mamusie CZERWCOWE

Dziękujemy z BARTUSIEM ZA KOMPLEMENTY

Jak u Was z apetytem Ja od kilku dni jadłabym non stop

W moim przypadku muszę się powstrzymywać od najadania..niestety. Niby jem małe śniadanie, później obiad, podwieczorek i kolację...a w między czasie wszamam jabłko i jogurt naturalny z truskawkami...ale i tak mnie ssie. Nie chodzę tak do końca najedzona, to mnie frustruje bo w ciąży ciężko jest jak się jest na diecie. Wiem, ze to dla dobra małej i tez po części dla mnie bo dużo teraz nie tyję...ale jednak mam większe zapotrzebowanie teraz , a muszę sobie odmawiać.

Haniu a pijesz wodę? spróbuj wypijac butelkę wode dziennie, powiedzmy w momencie jak do mózgu przyjdzie impuls z haslem : coś bym zjadła wypij powolnymi łykami szklanke wody. Ważne żeby nie pic od razu tylko powiedzmy szklankę pij około 10-15 minut. Powinno pomóc

Cześc dziewczyny Jestem, po wyjątkowo długiej przerwie.. jakoś nie czułam potrzeby pisac.
Wczoraj byłam na wizycie u ginekolog mojej.
Mały sie świetnie rozwija, waży już 942g ^^
Termin mi sie lekko ponoc przesunął..
No i Pani doktor stwierdziła,że jeszcze sie nie obrócił, idzie w moje ślady też jest nadal odwrócony do świata czterema literami
I prawdopodobnie moge miec cesarke.. ale poczekamy,zobaczymy
Już po przeprowadzce do domu rodzinnego.
Czuje mega wielki wewnetrzny spokoj i juz wyczekuje swojego Kubusia na świecie.
Jutro pierwsze zajecia w szkole rodzenia. Już sie doczekac nie moge ^^
A widze ze wszystkie dzisiaj szaleją z pomidorową, ja też cały garnek nagotowałam
Ale dzisiaj uległam pokusie i na zakupach wypatrzyłam na promocji mleczną czekolade, wciełam całą Ajjj ..

Ikunia te warsztaty fajna sprawa jak nie dowiesz się niczego nowego to i tak dostaniesz troche gadzetów dla mamy i malucha

Mnie niestety woda nie pomaga moge wypić jej uuuaaa ale jak głodna jestem to śśie nadal... a może właśnie owoce jakieś albo jogurt z otrebami?? Haniu nie wiem co możesz

Ja mam napady głodu długo długo nic a tu nagle jak się zachce to nie ma bata heh ;]

witam sie i ja
my tez juz po obiedzie, jednak u mnie dzis makaron ze szpinakiem.

Wisnia ja tez niestety malo widze na zdjeciu ale jestem przekonana ze malutka bedzie sliczna po mamusi

Marta wygladasz kwitnaco, sliczny brzusio

Ja wygladam okropnie zsypalo mi cala twarz, nie radze sobie z wlosami strasznie sie przetluszczaja chyba bedzie trzeba je troche sciac. Na apetyt nie narzekam ciagle bym cos jadla jedynie co to po kazdym posilku meczy mnie mega zgaga.
Podjelismy decyzje z T ze jak w ten weekend nie trafi sie jakis wozek korzystniejszy cenowo to kupujemy ten w kolorze brazowym
www.bebesvictoria.com/jane-muum-matrix-beige-r28-basalt-jane

Kejti to dobrze ze u czujesz sie spokojniejsza i ze z malenstwem wszystko dobrze.

Na mnie woda też nie działa...ogólnie staram się jeść mało kaloryczne posiłki...zapijam głód wodą co 10-15 minut kilkoma łykami ale tak na prawdę to G...o daje...bo jeśli się je notabene mało kalorycznie, lub w niewielkich ilościach to się to szybko spala i dupa...nawet woda nie pomaga bo to też bez kalorii praktycznie.
Gochens jogurt jem naturalny z truskawkami...ale mogę tylko raz dziennie coś takiego...w międzyczasie jabłko...ale jak już wyżej pisałam to wszystko mam mało kalorii i później za jakaś chwilę mnie ssie i znów myślę o żarciu...heh muszę wytrzymać, nie ma innej rady....jeszcze ok. 80 dni.

kejti fajnie, że jesteś Super że z malutkim wszystko okej, to najważniejsze Fajnie, że wróciliście na łono rodziny Moja też poprzecznie leży...a jestem już w 29 tygodniu...ale na razie moja gin mi nic o cesarce nie mówiła...ponoć dziecko do 34 tygodnia a nawet do 36 może się jeszcze przekręcić. Nie takie cuda były

Oby sie przewrocił na to licze hehe ^^

Haniu a moze mleko i platki owsiane sa dos syte a malo kaloryczne. Jablka odradzam bo wzmazaja apetyt. Albo sucharki zawsze mozesz je miec pod reka.

