mamusie CZERWCOWE

Agusia83 a próbowałaś migdały jeść ? Podobną są dobre na mdłości i wymioty. Ja nie próbowałam.

Witam mi przeszły dolegliwości jako takich nie miałam tylko notoryczne nudności trwające cały dzień ale żebym do kibelka miała lecieć i zwracać to nie miałam w ogóle.
Chciałam zapytać jak tam wasze hormony szalejące w ciąży chodzi mi o nastrój, cerę, włosy, paznokcie zauważyłyście jakieś zmiany?

sunflower, ja juz probowalam wszystkiego, migdaly, imbir, paluszki i krakersy do przekaszania...nic nie pomaga....dzis co zjadlam, to zwrocilam...az boje sie nocy bo nadal mam mdlosci

aleksia, mnie sie wlosy poprawily...co prawda czekam z utesknieniem na zakonczenie 12tc by moc je zafarbowac...ale juz nie wypadaja tak jak wczesniej....a najgorzzej to i tak bylo na 2 dzien po porodzie..wowczas wylatywaly garsciami...doslownie...
cera jakby lepsza, ale syfki tez sie znada czasem...a cycki jak bolaly tak bola i sa juz wieksze ...a ja mam troche brzuszka...

U mnie przez pierwsze 2 tyg piersi tak bolały w staniku a jak go ściągałam to myślałam, że mi odpadną, a jak w nocy gdzieś się przewróciłam i przecisnęłam, to od razu się budziłam ból był okropny. Cera myślałam na początku była ładna potem zaczęło mi coś tam wyskakiwać potem znowu przycichło i tak na okrągło. Myślałam, że w ciąży poprawi mi się cera a du dupcia. Ale za to od kiedy jestem w ciąży moje włosy są prze okropne tak się plączą, że nie mogę ich rozczesać na szczotce zostaje sporo sierści. Kiedyś tak nie miałam. Poza tym nic więcej nie zauważyłam zmian nastroju też nie miałam.

Ostatnio znalazłam super stronkę jeśli ktoś jest łasuchem to www.mojewypieki.com większość już spałaszowałam oczami oczywiście

Witajcie kobitki

U Nas wszystko ok, jesteśmy już w 14 tyg. Czyli powitać 4 m-c:)
Cieszę się, szczególnie ze względu na mniejsze ryzyko poronienia.
Jeśli chodzi o wydzielinkę, to też mam ten kłopot lekarz stwierdził, że to nadżerka, więc trzeba się przemęczyć i zacznę ja leczyć już po porodzie.
Zachcianki? Tydzień temu były kiszone ogórki i mandarynki, później lizaki, teraz konkretnych zachcianek nie mam, chociaż w sobotę o godzinie 21 zaczęłam robić kluski leniwe Weszłam na wagę dzisiaj ale nie wskazała więcej niż ważyłam przed ciaża, czyli 48-49kg, ale śmiesznie wygladam, bo brzucholek się zaokraglił i już go nieźle widać, w spodnie jeszcze się mieszczę, choć zaczynaja stawiać opór przy zakładaniu.
Cera, masakra. Nie miałam tylu wyprysków w okresie dojrzewania, włosy już nie wypadaja i zaczynaja współgrać przy układaniu, troszkę się tez faluja, za to paznokcie, bajka. Twarde długie, nie łamia się, nie rozdwajaja, nigdy w życiu nie miałam takich ładnych.
Z nastrojem u mnie jak na karuzeli, różnie, jednego dnia ryczę z byle powodu, drugiego wszystko mnie śmieszy, ale ogólnie jestem bardzo poddenerwowana, troszkę jak przy okresie, wszystko mnie wkurza i wszystko przeszkadza. O mnie tyle

No i teraz tak: aleksiaa88!! i wszystkie inne dziewczynki!
Zwracajcie uwagę na jedzonko, normalne że w Naszych czasach ciężko jest odżywiać się w 100% zdrowo. Ja studiuję dietetykę i uwierzcie mi, że to co widziałam i przeczytałam powinno mnie zmusić do tego aby nie spożywać zupełnie nic. Bo de facto nie ma NIC w 100% zdrowego.

Ale do sedna. Nie wszystkie "E" sa szkodliwe, o tym na pewno już gdzieś tam słyszałyście (dla przykładu: E300 to najzwyklejsza, w czystej postaci witamina-C).

