SZCZĘŚLIWE MAMUSIE LUTY 2012

poziomka -pewnie już niedługo się doczekasz ja mam termin na 29 luty i jak do 8 marca nie urodzę czyli tydzień po terminie to mam się zgłosić do gina. A Ty masz czekać aż się zacznie samo czy masz jakąś wizytę?

no i umylam... ale nadal nic... moze w nocy cos sie ruszy Jak nie to jednak bedzie ryba )) Znacie jakis fajnych facetow RYBY poza Borucem? hahaha
No dziewczynki, ktora nastepna ?

Moja mala tez bedzie rybka na to wyglada
milibryl ja mam wizyte w poniedzialek i wtedy dowiem sie najdokladniej co i jak, wszystko zalezy jak mala w brzuszku sie bedzie czula. Pewnie jak wszystko bedzie ok to umowia mnie na wywolanie na przyszla sobote. No ale wszystko jeszcze przede mna. Bardzo sie boje wywolania porodu, tyle czytalam ze skurcze wtedy sa dluzsze i bardziej bolesne, ale tez nie chce sie z gory negatywnie nastawiac. Zostalo tylko czekanie

Hiszpanka

znane Ryby

Jon Bon Jovi
Bruce Willis
Chuck Norris
Mikołaj Kopernik
Albert Einstein
Michał Anioł
Jerzy Waszyngton
Fryderyk Chopin
Andrzej Wajda
Kurt Cobain.

hiszpanka napisał:

no i umylam... ale nadal nic... moze w nocy cos sie ruszy Jak nie to jednak bedzie ryba )) Znacie jakis fajnych facetow RYBY poza Borucem? hahaha
No dziewczynki, ktora nastepna ?

mój mężuś to rybka i marzy mu się by dzidzi przyszło na świat 4 marca w jego urodziny - pożyjemy zobaczymy

poziomka będzie dobrze, nie zakładaj z góry że będzie gorzej, ja się nastawiam że będzie super (podobno wtedy mniej boli i szybciej się rodzi jak się myśli pozytywnie

Angela trzymam kciukasy mocno zacisniete. oby poszlo szybko.

kasia7775 napisał:

Hiszpanka

znane Ryby

Jon Bon Jovi
Bruce Willis
Chuck Norris
Mikołaj Kopernik
Albert Einstein
Michał Anioł
Jerzy Waszyngton
Fryderyk Chopin
Andrzej Wajda
Kurt Cobain.

Dzieki Kasiu brzmi optymistycznie Nie taka ryba straszna jak ja maluja

milibryl napisał:

hiszpanka napisał:

no i umylam... ale nadal nic... moze w nocy cos sie ruszy Jak nie to jednak bedzie ryba )) Znacie jakis fajnych facetow RYBY poza Borucem? hahaha
No dziewczynki, ktora nastepna ?

mój mężuś to rybka i marzy mu się by dzidzi przyszło na świat 4 marca w jego urodziny - pożyjemy zobaczymy

poziomka będzie dobrze, nie zakładaj z góry że będzie gorzej, ja się nastawiam że będzie super (podobno wtedy mniej boli i szybciej się rodzi jak się myśli pozytywnie

Milibryl, slyszalam, ze ryby to swietny material na meza... ja sie tylko nastawilam na wodnika bo sama nim jestem i pomyslalam, ze byloby fajnie )) a wszystkie wodniki , ktore znam sa kapitalne. Ryb meskich zbyt duzo nie znam i niewiele moge o nich powiedziec

milibryl pojde za Twoja rade i postaram sie pozytywnie myslec, maz tez mnie ciagle upomina ze mam sie nastawic pozytywnie

TAK MYSLICIE NAD ZNAKAMI ZODIAKU A MOI DWAI STARSI SYNOWIE TO WODNIKI A MAŁA MIAŁA URODZIĆ SIĘ POD KONIEC LUTEGO I BYĆ RYBKĄ A PRZEZ TĄ WCZESNIEJSZĄ CESARKĘ MAM W DOMU TRZECIEGO WODNIKA

u mnie to juz znaki do wyboru:ja -panna,maz rak ,starsza corka blizniaki,syn skorpion no i maly wodniczek. Ciekawe co z tej mieszanki zodiakalnej wyniknie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


My zaliczylismy dzis pierwszy spacerek-pogoda cudowna,slonce ,cieplutko. tutaj nie przepisuja dzieciom wit.D ,tylko duzo sloneczka-wiec dobrze,ze w koncu sie ocieplilo.

to kto nam jeszcze zostal nierozpakowany? Poziomka, Hiszpanka i Milibryl?

Olencja -sliczna ta twoja Majeczka i jaki wspanialy usmiech

Witam się jako Mamusia

Musiałyśmy się z Martusią ogarnąć, żeby znaleźć czas na poczytanie i odpisanie i jesteśmy.

