Lipiec 2011 nalezy do Nas

hej dziewuszki,

wpadlam pozyczyc wam milego dzionka i powiedziec Tobie natimp ze myszka sliczna wyszla. Zdolna z Ciebie mamusia


ja tylko na chwile bo taki przekichany dzien mam, rano bylam w robocie do 12, a po 15 znow jade na zastepstwo . takze lece


buziaki

Ja wciąż mam nadzieję, że będę robić mojemu synkowi takie stroje, choć niektóre są tak piękne i tanie, że nie opłaca się po prostu kombinować. No i wiadomo- z czasem Filip może woleć taki konkretny strój niż jakieś krzywo wycięte przez matkę badziewie No a poza tym ja zapał mam zawsze duży, a wychodzi jak wychodzi
Choć jeszcze Wam napiszę, że jak miałam grupę dwulatków to na pierwszym balu przeżyliśmy horror:) Modne wśród rodziców były przebrania zwierzątkowe takie ala grube pajacyki, coś w tym stylu:
allegro.pl/super-przebrania-zwierzaki-ty...zak-i3006306219.html
Piękne. Ale niewygodne masakrycznie. Dziecko po godzinie zabawy zlane potem, ani do łazienki samo nie pójdzie ani nie da się zdjąć choć części...

Przyszła Mamo miłego dnia Tobie również Kochana

Oposku,Hoborr ja to napisałam bo się martwię,Hoborr juz w ciąży z Adusią miała ciśnienie za wysokie,o ile sobie dobrze przypominam,to tak jak u mnie,jeszcze kiedyś pisała o swędzeniu ciała.
A u nas...Hanka broi przeokropnie,jak wracam z pracy to nie daje juz sobie z nią rady,ale jak złapie mnie za szyję i mówi " koch" to wszystko jej od razu wybaczam:))
Podczytuje Twojego bloga,jest super:)))
Wracam do pracy:))

Iwanku jestem pewna, że Hoborek wie, że takie komentarze i rady wynikają wyłącznie z troski, bo każda z nas martwi się przecież o Nią i Dzidziusia

iwanek1 napisał:

A u nas...Hanka broi przeokropnie,jak wracam z pracy to nie daje juz sobie z nią rady,ale jak złapie mnie za szyję i mówi " koch" to wszystko jej od razu wybaczam:))

Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jak napiszę, że bardzo bardzo cieszą mnie Twoje słowa Bo mój, rzecz jasna, też broi przeokrutnie... No ale na ferie zamówiliśmy posiłki w postaci Cioci Rose, która pracuje z trudną młodzieżą, więc na pewno będzie lepiej Co nie Różyczko? Weźmiesz młodego pod kuratelę po starej znajomości?

Oposku jakże bym mogła sie obrazic,skoro czytając o Filipie od razu mi lepiej,jak wiem,że inne dzieci też broją.Rózyczko czy wezmiesz moją też,plis plis,wytłumacz jej,że MATKI TRZEBA słuchac:)))ona tego nie jarzy i patrzy na mnie jak na kosmitkę jak po raz 100-ny karzę jej schodzic z parapetu lub ma przestac rzucac zdjęciami itp.)

Ania znasz Aardvarki ? Ja chcę Aardvarka!!!!!

Iwanku Filip ma fazę rzucania na całego. Zrzuca absolutnie wszystko. A wczoraj pomalował nam podłogę w przedpokoju złotym markerem, a białe ściany niebieskim flamastrem Dobrze, że flamaster był zmywalny, a marker dało się zetrzeć zmywaczem, bo mąż by mnie zabił chyba

Hello

Matko ile napisałyście
Ja zapiernicz mam w pracy i obecnie doszkalam się o nadczynności tarczycy u kotów

Oposek napisał:

Ania znasz Aardvarki ? Ja chcę Aardvarka!!!!!

No ja nie znam ? ja nie znam mrównika, prosiaka ziemnego? Ja nie znam????
No może faktycznie osobiście nie znam ale słodziaki są straszliwe
Jest typowo nocnym zwierzakiem, więc na pewno się dla Ciebie nada

Rose już wiesz jaki prezencik zapakować dla Eli
Do tego w pakiecie tonę ziemi i będzie gites

