zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Dzień dobry

Może wreszcie dziś będzie trochę chłodniej . Póki co widzę troszkę chmurek i słońce tak nie praży . Oby ... słońca mam dość A raczej tych upałów i duchoty

Agusiu zapowiada sie bardzo miłe spotkanie ze znajomymi

Oj podziwiam Cię , ze z tym brzuszkiem i przy tej pogodzie jeszcze w ogródku porobiłaś Ja to wcale się nie nadaję do prac ogrodowych . Nie ciągnie mnie ani troszkę np do plewienia

A po porodzie to chyba każda kobieta narzeka na wygląd , wiec wyjątkiem nie będziesz Ja nadal narzekam , a już niemal 5 mies minęło


Troszkę mi smutno , ze Ami do tego przedszkola nie idzie Dziś miała zacząć przygodę i doopka . Wnerwia mnie , ze finanse tak ograniczają . To niesprawiedliwe , ze jedni kasy mają w sporym nadmiarze , a inni szczypią sie ze wszystkim

Mam nadzieję Aguś , ze wujek się ogarnie i przestanie grac na zwłokę .

Miłego poranka

hej laski my clay dzien poza domem spedzamy wczoraj hcyba sie przeforsowalam bo wieczorem bardzo mnei dolem bolalo dodzwonilam sie wczoraj do swojego gina wizyte mam na 28 sierpnia na 15:40 to sie zdziwi jak mnei zobaczy z brzuszkiem


Agus wyladasz kwitnaca z ksiezniczka w brzuszku ja juz mam brzuch a to dopiero bedzie 3 tydz, laem i tak z tymkiem tez brzuch od razu wywalilo
kurde ta kasa heh ... nan badzieje laski ze wam przedszkola wypala

zmykam do sklepu z bratem

dzień dobry

Aguś no u nas też dziś jakby chłodniej a rano nawet troszkę pokropiło
Kochana ja też nie lubię i nie nadaję się do ogródkowych prac ale rodzice nasadzili tych chabazi no i teraz trzeba to podlewać i jakoś ogarniać jak ich nie ma. Szczerze mówiąc to oni też nie specjalnie mają rękę do kwiatków, ale widać mają jakąś wewnętrzną potrzebę ich sadzenia, heheh.

U nas też te finanse wszystko komplikują, jutro mieliśmy iść na rozmowę do przedszkola i nie pójdziemy bo dopiero w piątek będzie wiadomo czy będzie kasa czy zakładamy sprawę w sądzie a wtedy to przedszkole baj baj

megi super, że umówiłaś się na wizytę



Miłego dnia

Dzień dobry!

Siostra pojechała z Michałem do pracy po coś tam,Hania ogląda bajkę(normalnie jestem w szoku,bo inną niż KPMM),więc mam chwilkę. Potem siorka zadzwoni,że już wracają to wybywamy z Hanią i mamy się spotkać pod Muzeum Techniki i Komunikacji Miejskiej. Obiecaliśmy Michałkowi,że pójdziemy,a że dzisiaj wtorek to jest darmowe wejście. Płaci się tylko za salę Eureka coś tam,ale to grosze Hania pewnie eksponaty będzie chciała zdemolować,więc będę musiała ją porządnie pilnować

Siostra też coś wczoraj mówiła,że Michałka do kina zabierze. No,zobaczymy jak to wyjdzie.

Poza tym zapisałam go do fryzjera w końcu,bo już tak zarósł... Ja tam go lubię w długich włoskach,ale on ma takie włosy,że umyć je to jest katastrofa. Wiadrami wody mu na głowę,żeby wszystkie zmoczyć,a potem jeszcze umyć i spłukać... Ale mąż mnie wysyła to już pójdziemy,tym bardziej,że Michałek też się dopominał ostatnio

Megi,ja tak jak dziewczyny zaszłam w ciążę na wychowawczym i podobnie jak one nie szłam na L4,bo mi głupio było,bo to już był jakiś 16 czy 18 tydzień. Ale Ty?!

U nas dziewczęta jest chłodno. Dzieci na długi rękaw ubieram,sama też zarzucam na siebie jakiś lekki sweterek rozpinany,bo czasami zawiewa nieprzyjemnie. Ale fajnie jest Jest słonko i chmury i do tego wcześniej wspomniany wiaterek Można chodzić na krótko i tak chodzą,ale ja jestem ze zmarzluchów,więc coś na długo muszę mieć

Miłego dnia życzę,a ja się pomału idę szykować. Pa!

