Zostanę mamą w styczniu 2011 roku!

Śliczna Marcelka włoski to ma zabójcze
A na co jest uczulona? I czemu odrazu nutramigen? To nie karmisz już piersią? Dlaczego? Byliście w końcu u tego alergologa, czy to zwykły pediatra tak zalecił? Sorki za tyle pytań, ale mnie to ciekawi własnie skąd ta diagnoza i czemu odrazu zmiana na takie właśnie mleko

Cześć dziewczyny ja tez nareszcie nadrobiłam zaległości... troszkę się działo...
My właśnie wrócilismy z wakacji 3 tyg na mazurach pomimo braku pogody Miłoszek się dotlenił chodzil na grzyby tylko niestety sie nie wykąpał.
Mamy juz 3 ząbki i idzie 4 dziecko mi ktoś zamienił, nie wiem co się znim dzieje nic nie chce jeść,oprócz słoiczków( chyba się od nich uzależnił) na sekundę odejsć nie mogę bo zaraz jest placz, mało śpi i gólnie jest ciężko ale mam nadzieję że to tylo chwilowo przez ząbki, powoli zaczyna siedzeć i w ogóle jeste juz taki duzyyy ma wyraz twarzy chłopca a nie bobaska Pozdrawiamy Was mocno

czesc dziewczyny,

my juz dochodzimy do siebie

Makaja twój Mily "jedzie" na samych słoiczków a mój by tylko pil same mleko eeehhh
Jak na razie jeszcze daje mu Nan 1 bo Kasiekk mnie trochę przestraszył ze jak dala Karolkowi 2 to wymiotuje. Tak jeszcze tydzień mu będę dawać 1 żeby ten brzuszek mu się jeszcze po tej chorobie uspokoił a później kupie 2... zobaczymy ...

Marcelinka moja kochana ślicznie jak zawsze wygląda

Na wakacje MOŻE pojedziemy bo to kwestia finansowa. Mamy odłożone pieniążki ale MUSIMY sobie kupić wypoczynek.

W weekend obcinaliśmy Piotrusiowi już włoski, ale tylko po bokach bo zachodzili mu już za uszka i dziwnie wyglądał

Makaja wrzuć zdjęcie małego

Cos miałam jeszcze napisać ale wyleciało mi z głowy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

wasze dzieciaczki tez urosły normalnie zabójcze tempo przybrały ....

Hej hej ,

Rosną te nasze szkraby w zawrotnym tempie... obawiam się, że w tym tempie przegapię moment, gdy trzeba będzie podręczniki szkolne kupować ...

Kuba cały czas męczy się z ząbkami. Dolne jedynki już całkiem widać, ale jeszcze się nie przebiły (albo po prostu tak to wygląda, a ja się nie znam), natomiast pod palcem czuję też dwójeczki. Martwię się, że biduś będzie miał takie twarde dziąsła, jak ja... zamiast do zwykłego dentysty- od razu do chirurga szczękowego muszę chodzić. Niby zęby dzięki temu nie do zdarcia, ale najmniejsza pierdoła sprawia takie problemy, że aż strach...

Siadanie dla Kuby stało się niestety... nudne... zapinanie pasów w bujaczku nie wchodzi w rachubę, bo zaraz jest wielki krzyk, natomiast rozpięty... ehm... wychodzi poza bujaczek. Dziś w kuchni dopadł stojącą pół metra dalej siateczkę ze słoikami pełnymi soków, wystarczyła dosłownie chwila, a on wisiał jedną nogą zahaczony o uchwyt bujaczka i w to mi graj bawił się siateczką, nosem jeżdżąc po wieczkach słoików . Po tej przygodzie bujaczek chyba pójdzie w odstawkę, a ja będę musiała wykombinować jakiś kojec dla mojego majsterkowicza- włóczykija...

Co do mówienia... "mamamama" albo "ammma" to znaczy jeść, albo pić; "auuuu" to bolące zęby, ma też charakterystyczny jęk na mokrą pieluchę, a poza tym jeszcze zwykły płacz, przy którym rwę włosy z głowy, bo nie kumam o co chodzi... a co do rozmów, to póki co standardem jest "pwwppffffpwwwb..", "łaaaa ła łaaaa ła" którym budzi mnie co rano... więc chyba znaczy "wstawaj szybko i się ze mną baw!" i szeptanie "ffffwwwwywyfyfy" (chyba coś w stylu "kocham Cię mamusiu, ale nie mów przy kumplach, bo wstyd"). Ostatnio nauczył się też wydawać głos na wdechu, brzmi to potwornie. Na początku myślałam, że się dławi, albo dusi... a to taka zabawa...

