- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- Anabelle
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- https://matuli.pl/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mój skarbek :)06.04.2013
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mój skarbek :)06.04.2013
Sutki jednak bolą i robię sobie czasem dłuższe przerwy, więc gdy to kp nie jest regularne to i pokarmu nie za wiele.
Dobre i tyle, no i cieszę się, że mała chętnie ssie cycusia. To już przy butelce bardziej się denerwuje, bo słabo leci, mamy smoczki bardzo wolne. Musi się napracować ;)ale dzięki temu ładnie chwyta sutek.
Suzi już dawno chciałam Ci coś polec.
Wiem, że wszystkie sale zabaw pomijasz z daleka, ja byłam w kilku z Dawidkiem i mogę Ci z czystym sumieniem polecić salę zabaw na Marwilskiej w tych halach handlowych.
Jest nowa, duża, czysta. Fajnie atrakcje dla maluchow, samochody, dwa baseny z pileczkami, zjeżdżalnia taka z rolkami ( Dawid na niej szalał godzinę) super tam jest, jeszcze w tak dobrze wyposażonym miejscu nie byłam. Wszędzie można wejść z dzieckiem.
Najlepiej wybrać się tam w tygodniu, prawie pusto, to i dziecko ze wszystkiego skorzysta. W weekend nie byłam to nie wiem.
Mam zdjęcia to wieczorem wstawię.
Strona www figlarium.pl
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
u mnie juz 36 tydzien leci, ale zleciało


Kaikai dzieciaczki sliczne,

j
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tysiiiak
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 17.05.2013 przywitaliśmy Kubunia
- Posty: 2860
- Otrzymane podziękowania: 33

Azja ja przed wczoraj za dużo chodziłam i wczoraj tak mnie całe spojenie bolało że dzień w łóżku spędziłam. Zresztą wszystko mnie bolało: / dziś już jest ok prucz standardowych boli żeber i pleców:( nie oszczędza mnie Kacperek.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43

Wpadam jak zwykle

Dziś pogoda była w końcu to i od rana do wieczora na polku robota.
Mateo od 3 dni nie śpi w dzień. Nie wiem czy chwilowe czy juz tak na amen deus. Więc musiałam pozmieniać cały rytm wieczornych rytuałów.
A tak poza tym to ok. Przypaliłam się na słońcu dziś. Ała, niby słońce niby wiatr a tu masz babo placki na plecach i ból. Pół dnia z kosiarką latałam stąd to.
Musze się kurka w końcu na bilans przejść. AAAAa właśnie mi się przypomniało, że kurka znów mi Młodego będą chcieli zaszczepić. Teraz ta nieszczęsna MMR nas czeka. Bosze drogi.
Idę się chyba przed tv walnąć, bo jestem zajechana dziś. Ciao.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25




Kaikai - Marywilska ode mnie świat drogi, gnac przez cale miasto w tym mosty -nie usmiecha mi się, więc dziekuję za pamięć, ale raczej nas tam nie zobacza

Azja -toż Ty juz na progu porodówy!! Wow, ależ zlecialo!
Imie dla potomka wybrane? Wozek jest?
Agat - a co u Was?
Dave -u nas raczej zimno dotychczas bywalo więc poparzenia sloneczne nie grożą
Miki juz raczej nie sypia w dzień
U nas nihil novi -Mikuś swietnie wyglada i funkcjonuje na swojej "diecie", ma mnostwo energii etc
Ale dzis to mnie juz dobił. Jestem bliska zlozenia podania do Tworek ( najblizszy szpital psychiatryczny) o przyjęcie mnie w trybie emergency.
O 11 zjadl swoja zwyczajowa mamałygę ( oczywiscie ogladajac bajkę, na świadomego raczej nie zjadlby ). O 17 (!) proba podania kotleta - odskubał 1/10tą kotleta poczym rozkruszył na milion kawalątkow i rozsypal malowniczo po stole i okolicach. O 19 "zaatakowalam" kolacją ( mamałyga, a jakże, przed ekranem ) pierwszymi lyzkami rzygnął. Zacisnęlam zęby, przebralam, umylam. Kontynuujemy. Zjadł. W kapieli chlapnąl sobie niechcący wodą na buzię, z lopatki więc wieksza porcja wody, a ze byl juz zmęczony to sie rozhisteryzował. Efekt -wyrzygał kolację. Kurtynaaaaaaaa
Bilans .- jak zjadł porcję ( czegokolwiek) o 11 ( przed poludniem) to do konca dnia juz nic.......
Nie ma infekcji, zdrowy, a ewidentnie ma jakis zakręt psychiczny w temacie "jedzenie" . Wprawdzie psycholog u ktorej bylismy we wtorek nie potwierdza zadnych deficytow, wg niej zdrowy na ciele i umysle.....
To dlaczego np zaczyna kaslać jak tylko zasiada do jedzenie? Dodam,ze sam siada, nie zmuszam go alni nie wiążę...sam siada, wola "papu" i .....zaczyna kaslać, jakby sie chciał pobudzić, przygotowac do zwrotu....musze wowczas stanowczo zakazać kasłania, to wtedy przestaje, ale ja i tak juz mam dusze na ramieniu, co tym razem będzie.....dla mnie to jakieś "psychiczne" jest. Ale dlaczego? Nigdy go na siłę nie karmilam, nie zmuszalam, nie robilam jakichś scen .( choc wewnetrznie sie nieraz gotowalam) . Dodam, ze nikt inny nie moze ( ani nie chce

Niczego jie chce próbować, wszelkie proby czy namowy kwituje "NIE" albo ucieka. .....
Odczuwa glod bo to widzę, ale rzadziej niz normalni ludzie...o co chodzi temu dziecku? Co to ma być?
Znikąd pomocy. Nikt nie potrafi pomóc. Zewsząd bezuzyteczne rady, najczesciej od osób, ktore tego jie rozumieją, bo nie mialy doczynienia z niejadkiem przez duze N
Ratunku....



