Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Lena śpi a ja jednak dziś robię te gołąbki na niedziele za dużo roboty by było.

Karolka projekt fajny, taki nowoczesny. My chcemy też się budowac...działkę już mamy kupioną...ale projekt jeszcze nie wybrany...wiemy tylko tyle że chcemy dach dwuspadowy (bo tanszy niż kopertowy) z przedłużeniem na taras bo jakby padało to i tak można wtedy grillować i chcemy parterowy z użytkowym poddaszem
Ciekawe czy i kiedy nam sie uda to marzenie spełnić, bo na razie mamy trochę wydatków...a szczególnie jedne nam ciążą...ale chcemy w maju się nimi zająć

hejka ja dziś z lepszym humorem. Mama przyszła i mogłam pójść z Emi na spacer i zakupy...tylko my Nakupiłysmy warzyw, później odwiedziłyśmy plac zabaw...oj ciężko było ją stamtąd ściągnąć do domu, ale nie ma jak różne sposoby
W domku ugotowałam zupę dla Artka na 3 dni, dla nas dziś klopsiki gotowane w sosie pomidorowym, do tego ziemniaczki i gotowana marchewka może uda mi się na niedzielę wybyć do t.na obiad
Emi o 14 niby nie była senna, więc bardzo protestowała tym, że wsadziłam ją do łóżeczka...powiedziałam, że wcale nie musi spać, niech tylko chwilkę sobie odpocznie, poleży i co, po 5 minutach me dziecię smacznie sobie spało wśród misiów i ciuchci
A młodsza pociecha też wtrąbiła papu i zasnęła w wózku więc mam chwilę dla siebie.

I znów popełniłam grzech, wtrąbiłam prawie całą gorzką czekoladę z wiśniami..oczywiście koło wiśni pewnie leżała

Dziewczyny, nie zawstydzajcie mnie...zapewne kazda z Was mająca dwie pociechy radziłaby sobie jak ja lub nawet jeszcze lepiej. Wiadomo są gorsze i lepsze dni...zdarza się, że uzalam się nad sobą, a później myśle, że przecież są rodziny, które mają chore dzieci, albo nie mają kasy by coś do gara włożyć...albo co ma myśleć kobieta z trojaczkami lub nawet bliźniakami...ona to dopiero ma urwanie głowy...I tym sposobem zmuszam się myśleć pozytywnie, chociaż różnie to bywa
Zawsze kochałam dzieci i chciałam mieć ich czwórkę, wydawało mi sie, że bedę świetną matką polką...do czasu aż na świecie nie pojawiła się żywotna Emilka, która wywróciła mi życie do góry nogami...ale było minęło i zdecydowaliśmy się na kolejnego szkraba...na dzień dzisiejszy czuję, że mogliśmy poczekać z rok, ale jest już Artuś na świecie, kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie teraz innego toku wydarzeń.
Przepraszam, że tak nasmęciłam...

Lenita jesteś the best...Ty śpisz lepiej nawet niż Emilka
Haniu, chyba Wasze dziadki będą takimi śpiochami...extra
My się znów budziliśmy milion razy, a o 5 rano przyszedł czas na kupsko a później na pogaduchy z mamą

A moim takim mentorem i osoba, z której mogę czerpać mądrość życiowa jeśli chodzi o dzieciaki jest na pewno SZÓSTECZKA

Karolka, super projekt zazdroszczę, też bym chciała domek..ale narazie finanse nie pozwalja nawet na wzięcie kredytu...może i dobrze?

Malutka, Ty to się użerasz z tymi niekumatymi facetami....kobieto Ty to masz siłę...

