180ml kaszki następnie koło 12 obiadek 190g , później o 16 deserek i koło 20 jest już kąpiel i po niej dostaje 210ml kaszki w czasie dnia również zje kilka chrupków kukurydzianych i to wszystko wcale tak dużo nie je ,ale mimo to jest taki okrąglutki.

Cześć dziewczyny:)
Dawno mnie tutaj nie było, ale jak wracam z pracy to po całym dniu przed kompem nie mam już na to siły, a poza tym nie wiem w co pierwsze ręce włożyć. Moja Natalia zaczęła raczkować i powiem szczerze, że jest to dla nas wielkim ułatwieniem. Mała ma już 2 ząbki i jest ogromnym śmieszkiem. No i też prawdopodobnie przechodziła tą 3 dniówkę zaraz po tym jak jej 1 ząbek wyszedł
pozdrawiamy

Gratuluję ząbków i raczkowania

Zosik powoli obczaja raczkowanie. Z pozycji siedzącej przechyla się do przodu i kombinuje co dalej. Zazwyczaj potrzyma dłuższą chwilę tyłek w górze i przewraca się na boki. Potem znowu na plecki, na boczek i siada i znowu do przodu. Tapczan robi się zbyt małym placem zabaw tym bardziej że przemieszcza się po nim wzdłuż i wszerz na zadziwiającą ilość sposobów

Wczoraj wieczorem po kąpieli próbowałam dać Zosi kaszkę łyżeczką przed snem, żeby przespała całą noc. Niestety próba okazała się fiaskiem. Zrobiła taki raban i stanowczo nie chciała jej jeść. Chyba była zbyt zmęczona Będę jeszcze próbować.

Muszę znowu zrobić remanent w szafie. Zosia ma już dobre 75cm i wiele rzeczy znowu stało się za ciasnych. Niebawem rozmiar 74 stanie się za mały

Mój pysiaczek-kiwaczek

Gosiu fajnie ze się odezwalas u nas jakies pustki kazdy sie wczasuje

Wlasnie juz widzialam zdjecia na "chwalimy sie" i Zosienka jest urocza i naprawde duza Moj P jak narazie stoi w miejscu z ubrankami na 74 co mi jest na reke

A probowalas dac Zosi kaszke przez butelke ?? Moze tak ci ja wypije a moze faktycznie miala jakis gorszy dzien

Piotrus jak narazie nie rwie sie do raczkowania no ale ma jeszcze czas ... za to juz dosc mocno stoi na nozkach i bardziej woli w pionie widok no zobaczymy .. jak narazie niech wszsytko powoli robi

moj dawid jest jakis opozniony z porownaniu z waszymi pociechami,on tylko lezy na brzuch i nawet nie ma mowy o jakims raczkowaniu czy tez staniu,zaczynam sie martwic