Megi ja zachodząc w ciążę nie przerwałam wychowawczego . Do pracy nie wracałam i L4 nie miałam . Jakoś głupio by mi było ich tak naciągać . Niby można zgłosić chęć powrotu do pracy i od razu rzucić L4 , ale to nie w moim stylu i już . Przez całą ciążę pobierałam jedynie zas.wychowawczy .
Dopiero po porodzie przeszłam na macierzyński na Maję , a jak mi się skończy , to do czasu aż przyjmą Amelię do publicznego przedszkola wróce na wychowawczy na nia .
A jak już nastąpi na chwila i Amka do przedszkola pójdzie , to Mają zajmie się moja mama , a ja wracam na rynek pracy . Tak przynajmniej sobie założyłam


Gosiu ale Wam się fajnie dzień zapowiada Myślę , ze Hanula demolki nie dokona i miło będziecie wspominać cały wypad

No i udanej wizyty u fryzjera Pochwal się nam potem Michałkiem

A pogody to zazdroszczę U Nas teraz 26 stopni i dziwaczna pogoda się robi . To słońce wychodzi , to zachodzi , a kropić to przez minutę postraszyło i tyle . Ale na długi rękaw to bym się ugotowała .

Wracam do sprzątania

megi ja też słyszałam a i u nas na forum czytałam że są duże kontrole z ZUS kobiet w ciąży na L4 i spora część dostaje nakaz powrotu do pracy Ale nie wiem czy wszędzie, czy może w jakiś większych miastach. Wiadomo ZUS nie chce wydawać kasy to się za kontrole wzięli.

U nas też chłodnawo i pochmurno dosyć, no ale to było do przewidzenia skoro zaplanowaliśmy na dzisiaj grilla

Panowie z Netii działają przed domem od 7 i nie mam neta przez to, na szczęście mamy jeszcze blue connect'a bo inaczej stałabym tam nad nimi i goniła żeby się streszczali

czesc Widze Gosiu ze macie intensywny dzien

Megi z kontrolami jest tak jak Agusiak piszersza wzieli sie ostro za to.

Ja mam dzis gorszy dzien. Pogoda jesienna na dwor tylko dl rekawek. Zdalam sobie sprawe ze za chwile maly pojdzie do przedszkola i mi smutno sie zrobilo. Nie przytule go w cia dnia nie dam calusa Z jednej str sie ciesze bo bedzie mial towarzyszy do zabaw i ja chwile oddechu a z drugiej konczy sie pewien etap. Pewnie ja gorzej zniose rozlonke niz on.

Agusiak to niech te ciacha z Netii szybko sie uwijaja z robota Ale masz przyjajmniej na czym oko zawiesic..

Agi jak po szczepieniu Mai?

przed chwilą pojechali, jest po 15 ale najważniejsze że zrobione.
Młodej chyba też się spodobali bo nawet na obiad nie chciała przyjść tylko zagadywała ich w salonie
A jak się spytałam czy jej się Panowie podobali to powiedziała że tak

Sylka zawsze masz nas i przynajmniej może w końcu częściej tu będziesz

Sylka oj tak ...kolejny etap się u Was zacznie . To bardzo emocjonujący czas . Masz tyle lepiej , ze Kuba będzie tam miał Babcię . A przeżywać na pewno będziesz bardziej niż Kubuś . Już my Mamusie tak mamy Niesamowite , ze to już !


Agusiu czyli Paulinka ma dobry gust I podobny z tego wychodzi do Twojego Ale dobrze , ze Panowie już sie uwinęli


A kontrole z ZUS'U są chyba wszędzie teraz . I nie ma zmiłuj .

U Nas też chłodniej niż ostatnio , ale ja tam się cieszę bardzo . Nie ma upału , możemy wychodzić na spacerki kiedy mamy ochote i funkcjonuję normalnie . A spacerek kolejny zaliczyłyśmy , ale na kr.rękawek nadal i ja w japonkach , a Ami w sandałkach .

Powiem Wam , ze Amusia jest coraz bardziej za Mają . Normalnie muszę ją stopować , bo cały czas chce z Majką urzędować . Teraz leżą obie na macie i Amelia co chwilę całuje Majuśkę , przytula ...jest boska

Dobry wieczór

Sylka wcześniej mi umknęło , odpowiadając na Twoje pytanie , to Maja nie miała szczepienia Wczoraj dzwoniłam , żeby się upewnić i okazało się , ze urlopy są i Nasz lekarz ma też dyżury w innych ośrodkach . Szczepienia w tym tyg odwołane . Przeniesiony termin mamy na za tydzień . A wolałabym mieć to już za sobą .


Przed kąpielą poszłyśmy jeszcze na spacer . Super ta pogoda Nadrabiamy ostatnie kiszenie się w domu z powodu upałów .

Małe już śpią a my z Mężusiem po piwku sobie otworzyliśmy Ja oczywiście bezalkoholowe , które bardzo mi podchodzi . W smaku jest identyczne jak normalne.

