Mamusie MAJ 2012

dziewczyna84, super, że z dzieciaczkiem wszystko dobrze. A płeć jeszcze zdążycie poznać, macie czas

akciak, ewel, ja mam poniedziałek, wtorek i środę wolne, mogę też w piątek. Godzinka - może tak po południu albo wieczorkiem, jakaś 18? no i pytanie gdzie?

Akciak84 ja też właśnie muszę kontrolować tarczycę, sprawa wyszła w ciąży, ale na szczęście jestem już pod opieką endokrynologa choć gin mówi mi, że to bardzo ważne i co miesiąc muszę badać hormony i konsultować je z lekarzem.
Misia88 i Akciak84co do spotkania to mi też pasuje wtorek, środa i piątek (może być nawet wczesnym popołudnie albo późniejszym jak wolicie) bo w pon mam gin, a tak jak już chyba pisałam wcześniej, w czwartek endokrynolog. Tylko wymyślcie jakieś miejsce (tak w miarę możliwości oczywiście) blisko Ursusa cobym nie miała do Was za daleko

Na Ursusie jest dobre sushi "Sushi 77" na Skoroszach. Szkoda, że teraz nam nie wolno, ale w sumie grillowane można Ja i tak jeżdżę samochodem, więc mi obojętne gdzie się spotykamy

nie mam zielonego pojęcie co jest fajnego na Ursusie. Ja mogę tam podjechać bo chyba nie jest za daleko z okolic Górczewskiej? Tylko ja jeżdżę komunikacja miejska, wiec proszę to uwzględnić

mogę np. w środę 11-16 godz. Tylko fajnie aby było coś tam do jedzenia sensownego w miarę zdrowego bo to będzie pora obiadowa a ja jestem wtedy bardzo głodna. a zazwyczaj staram się gotować coś pożywnego w domu

ewel7

mi endokrynolog wyszedł wcześniej brałam 25ethyrox(w szkole średniej), a teraz 50 na przemian z 75. czyli zapotrzebowanie rośnie wraz z dzidzią. ale już do tego przywykłam. jak tylko zaszłam w ciążę to mi skoczyło ale miałam rękę na pulsie. Poszłam zrobić poziom HCG i TSH. Na szczęście nie mam choroby HASZIMOTO czy jakoś(taka chińska nazwa).

To może cafe Grappa, tam jest całkiem smaczne jedzenie: www.cafegrappa.pl/

hejka,
w pierwszej kolejności gratuluje wszystkim mamusiom
ja urodziłam 7.09 synka, Karolka

mam do zaoferowania pare rzeczy, jeżeli znajdziecie chwile proszę rzućcie okiem, nóż widelec coś sie spodoba
pozdrawiam

Oferty proszę zamieszczać w odpowiednim wątku ^^ MODERATOR

Akciak84 i Misia88 co do naszego spotkanka to dla mnie może być środa w tym przedziale 11-16 co podała Akciak jeśli chodzi o miejsce, które zaproponowała Misia myślę, że mogłoby być fajnie choć dla mnie to wiąże się z dojazdem dwoma busami (już sprawdzałam ) bo tak się składa, że też poruszam się komunikacją. Mam nadzieję jednak, że będę się czuła dobrze i dam radę dotrzeć
Misia88 co do sushi to mnie też tęskno bo lubię bardzo

Cześć dziewczynki, u mnie również kłopoty tarczycowe, na koniec miesiąca odbieram bardzo ważny wynik i okaże się co dalej. Prawie miesiąc czeka się na niego.
Dziewuszki z Wrocka ja chyba nie będę mogła chodzić z Wami na gimnastykę a spotykać będziemy mogły się tylko u mnie. Robiłam badania na wirus różyczki i okazało się,że nie byłam szczepiona ani też nigdy na nią nie chorowałam:( muszę unikać skupisk ludzkich, komunikacji miejskiej i tym podobnych miejsc... Zachorowanie na różyczkę w ciąży jest potwornie niebezpieczne dla płodu i jestem tym faktem przerażona.
Wkleję później zdjęcie mojego słoneczka, badania wyszły bardzo dobrze, jest nosek a fałd karkowy ma odpowiedni rozmiar. Lekarz jeszcze nie chciał mówić o płci bo nie było dobrze widoczne, powiedział, że może być to moszna a równie dobrze wargi sromowe wiec jak nie przykładamy mu broni do skroni to nie powie. Mój zapytaj co by powiedział jak mu jednak przyłoży to odpowiedział ze dziewczynka:) Ale żebyśmy się nie nastawiali. Chce tylko, żeby było zdrowiutkie...