Będę później i buziaki przesyłam nawet dla tych z diabelskim charakterkiem

Dobra mam chwilkę

Hoborku Ty weź uważaj na siebie
Niezły ten Twój gin

Co do dyskusji o wózek tez dorzucę swoje trzy grosze Jako podwójna mama - macierzytńsko i rozmiarowo
U mnie wózek z podkładka do stania by się nie sprawdził w ogóle bo Szymi to leniuszek i woli do wózka nawet jak ma już prawie 3 lata Tak to sobie usiądzie i ogląda świat i nóżki go nie bolą od chodzenia czy stania. Ja bez wózka podwójnego nie wyobrażam sobie dłuższych wyjść My kupiliśmy używany w bdb stanie i dostaliśmy jeszcze gratis fotelik samochodowy, więc nawet się nie zastanawialiśmy
Moja koleżanka z kolei nie kupiła, bo jej córcia starsza odmówiła jeżdżenia w wózku jak tylko nauczyła się chodzić Wszystkie podróże już o własnych siłach tylko dłużej to wszystko trwa ale daje radę
My mieliśmy jeszcze wózek po Szymonku i dodatkowo wózek spacerówkę, więc mamy teraz 3 wózki, więc możemy wybierać Nieraz z Tomkiem braliśmy 2 wózki i szliśmy na spacer
Trzeba samemu przemyśleć ten zakup, bo każde dziecko jest inne. Mój Dominik miał jakiś czas temu bunt wózkowy i zaraz płakał jak się go przypięło, ale mu przeszło i później sam pchał się do wózka bo wiedział, że zawsze to jakaś odmiana i może liczyć na jakąś przygodę Na początku myślałam o zwykłym wózku i chuście, ale co do chusty to kurcze żaden z moich chłopaków jej nie polubił Na chwilę owszem dali się do niej zapakować ale o żadnym spacerze mowy nie było bo był krzyk

Aga rezerwacja imion ja pierdziu Dla dziewczynki proponuję Belzebuba a dla chłopca Cieszymir w ciemno beda wolne

Masuska zdrówka Wam życzę
Robiłam wczoraj pizzę z twojego przepisu, faktycznie genialna Mam męża niewolnika tej pizzy od wczoraj
Te paczki kurcze mnie jakoś nie przekonują, pewnie musiałabym spróbować bo jak dla mnie to jakąs kluska śląską w składnikach zalatują Jak coś wyśłij poczta do degustacji
My mamy puzzle drewniane zwierzaczki i puzle z biedry takie duże drewniane, które są z literkami i tworzą pociąg - o dziwo Tomi sam je zakupił bez mojej wiedzy

Rose puzle Kliczkowe to weź opatentuj i do tego Greya może w pakiecie beda dołączać
Zdrówka dla Twoich Pań z tunelem i bez
Jak będziesz w stolycy to ja na jakieś kino piszę się z Wami

Nati tą kiecke możesz kupić i za 30 dni zwrócić nie ponosząc żadnych kosztów, więc co się jeszcze zastanawiasz Skarpety dla męzula w gratisie i wszyscy szczęśliwi
Ale Twój Miki - Maksi extra

Basba super, że plecki lepiej A z tym ginem to Ty uważaj

Oposek mój też świruje ze spaniem Ja się budze dziś o 5tej a ten siedzi w łóżeczku i szczeka I gada I śpiewa Długo próbowałam udawać, że mnie nie ma ale musiałam wstać do wc i jak mnie tylko zobaczył to juz mami i mami i przerypane Ale później zasnął, więc poleniuchowałam

Przyszła_mama miłego dzionka

Iwanku mogę Cię pocieszyc, że moje chłopaki dziś od rana mieli takie fazy niegrzeczności, że szok Nawet kwiatek chciał 2xpopełnić samobójstwo i sam spadł z półki i dopiero za 2razem przypomniało mi się, że trzeba go podlać

Matko ale się rozpisałam
Jutro chce robić faworki przed pracą i zobaczymy czy mi się będzie chciało, bop dziś dopiero o 10tej zwlekłam się z łóżka

hej lasencje kochane

ja padam na ryjek po pracy...

mlody spi, a ja siedze przy kawce i ogladam moj UKOCHANY CZAS HONORU . kolega meza sciagnal mi wszystkie sezony i ogladam od samego poczatku od pierwszego odcinka. Lubicie ten serial? Bo ja w nim jestem zakochana

dziolchy macie jakies plany na walentynki? jakies niespodzianki mezom itp?

ja to dochodze do wniosku ze ja jak zawsze glupia sie staram, kombinuje, mam jakies pomysly, na kolacje, wyjscia itp jak wybieram jakis prezent to przynajmniej na miesiac przed, dopytuje kolegow M o parametry itd zeby byl zadowolony, jakies kubki mu zamawiam z naszymi zdjeciami zeby mu sie milo kawe pilo

a ten moj gamoń co? zawsze na kilka dni przed pyta: co chcesz dostac na to i to? co chcesz robic?

wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

i na najblizsze swieto sie buntuje!

tym bardziej ze 16 lutego mam urodziny wiec niech teraz moj malzonek sie postara w koncu


co do wozka z podkladka do stania to ja oczywiscie zadnego doswiadczenia nie mam, ale kolezanki coreczka starsza ma okolo 2 latek, jezdzi na tej podstawce i bardzo sobie ja chwala, mala jest zainteresowana i lubi tak ogladac swiat, chociaz ja nie mam pojecia jakby to sie u mnie sprawdzilo

Iwanku Filip ma fazę rzucania na całego. Zrzuca absolutnie wszystko. A wczoraj pomalował nam podłogę w przedpokoju złotym markerem, a białe ściany niebieskim flamastrem Dobrze, że flamaster był zmywalny, a marker dało się zetrzeć zmywaczem, bo mąż by mnie zabił chyba

to mama go tak zarazila miloscia do sztuk pieknych, na darmo wysilek wlozony w zabawe z farbkami nie poszedl

a tak zeby nie bylo ze moj arek swiety, to w szpitalu jak na moment sie odwrocilam dopadl do sciany i pomalowal kilkoma kredkami sciane gdzie tylko dostal

myslalam ze przez niego zawalu dostane, Twoj maz oposku jak maz, od razu by wybaczyl, ale pielegniarki to by mnie od razu zlinczowaly one juz wrzeszczaly jak dziecku zdarzalo sie gdzies podbiec itd a co mowic sciane cala wymalowac

wracam do mojego czasu honoru echhhhhhhhhhhh

hej pinrusnice


oposku ... miałam właśnie podobny strój żaby dla maksiego ale na 3,5-4 lata tak wic ogarniał juz toalete na dłużej itp..\
teraz jak go pytałam czy moze mu uszyć strój to mnie wyśmiał dosłownie.. i jeszcze ten teks.. no mama co ty nie umiesz szyć policjantów:)

hobborku... jak ciśnienie lepiej???/?

kurde muszę pokombinować z tym balikiem by bez jaska iść.. to powinien być czas wyłącznie dla Maksiora a nie tak pół na pół

dziewczyny gruba jestem.. znów...

Dobry:)

Oposku no ale masz pomysły! Żeby męża tak dodnia stresować i to teściową!! hahah ale się uśmiałam:) A gin niby śmieszny -ale mam nadzieję że nie był schlany!!
Dziekuję serdecznie za linki! Zaraz kupię jej jakąś ciastolinę. Choć przyznaję się bez bicia że sama bym sobie polepiła:)


Iwanku:) Miło że się troszczysz i martwisz:) ALe ja wczoraj u lekarza byłam:) u niego ciśnienie miałam ok. Mam dopeżyt 2 x 1 jak będę mieć wysokie. WIęc dziś wziełam. A ja mimo to bedzie 150na100 to od razu mam jechać do szpitala i do nigeo dzwonić. W tamtej ciąży tez miałam 6 tabletek dziennie w szpitalu. Ale ciśniene miałam już w 31 tygodniu. Teraz jakoś lepiej znoszę - i muszę choć ten tydzień wytrzymać. Wiadomo im dłużej tym lepiej - ale zobczy się jak będzie:)
Iwanku i pisz do nas częściej! Co tam u Was słychać?? I zazdroszczę tego KOCH:) Rozczulające:)

Mi też z Adą rzucawka zagrażała i wiem że to nie żarty. Do tego ciągle mam w głowie przypadek jednej grudniówki z forum... I pewnie nie obejdzie się bez szpitala....

Dziewczyny nie wiem czy to wam pomoże i czy może tak robicie:) Nie uważam się za jakąś znawczynie - bynajmniej. Ale super niania tak robiła w kilku programach - któe oczywiście oglądam z zapałem:) No i do sedna. Za każdym razem jak Ada robi coś nie tak to mówie jej nie wolno, bo... Np. jak jej powiem: nie ! to raczej nie zareaguje. A jak jej powiem: NIe! Nie wchoć bo spadniesz, będzie Cie bolała nóżka i będziesz płakała... to już się zastanowi... no może to wam pomoże:) Ponoc trzeba powiedzieć o konsekwencjach. Samo nie nei wystarczy - bo dzicko nie wie dlaczego nie??

