O wszystkim i niczym

Emme napisał:

ja uważam że o "tych" sprawach trzeba rozmawiać nawet już z kilkulatkami i nazywać rzeczy po imieniu, a nie żadne ptaszki i gniazdka...
jak dziecko zapyta skąd się biorą dzieci to nie mówić, że bocian przyniósł tylko że poprzez zapłodnienie (to na początku mu wystarczy, później będzie dociekał co to znaczy) i tak z biegiem czasu poszerzać wiedzę dziecka

Dokładnie i ja i moja siostra wiedziałyśmy o co chodzi w wieku 6 lat,przyjęłyśmy to normalnie. Mama zawsze odpowiadała szczerze na wszystkie nasze pytania.

dla dzieci to taka sama wiedza, jak to że z zamkniętymi oczami można się przewrócić

wiadomosci.onet.pl/kraj/polka-urodzila-b...92191,wiadomosc.html to jest dopiero ciekawe

Wyobrażam sobie miny "ojców: i matki bliźniaków

Wooooow
nie wiem czy pamiętacie, czy to w ogóle jest lekturą jeszcze, ale taki przypadek opisał Konwicki w "Małej Apokalipsie", i normalnie myślałam wtedy że sobie z palca wyssał, to ładnych parę lat temu było jak to pisał, a tu proszę

A co do szkoły, to kiedyś w ustawie czy gdzieś był zapis że szkoła jest placówką wychowawczo-dydaktyczną, czy jakoś tak, no że nie tylko uczy ale i wychowuje, teraz już tylko dydaktyczną.... Poza tym zgodnie z nową ustawą nauczyciel nie musi nauczyć, jedyne co musi to podać temat, jak ktoś sobie nie radzi to zapraszamy na płatne fakultety albo indywidualnie na korki.
Paranoja prawem uświęcona, to jak ma być normalnie???

Uwaga dość mocny materiał.
wiadomosci.onet.pl/kraj/szokujacy-film-1...69967,wiadomosc.html

To przykre że dla wchodzących w dorosłość młodych ludzi liczy się tylko sex, przemoc i narkotyki. Całe szczęście że nie dla wszystkim, ale bardzo przykro ogląda się takie materiały.

img840.imageshack.us/i/17691shocking.mp4/

Na powyższym filmie, bawiąca się dziewczynka wypada z okna. Na pewno zginęła na miejscu. Niema żadnego usprawiedliwienia dla rodziców. Nie rozumiem jak można do czegoś takiego doprowadzić

Martynka__89 napisał:

img840.imageshack.us/i/17691shocking.mp4/

Na powyższym filmie, bawiąca się dziewczynka wypada z okna. Na pewno zginęła na miejscu. Niema żadnego usprawiedliwienia dla rodziców. Nie rozumiem jak można do czegoś takiego doprowadzić

Aż ciarki przeszły ...

www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,9085143,Czy_...karzaja_szpital.html

czy ktoś mi może łaskawie wytłumaczyć dlaczego nie podjęto kolejnej reanimacji??????????????? bo co????????????????? bo się nie chciało??????????????????

nóż się w kieszeni otwiera jak się to czyta

Masakra Jak ja leżałam w szpitalu to syna od koleżanki z sali również szpital zaraził sepsą... Oczywiście szpital całą sprawę zataił Nawet na wypisie nie ma ani pół słówka odnośnie sepsy

Jak tak można to ja nie wiem

img840.imageshack.us/i/17691shocking.mp4/

Na powyższym filmie, bawiąca się dziewczynka wypada z okna. Na pewno zginęła na miejscu. Niema żadnego usprawiedliwienia dla rodziców. Nie rozumiem jak można do czegoś takiego doprowadzić

NIE mogę dalej do końca obejrzeć tego filmu ,bo strasznie sie boje ,. ...jak ludzie mogo do czegoś takiego doprowadzić

moja siostra zmarła na sepsę, a nas nikt nie chciał przebadać, choć to zaraźliwe. zmarła w ciągu kilku chwil. jeśli postać jest piorunująca to nic nie da się zrobić (przetoczyć krwi). nie wiadomo jak i gdzie się zaraziła.
kilka lat temu mój tato został zarażony WZW C w szpitalu, po operacji (nie da się udowodnić, można się tym zarazić tylko tak jak wirusem HIV). pielęgniarka nie zmieniła rękawiczek, gdzie przed sekundą muła podłogę!!
uczulam Was na zwracanie uwagi na takie "szczegóły" jak zmiana rękawiczek, oblizywanie czy chuchanie do woreczka przez panie sklepowe, łapanie za sztućce (tam gdzie się wkłada do ust) w restauracjach.

aha zapomniałam dodać, ze moja mama zrobiła aferę, kiedy pielęgniarka przez zastrzykiem nie zmieniła rękawiczek i odmówiła zmiany (a mama zastrzyku). okazuje się, ze te rękawiczki są dla bezpieczeństwa PERSONELU a nie naszego!! (taka była odpowiedz szpitala)

U mnie w przychodni rejonowej jest kot. Kot ten oficjalnie przebywa tylko na terenie rejestracji, zaś nie oficjalnie wchodzi wszędzie
Osobiście nic do niego nie mam, gdyby nie to, że kilka razy widziałam coś, co widzieć nie powinnam, a raczej co zdarzyć się nie powinno. Jak chodziłam tam w czasie ciąży oddawać mocz do analizy to byłam świadkiem jak panie pielęgniarki głaskały tego kota w rękawiczkach a później dawały zastrzyki pacjentom
Kot wskakiwał sobie gdzie tylko chce...od krzeseł po biurka i stoliki. Chodził koło tych wszystkich ampułek
Na całe szczęście Tomcia zapisałam do innej przychodni rejonowej.

O tym kocie pisano nawet w gazecie i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości

Świat potrafi być okrutny...

www.facebook.com/#!/group.php?gid=125839100768813&v=info link trzeba skopiować. (Nakarm Głodne Dziecko Jednym Kliknięciem Myszki)