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29

Suzi imię dla juniora? Chyba Wojtus ale nie jestem przekonana do końca jak go zobaczę na żywo to zdecyduje. Jak Jasia ktoś się zapyta kogo mama ma w brzuchu mówi ze Basia


A wózka jeszcze nie mam

Co do jedzenia to ja Cię rozumiem. Może u nas aż takiej masakry nie ma bo Jasiek wypije mleko i kasze zje serek homogenizowany czasem trochę ziemniaczki z kotlety itp ale szału nie ma. Tez bym wolała żeby zamiast kaszy zjadł coś normalnego no ale jak nie chce to już wolę żeby kasze wypił.
Ugotowałam mu rosół ost zjadł 5 łyżek i juz się najadl wiec mój optymizm do gotowania zup padł.
Ale codziennie próbuje ugotować coś innego ci wcześniej nawet nie chciał ale może tym razem zje i ost załapał racuchy

Zjadł prawie 2 Wiec jak na niego to dużo.
Suzi a Probowalas z Mikim gotować. ?może wtedy poprobuje nowych smaków. ?
Tyle Narazie ode mnie
przekrecam się na drugi bok może usne jeszcze.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Suzi - bosze kobieto Ty się wykończysz. Ja to nawet nie potrafię żadnej rady Ci dać. Nawet przygłupiej.
Kurna fest to dziwne z tym kasłaniem itp. A ma jakieś jedzenie w zasięgu ręki. Może jak tak sobie będzie stało coś to zje. Jakieś przegryzki choć tknie czasem?
jeju, jeju nie wiem coż to za opętanie anty jedzeniowe.
nienawidzę nowego sposobu usypiania dzieci. Tzn ja z nimi się kładę i co jak już posną to ja mam tylko ochotę przewalić się na drugi bok i chrapanko. Dżizas. A ile to się trzeba nadenerwować. Dziś była drzemka w południe bo Mateo wstało 5.30 i usypianie razem. Co oni sie muszą nagadać, nastękać. Masakroza. Zawsze na nich nawrzeszczę bo mi nerwy puszczają. Zamiast fajny senny nastrój to jest nerwówka. Bleeee.....
Dobra spadam bo i tak ledwo widzę co tu piszę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43

Ja się wyrwałam z łożka o 6. Udało się, że młody się nie obudził. Coż za szał posiedzieć w ciszy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Magdalena9t
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1526
- Otrzymane podziękowania: 33


A tak to: wychodzi Tomkowi pierwsza piątka, już by mogły wszystkie na raz,jest bunt namycie zębów,muszę na siłę włożyć szczoteczkę i jak poczuje pastę to daje sobie umyć zęby

W piątek byłam na pobraniu krwi i krzywej cukrowej.
Coraz większa się robię

Suzi, trafił Ci się" trudny egzemplarz" nie zazdroszczę, chociaż to ja tak na Tomka narzekam, oczywiście u nas jedzenie nadal przy książeczkach,miszy i maszy czy układaniu puzzli, czasem jak już nie mam siły to odpuszczam,i stosuje sposób na głodnego: nie zje teraz to późnej i to z apetytem

Ale ze mnie zła matka

Pauluśka,chętnie bym odkupiła ,napisz tylko co masz, 12 czerwca mam usg i jak nic nie zmieni się co do płci,to biorę od razu

Dave,też muszę się wybrać na ten bilans,ale chcę się najpierw przygotować,co Tomek powinien mieć na tym bilansie zbadane,a nie wizyta 5 minut i sio do domu..pójdę jednak normalnie,a nie prywatnie jak chciałam.
Jak zwykle moje posty są skąpe jak mój okres hehe


U nas piździ ale parno jest,niech popada to warzywka odżyją

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
My dziś non stop na polu i to serio, jak wyszłam o 8 rano tak dzieci po 18 do domu weszły. Muszę koniecznie coś na słońce im kupić, w sensie krem ochronny.
Dziś Maton bez spania, więc już chrapie a usypianie trwało 3 minuty. Jeszcze Maja i będzie kolejny dzień zaliczony.
Zmykam coś podziałać, bo jak nie niema wo domu, a raczej wpadam jak po ogień i zmykam do dzieci to wygląda jak po tornadzie. A dziś husbant z pracy wraca. jeszcze mu muszę liste zakupów sklecić

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
my juz od 7.15 na polku. popisalam musze przebrac Majosa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mój skarbek :)06.04.2013
Prawie zawału dostałam, poszłam Darii mleko zrobić, wracam, a tu Dawid karmi mała swoim mlekiem z kakao

Trochę wypila,w butelce było jeszcze 30 ml, to tak widzę dwa lyki wzięła. Co za durna matka ze mnie, mogłam zabrać butelkę Dawida do kuchni, lub Darie do kołyski.
Chyba nic się nie stanie, to modyfikowanie mleko tylko czwórka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.