Aniu dzięki za rady odnośnie wózka... kurcze ada strasznie lubi się wozić ! Pewnie będę musiała taki podwójny nabyć A ty mówisz o faworkach koło 10 rano! Moja zwariowana teściow dziś już napiekła - ale na smalcu i ja takich nie jadam bo mi śmierdzi! - to chyba na złość. I powiedziała że wstanie o 3 rano i będzie robiła pączki żeby mój Tomuś mógł sobie świrze do pracy wziąć. No i co byś na to powiedziała??

Przyszła mamo nigdy nie oglądałam CZASU HONORU. A co ja mam się spodziewać po walentynkach od męża - skoro o imieninach zapomniał i idawał że mi złożył życzenia!!! Ale ja najbardsziej bym chciała gdzieś wyjść choć na 2 godzinki! Bo jak już urodze to nie ma mowy o wychodnym!

Natimp ciśnienei teraz lapiej. Ale zjadłam tabletkę. Jaka gruba! Ja już się w drzwi nie mieszczę!!!!!

Różyczko no to kurcze może i adę weźmiesz na parę dni?? W końcu 1 w to czy w tamto - nie robi różnicy? Jak panny zdrowe???
Masuska zyjesz??
Basba - heloł!!

Aniu absolutnie piękne są te prosiaki ziemne Tylko chyba będę musiała się rozwieść, bo Litek jakoś nie bardzo chce się z takim łóżkiem dzielić
No mój tak wariuje z tym snem, że już sama nie wiem, czy Go nie kłaść w południe, czy co... Może wtedy by zasypiał wcześniej i łatwiej. Choć muszę przyznać, że w nocy świetnie teraz śpi w porównaniu do "kiedyś"...
Trzymam kiuki za faworki, ja też mam zamiar, ale boję się, że lenistwo weźmie górę

Hoborku teorii jest tyle, że można codziennie stosować inną Jedna mówi na przykład o tym, żeby nie używać w ogóle słowa nie, bo dwulatki z przekory nie reagują na negację. Jak widzisz, że dziecko bierze dajmy na to krem i smaruje podłogę to zamiast "nie ruszaj/nie wolno" mówisz "to mamy krem".
Ale Filip jest bardzo odporny na teorie- dwoje rodziców pedagogów- szewc bez butów chodzi
Moja pani dyrektor w przedszkolu z kolei chołdowała przekonaniu, że dzieciom nie należy mówić o konsekwencjach, same muszą się nauczyć w praktyce. Bardzo w to wierzyła, dopóki chłopiec pod jej opieką nie skoczył na głowę z góry zjeżdżalni- wstrząs mózgu, złamana ręka i wezwanie do sądu. Dobrze, że nie był w mojej grupie, bo bym umarła ze strachu chyba
Super, że ciśnienie lepiej
A teściówka jaka dobra dla swojego synka

No Nati weź, jak to nie umiesz szyć policjanta- nacinasz nożem, wkładasz esperal w doopę i zaszywasz jak leci Anka Ci wyjaśni co i jak, na pewno potrafi

Przyszła Mamo ja wiem, że dużo w tym mojej winy Filip ciągle czymś maluje, maże, bazgrze i potem takie efekty. Już mi mąż mówił. Ale co tam- h..j z podłogą
Czasu Honoru nie oglądam. Na Walentynki mamy tylko zarys planów, chyba kupimy sobie wspólnie gre planszową, może jakaś kolacja, seks i już

Hoborrku żyję ale ledwo. Obżarłam się pączkami które w/g Ani są kluskami śląskimi i jest mi tak nie dobrze. Za dużo!!! Umieram. Idę spać.



Swoją drogą to nie mogę uwierzyć że zaraz Hoborrek będzie miała synusia:)

Na Walentynki wiecie co zrobię... Dawno nie robiłam i to dla mnie takie dość romantyczne danie (robiłam je na kolację takie eglanckie/randkowe) SPAGHETTI BOLOGNESE:)

Napracuję się

Oposek ten advark to mrówkojad tak?

natimp1 napisał:

dziewczyny gruba jestem.. znów...

Ty przynajmniej znów, a ja cały czas

Masuska to mówisz, że gdyby nie za dużo to pączki dobre i polecasz?
Ardvarki to nie mrówkojady, ale chyba z tej samej rodziny, co Aniu?
O tak wyglądają i są absolutnie przesłodkie

eeee... to chyba za dużo słodyczy jak dla mnie... Bo ja chyba wolę tradycyjnie kotka, albo pieska.

Pąki pycha ale już mam dość. A tłusto to dopiero jutro powinno być.