Dobrej nocy Kochane

dobry wieczór

agi szkoda z tym szczepieniem, ja podobnie jak Ty wolałabym mieć je już z głowy, ale czasem tak bywa, siła wyższa

Mam nadzieję że moje córcie także będą tak za sobą jak Twoje księżniczki

Mnie zaś to bezalkoholowe piwko w ogóle nie odpowiada i jak dla mnie jest zupełnie inne w smaku od normalnego

Grill i spotkanie ze znajomymi bardzo udane, to Ci co byliśmy u nich ostatnio na parapetówce kameralnej
Na szczęście nie padało, ale zrobiło się na tyle chłodno że my dziewczyny założyłyśmy swetry, a Linkę także ubrałam w sweterek i skarpetki. Jednak cały czas siedzieliśmy na dworze
Niedawno pojechali a ja uspałam rozbrykaną i zachwyconą gośćmi młodą

Teraz lecę do wanny bo muszę się doprowadzić do porządku przed jutrzejszą wizytą

Spokojnej nocki

Sylka mam do Ciebie romans
Otóż pamiętam że Ty Kubusia kiedyś eko pieluchowałaś.
Ja teraz zastanawiam się poważnie nad tymi wielorazowymi pieluchami i nie tyle chodzi mi o eko co o ekonomy, hehehe
Powiedz mi proszę jakie te pieluchy, jakie wkłady, to są jakieś rozmiary czy uniwersalne, no i czy to jest w ogóle temat do ogarnięcia na co dzień czy lepiej sobie odpuścić? Z góry dzięki za wszelkie info

Dzień dobry

Agusiu mi ten lech free wchodzi lekko Może temu , ze odwykłam całkiem od smaku normalnego piwa W końcu już nie pamiętam kiedy piłam piwko alkoholowe

Super , ze spotkanie takie udane Fajnie , ze udał się grill i mogliście na ogrodzie posiedzieć Linusia pewnie była w centrum zainteresowania


Te ekopieluchy to nie dla mnie Jednak z jednorazówkami wygodniej . Wyrzuca sie zużytą i już nic nie interesuje , a z wielorazowymi to już moczyć to trzeba i potem prać
No i teraz to już licze na rychłe odpieluchowanie jednak , a te wielorazowe to na dzień dobry jednak spory wydatek .


Zaraz uciekamy na śniadanko i jedziemy do Bielska . Przy okazji po Mamcię jadę , bo piekarnik jej nawalił , a już kupiła wszystko na ciasto , wiec upiecze je u mnie i do jutra zostanie


Miłego dnia

Czesc.
Agusiak uzywalam pieluch typu kieszonka. To 1 rozmiar i regulujesz go napami. Typ Pul czyli na zewnatrz material oddychajacy nie przepuszczajacy wilgoci a w srodku mikropolarek powodujacy ze do pupy niie dochod mocz. Wklad dajesz w kieszonka z tego polarku. wg mnie najkepszy to mikrofibra i mikrobifra chyba z polarkiem ale dawalam tez skladana tetre. Nie musisz namaczac. Po siku plukalam i wrzucalam do widerka a po kupie zapieralam od raz. Jak bylo kilka szt to pralam czy to w pralce czy recznie. W lecie chwila i suche a zima suszone na szuszarce w lazience. Ja ogarnialam jak zabraklo to szedl na pupe pampers. Na noc i spacer byly jednorazowki a w domu eco. Wazne by systematycznie prac. Zakladalam nie raz a z 2 razy otulacz po siku bo czasem Kuba tyci siknal to zmienialam wklad a otulacz po nalozenu nowego wkladu po chwili byl suchy bo wklad sciagal. Kuba nosil je chyba od 9 czy 10 mies pranie to chwila po prostu sobie wieczorem przed myciem pralam te kilka szt jak mi sie chcialo a jak nie to jak zebralam wiecej. 1 nosil z 2-3 godz jak od raz nie zrobil kupy. Przeciekla mi moze z 2 razy ale za lekko ja spielam. dawaly fajnie rade przy odpieluchowaniu i pozniej na pierwsze spacery i po domu jako majtki bez wkladu i spiete na wys majtek. Jak Maly podsikal to nie lecialo nic dopiero po odpieciu Dal noworodka nie polecam ale dla starszego dziecka temat do ogarniecia. Mialam chyba 10 czy 12 otulaczy i z 20 wkladow. Pralam z ubraniami lub recznie bylo ok bo wczesniej plukalam. Koszt zakupu zwrocil sie. tylko dziecko ma smieszny kuperek w nich

dzień dobry

agi super, że mama u Was pobędzie i jeszcze ciasto upiecze, mniam

Z tymi pieluchami to wiadomo lepiej jednorazówki, ale jak policzę miesięczny wydatek na nie to te eko zwrócą mi się po kilku miesiącach a potem dojdą tylko koszty prania.
No ale jeszcze to przemyślę i przegadam z T

Sylka a powiedz mi to od jakiego wieku najlepiej zacząć je używać? Jak już dla starszego dziecko to faktycznie chyba nie warto bo podobnie jak agi liczę że druga młoda szybciej wyjdzie z pieluch. No i powiedz mi co to są te jakieś bibułki do tych pieluch i jakieś inne akcesoria, trzeba coś jeszcze mieć?

Goście dobrze młodej zrobili bo wstałyśmy o 8.30

Miłego dnia