Violcia wspołczuje gorączki oby oskarkowi przeszło szybciutko

Agusia kazdy ma prawo do gorszego dnia , a czekolada gorzka to nie tak źle

Sto lat dla Kubusia

Hania projekt fajny ogolnie to 2 lata nam zajęło kupno działki, projekt i pozwolenia . w tym roku mieliśmy ruszać ale mielismy przygode z samochodem i trzeba było kupic nowe za oszczędnosci
Tort i gulasz zrobiony i mieszkanie po połowie ogarniete tylko bo mała marudzi strasznie :/ więc reszta jutro

I mamy zapalenie spojówek kropelki i maść z antybiotykiem
Na ostatni moment udało nam się dostać do lekarza Dobrze bo to weekend tuż tuż i trzeba by było na pogotowie albo prywatnie

marta przykro mi, zdrowiejcie szybciutko :-*

violcia czesto slyszalam, ze przy zabkowaniu dzieciaki maja goraczke, ale naprawde nie zazdroszcze. a kupke eliza tez ostatnio robi o wiele zadziej, no i z pomoca mamy.

bylysmy na spacerku, nie wziela telefonu, wiec nie wiedzialam ktora godzina, a troche lazilysmy ( mi sie wydawalo ze 2 godziny napewno). cala bylam mokra, zdyszana i zmeczona. z czego bylysmy zrobic zdjecie do paszportu, w banku, w sklepie po mleczko, na placu zabaw, ja sie nasiedzialam gazetke poczytalam itd. a okazalo sie jak juz wrocilysmy do domu, ze nie bylo nas godzine wkurzylam sie, ale juz nie mialam sil znowisc wozek elize.

teraz krolewna zasnela na bujaczku UWAGA pod spiew przeze mnie kolysanki jestem w szoku, eliza jest jedyna osoba, ktorej sie podoba jak spiewam, jak nie spi to sie cieszy jak mnie slyszy. aha i jeszcze przed zasnieciem smarowalam jej dziaselka zelem i pomizialam palcem to ona sie tak rozesmiala, jak jeszcze nigdy i nie mogla sie uspokoic, a ja razem z nia cudowne.

ja dzis sie nie za bardzo czuje, bo cos z cisnieniem, znowu leb peka, no i niuniu tez czuje, bo spi duzo dzis, na co oczywiscie nie narzekam

karolka domek moich marzen, ale wlasnie marzen ...

agusia ja cie blagam co to za grzech ja ostatnio wpieprzylam cala milke to dopiero i nawet nie zauwazylam, kiedy zniknela

haniu napewno niedlugo sie wybudujecie, na wszystko przyjdzie swoj czas i miejsce

kurde jak to zmusic mojego faceta zeby pojechal w srode do tego wro zlozyc paszport. bo jak jestesmy pokloceni, a ja bede naciskac to on sie wkurzy, ze ja tak bardzo chce wyjechac i pomysli, ze bezpowrotnie. a ja narazie chce tylko odpoczac i miec pomoc, co wcale nie znaczy, ze musimy sie rozstawac.

No juz jestem w domu i obrobiona ze wszystkim. jutro tylko zmiesc i pozmywac podłogi. Kwiatki przesadzilam mala ululana i słodko sobie śni.

A no uzeram sie z nimi cale zycie, taki chyba moj urok
Ale dalam czadu w hurtowni i niby jak auto bedzie w regionie to ma przyjechac juz na pusto a jak w ciagu przyszlego tygodnia nie przyjedzie zaden kierowca to mam dzwonic bo oni mi zlecenie zabrania tego pokazywali a kierwoca dla swojego wolnego czasu mowili ze nie dostali by nie tracic czasu na pakowaniu auta.

Karolka my budujemy ten dom:
extradom.pl/projekt-domu-z9-WAE1060
ale w lustrzanym odbiciu by wiecej slonca bylo w kuchni i jadalni niz w lazience i kotlowni

My pierwsze dokumenty zlozylismy w maju 2011 roku to byly warunki zabudowy a w lipcu 2012 roku po slubie odebralismy pozwolenie. i wtedy tez zaczelismy dzialac, dzis mamy to: z ulozonym stropem i steplami (w srodku mam las;))

Wróciłyśmy ze spaceru.
Lena po drzemce popołudniowej zjadła deser składający się z jabłka, winogrona i ryżu (papka oczywiście) nawet jej smakowało.