Moj maluszek tez jest glowka w dol ale lekaz ostatnio powiedzial ze jeszcze moze sie przekrecic.
U mnie dzis piekna pogoda juz trzecie pranie mi sie konczy takze ide wywieszac niech schnie na sloneczku.

jeszcze jedno pytanie czy ktoras ma z was ujemna grupe krwi? Ja w poniedzialek mam dostac zastrzyk z przeciwcialami, zeby nie doszlo do konfliktu krwi.

Natali,ja mam. Ale przy Emi antyglobuliny nie dostalam,bo odziedziczyła moja krew,ale nie wiem jak będzie przy tym porodzie.

Apetyt?hm,jem różnie,ale chyba dość mało...a kg idą do góry. Juz 4,5 na plusie...

Agusia tylko ci pozazdroscic tej wagi ja juz 8 na plusie. Moj synek tez odziedziczyl moja krew ale mi podawali zaszczyk jakies 2 miesiace przed porodem i teraz tez maja mi podac zastanawia mnie dlaczego bo w polsce z tego co sie orientuje podaja po porodzie w razie koniecznosci

Z tego co czytam to mój Oskar jest chyba najwiekszy??!!W 27 tygodniu wazyl ponad kilo,a teraz to napewno juz urósł...wizyte mam w następny wtorek.

Co do apetytu nie jem jakos duzo..teraz mam wieksza ochote na słodycze wiec pochlaniam ich duzo,pozatym jem duzo owoców i warzyw,miesa nie moge jesc,ale sie przymuszam dla dobra malenstwa...no i tak zgaga mnie meczy coraz bardziej-nie wiem jak Wam ale mi pomagaja migdały na zgage Ja pije duzo wody-od zawsze tak mialam i faktycznie potem czuje mniejszy głod

Mi mój męzuś nigdy nie powiedział ze jestem gruba,choc ja caly czas to powtarzam ,ostatnio mi nawet powiedzial ze wygladam sexi z brzuszkiem-milo z jego strony

A mi przyszedł wczoraj wozek i posciel dla malego...tak ze juz nie duzo mi zostało do kupienia

Agusia to malutko masz na plusie. Tylko się cieszyć Moja koleżanka przez całą ciąże przytyła niecałe 9kg ...więc pewnie Ty tez tak będziesz mieć.

Natali nie lubię samego mleka... i płatków też nie lubię (płatki muesli nawet nie wskazane dla cukrzyków bo maja najwięcej cukru a w połączeniu z mlekiem to bomba kaloryczna). Ogólnie jabłka są na odchudzanie polecane, więc nie wiem czy aż tak wzmagają apetyt...ale mam je polecone przez diabetologa bo maja mało węglowodanów. Sucharki odpadają bo są na białym pieczywie i mają cukier. Mam w domu i stoją. No niestety , cukrzyca jak widzicie jest diabelna i wiele nie można.

Ja mam 0+ ... mój A. ma taką samą. Także nasz bobas też będzie miał zerówkę

A zgagę masz violcia najprawdopodobniej od słodkiego. Odkąd przestałam jeść słodycze to ten problem u mnie zniknął.

właśnie wróciłam od gin. postanowiłam już na 100%, że z niej rezygnuję. wizyta trwała 5 min, z czego 3 minuty rozbierałam się i obierałam. niech się wali, zarejestrowałam się na kasę chorych. jedyne co mi powiedziała, że za dużo tyję, a poza tym wszystko ok. USG nie robiła, tylko serce posłuchała. czyli nie znam ani wagi,ani wzrostu dziecka, nic nowego. po co chodziłam?

A co ja mam zrobić jak mi się jeść chce, głodzić się? jeszcze mam na razie warunki mieszkaniowe takie, że nie mogę sobie ugotować nic i zjeść normalny posiłek, więc dość często jem śmieciowe jedzenie. Boże daj mi jakieś mieszkanie!

A właśnie co do krwi. wasi lekarze pytali u was o krew ojca dziecka i czy to jest ważne? bo u mnie nie, a mój chłopak i nie wie jaką ma.

Kakaszka co za głupia ginka. Masz rację zmieniaj i to szybko lekarkę i umów się jeszcze raz na wizytę żeby przyjęła Cię jak najszybciej i może wtedy dowiesz się czegoś więcej.

Mnie nie pytali o grupę krwi partnera , bo to nie ma znaczenia, najważniejsza jest grupa krwi matki...bo jeśli ma minus to może dojść do konfliktu serologicznego.
Ja to tak tylko podałam w poprzednim poście