- /
- /
- /
- /
- /
- mamusie CZERWCOWE
mamusie CZERWCOWE
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Smutne i przykre.
Ale nic to już się nie zamartwiamy, bo popadniemy w depresję jakąś a tego nie chcemy
U mnie szaro i ponuro ale ja mam to gdzieś bo się dobrze czuję Wyspana, bez bóli zębów i jest okej.
Dziś mam leniwy dzień...jutro raczej też...a we środę jadę na glukozę przeraża mnie to dwugodzinne siedzenie tam. Muszę zabrać jakaś książkę do poczytania. Nie lubię siedzieć w takich spędach bo niektóre pacjentki chore przychodzą nie chcę się zarazić...a teraz czas przeziębień i grypy...brrr
Miłego dnia brzuchatki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
ja miałam nie zbyt ciekawą noc, ciągle się budziłam, bo jakieś złe rzeczy mi się śniły (chyba dlatego, że przed snem się najadłam za dużo ).
Ja to się boje wszystkiego co będzie, jak pomyślę o przyszłości to aż łzy lecą. chyba najbardziej się boje, że mój partner nie będzie zbyt pomocny przy dziecku i w ogóle wszystko miedzy nami się zepsuje i nie będę miała wyboru i zostawię go dla dobra maleństwa. chociaż mam nadzieje, że on da radę, bo ja bez nie niego nie potrafię żyć. Ikunia, to co napisałaś o facetach, to jest raczej opis idealnego partnera, a mało jest takich ( według mnie istnieją tylko w filmach romantycznych).
czy sama dam rade, na pewno, ale na razie wszystko dla mnie jest wielką abstrakcją. wiem, że jestem w ciąży, już jestem odpowiedzialna za to dziecko, uśmiecham się, kiedy kopie, ale dalej nie mogę realnie na to spojrzeć. dziecko jest na ekranie usg, ale nie we mnie póki nie urodzę, nie dotknę, nie zobaczę, to się nie zmieni, już jestem taka osoba ( póki nie zobaczę, nie uwierzę).
Tak czy siak nie mogę już się doczekać, aż urodzę :)Ciąża mi mija bez bólów itd, ale już mam jej dość. Wczoraj poczytałam forum dziewczyn z lutego i zazdroszczę im, ze większość już ma to za sobą :)tak też pomyślałam, że będę jedną z ostatnich na czerwcówkach, co urodzą. Ale będę wam zazdrościć
A tak poza tym miłego dnia wszystkim życzę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- violcia00
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Ja mam jutro wizyte u ginekologa i pewnie tez dostane skierowanie na glukoze i mam nadzieje ze kolejne zwolnienie z pracy bo nie wyobrazam sobie ze teraz powrotu do pracy tym bardziej ze mam prace stojaca i ciezko by mi bylo. No nic milego i ciekawego dnia zycze :laugh.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- violcia00
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mam jeszcze gorsze mysli ze po porodzie moje cialo sie zmieni,rozstepy itd i nie bede mu sie juz podobac i znajdzie sobie inna ,ale co ma byc to bedzie...teraz najwazniejszy jest dla mnie moj synek,a jak przyjdzie na swiat to zawsze bedzie na pierwszym miejscu,mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i wszystkie sobie swietnie poradzimy.Tez juz chcialabym miec to za soba i przytulic moje malenstwo,ja troche gorzej znosze ciaze,czesto mam jakies bole,ale nie jest zle,wszystko trzeba przezyc,wiele kobiet poradziøo sobie wiec i ja dam rade Buziaki,trzymajcie sie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Głowy do góry i uśmiech na ustach Bez smęcenia mi tu i zamartwiania się
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do marudzenia - to nie nazwałabym tego tak, to po prostu chyba zwyczajny lęk przed zmianami, które są nieuniknione.