Agusia mam nadzieję, ze będa śpiochy bo my też spać lubimy
A Emisia świetna "nie spac, nie spać" a zasnęła w mig hihi dzieci już tak mają...myślą chyba że spanie to kara jakas

Malutkamilka na warunki zabudowy aż tyle czasu się czeka? A powiedz mi warunki zabudowy to nie to samo co pozwolenie na budowe co nie? Bo ja się trochę gubię w tej terminologii budowlanej i powiem szczerze że trochę mnie to wszystko przytłacza jak sobie pomyśle...i nie wiem co po kolei trzeba załatwiać wiem że jakąś skrzynkę z prądem i wodę...pozwolenie na budowę...no i oczywiście projekt...trzeba miec kierownika budowy...ale jak co dokładnie i z czym to się je to nie mam pojęcia...mój sie bardziej trochę oriwntuje ale ja tez bym chciała wiedzieć coś więcej
A projekt masz fajny Trochę bardziej przybliżony do naszego ...ale my nadstawek nie będziemy mieć (chodzi mi o to z tyłu domu) chcemy po prostu dach przeciągnąć nad taras.

kakaszka - po prostu powiedz Twojemu tak jak myślisz i tylko i wyłącznie prawdę, czyli że zamierzasz wyjechać odpocząć i podładowac akumulatory i że nie wyjeżdżasz na zawsze przecież nie może Cię siłą trzymac. Na pewno będzie okej trzymam kciuki

Lece bo moja maruda daje o sobie znac ...a spała mi dzis ładnie bo 3h w dzień i ze spokojem zrobiłam gołąbki

Marta niech oczka się szybko wylecza i dobrze że tak szybko zareagowałaś i nie czekałaś

nie kochana warunki a pozwolenie to dwa odrebne dokumenty. w warunkach masz wyszczegolnione co mozesz, jakie wymiary, jaka dachowka itp. a pozwolenie to juz projekt zaadaptowany ze wselkimi dokumentamina wode prad kanalize itp. zeby zlozyc o pozwolenie musisz miec juz zgode ze bedziesz miala prad i wode zapewniona, gotowy projekt i kierownika wybierasz jak masz pozwolenie. a pozniej trzymasz sie terminow ktore daje ci poszczegolna instytucja.

A co tu takie pustki dziś ?????????????????????????????????????

Lena już śpi...ale marudziła przed spaniem niemiłosiernie. Raz schaftała mi sporo mleka...było to po tym jak dałam jej mleko z kaszką ryżową... wypiła tylko 30ml ale jednak jej to nie podchodzi więc nie bedę jej dawać. Odczekałyśmy i wypiła ze smakiem normalne mleko. Tylko zastanawiam się jak ona przyjmie smak mleka nr 2 skoro to już "normalne" mleko a nie HA. Ona nowości nie lubi, nowych smaków się wzbrania a mleko nr 2 już jest bez HA i inaczej smakuje.

Malutkamilka dzieki za wyjaśnienie. Mój jak wrócił z pracy to mu mówiłam o tych wszystkich pierdołach budowlanych i powiedział mi że my już warunki zabudowy mamy bo robił to właściciel działki przed sprzedażą...więc jeden "pierdół" nam odchodzi. Musimy tylko/aż zrobić resztę

Miłej nocki

O to Haniu szybciej wam pojdzie bo najgorsze macie juz za soba. wiec zapewnienie dostawy mediow juz tez macie wiec zostaje znalezienie projektanta ktory zaadoptuje wasz projekt do waszych potzreb i zlozy za was dokumenty. najlepiej niech to zrobi wtedy gdy nie ma urlopow, wtedy bhedzie szybciej powodzenia i cierpliwosci

a jak robilas ta kaszke ryzowa? ja zauwazylam ze jak zrobie mleko i jej dam to wypija owszem ale to geste i tak zostaje na koncu, a jak zrobie powiedzmy 5-10 minut przed podaniem to kaszka sie rozpuszcza i jej nie czuc i latwiej sie ciagnie a zageszcza sie w zoladku. no i tez smoczk wtedy o rozmiar musisz zmienic bo duzo ciezej moze sie jej ciagnac i przez to moze sie wsciekac.