Dziewczyny poczytajcie sobie o szkodliwych "E"! Bo to bardzo ważne dla prawidłowego rozwoju naszych groszków.

W szczególności ostrzegam Was przed czymś takim jak ASPARTAM E951 i ACESLFAM K - E950, sa to słodziki, bardzo groźne dla Nas, a w szczególności groźne dla naszych dzieci, ponieważ na etykietach produktów spożywczych nie jest dokładnie podane ile takiego słodziku się w nim znajduje, mamy tylko informacje że tam jest ( i jest to zgodne z prawem, ponieważ producenci nie moga użyć więcej danego "E", niż zalecaja normy). Pamiętajmy jednak że taki np. ASPARTAM znajduje się w gumach do żucia (we wszystkich które sa sprzedawane w marketach, praktycznie tylko przez internet można zakupić gumy do żucia z XYLITOLEM jest to odpowiednik ASPARTAMU, ale naturalny z brzozy), napojach gazowanych i w większości produktów "DIETETYCZNYCH" - LIGHT, stosowany zamiast cukru buraczanego, czyli naszego domowego "cukru do herbaty".

Dlaczego ASPARTAM jest taki groźny? Wyobraźcie sobie taka sytuacje: żujecie gumę, później popijacie dietetyczny jogurcik, w ciagu dnia kilka łyków oranżady, zapodacie sobie pastylkę na gardło bo was rozbolało ( w pastylkach do ssania jest ASPARTAM), upieczecie ciasto i polejecie sklepowa polewa czekoladowa, do kolacji zrobicie sobie kakałko rozpuszczalne (instant).
Nie jesteśmy w stanie obliczyć ile ASPARTAMU spożyliśmy, bo jak wspomniałam wyżej na etykietach nie podaja ile zawiera dany produkt, ale skoro jest można powiedzieć prawie wszechobecny nie trudno go przedawkować.

Kopiuję specjalnie dla Was listę objawów po spożyciu ASPARTAMU, a także chorób, które powoduje, gdy spozywamy go przez kilka lat w nadmiarze:

"[...] Bóle głowy / migreny, zawroty głowy, napady epilepsji, nudności, drętwienia, skurcze mięśni, przybieranie na wadze, wysypki, depresje, zmęczenie, drażliwość, częstoskurcz serca, bezsenność, problemy z widzeniem, utrata słuchu, palpitacje serca, trudności z oddychaniem, ataki niepokoju, niewyraźna wymowa, utrata smaku, szum w uszach, zawroty głowy, utrata pamięci i bóle stawów. Badacze i lekarze studiujący niekorzystne działanie aspartamu stwierdzili, że jego spożywanie może się przyczynić do wywołania lub pogorszenia stanu w następujących chorobach chronicznych: guzy mózgu, stwardnienie rozsiane, epilepsja, chroniczny syndrom zmęczenia, choroba parkinsona, choroba alzheimera, opóźnienie umysłowe, chłoniak, wady wrodzone, fibromyalgia, i cukrzyca(!)."

Poczytajcie jeszcze we własnym zakresie o FLUORZE www.oswiecenie.com/fluor.htm

Mam nadzieję, że powyższe informacje Was zainteresowały i że nie zanudziłam.

Pozdrawiam.

No iIkunia1910 wiesz jak dobić człowieka.
Żartuję ale jak tak człowiek pomyśli w jakim świecie wychowuje swoje dzieci i że ma tak niewielki wpływ na to by coś zmienić. Jak trudno jest dokonywać właściwych wyborów. To odechciewa się wszystkiego.
Ale podsyłaj nam tu różne wiadomości, ja jestem za Lepiej być świadomym. Tym fluorem to mnie kompletnie zaskoczyłaś.

A tak pozatym to ja specjalnych zmian u siebie nie widzę, ani w nastroju, ani w cerze czy włosach. Może jest ciut lepiej niż przed.

Agusia83 miejmy nadzieję, że już powoli zacznie ci wszystko przechodzić, w końcu mijają już trzy pierwsze miesiące i wchodzimy w kolejny etap.