W niedzielę rano zaczęły mi odchodzić wody, tak partiami po trochu, pęcherz pękł dopiero na porodówce. A w sobotę wieczorem zjadłam z mężem jeszcze ogromną pizzę ;-p. Cała akcja trwała 6 godzin, w tym 40 minut partych. Łatwo nie było, ale dałyśmy radę. Niestety położne nie zdążyły mnie naciąć i mocno popękałam, ale to nie jest ważne, bo mam swoją cudną kruszynkę zdrową ze mną. Miałyśmy problemy z karmieniem, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dziewczyny, tu moja osobista rada, jeżeli kompletnie nie macie siły karmić i nie macie pokarmu, a do tego macie dziecko z żółtaczką które przysypia co minutę przy cycu i w rezultacie wisi na cycu 24 h, dokarmcie dziecko z butli, wyśpijcie się, a rano przystąpicie do karmienia z pozytywnym nastawieniem.

Gratuluję kolejnym rozpakowanym i 3mam kciuki za pozostałe


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

U mnie nic w poniedzialek nic nie zapowiadalo porodu.Oprocz tego,ze od rana biegalam do ubikacji(ale rownie dobrze mogl byc to efekt obzerania sie pomaranczami )Po poludniu przespalam sie chwile i obudzily mnie dwa skurcze. Ok. osiemnastej skurcze zaczely sie pojawiac co 20 min, wypadl czop-wiec wzielam prysznic i zaczelam zbierac sie do szpitala. Ok dwudziestej skurcze byly juz co 5 min,ale w szpitalu zrobilmi ktg i zbadali i stwierdzili,ze to jeszcze nie jest porod,bo rozwarcie dopiero jest na koniuszek palca i....odeslali nas do domu. Zanim tam dotarlam (a jest to 5 min jazdy samochodem) dskurcze mialam juz co 2 min.wilam sie z bolu,ales twierdzilam ,ze nie wroce do szpitala,zeby znow nas odeslali. O polnocy moj maz stwierdzil,ze tak byc nie moze-jedziemy -tym razem nie damy sie odprawic.Na miejscu rozwarcie siegalo trzech cm, polozne zaczely sie zastanawiac co ze mna zrobic wiec im mowie,ze nie wracam do domu,bo nie jestem w stanie nawet stanac na nogach,a poza tym moje dzieciaki sa juz wystarczajaco wystraszone tym co widzialy.Tak wiec zostalismy.Przed druga w nocy dostalam zzo(tak jak pisalam-nie wyobrazam sobie nic lepszego) przebili mi pecherz,zeby zalozyc malej czujnik tetna na glowke ,bo na ktg tetno malej zanikalo chwilami i nie wiadomo bylo co jest przyczyna. O 3.04 po czterech skurczach partych Milenka byla juz z nami. byla owinieta pepowina i neonatolog musiala zabrac ja na moment, bo miala problem z prawidlowym oddechem -ale po tej chwili strachu wszystko skonczylo sie szczesliwie.



ANN Martusia jest sliczniutka -jeszcze raz gratuluje

Anuskka Milenka też jest przesłodka, he he moja blondyneczka a Twoja czarnulka.

Ja też skurcze miałam a rozwarcie 3 cm więc dali mi na początek rozkurczowy, żeby poczekać na rozwarcie. Potem poszłam pod prysznic i się zaczęło na dobre i szło już razem skurcze silniejsze i mocniejsze i rozwarcie większe

ann-sunshine napisał:

Witam się jako Mamusia

Musiałyśmy się z Martusią ogarnąć, żeby znaleźć czas na poczytanie i odpisanie i jesteśmy.

W niedzielę rano zaczęły mi odchodzić wody, tak partiami po trochu, pęcherz pękł dopiero na porodówce. A w sobotę wieczorem zjadłam z mężem jeszcze ogromną pizzę ;-p. Cała akcja trwała 6 godzin, w tym 40 minut partych. Łatwo nie było, ale dałyśmy radę. Niestety położne nie zdążyły mnie naciąć i mocno popękałam, ale to nie jest ważne, bo mam swoją cudną kruszynkę zdrową ze mną. Miałyśmy problemy z karmieniem, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Dziewczyny, tu moja osobista rada, jeżeli kompletnie nie macie siły karmić i nie macie pokarmu, a do tego macie dziecko z żółtaczką które przysypia co minutę przy cycu i w rezultacie wisi na cycu 24 h, dokarmcie dziecko z butli, wyśpijcie się, a rano przystąpicie do karmienia z pozytywnym nastawieniem.

Gratuluję kolejnym rozpakowanym i 3mam kciuki za pozostałe


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gratulacje Ann,

sliczna dzidzia i piekne blond wloski ))