Katiuszka nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze, musisz tylko na siebie uważać! myślę, że dziewczyny z wrocka będą Cię odwiedzać, my nie mamy jak - mamy za daleko, ale będziemy wspierać tu na forum trzymaj się cieplutko i ciesz się, że dzidzia ma dobre wyniki

cześc dziewczynki ja od zawsze miałam problemy z tarczycą, ale w pierwszej ciązy okazało sie że wynki są w normie,teraz musze jechac zrobic badania na tsh i 28 mam wizytę u endokrynologa.

katiuszka wszystko będzie dobrze ... po prostu posiedzisz w domu ... to nie takie złe ja już 2 miesiące leże w domciu i jakoś żyję ...

Katiuszka

wirus różyczki rzeczywiście jest groźny...ale wiesz ja też się tak zastanawiam, codziennie jeżdżę tramwajem, metrem. Ludu w tej Wawie jak nie wiem. Ale chyba bez przesady...bym musiała w ogóle nie ruszać się z domu. Czasami zdarza się, ze ktoś koło mnie kaszle w komunikacji miejskiej to zakładam szalik na buzię i oddycham przez nos.

co prawda z różyczki przeciwciała mam super bo nie dość,że przechodziłam różyczkę, to jeszcze byłam jako nastolatka na nią szczepiona. To samo z cytomegalią, że niby kiedyś ją miałam. I dziecko będzie miało po urodzeniu przeciwciała na te choroby przez miesiąc:)

ale przecież nie jesteśmy odporne na wszystkie choroby świata. Np. na szkarlatynę, która objawia się podobnie do różyczki. I też jak ci przydżezuje gorączka to się tylko modlić trzeba...a co dopiero zwykła grypa

z moich doświadczeń wynika, ze jak pracowałm jeszcze w pewnym zakładzie pracy to zarażałam sie od ludzi w pracy a nie w komunikacji miejskiej. tam, jak ktoś permanentnie kaszlał to trudno było się nie zarazić.

a czy można wychodzić do supermarketu? tam też jest skupisko ludzi?
chyba trzeba żyć w dżungli przez 9 mies.

Katiuszka, jak zachowamy zdrowy rozsądek to nie powinnyśmy się niczym zarazić.

misia88 i ewel7

mi się grapppa podoba...bliziutko ode mnie
jestem też otwarta na to, aby gdzieś indziej bo chyba ewel7 ma daleko

katiuszka bardzo się cieszę, że z Twoja dzidzią wszystko ok tak jak i z moją Teraz musimy czekać na pierwsze ruchy dzidzi ( u nas powinny byc wyczuwalne już ok.17 tygodnia). Co do rózyczki to ja przechodziłam tak jak i toksoplazmoze i cytomegalie nawet nie wiem kiedy niestety:) Ale tak na prawdę to czy cos to da , że będziesz siedzieć w domu? A jak dzieci przyniosą ze szkoły, albo mąż? Oni mogą nie zachorować, ale mogą być nosicielami. Tak więc nie panikuj:) Jest tyle zagrożeń wokół nas, że trzeba by było zamknąć się w izolatce na 9 miesięcy, żeby nic nas nie dopadło hihi:) Moja koleżanka miała różyczkę w 6 miesiącu ciąży i synuś urodził się zdrowy jak rybka. Najgorsze 3 miesiące mamy już za sobą więc teraz te wszystkie choroby nie wyrządzą już wielkiej krzywdy dzidzi. Głowa do góry będzie dobrze zobaczysz:) Co do spotkania to jaki dzień i godziny Ci odpowiadają no i gdzie?
asialedaj znać kiedy Ci pasuje spotkanko:)

To teraz decyzja należy do ewel, bo mi i akciak pasuje Może ona coś zaproponuje