Moja maruda tez juz spi od godz i tez mega marudna byla ale od 15 i czesto zaczela poplakiwac wsadzajac raczki do buziaczka wiec dzis posmarowalam jej dziaselka i po 10 minutach zasnela. a co najlepsze to zaczal mi sie haczyc palec na jej dziasle zagladam a tam taki bialy paseczek lekko wypukly- chyba probuje sie cos wydostac z dziasla

dziewczyny, stwierdziłam, że muszę się dziś napić prawdziwego piwa...a że w nocy Artka nakarmię mm, może cycki mi nie wybuchną i co? Wypiłam niespełna połowę puszki kasztelana i to ze sokiem i czuje, że się opiłam jest mi gorąco i chce mi się spać ...zaraz idę się umyć i do wyra...hahaha

Malutka, świetnie będzie wygladał Wasz domek, zazdroszczę naprawdę...i każdemu kto ma i będzie miał....

Artuś zasnął bez problemu jak zwykle wtrąbił 210ml....a Emi dopiero teraz zasypia,.pozwoliłam jej pójść dziś później z racji tego, że popołudniu obudziła się o 16:30.

marta, dobrze, że szybko wyłapałaś, że z oczkami jest cos nie tak...

Marta ale was dopadło zdrowiejcie

Malutka fajny projekt ale jak dla nas troche za duży najważniejsze ze zaczęte i teraz tylko do przodu
My mieliśmy taka fajna babke u ktorej zamawialismy projekt i ona wysyłała wszystkie wnioski o pozwolenia na przyłacz a my tylko godpisywaliśmy chcieliśmy wziąć firme ale popłynelismy z kasa przez auto :/ ale myśle że fundamenty zrobimy w przyszłym roku

Kakaszka porozmawiaj na spokojnie z Nim a jak sie nie zgodzi to niewiem może powiedz ze na świeta chcesz jechac do rodziny a on nie powinien Ci zabraniać może sie facet wezmie za siebie bo ma rodzine do utrzymania

Gabi smutna bo Ciotki nie złożyły życzen usneła poł godz temu , mam nadzieje że pośpi dłużej

Ja padam także lece pod prysznic bo jutro dużo do ogarnięcia
Miłego wieczorku

Malutkamilka dzięki cierpliwość się na pewno przyda...szczególnie mi bo ja w goracej wodzie zawsze kąpana
Ja własnie zrobiłam jej tą kaszkę ryżową co do MM się wsypuje (dałam mniej niz jest napisane) ale dałam jej od razu nie odczekałam tak jak piszesz. Hmmm może faktycznie masz rację...mówisz, ze jak się odczeka to tego smaku kaszki tak nie czuć? A smoczek to ma dwójkę do kaszki ale nie umie z niego za bardzo ciągnąć bo jest większy haha mała gojdka moja

Agusia ile wypił Artuś?????? o ja Cię ma apetyt chłopak Lena wypija 160ml i ani grama więcej. No ale jest dziewczynką...a dziewczynki zazwyczaj mają mniejszy apetyt.
Hehe to masz śrubkę no tak , skoro tak długo nic nie piłaś ja normalnie po jednym piwie mam małą bombę a po dwóch już odpadam haha a jak wypije większa lampkę wina to wypieki, gorąco i lulu mi sie chce

Karolka a nie prawda bo ja jakis czas temu składałam wszystkim dzieciaczkom na kolejne miesięcznice az do roczku

Gabrysiu, to my sie tu wszystkie poprawiamy i składamy spóźnione, ale szczere życzonka malutka kruszynko

Haniu jeszcze tydzień temu gdy dostawał na noc 180-190ml to jojcał, że mu mało, tak teraz robię mu ze 180ml wody, 6 łyżeczek mleka i 3 miarki kleiku ryżowego masz rację chłop musi sobie pojeść...o 17:30 zjadł ze 14oml mojego mleka koło 19 wypił 60ml herbatki a o 20 210 mleka z dokładką Haniu, Lenita pewnie by przespała na tym do 10 rano, a Artek obudzi się o 1 max o 2 i będzie chciał łapczywie chycić cycka...dziś oczywiście dostanie flachę...ale nad ranem poczęstuje go cycem

haha Agusia masz rację Lencia to by pociągnęła na takiej dawce dłuuuugo martwi mnie tylko że ona prócz mleka nie chce nic innego...chodzi mi o soczki i herbatki. Nnie wiem jak mam ją do tego nakłonić. Dzis jej znów dawałam herbatkę i wypluwała. Nie wiem, może w nieodpowiedniej godzinie jej to daję???? Jak myślisz???