Odkąd jestem w ciąży to stoję w sklepie czytam i czytam te etykiety i większość odkładam. Ostatnio w tv mówili o syropie glukozowo-fruktozowy, że jest tuczący zaś dziś w radiu też 'świecie blondynki' o nim wspominali, że tuczy tak naprawdę to w większości etykiet jakie czytam on występuje nawet w sokach. Najlepiej spożywać owoce i warzywa z własnej plantacji.
Odliczanie czas zacząć za tydzień wizyta.
Ostatnio miałam taki smak na porzeczki czarne, że musiałam kupić sok porzeczkowy siorpie go od kilku dni

Co do fluoru miałam płyn do płukania ust stosowany po zabiegu gojenia się ran po szytym dziąśle. Zawiera więcej fluoru niż zwykłe płukanki do oczyszczania jamy ustnej wiec na etykiecie napisane jest, że w czasie ciąży należy odstawić.

My termin mamy wyznaczony na 8 czerwca

Pierwszy trymestr na finiszu ... w czwartek byliśmy na usg genetycznym i Nasze Maleństwo jest zdrowiutkie ... strasznie nam ulżyło.

Nasze początki ciąży były cudowne ... żadnych typowych dolegliwości, może za wyjątkiem zaparć i wczesnego chodzenia spać w 2 miesiącu. A od tygodnia zauważam jakieś ogólne rozweselenie i ogromne pokłady energii ... do wszystkiego

W końcu jakaśnowa mamusia czerwcowa Witamy
Jak widzisz nie za dużo nas i nie za dużo się dzieje na forum ale myślę, że i tak fajnie, że jesteśmy

A ja mam jutro wizytę. Huuuuuuuuuuura !!!!!! Nareszcie.

Agusia83 czy twój M jest też tak zafiksowany na punkcie waszej Emi, ze boi się, ze nie pokocha tak drugiego dziecka? Bo mój tak ma... Dla niego liczy się tylko Wojtek i on jakoś nie widzi drugiego dziecka... Ech faceci...

Trzymamy kciuki,żeby było wszystko oki

Dziewczyny a jak u Was z pracą? Ogólnie panuje moda na chodzenie na L4 od momentu pozytywnego wyniku testu ciążowego, a ja się na tyle dobrze czuje, ze chętnie do pracy chodzę, do tego mam pracę biurową, 10 min spacerkiem, mieszkanko nam się buduje więc mieszkamy z rodzicami i nie mamy zbyt dużo obowiązków, a z kim nie rozmawiam to się wszyscy dziwią ze nie chce na L4 i odczuwam ich reakcje i wyrzuty jakbym była złą przyszłą mamą.

Ale to przecież chodzi o to, że jeżeli mama jest szczęśliwa to i Maleństwo również?

Marta1985 ja sądzę, że chodzenie na l4 na początku ciąży, jeśli człowiek się dobrze czuje i ma odpowiednią pracą jest troszkę niesprawiedliwe. Jak to mówią ciąża to nie choroba. Co innego jak człowiek źle się czuje, czy ma ciężką pracę, o jakiś wcześniejszych poronieniach nie wspominając.
W pierwszej ciąży pracowałam do 8 miesiąca, poszłam na l4 jak już musiałam i po dwóch tygodniach urodziłam (ale nie urodziłam dlatego, że tak długo pracowałam). Ale wtedy przesadziłam, teraz nie zamierzam tak długo pracować, ale wstępnie myśle, że do marca, kwietnia. U mnie w pracy jest trochę na odwrót powinnam z pracy jechać na porodówkę ich zdaniem...
Zresztą to jest indywidualna decyzja każdej kobiety i inni nie powinni mieć nić do tego.

Witaj Marta1985
Niestety nie mogę się w tym temacie wypowiedzieć.
Jeśli bym miała pracować to raczej chyba w tych środkowych miesiącach nie wyobrażam sobie pierwszych 2- óch miesięcy gdzie ledwie wstałam a już mnie mdliło, że z powrotem musiałam się położyć potrafiłam tak leżeć do 11 a mdłości trzymały cały dzień. Poza tym często robiło mi się gorąco i musiałam wybiegać ze sklepu.

A ja po wizycie. Mały człowieczek zdrowy, rośnie i rozwija się prawidłowo. Teraz od szczytu głowki do pupki ma 6,6 cm
Kolejna wizyta za miesiąc. Można cieszyć się świętmi.

Pięknie ci rośnie,ja muszę czekać do poniedziałku

My tez jesteśmy po wizycie Pan Doktor powiedział,ze Mamusia i Maleństwo to okaz zdrowia