Mamy Kwietniowe 2013

hej dziewczyny

od dwoch dni mam straszne bole tak jakby krocza (kosci) jak siedze i i leze jest ok ale jak tylko chodze to bol jakby mi mialo miednice rozerwac ,slyszalam ze to jest wlasnie poszerzanie sie miednicy, ale czy to normalne tak szybko? do terminu zostalo mi ponad 4 tyg

Patrycja ja mam podobnie, jakby mi ktoś ciężarek miedzy nogi zawiesił. Jak chodzę to ciągnie jak cholera. Czytałam w mądrej książce, ze 2-4 tyg przed porodem moża tak się dziać bo macica się obniża, głowka dziecka wchodzi w kanał rodny i jest ucisk. Chyba się w ogóle brzuch mi obniża bo trochę lepiej mi się oddycha (choc wizualnie tego obniżenia nie zauważyłam).


Miłego dnia

Dzień dobry
Bardzo podoba mi się to co napisała Suzi o porodzie naturalnym i chociaż okropnie się boję i martwię jak to będzie i żeby maleńkiej nic nie było to myślę, że dla dziecka jak i naszego organizmu tak jest najlepiej (oczywiście gdy nie ma żadnych komplikacji).
Co do ciągnięcia w kroczu to też tak mam jak chodzę, ale też gdzieś czytałam, że to normalne pod koniec ciąży. Póki co więc jest ok.
U mnie zima na całego i ciągle sypie śnieg aż mąż nie nadąża z odśnieżaniem, a jeszcze wczoraj cieszył się, że śnieżek pada - dziś już mu przeszło

Miłego dnia

Dzięki laseczki za pomoc w sprawie wózków. Jutro jedziemy na zakupy to może coś wybiorę . U nas dzisiaj słoneczko i widać już wiosnę , a z nią nasze BOBASKi

zaczelam sie obawiac czy nie za wczesnie na bole u mnie, dopiero we wtorek zaczynam 36tydz a dzis zaczelo mnie bolec w dole brzucha,tak jakby maly byl juz bardzo nisko i mnie uciskal

wizyta w poniedzialek mam nadzieje ze wytrzymam do tego czasu

Mnie czasem pobolewa brzuszek,ale nie czuję takiego mocnego bólu, ale czuję taki ucisk często (w sumie codziennie) w dole brzucha, taki ucisk jakby mi pęcherz miało rozsadzić, pewnie już mały się pcha po mału do wyjścia

Dziś pracowity u mnie dzień zakupy porobione, trzeba brać się za sprzątanie, sypialnia prawie gotowa słoneczko pięknie świeci, mały wariuje w brzuszku, uwielbiam czuć jego ruchy

Hej
Patrycja nie martw się , wydaje mi sie, ze to "normalne" bóle, "uroki" 9 miesiąca, raczej wielu przyjemności życiowych się teraz nie spodziewaj, łatwo i przyjemnie już było teraz dopiero widok i obecność maluszka Ci wynagrodzi, a do tego czasu raczej kulawo sie będziesz czuła, takie jest moje zdanie, ale oczywiście wszelkie wątpliwości konsultuj z ginem. No cóż, musimy przetrwać, choć nie jesteśmy lekkimi motylami i odczuwamy ból istnienia w dwójnasób, ale czy któras żałuje???? Nie słyszę
Pomyślcie, ile niespełnionych mam dużo by dało aby czuć się tak jak my teraz, znosić te niewygody a nawet więcej, żeby miec TO w perspektywie co my?
Więc póki co zaakceptujmy skurcze nóg i macic, bóle pachwin, puchnięcie nóg i rak, niemożność normalnych wypróżnień, zadyszki i sapki po najprostszej czynności, nadmierną sennośc lub wręcz bezsenność, sikawkę nocną, zgagi, diety i swędziawki.... To wszystko minie, a zostanie małe bobo, na widok którego przezyjemy cos, czego bez niego nigdy bysmy nie miały szansy zakosztowac!!!

Annabelle, do mnie też wczoraj dotarł laktator, ja wzięłam Medelę Swing, jakoś do tej firmy czuję zaufanie i sentyment... Tez próbowałam jak działa, z tym, że nie na policzku....

zastanawia mnie tylko ten ciagly bol na srodku podbrzusza jest dosc silny, skurcze to nie sa, najbardziej je odczuwam jak chodze,

szczerze to chialabym miec juz mojego skarbka przy sobie a z drugiej strony wiem ze to troche za wczesnie

a mi Maja padla w hustawce:-) spi sobie.
a ja nic nie podzialam,nawet kompa tu nie mam,bo fuguja przedpokoj i nas "wygonili".

Suzi piękne słowa
Czasem jak narzekam na niedogodności to zaraz mam wyrzuty sumienia, powinnam się cieszyć,że wszystko z dzieciątkiem w porządku ,że zdrowo się rozwija,że nie mam większych problemów. i tego trzeba się trzymać, jakie my mamy szczęście,że jest w nas taka mała istotka

Dziewczyny na jakich stronach zamawiacie te laktatory,że wam tak szybko przychodzą?

Witam

Ja już po wizycie, niestety badania źle mi wyszły i mam skierowanie do szpitala.
W poniedziałek się wybiorę , muszę wszystko przygotować , bo już do porodu tam będe
lekarz powiedział że zrobią mi usg, badania i będą poród wywoływać, że dziecko jest już na tyle duże i ciąża zaawansowana i nie ma co ryzykować . Także może w ciągu tygodnia lub dwóch będe musiała urodzić, to już lekarz na oddziale zdecyduje.
Boje się tego wywołania , wcale nie jestem przygotowana
Mam już wszystkie badania do porodu , a dziś pobrał mi ten wymaz na jakies bakterie.
Nie wiem za co się złapac, mam tyle do ogarniecia

o rrany Kaikai, to hiobowe wiesci!! A jakie badania wyszły Ci źle? wszak dobrze się czułaś ostatnio?! wywoływac już maluszka chcą? Ojej!.... będę trzymac kciuki

Magda, ja na allegro zamawiałam

Kaikai biedactwo, na pewno jest Ci strasznie przykro, że musisz się położyć do tego szpitala. Na pocieszenie, już naprawdę chwile dzielą Cię od przytulenia maluszka a jak wszystkiego nie ogarniesz teraz, to ze szpitala rozdysponujesz zadania domownikom najważniejsze jest bezpieczeństwo Twoje i Twojego synka i na tym staraj się koncentrować, wyprawka i tego typu rzeczy prędzej czy później się skompletują

o jej kaikai trochę smutno, że już szpital ale pocieszenie dla Ciebie takie ze to miejsce nie ominie żadnej z nas....
Ale będziemy trzymać kciuki za Ciebie i Twojego maluszka

Kaikai to niedobre wieści ale lekarze wiedzą co robią i jak pójdziesz do szpitala to będziesz pod ich opieką także trzymaj się dzielnie, I tak jak pisze Creatura, domownicy Ci pomogą z wyprawkami i innymi sprawami

Krótką przerwę zrobiłam sobie od sprzątania na odpoczynek