MAMY LISTOPADOWE :-)

My tez nie mozemy dojsc do porozumienia z mezem w sprawie imienia Mi sie podoba Pola, jemu Sara i jeszcze Gabrysia wchodzi w gre. Narazie rozmyslamy, moze cos jeszcze wymyslimy heh

Widzę że nie tylko ja mam problem z wyborem imienia dla dzidzi Tylko że ja chce wybrać takie imię żeby nie powtarzało się w środ rodziny i znajomych No i żeby się za parę lat nie wstydziło w przedszkolu swojego imienia I żeby co 2 dziecko nie miało na imię tak jak one

no właśnie diablica87 o to mi też chodzi

a tak z ciekawości to "wykupujecie" położną? My postanowiliśmy zapłacić dodatkowe pieniądze, żebym była spokojniejsza Zresztą mój ukochany nie chce być przy porodzie, ja go nie nakłaniam, bo przecież nic na siłę A poza nim jakoś nie dopuszczam myśli żeby np mama czy ktoś inny z bliskich mi osób był przy tym wydarzeniu. Wiem, że to duże wsparcie itp itd, ale ja bym chyba za bardzo się nad sobą użalała i wyżywała się na tej drugiej osobie Myślę, że jestem "silniejsza" jak jestem sama.
A Wy jakie macie zdanie na ten temat?

W Warszawie najtańszą położną znalazłam za 1200 zł także dziękuję...

Ze mną idzie mój maż Troszkę go do tego zmusiłam ale nie miał innej opcji ( tak jak ja on też się przyczynił do tego małego brzdąca ) Wiec będzie musiał być przy mnie a tym bardziej że chcemy razem chodzić na szkole rodzenia

Dziś mam wizytę u okulisty... Zobaczymy czy bd miała cesarkę czy bd mogła rodzić naturalnie. Sama nie wiem co wolę. Z jednej strony mam nadciśnienie w obu gałkach ocznych i słabą siatkówkę w lewym oku przy parciu może mi coś " strzelić" w oku... Z drugiej boję się operacji, bólu tych szwów po operacji. Po cesarce trudniej też o pokarm...

Oj to nie ciekawie masz Ja na twoim miejscu chyba bym wolała cesarkę mimo że mogłabym stracić pokarm :/ Ale za to widzieć dzidzie to chyba ważniejsze

Zuzu widze ze masz dodatkowy jeszcze problem w ciazy...eh
Ale ja przychylam sie do opinii diablicy ze lepiej widziec dzidzie i normalnie funkcjonowac a bol po szwach z czasem minie a jesli chodzi o pokarm ...no coz czasem i tak bywa ze kobiety po prostu nie maja pokarmu a dzidzie rosna zdrowe i jest wszystko ok
Wiec ja wybrałabym cesarke.

Co do połoznej to my nie opłacamy jej dodatkowo.Maz bedzie ze mna w czasie porodu
Jesli chodzi o imie to wciaz jest u nas niewiadoma
Juz nie wiem ktora dziewczyna to pisała ale mi tez czas jakos zwolnił choc tak bardzo bym chciała ze wzgledu na zdrowie dzidzi zeby szybko leciał.
No a tak w ogole czuje sie taka ociezała...Na mysl o powrocie do pracy to mi "słabo" sie robi bo na wiosne musze zaliczyc w-f a tu tyle miesiecy lezenia,jedzenia...ciezko bedzie

Zuzu19 i jak wizyta?Ja bym dla własnego bezpieczeństwa wybrała cesarkę. Pokarmem nie masz się co stresować, bo podobno właśnie od stresu kobiety go tracą. Mam koleżankę która po cesarce miała aż nadto pokarmu, a z drugiej strony siostrę, która rodziła naturalnie i niestety go nie miała.

diablica87 no ja swojego nie chcę zmuszać to jego własna decyzja, jeżeli zmieni zdanie to będziemy rodzić razem, jeżeli nie to nie. Może nawet lepiej A może się skusi,żeby być tylko przy pierwszej fazie, później to bym chyba sama go wygoniła hehehe

iza wf? studiujesz? bo jak na studiach to chyba nie macie takiego ciężkiego tego wf? Zobaczysz, że mimo tego leżenia szybko wrócisz do formy

Kaska studia to ja juz skonczyłam Z tym w-f to chodzi mi o prace poniewaz jestem żołnierzem zawodowym i mamy zaliczenia z w-f co roku na wiosne.
Wiec musze kondycje złapac bo bedzie mi bardzo ciezko
A zwłaszcza ze nie jestem przyzwyczajona do leniuchowania a teraz czuje sie jak flak choc wiem ze akurat jesli chodzi o dzidzie to wiadomo wszystko dla niej...

O kurcze, to rzeczywiście po urodzeniu w listopadzie oczywiście od razu w dres i pobiegać heheh Skoro wykonujesz taki zawód to musisz być "twarda". dasz radę
A tak już w ciekawości, jeżeli oczywiście masz ochotę powiedzieć to może masz jakiś wyższy stopień i musztrujesz tam mężczyzn?

Witam!!
Iza dasz rade, nie ma się co martwić a jaką będziesz miała figurke!!!
Zuzu przyłączam się do innych też popieram cesarkę. Tyle kobiet płaci żeby ją mieć , a ty masz predyspozycje więc czemu tego nie wykorzystać, oród bez bólu - no tylko potem trzeba dojśc do siebie ale nie ma co się martwić na zapas. A co do mleka to też nie problem, tyle dzieci jest wychowanych na sztucznym mleku i wszystko bardzo dobrze!! Przynajmniej będziesz "mobilna"
Trzeba widzieć jasne strony!!

A ja dziś byłam na glukozie.... i nigdy więcej!!! Dla mnie nie do przejścia!!!!!!!!! Nawet pół tego kubka wypić nie mogłam, bo juz mi się chciało wymiotować... i czekać te długie 2 godziny...Mało brakowało, ale jednak się udało. Nie ma jakiegoś innego sposobu na to?? Obrzydliwe!!!!

Pozdrawiamy!!!!!!!

Zaczynałam od kaprala a w tej chwili jestem sierzantem.W moim korpusie osobowym to jest nawet ok ale biorac pod uwage wszystkie stopnie to raczej nienajwyzej
No mam zolnierzy pod soba ale to nie jest tak jak wszyscy mysla.
U nas w JW priorytet to latanie wiec cały stan osobowy jest w to zaangazowany a regulaminy.musztra..to przychodzac do pracy juz zołnierze musza umiec-od tego miedzy innymi zaczyna sie szkolenie w wojsku.

Sprawa wygląda tak... na 10 pażdziernika( a na 13 listopada termin) ma wizytę NFZ do poradni leczenia siatkówki bo zwykły okulista nie wystawił mi opini bo nie jest pewny czy mogę rodzić naturalnie... Miesiąc przed porodem się dowiem jak rodzić, paranoja, bd musiała się zapisać prywatnie wizyta 100 zł, niby nic w takiej ważnej sprawie, ale zawsze to sto złotych. Wcześniej nie ma wizyt nawet dla kobiet w ciąży bo nie ma numerków- Polska. Podejrzewam,że nie dostałam tego orzeczenia bo wcześniej chodziłam do tej doktorki prywatnie i też byłam ze 2-3 razy. A wiadomo- za co zapłacisz to będziesz mieć..;/

zuzu to sa własnie realia naszego kraju normalnie rece opadaja...