Obrączki?

Mojego troszke główka bolała a mnie mniej bo sobie odpuściłam w czwartek

My mamy takie obrączki. W środku jest grawer imię i data ślubu. Co do zmniejszania/zwiększania obrączek to złotnicy różne kity wciskają. Tam gdzie my kupowaliśmy facet powiedział, że każdą obrączkę można zmniejszyć/zwiększyć tylko trzeba mieć do tego odpowiedni sprzęt.

My mamy klasyczne obraczki wewnątrz mamy swoje imiona+ wyraz który po złaczeniu obrączek tworzy fajne zdanie I powiem Wam ze obrączka mojego męża była powiększana 2 razy i napisy zostały, wcześniej myśleliśmy o wymianie obrączek, ale jednak pozostajemy przy "starych"

my mamy dwukolorowe obraczki srodek gruby pasek zoltego zlota a po bokach bialego. ale jestem niezadowolona bo od gory nie sa plaskie tylko jakby lekko wypukle i to brzydko wyglada zwlaszcza jak terazmam grubsze palce mam nadzieje ze jak wezmiemy slub koscielny to je wymienimy na plaskie.wczesniej nie zwracalam na to uwagi.

bewipo, masz racje co do oszustwa u zlotnikow,

my kupilismy moj zareczynowy piersiocek w Turcji na urlipie, tam tez sie zareczylismy, zaplacilismy za niego dosc duzo, mial byc z 3 diamencikami a okazalo sie ze byl z jednym diamencikiem i dwoma cyrkoniami, ktore po 3 tygodniach wypadly, gdyby nie wypadly to wcalebym nie szla do zlotnika i bym sie nie dowiedziala jak nas oszukali. co najgorsze zloto mialo byc 585 karatowe a bylo 310 (czy cos takiego).

jak na ta chwile piersionek lezy,bo jest za duzy, raz bo w turcji wtedy bylo 39stopni, wiec palce sa nabrzmiale,a dwa bo schudlam.

wiec sama niewiem gdzie juz kupowac zloto, napewno w turcji NIGDY wiecej.

aha tescie tez tam kupili obraczki i tez sie okazaly za duze. ale oni nie byli u zlotnika wiec czy tez z tym zlotem sie sprawdzilo.

ale z obraczki slubnej jestem bardzo zadowolona, wiadome widac ryski, ale wszystko jest top i 2 lata gwarancji.

Najlepiej kupować u sprawdzonych złotników. Złoto to jeszcze samemu można sprawdzić, bo jest cechowane, ale kamieni to już się samemu nie sprawdzi.

Ja razem ze swoim pierścionkiem zaręczynowym dostałam od narzeczonego certyfikat autentycyzności diamentu wydany w czasie zakupu.

my tez mamy zertyfikat...ktory jest do niczego, banda oszustow.

my mamy klasyczne z białego złota, chyba 4mm (mam mega chude i długie paluchy a grubsze wyglądały koszmarnie :/ ), w środku wygrawerowane "mimo wszystko".
poprzymierzajcie rózne - my własnie tak przekonalismy sie do cienszych

hyhy ja do zaręczynowego certyfikatu nie dostałam a nawet pudełeczka... od razu na palec i tyle miałam do gadania

sylka napisał:

My mamy takie sklep.zareczyny.pl/index.php?d1=133&d2=1...KUo7C9&k=0&dd=5&pp=1 z grawerem od wewnętrznej strony (data ślubu i imię męża/żony). Podobały sie nam proste,płaskie, klasyczne obrączki króre w razie czego można zawsze zmniejszyć-zwiększyć. Tych z kamieniami ponoć nie można bo kamień może wypaść. Po drugie jak się trochę porysuja bo to nieuniknione łatwo je spolerować i nadal są jak nowe.

ładne tylko ja chyba wole białe złoto

Jak dla mnie obrączka ślubna to tylko żółte złoto

sklep.zareczyny.pl/index.php?id=143&p=&p...55Nr0a&k=0&dd=5&pp=1
mi podoba się klasyka, mamy takie jak wyżej, w środku grawer nasze imiona i data ślubu, bardzo podobają mi się nasze obrączki Nasze obrączki zamówiłam u lokalnego złotnika i jestem bardzo zadowolona. U nas jest żółte złoto 4 mm bo takie najlepiej wyglądały na moim palcu podczas mierzenia

Sorry, powyższego posta napisałam tak nieskładnie jakbym miała problem z myśleniem...to chyba przez te upały

Przyznaje ze sa sliczne, klasyczne i proste ja sie lepiej czuje w bialym zlocie, dlatego zostaje przy swoim a tak na serio to kazdy woli co innego i mysle ze juz sama obraczka sama w sobie jest czyms pieknym i nie chodzi tu o znaczenie fizyczne

Tak, mój mąż rzucił mi przez ramię że faktycznie to piękny i wyjątkowy rodzaj GPS z zamontowanym odstraszaczem kobiet