Teraz ulubinym zajęciem jest raczkowanie, a może raczej wprawki do raczkowania. Wychodzi to jeszcze dość kiepsko- może ustać około minuty, ale gdy tylko próbuje zrobić kroczek- przewraca się na bok. Szczęściem przednio się przy tym bawi . Filmiki niestety dalej mi nie wychodzą coś. Ale wstawię kilka fotek z dziś :











I chwilka przerwy.. "łozaaaap!"

słuchaj jeszcze ma czas na raczkowanie moj dawid to wogole nie chce na brzuchu lezec a jak juz lezy to tak jak twoj synek na ostatnim zdjeciu ,straszny len z tego mojego dawida,cieszmy sie chwila bo jak zaczna nam raczkowac nasze pociechy to bedzie dopiero ,z oka nie bedzie mozna ich spuscic

ale super Kubus rzeczywiscie "prawie" raczkuje Miłoszek podobnie jak Dawidek leniuchuje i zbytnio się nie wysila od jakiegos tygodnia zaczął gardłowac i zamiast ładnie wymawiac sylaby to on wyrzuca z siebie dźwięki przypominające koncert nergala hehe mamy beke że behemot ma konkurencję
do mam karmiących: jak wygląda u was karmienie maluchow ?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

oj oj Miskiewicz88, czas najwyższy obniżyć to łóżeczko!!! My mamy od 3 tyg mamy poziom niżej.
Byłam z Jasiem na szczepieniu WZW, teraz kolejne kłucie po skończeniu 13 miesięcy. Zważyliśmy go w ciuszkach i wyszło nam 10800

miskiewicz, ja sie nie dziwię, że Twoja Marcelka nie chce tego mleka, ono ponoć ohydne w smaku jest

Ja byłam z małą na szczepieniu w zeszłym tyg i waży obecnie 7600 g. w porównaniu do swojego rówieśnika Jaśka, to kruszynka hehehe

Ivy moja mała podobnie jak Kubulek też wydaje głos na wdechu... Ostatnio jak jechałam z nią autem i tak zaczęła robić to w pierwszej chwili myślałam, że się dusi/krztusi aż zatrzymałam sie z piskiem opon, dopadłam do niej jak szalona, a ona szczerzy się do mnie jak wariatka i patrzy jak na głupią, pewnie pomyślała ''matka, co Ty? Oszalałaś? hahahaha
A tak poza tym wydziera się w niebogłosy

Ja łóżeczko od samego początku mam na drugim poziomie, także póki co nic nie muszę narazie obniżać, bo w sumie 3 poziom jest jak dzieciaczki już wstają chyba nie?

Marcelinka jaka słodka plażowiczka Moja też ma strój kąpielowy, ale jeszcze nie użyty niestety, bo moja Nadia jak widzi wodę inną niż w wanience to płacze...

A no i nadal nie chce mi pić MM z butli/kubka chyba będę zmuszona ją karmić do jej 18 - stki

Jeśli chodzi o łóżeczko to proszę mojego M. o obniżenie i się doprosić nie mogę...chyba jutro sama je obniżę
Marcelina waży około 8kg, jeszcze na szczepieniu nie byliśmy, bo pani pielęgniarka ma ulrop:)
Monix te mleko jest ohydne w smaku i nieprzyjemnie pachnie...;/
Marcelina też wydaje odgłosy na wdechu, kilka raz wystraszyłam się z tego powodu...
Moja ma kostium kąpielowy, ale w przeciwieństwie do Nadii innej wody niz w wanience jeszcze nie widziala....:)musimy poczekac do sierpnia....
Marcelina z butelki wypije tylko jak jej sie pic chce np. na spacerku...a w domu zaledwnie 20ml. A jesli chodzi o kubek to jeszcze jej nie dawałam z niego pic...
Jaś to duży chłopiec:)

Trochę fotek mojej PERŁY

rano mleko przes sen ledwo wypija 120 tak 0 10 kaszka podawana z łyzeczki,tak o 12serek,o 14 mleczko przez sen 120,zupka duzy słoik i na kolacje tez serek i czasami jeszcze daje mu zupkie ale to tak o 13 przed snem

Nadusia jest sliczna i ma piekne oczka:)

Renata Dawid zje caly duzy sloik obiadku? Moja Marcelka zje tylko pol malego sliczka....tak samo z deserkiem...