Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Dziękuj za linka z przepisami dzis zrobiłam zupkę warzywną i niestety Miłosz nie był nią zachwycony... woli ze słoików wczoraj się dowiedziałam że synus ma atopowe zminay skorne choleraaa a tak sie tego balama co prawda stwierdził to zwykly lekarz rodzinny, dermatolog twierdzi ze to podraanienia... hmmm chyba jeszczes raz pojde do dermatologa, bo bidaczek ma szyje całą czerwona i go swędzi nawet w nocy sie budzi i drapie kurcze ja niestety na razie nie moge zadych fotek przeslac bo komp nie czyta zadncyh urzaden które podłączam . Pozdrawiam gorąco. Nas tez czeka zakup parasolki, zdecydowałam się na maclarena techno xt podobno niezniszczalny... ( super cała ( przyszła) 4 się będzie w nim wozić )

Makaja, moja Nadia ma AZS. Ma zmiany właśnie na szyji, pod stawem kolanowym i na łokciach. Z tym że ona tego nie drapie. Nasza alergolog stwierdziła, że jej to minie jak jej układ pokarmowy dojrzeje, a jak będzie zobaczymy...

Cześć dziewczyny duzo się tu podziało
Mnie pochłania praca i przeprowadzka bo znależlismy się od wczoraj w Bydgoszczy na Kapach...
Właśnie przed sobą mam stertę worów i kartonów ;( ech załamać się idzie...

Co do Karola dalej się leni w poruszaniu ;/ oszywiście musi go coś baaaaaaaaaaaaaardzo zainteresować i wtedy nagle umie sie obracac itp ;/ Nie mamy jeszcze zębów co też mnie trapi bo nie chcialabym sytuacji ze nagle beda mu wszystkie wylazic ;/

Co do gadania... wszystkie dźwieki o których mówiłyście młody ma opanowane do perfekcji... a jak mu coś nei pasuje to i kłócic sie potrafi.

Co do glutenu... Ja dzis dalam pierwsze pol lyzeczki manny do deserku... Karol wcina cale te male sloiki chyba ze ma lepszy dzien to i ten duzy nie ma szans w starciu z moim synkiem

Witajcie Kochane.

Kaśku, taka przeprowadzka z maluszkiem to chyba koszmarna sprawa...

Busiek natomiast zaczął mi już włazić we wszystkie kąty. Muszę zainwestować w jakiś kojec, bo gdy tylko zaczyna pełzać (nazywamy to z lubym techniką gąsienicową), przemieszcza się w zatrważająco szybkim tempie. Tak, czy siak, musimy przemeblować chałupkę i pozabezpieczać drzwiczki szafek. Przemogłam się w końcu i uploadowałam filmik, ale za parę dni go usunę, bo nie chcę, aby pałętał się po sieci...

Próby raczkowania:

jak patrze na wasze bobasy to moj jest duzo w tyle ,moj maz na mnie krzyczy ze na wszystko przyjdzie czas a ja oczywiscie panikuje

Dzieciaczki macie kochane.

Dużo się działo na forum, ledwo co udało mi się nadrobić.

Kubuś ślicznie próbuje raczkować i robi fajne "foczki" hehe. Ja również mam leniuszka i na brzuszku nie okazuje wielkiej radości i zadowolenia. Małymi kroczkami do przodu, nie ma czego przyspieszać. Czas tak szybko ucieka, dzieciaczki tak szybko rosną ... pewne chwile chciałoby się nawet zatrzymać.

Z siedzeniem idzie nam coraz lepiej. Stópki są również obiektem zainteresowania mojej małej. Ślini się, pluje, krzyczy, piszczy, wydaje bardzo dziwne dźwięki, jednym słowem rozgadana na całego :D

Jeśli chodzi o gluten, to nam lekarka na razie nie kazało go jeszcze wprowadzać. Mam pytanie gdzie kupujecie chrupki dla dzieci BEZ SOLI? W sklepach ze zdrową żywnością? Małe słoiczki Zosia zjada na jeden raz, czasami otwieram jej drugi. Z owoców uwielbia gruszki a z obiadków zupkę jarzynową i królika (innego mięska jeszcze nie posmakowała). Przy szpinaku nadal jej się cofa

16 lipca mieliśmy Chrzest św. Zosi

dziewczyny jak myslicie dziecko duzo podrosnie przez 2 tyg bo dawid ma ubranko do chrztu co jest dla niego akurat a znow rozmiar wiekszy jest duzo zaduzy tzn najbardziej koszula i spodnie bo marynarka i kamizelka moga byc i juz sama niewiem co mam robic a chrzest jest w nastepna niedziele.pomocy

Monix a czym smarujesz ??
Renata myslę, ze nie musisz się niepokoić bo zawsze możesz nałozyc elegantsze portki do marynarki i będzie git

Zosia jak królewna wygląda
Miłek dzis dostał pokrzywki na brzuszku ciekawe po czym jak je sinlac i pije moje mleczko i bebilon pepti??

cześć dziewczyny ,

mam nadzieje ze u was wszystko ok :* My wczoraj byliśmy na badaniach- dziś będą wyniki.
Mam nadzieje ze wszystko będzie Oki

Renatko myślę ze spokojnie Dawidek za tydzień tez wejdzie do tych ubranek. Tak szybko chyba nasze dzieciaczki nie rosną

Gosiu, Zosieńka ślicznie wyglądała :* widziałam zdjęcia na inny watku

A kubus daje czadu Moj tak jeszcze nie potrafi,ale wszystko przyjdzie z czasem wiec jak narazie nie świruje ze moje dziecko jest jakoś "do tylu"

