Jak dużą planujecie mieć rodzinę 2+2 czy więcej?

4 cesarki miała moja księgowa, a 5 urodziła naturalnie

ja bym chciala 2+3 drugie jak Dawidek by mial z 2 latka a 3 jak sie uda:) a tak wogole mam przeczucie ze za 2 razem beda blizniaki

Ja zawsze marzyłam o jednej dziewczynce i dwóch chłopcach :-D Sądzę,że za jakieś pół roku zdecydujemy się na kolejne. Na razie sytuacja materialna musi się ustabilizować (zaczęli masowo zwalniać w firmie), więc się wstrzymujemy. Co do bliźniaków,to raczej wolałabym jedno,ale w męża rodzinie zdarza się To podwójne szczęście :-D Gorzej,że widziałam jak potrafią dać się we znaki :-P

ja też chciałabym bliźniaki, ale podobno większe prawdopodobieństwo jest co 2 pokolenie więc mi to nie grozi, chociaż licho nie śpi

Zanim zaszłam w ciąże chciałam bliźnięta a teraz już nie za bardzo

ja bylam 3 razy w szpiatlu w czasie ciazy to sie tyle matek z blizniakami naogladalam ze jak bardzo chcaial blizniaki tak juz nie bardzo ... ale czasem los dycyduje za nas - u mnie w rodzinie i u meza sa blizniaki wiec bede sie cykac przy nastepnej ciazy ogolnie to masa pracy ... i jest ciezko takiej matce...

Mąż by chciał 2 + 3 , ale to trzeba mieć dużo kasy na taką wielką rodzinę .. Ja chcę mieć jedno dziecko - córeczkę

Ja chciałabym 2 + 2, a jak będzie to samo życie pokaże

Ja zawsze chciałam miec więcej niz 2 i juz niedługo będziemy miec trzecie i niekoniecznie na tym skończymy
Ja jestem jedynaczka i zawsze z tego powodu cierpiałam, teraz gdy została mi tylko mama jest mi jeszcze ciezej
Nie do konca zgodze sie ze na taka duza rodzine trzeba miec bardzo duuzo kasy, maz zarabia mniejwiecej tyle samo co wtedy gdy mielismy tylko jedno a jakos niczego nam nie brakuje.
Wyprawki dla 3 dzidziusia prawie nie odczulismy bo wiekszosc juz bylo a dokupilam tylko kilka nowych rzeczy, no i oczywiście pare uroczych drobiazgow
Duze rodziny sa fajne

My Mamy w planach 2 lub 3 dzieci najlepiej Synka+ Corka+ Synek:) jak narazie 1 jest SYNEK:) zobaczymy co bd dalej...

Ja tak cichutko marzę jeszcze o małej Marysi, z resztą mąż już coś nieśmiało wspomina o kolejnej ciąży. Zdecyduję się na to, jak tylko znajdę pracę, chcę mieć finansową stabilizację

Marysia27 napisał:

Ja tak cichutko marzę jeszcze o małej Marysi, z resztą mąż już coś nieśmiało wspomina o kolejnej ciąży. Zdecyduję się na to, jak tylko znajdę pracę, chcę mieć finansową stabilizację

trzymamy łapki za za małą MARYSIĘ

raczek10 napisał:

Marysia27 napisał:

Ja tak cichutko marzę jeszcze o małej Marysi, z resztą mąż już coś nieśmiało wspomina o kolejnej ciąży. Zdecyduję się na to, jak tylko znajdę pracę, chcę mieć finansową stabilizację

trzymamy łapki za za małą MARYSIĘ

Ja muszę potrzymać (czy raczej przytrzymać) coś innego, żeby mała Marysia była

Marysia27 napisał:

raczek10 napisał:

Marysia27 napisał:

Ja tak cichutko marzę jeszcze o małej Marysi, z resztą mąż już coś nieśmiało wspomina o kolejnej ciąży. Zdecyduję się na to, jak tylko znajdę pracę, chcę mieć finansową stabilizację

trzymamy łapki za za małą MARYSIĘ

Ja muszę potrzymać (czy raczej przytrzymać) coś innego, żeby mała Marysia była

ALE SIE USMIAŁAM

Żarty, żartami, ale nie mam na tyle odwagi żeby zdecydować się na koleją ciążę, już i teraz, choć ja mam dwie siostry i bardzo sobie to chwalę Nie chcę żeby Bartek był jedynakiem, bo jak nas zabraknie, to zostanie sam, a z rodzeństwem inaczej, łatwiej. Wczoraj rozmawiałam z mężem o kolejnym dziecku, i on rzeczywiście już się do tego przymierza, ale jak powiedziałam mu, że za rok postaramy się o małego Igorka, to stanowczo zaprotestował- chce mieć swoją małą córeczkę Nijak mu w tym nie pomogę, bo o płci decyduje tatuś