Viocia mi lekarz dał zwolnienie już do końca ciąży już dwa miesiące temu, dziwie się, że tobie jeszcze nie
Glukoza to normalne badanie także dacie radę, wszyscy robią w okół tego szum, a to nic strasznego, uwierzcie mi
Violcia ja też się boję o swoje ciało trochę, bo odkąd pamiętam strasznie dbałam o siebie i kondycję, i boję się, że po porodzie zmienią mi się priorytety, a chciałabym mimo wszystko być zarówno fajną mamą jak i ładną szczupłą kobietą tak jak przed ciążą
A dziś na obiadek żurek, już się gotuje, a ja zajadam się pyszniutkim jabłkiem, bo w Biedronce promocja 1,99 za kg
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Ciekawe czy Agusia już wyszła do domu.
Wiśnia obszerna figura Ci nie grozi, nie bój się. Jesteś szczupła i po porodzie od razu brzucha zgubisz jak tylko mała wyjdzie na świat. Widziałam u domini z lutówek. Jest tak szczupła jak ty i po porodzie pokazała swój brzuch i figurę...to tak jakby w ogóle nie była w ciąży !!! Byłam w szoku. Po prostu tylko dziecko dodawało jej kilogramów.
A ja dziś na obiad mam to co wczoraj
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do wagi - mam nadzieję, ze tak będzie. Jak jeszcze wszystko pójdzie ok i uda się z karmieniem cyckiem to już w ogóle pewnie wszystkie sobie ładnie schudniemy Do tego letnie spacerki z naszymi super brykami
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rysa
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 709
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ikunia1910
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziś Jest pierwszy dzień reszty Mojego życia
- Posty: 1086
- Otrzymane podziękowania: 0
A ja się cieszę bo zapowiadają za dwa tygodnie wiosnę
Dziś Zośka obudziła mnie na śniadanie o 8, głodomorek mały i do tej pory rozrabia.
Ja obiadek tez mam jeszcze z wczoraj więc dzisiaj spokój:)
Rysa blisko byłaś interesuję się dietetyką i w tym kierunku kształcę, głównie psychodietetyka i związane z nią wszelkiego rodzaju zaburzenia. No ale jak pisalam wcześniej na razie przerwa ze względu na ciążę i wysokie koszty. Mam mimo wszystko nadzieję ze uda mi się wrócić za rok.
Miłego dzionka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ikunia1910
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziś Jest pierwszy dzień reszty Mojego życia
- Posty: 1086
- Otrzymane podziękowania: 0
"Co z tego że ojciec dziecka jest przy nas"?
Jak można w ogóle tak napisać!
Ok może nie czuja się jeszcze tatusiami, no bo skoro wam jest ciężko przełknąć tą widomość i nie do końca czujecie tą miłość do brzuszka czując ruchy i wszystko to co jest związane z ciążą to co ma powiedziec taki tatuś który dostaje informacje zupełnie na sucho o istnieniu jakiegokolwiek potomka.
Powinnyście się cieszyć, ze macie przy sobie swoją drugą połowę jabłka ze się kochacie i ze nie potraficie żyć bez siebie! Wszystko przyjdzie z czasem, napewno ale prosze Was nie piszcie mi takich rzeczy, bo nie wiecie co to znaczy borykac się ze wszystkim samej bez żadnej kropli miłości, która jest przecież najważniejsza.
Zresztą to przykre że wogóle można tak napisać, ciekawe jak by na to zareagował partner...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Hania84
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Lenka nasze małe - wielkie szczęście :* ur.29.05
Ikunia masz rację !!! Ty i kejti moim zdaniem macie gorzej bo nie macie partnerów przy sobie ( sorki, że tak piszę) ale macie więcej radości w sobie niż niektóre z nas. Czytałam o wielu przypadkach że mężczyźni byli na NIE wobec dziecka...mimo że byli z partnerkami. Hulali, balangowali...a później po narodzinach zupełnie się zmienili...pomagali partnerkom, zajmowali się dzidziami. One były w szoku że taka zmiana. A oni po prostu chcieli się wyszaleć przed by później mogli być kochanymi tatusiami. Niestety jak to zawsze w życiu bywa nie we wszystkich przypadkach tak było...ale miejmy nadzieję, że nie będzie tak u Was
I tak jak w piosence dziewczyny!!! ... Bo Ty jesteś zajebista, to sprawa jest oczywista...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.