Kasiekk współczuje ci przeprowadzka z takim małym dzieckiem ojojojoj mam nadzieje ze nas to będzie czekać jak wybudujemy sobie domek

ach pochwale sie co kupilam na allegro, a co mi tam (oczywiście wszystko dla P )
allegro.pl/zabawka-do-wozka-canpol-na-rz...hit-i1718431814.html
allegro.pl/wozek-abc-design-giro-2011-ws...nio-i1709031195.html
allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-baby-d...-zl-i1708096878.html
allegro.pl/show_item.php?item=1712983673
allegro.pl/show_item.php?item=1700802790

no i kupiłam taka torbę do nowego wózka:
allegro.pl/torba-abc-design-fashion-11-m...ory-i1698873326.html

wiem ze troche droga ;/ ale ta co mam w domu to jest mala a ta mi się spodobała

Buziaki dla was

PS: te szczoteczki mi poleciła Asiersa Wydaje mi się ze P już powoli idą ząbki wiec jak znalazł

Renatko, myślę, że nie masz się czego obawiać. Jeżeli teraz ciuszki leżą dobrze, to w dwa tygodnie niewiele się zmieni. Teraz już nasze maluchy nie rosną tak szybko, jak w pierwszych miesiącach .

Natka, śliczne rzeczy kupiłaś. Gdybym miała możliwość, też bym tak chętnie zaszalała z rzeczami dla Kuby . Szczególnie krzesełko do karmienia mi się podoba- zgrabne i składane . Moje jest potężne, masywne i niestety skręcane, więc musi stać rozłożone i zajmować pół pokoju , na szczęście nie będzie potrzebne zawsze, więc jakoś przeżyjemy w ścisku te dwa latka... zresztą, nie powinnam marudzić, bo dostaliśmy je za darmo od sąsiadki .

Makaju, może zjadłaś coś innego niż zazwyczaj. Jakieś truskawki po oprysku, czy coś...

Gosia_ann- prześliczna księżniczka z Twojej Zosieńki . Aż mi się zachciewa córci ...

Dziewczyny, co do tempa Kuby, to nie jest tak, że którakolwiek z pociech jest do tyłu. Każdy coś robi lepiej. U nas podobno i ja, i mój luby zaczęliśmy chodzić w dziewiątym miesiącu. Jak dotąd myślałam, że to tylko takie legendy, bo w dziewiątym dzieci dopiero raczkują, ale teraz, gdy patrzę na Buśka, zaczynam wierzyć w te opowieści. Wszystko wyrównuje się z czasem. Ja w końcu nie jestem jakimś mistrzem chodziarstwa, a jedynie lubię sport ...
Jedyne co, to denerwuje mnie, że nie jestem przygotowana na takie tempo. Nie mam jeszcze zabezpieczeń do mebli, a kable walają się po podłodze i stwarzają zagrożenie dla mojego małego "inżyniera".
Swoją drogą, dziś chciałam go tylko na chwilę posadzić w bujaczku... niestety, dwie sekundy i był obok bujaczka...i idź tu teraz kobieto do toalety ...

ivy no w sumie dostaliśmy kasę od dziadka tak to bym tez sobie nie mogla na to wszystko pozwolić

Dobrze, że dziadkowie nam pomagają . My właściwie większość wyprawki dostaliśmy od rodziców .

no chyba nic takiego wlaściwie nie jadłam a jeszcze na dodatek Miły zaczął robic zielone kupki po tym pepti

pozozdrościc dziadków

Ivy też uważam że nasze pociechy rozwijają się we właściwym dla nich tempie. Gdyby coś byłoby nie tak na pewno byśmy to zauważyły. Dlatego staram się nie stresować tym że Zosi nie wychodzą jeszcze ząbki i że od raczkowania dzieli ją jeszcze wiele chwil spędzonych na brzuszku. Na wszystko przyjdzie czas. Ja bym ten czas chciała nawet zatrzymać, Zosia tak szybko rośnie i tak ładnie się rozwija. Nim się obejrzę zamiast słodkiego gaworzącego niemowlaka po domu będzie biegała już roczna dziewczynka

Natka zakupy super Wózek bardzo mi się podoba, też chciałam go kupić, ale chrzestni Zosi wybrali inny.

Renata sądzę, że mały wejdzie w ciuszki które kupiłaś, nie kupowałabym większych. Widzę po swojej córce że ubranka na dłużej jej teraz starczają. Czekamy oczywiście na śliczne zdjęcia z chrztu w galerii

och dziewczyny dziękuję za współczucie przydaje się

Na szczęście mamy dziadków, ale mimo wszystko...

wstaje ol 6
o 7 autobus do pracy
z powrotem w domu o 17 ;( (co doprowadza mnie do łez) wiec mam tylko 3h z moim skarbusiem
o 20 kładę małego i rozpakowywania zacząć czas ok 24-1 ide spać w nocy zaczynają sie pobudki przez płacz - nie wiem czy to zeby czy nowe miejsce, więc w pracy jestem nieprzytomna i tylko kawa za kawą. Strasznei jestem zmęczona.

Ja Wam powiem że ze względu na ten naczyniak mam jednak cicha nadzieje że Karol pominie raczkowanie . Fakt że nie podnieca go takie przemieszczanie jak Buśka i lubi "spręzynki" więc pion mu bardziej odpowiada - oczywiście nei stawiam go na nogi ale wybitnie poziom mu nie służy...

Jak tam Wasze pociechy z jedzeniem ?

Karol je w ciągu doby
150ml kaszki, 130ml obiadku, 130ml deserku/ owoca i 3x 210ml mleka 2, a Wasze ?

Renata mialas racje ze dobre Bebiko. Zmienilismy mu i nei mial żadnych rewolucji